smród aż nos wykręca

Porywanie cieczy z kotła, dziwny smak i zapach destylatu oraz wszelkie inne problemy związane z destylacją...

Autor tematu
homemade
2
Posty: 2
Rejestracja: sobota, 4 sty 2014, 13:08

Post autor: homemade »

Witam.

Piszę z pytankiem odnośnie zapachu a raczej smrodu. Troszkę już psocę i mniej więcej wiem na czym to polega. Moja kolumna typu aabratek ma 1m wysokości wypełnienie to te małe sprężynki pryzmatyczne z kwasówki, 20 cm katalizator miedziany takie same sprężynki pryzmatyczne tylko miedziane. Już przez dobrych parę psoceń nie miałem nigdy problemów. Jednakże ostatnio dwa psocenia mi nie wyszły, aczkolwiek nie jedno po drugim.
Pierwsze: jakiś czas temu po odebraniu przedgonów w gonie było czuć straszliwy smród aż dopiero po 1,7l smród ustąpił (choć był delikatnie wyczuwalny również dalej) Myślałem że dolałem zbyt dużo pogonów z poprzednich pędzeń (ok 2l)
Drugie: Ostatnio kolejne psocenie śmierdzące tym razem całe. I teraz nie dolewałem wogóle pogonów. Zastanawia mnie to dlaczego tak się stało. Drożdże coobra 8 (8 kg cukru ok 24l wody) Przyczyny jakie przychądzą mi na myśl to:
1. Wiadro fermentacyjne stało dosyć długo bo jakiś 1 miesiąc i nie było szczelnie zamknięte (pokrywa leżała na wiaderku nie była zatrzaśnięta) więc może tlen który się tam dostał zadziałał niekorzystnie na nastaw.
2. Nie myty katalizator. Zazwyczaj czyszczę te sprężynki w wodzie z kwaskiem cytrynowym co 2 psocenia. Ostatnim razem to było 3 psocenie bez czyszczenia.
Jeżeli chodzi o zapach ciężko mi określić jaki to zapach, nigdy nie wąchałem siarkowodoru więć ciężko mi stwierdzić czy to może taki zapach czy inny. Na pewno to nie jest zapach typowych przedgonów czy pogonów jaki zawsze otrzymywałem jest od nich o wiele ostrzejszy.

Nie wiem co z tym towarem teraz robić? Czyścić miedź, pomieszać pół na pół z wodą i przepuszczać jeszcze raz?

Będę wdzięczny za pomoc bardziej doświadczonych kolegów
pozdrawiam.
alembiki
Awatar użytkownika

ramzol
1300
Posty: 1312
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę.
Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: poznań
Podziękował: 157 razy
Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: smród aż nos wykręca

Post autor: ramzol »

Zgnite jaja, tak śmierdzi H2S.
To nie będzie wina katalizatora CU. Problem leży gdzieś indziej.
Proponuje rozcięczyć i pędzić jeszcze raz.
Czym śmierdzi destylat?? Możesz określić.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.

Szlumf
2000
Posty: 2383
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 631 razy
Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: smród aż nos wykręca

Post autor: Szlumf »

A jaki ten smród ma %?

Autor tematu
homemade
2
Posty: 2
Rejestracja: sobota, 4 sty 2014, 13:08
Re: smród aż nos wykręca

Post autor: homemade »

Witam ponownie. Smród miał 95%. Na szczęście drugie psocenie pomogło. To znaczy przedgony były strasznie śmierdzące (cały skondensowany smród) ale serce czysty spirytus jakiego jeszcze nie miałem. Zawsze goniłem raz i było spoko specyficzny zapach swojej roboty spirytusu który po zaprawieniu czymkolwiek znikał. Natomiast ten po drugim gonieniu jak sklepowy. Domniewam że ten smród to siarkowodór chociaż nigdy wcześniej nie wąchałem siarkowodoru ani zgniłych jaj więc nie mogę potwierdzić. Za przyczynę stawiam źle przeprowadzony proces destylacji. Pomimo tego że kolumna była stabilna to było chyba za duże grzanie a za małe chłodzenie. Zawsze mam mniej więcej takie ustawienia ale na 45l nastawu a teraz było to nie całe 30 l stąd pewnie taka sytuacja. I tu jeszcze moje pytanie czy jak wcześniej przyjmijmy że w gonie był obecny siarkowodór który jest przecież bardzo trujący to czy jeżeli teraz można bezpiecznie ten spirytus spożywać? Proszę o odpowiedź bo zdrowie jest przecież najważniejsze.

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: smród aż nos wykręca

Post autor: aronia »

Zacznij puszczać 2 razy i cieszyć się z jakości lepszej niż sklepowa. Spróbuj postępować według tego: http://alkohole-domowe.com/forum/kolumn ... t9284.html . Co do smrodu obstawiałbym raczej jakiś związek zaliczany do przegonów - przy kolejnym razie spróbuj dłużej stabilizować i odebrać trochę więcej przedgonu/początkowe serce zebrać w oddzielne buteleczki.
P.S. Nie musi być 2,5 - już 2 krotne przepuszczenie wystarczy co możesz przeczytać tutaj: http://alkohole-domowe.com/forum/sens-k ... ml#p101156
Awatar użytkownika

ramzol
1300
Posty: 1312
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę.
Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: poznań
Podziękował: 157 razy
Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: smród aż nos wykręca

Post autor: ramzol »

Jeżeli H2S jest obecny w roztworze to gwarantuje ci że się tego nie napijesz :womit:
Co do całej reszty to niestety nie pamiętam na co się rozpada, czy może się utlenia.
Może fermętacja poszła nie tak do końca po dobrej drodze, a może inne drożdże??
jedno wiem na pewno.Dzięki tej dziwnej historii wiesz że warto gotować 2 razy :mrgreen:
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Problemy destylacyjne”