wino z jeżyn
witajcie, prosiłbym o pomoc nazbierałem 12l jeżyn, zrobiłem na miazge i dałem do gąsiora. do tego w 5l wody rozpuściłem 3kg cukru i moje pytanie; czy poczekac az to zacznie same buzowac czy dodac juz drożdze do tego i nałożyć rurke fermentacyjną? wczoraj ok 22ej to wlałem do gąsiora.
Następny, tak napisany post pójdzie do kosza!
Następny, tak napisany post pójdzie do kosza!
-
- Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: wino z jeżyn
Zapoznaj się najpierw z tym http://alkohole-domowe.com/forum/podsta ... t6449.html
A później pytaj czy dodać drożdży.
A później pytaj czy dodać drożdży.
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: wino z jeżyn
Fermentację w miazdze prowadzi się 4 do 7 dni, ale zasady są po to, żeby się do nich nie stosować.
Tak na marginesie, jeżyny na mosznie to już perwersja. Moszcz rozdziela się na sok i wytłoki.
Poczytaj: http://alkohole-domowe.com/alkohole/moszcz.html
Tak na marginesie, jeżyny na mosznie to już perwersja. Moszcz rozdziela się na sok i wytłoki.
Poczytaj: http://alkohole-domowe.com/alkohole/moszcz.html
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 77
- Rejestracja: poniedziałek, 19 lis 2012, 20:41
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: PSOTA
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: wino z jeżyn
Witam w tm roku jeżynki obrodziły i dobrze bo dawno już marzło mi się winko jeżynowe.
Owoce już dawno w butli teraz druga fermentacja po dodaniu 3 kg cukru pierwsza trwała 4 tygodnie druga jedzie już drugi miesiąc.Zauważyłem dziwne zjawisko w rurce fermentacyjnej a mianowicie gaz zamiast wypychać wodę z rurki na zewnątrz wciąga ja do środka no raz to widziałem ale mnie zaniepokoiło .Czy to już czas na butelkowanie ?/ winko jeszcze daje znać ze pracuje raz na 1 h popcha gazy na zewnątrz .
Owoce już dawno w butli teraz druga fermentacja po dodaniu 3 kg cukru pierwsza trwała 4 tygodnie druga jedzie już drugi miesiąc.Zauważyłem dziwne zjawisko w rurce fermentacyjnej a mianowicie gaz zamiast wypychać wodę z rurki na zewnątrz wciąga ja do środka no raz to widziałem ale mnie zaniepokoiło .Czy to już czas na butelkowanie ?/ winko jeszcze daje znać ze pracuje raz na 1 h popcha gazy na zewnątrz .
Lokuj wszystkie Twoje pieniądze w alkoholu
- tam są one najbardziej oprocentowane!
- tam są one najbardziej oprocentowane!
-
- Posty: 396
- Rejestracja: sobota, 17 wrz 2011, 10:39
- Krótko o sobie: Zanim znalazłem tą stronę myślałem, że wiem naprawdę dużo o wyrobie wina... To był dla mnie cios
- Ulubiony Alkohol: wino
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Re: wino z jeżyn
Skoro jeszcze daje znać to nawet nie myśl o butelkowaniu, wino ma dopiero trzy miesiące, daj mu jeszcze czas. Jeśli bardzo Ci się spieszy z butelkowaniem dodaj pirosiarczynu potasu (nie powiem Ci ile bo nie napisałeś nic jakie i czy w ogóle dodałeś drożdże) i klarowin, później zlewaj z nad osadu. Dopiero jak po którymś zlewaniu wino w czystej butli nie wytrąci już żadnych osadów można butelkować
-
- Posty: 535
- Rejestracja: piątek, 7 gru 2012, 21:23
- Lokalizacja: Południe kraju
- Podziękował: 45 razy
- Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: wino z jeżyn
Nie wiem czy tylko zmiana temperatury, bo mi się to dzieje w stałej temperaturze, ale to nic niepokojącego. Zlewaj znad osadu i czekaj, zlewaj i czekaj.... Wszystko jeszcze w balonie. Będzie dobrze.
Alkoholu tak naprawdę boją się tylko ludzie, którzy mają coś złego do ukrycia... Ludziom pięknym od wewnątrz alkohol nie szkodzi... - Piotr Skrzynecki
-
- Posty: 77
- Rejestracja: poniedziałek, 19 lis 2012, 20:41
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: PSOTA
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: wino z jeżyn
Witam wiec w dniu dzisiejszym winko zlane sporo osadu po drożdżach winko super zarazie tylko spróbowane reszta do galonu i dalej stoi nie pracuje na razie zobaczymy za kilka dni czy się coś będzie działo /
Lokuj wszystkie Twoje pieniądze w alkoholu
- tam są one najbardziej oprocentowane!
- tam są one najbardziej oprocentowane!
Re: wino z jeżyn
Witam,
z mojego krzaku jeżyny codziennie otrzymuję do pół kg owoców. Myślałam, żeby je wrzucać do baniaka, zasypywać cukrem i dopiero po uzyskaniu odpowiedniej ilości dodać drożdże i cukier. Czy jest to dobry pomysł?
z mojego krzaku jeżyny codziennie otrzymuję do pół kg owoców. Myślałam, żeby je wrzucać do baniaka, zasypywać cukrem i dopiero po uzyskaniu odpowiedniej ilości dodać drożdże i cukier. Czy jest to dobry pomysł?
Ostatnio zmieniony czwartek, 21 sie 2014, 19:01 przez Emiel Regis, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Zdanie zaczynamy dużą literą
Powód: Zdanie zaczynamy dużą literą
-
online
- Posty: 7335
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: wino z jeżyn
Oczywiście!
Zasypuj taką ilością cukru, aby dzikusy nie rozpoczęły pracy, ale też musisz uważać, żeby nie przedobrzyć. Możesz mieć później przy dolewaniu wody zbyt duże stężenie "słodkości", a za dużo wody to wodniste i płaskie w smaku "winko". Gdy już uzbierasz satysfakcjonującą cię ilość, dolej wody, dodaj pożywkę i drożdże i... czekaj na zakończenie fermentacji
Zasypuj taką ilością cukru, aby dzikusy nie rozpoczęły pracy, ale też musisz uważać, żeby nie przedobrzyć. Możesz mieć później przy dolewaniu wody zbyt duże stężenie "słodkości", a za dużo wody to wodniste i płaskie w smaku "winko". Gdy już uzbierasz satysfakcjonującą cię ilość, dolej wody, dodaj pożywkę i drożdże i... czekaj na zakończenie fermentacji
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 187
- Rejestracja: czwartek, 19 kwie 2012, 21:53
- Krótko o sobie: Postępuję według zasady: stalowa ręka na łagodnym sercu. Ale dzień w którym nie zrobię komuś psikusa uważam za stracony.
- Ulubiony Alkohol: Moje nalewki, owocówki, czerwone wino,
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: EU
- Podziękował: 22 razy
- Otrzymał podziękowanie: 59 razy
Re: wino z jeżyn
A dlaczego nie mrozisz owoców? Mrożenie nie szkodzi owocom a wręcz przeciwnie, pomaga. Ja na ten przykład codzienie mrożę zebrane derenie i jeżyny. Pewnie będę musiał też jarzębinowe cudaki pomrozić, bo te dojrzewają wcześniej niż klasyczny jarząb. Jak mi się odpowiednia ilość nazbiera to rozmnażam, rozniatam i do baniaka.
NUNC EST BIBENDUM!
kochanek Kranei
kochanek Kranei
Re: wino z jeżyn
pierwszą "partię" rozgniotłam i zasypałam cukrem a na baniak nałożyłam gazę. mąż twierdzi, że powinnam włożyć korek, żeby owoce w baniaku się nie zepsuły. faktycznie, zaczynają pachnieć nie najlepiej i teraz nie wiem co robić. czy wylać to co mam i zacząć mrozić kolejne owoce, czy zostawić?
[Mod.]
Zdania zaczynamy z wielkiej litery!
[Mod.]
Zdania zaczynamy z wielkiej litery!
-
- Posty: 2369
- Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: wino z jeżyn
Jak nie pojawia się żadna pleśń, to znaczy, że wszystko jest prawie w porzątku. Tylko dzikusy zaczynają fermentować.
Ostatnio zmieniony sobota, 23 sie 2014, 18:11 przez Kamal, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 2369
- Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: wino z jeżyn
Napisałem prawie w porządku, ponieważ @rocnolla nie napisała co dokładnie się dzieje z owocami. Tylko, że "nie najlepiej teraz pachną", więc to może być etap fermentacji.
Ostatnio zmieniony sobota, 23 sie 2014, 18:27 przez Kamal, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 119
- Rejestracja: sobota, 16 lut 2013, 11:22
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Wino z jeżyn
Witajcie, szukałem na forum jednak nie znalazłem konkretnej odpowiedzi na moje pytanie. Mam u rodziców na ogródku dostęp do dość dużej ilości jeżyn i chciałbym tak na próbę nastawić baniaczek 15 L. Nie mam jednak dostępu do sokownika. Jeżyny chciałbym powrzucać w całości ( ew. zgnieść przed fermentacją ).
Z tego co się doczytałem w taki sposób można fermentować tylko 7 dni. Ale co dalej ? I co na początku ?
Ile wody ? Ile jeżyn ? Ile cukru i drożdży ?
Z góry dzięki za wszelaką pomoc
Najlepiej jakby ktoś już takie coś robił i miał jakiś sprawdzony przepis.
Wino chciałbym aby wyszło półwytrawne lub półsłodkie i o mocy ok 14 - 15 % ( oczywiście jeśli jest taka możliwość )
Pozdrawiam
Z tego co się doczytałem w taki sposób można fermentować tylko 7 dni. Ale co dalej ? I co na początku ?
Ile wody ? Ile jeżyn ? Ile cukru i drożdży ?
Z góry dzięki za wszelaką pomoc
Najlepiej jakby ktoś już takie coś robił i miał jakiś sprawdzony przepis.
Wino chciałbym aby wyszło półwytrawne lub półsłodkie i o mocy ok 14 - 15 % ( oczywiście jeśli jest taka możliwość )
Pozdrawiam
-
- Posty: 187
- Rejestracja: czwartek, 19 kwie 2012, 21:53
- Krótko o sobie: Postępuję według zasady: stalowa ręka na łagodnym sercu. Ale dzień w którym nie zrobię komuś psikusa uważam za stracony.
- Ulubiony Alkohol: Moje nalewki, owocówki, czerwone wino,
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: EU
- Podziękował: 22 razy
- Otrzymał podziękowanie: 59 razy
Re: wino z jeżyn
Wina z jeżyn (i malin ) w przeciwieństwie do innych win, robię wyłącznie na dzikich drożdżach, nie dodaje wody, jedynie tyle ile mam po lekkim przepłukaniu moszczu.
Zależy mi na winie mocno ekstrakcyjnym i bogatym w smak. Na dzikich drożdżach wino dochodzi do 8-10 %. Po skończeniu fermentacji dodaje odrobinę wódki lub spirytusu dla zabicia ewentualnych resztek dzikich drożdży. Poza tym im większy % tym lepsze przechowywanie wina. Robię wina od ponad 20 lat i nie miewam wpadek.
Zależy mi na winie mocno ekstrakcyjnym i bogatym w smak. Na dzikich drożdżach wino dochodzi do 8-10 %. Po skończeniu fermentacji dodaje odrobinę wódki lub spirytusu dla zabicia ewentualnych resztek dzikich drożdży. Poza tym im większy % tym lepsze przechowywanie wina. Robię wina od ponad 20 lat i nie miewam wpadek.
Re: wino z jeżyn
Ja nie chce tak mocnego wina, bo moc jest kosztem smaku, eksrakcyjności, aromatu. W dodatku moje ma sprawdzone właściwości lecznicze.
18 % może mieć wino wytrawne, a jeżyny się na takie nie nadają. Wino z dzikiej róży robię na drożdżach szlachetnych.
Kamal pisze:A jak byś używał drożdży winnych, to wina mogą osiągnąć nawet 18%. I wtedy nie trzeba dolewać wódki/spirytusu aby wzmocnić %
Ja nie chce tak mocnego wina, bo moc jest kosztem smaku, eksrakcyjności, aromatu. W dodatku moje ma sprawdzone właściwości lecznicze.
18 % może mieć wino wytrawne, a jeżyny się na takie nie nadają. Wino z dzikiej róży robię na drożdżach szlachetnych.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: wino z jeżyn
Jak klarowanie będzie odpowiednio długie to można przyjąć, że wszystkie padły. Po dosłodzeniu, ale jeszcze przed butelkowaniem, zostawia się wino, żeby sprawdzić czy fermentacja nie ruszy ponownie - tak dla pewności.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.