Psocenie w bloku

Porywanie cieczy z kotła, dziwny smak i zapach destylatu oraz wszelkie inne problemy związane z destylacją...
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy

Post autor: Pretender »

Trener pisze:Mam podobnie jak kolega Szfagir. Mieszkam w 40-50 letnim wieżowcu i doskonale słyszę gdy sąsiedzi z góry czy z dołu odkręcają wodę. Co gorsza oni również słyszą gdy odkręcam ją ja. I nie ma znaczenia czy odkręca się do oporu czy puszcza małym strumyczkiem - to po prostu słychać.
Ło matko, to nawet sobie "bonczka" w wannie nie puścisz.... :D
koncentraty wina
Awatar użytkownika

Trener
900
Posty: 914
Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 152 razy
Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: Trener »

Krany są nowoczesne, takie z jedną wajchą góra-dół, prawo-lewo. Reszta wyposażenia też nadąża za duchem epoki (mieszkanie po remoncie generalnym). Przypuszczam, że i u sąsiadów jest podobnie. Problem tkwi niestety zamurowany w ścianach.
@Pretender co do "bonczka" to i tak nie puszczę, bo mam prysznic :)
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: Pretender »

No to fakt, jest problem.... trzymanie "bonków" może być niezdrowe.... :D
Awatar użytkownika

Partyzant
750
Posty: 773
Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
Ulubiony Alkohol: Żubrówka
Status Alkoholowy: Piwowar
Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 33 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: Partyzant »

Jeszcze jedno pytanko:

Jakie jest ciśnienie? Jesli nie wiesz, to dowiedz się. Takie informacje są dostępne bez problemów. Bo jest możliwość że też zależy od tego.
Jesli ktoś myśli że jest wolnym człowiekiem, to oznacza że jest niewolnikiem!
Awatar użytkownika

Trener
900
Posty: 914
Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 152 razy
Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: Trener »

Pewnie masz rację. Jednakże nawet jak się dowiem, to i tak niczego to nie zmieni. W całym wieżowcu była prowadzona modernizacja, czyli nowe windy, nowa hydrofornia (podobno z dwoma hydroforami bo pojedynczy by nie wyrabiał z doprowadzaniem wody na 14 piętro), itp, itd, etc... Zgłoszenie zbyt wysokiego (niskiego) ciśnienia niczego nie zmieni, ponieważ "spółdzielnia mieszkaniowa zainwestowała kupę siana w nowy sprzęt i wszystko jest tak jak być powinno". A na zgranie sąsiadów (których w większości się nie zna, bo miasta z natury są anonimowe) raczej nie ma co liczyć. Po prostu graniczy to z cudem.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
Awatar użytkownika

Partyzant
750
Posty: 773
Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
Ulubiony Alkohol: Żubrówka
Status Alkoholowy: Piwowar
Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 33 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: Partyzant »

Pytałem tylko dlatego, bo istnieją reduktory ciśnienia. Przeważnie są zakładane zaraz po wyjściu z licznika, oczywiście na własny koszt i jest to jak najbardziej legalne. Też można go zainstalować w lokalu mieszkalnym wystarczy wiedzieć gdzie jest główna rura.
Ma to do siebie że regulujesz ciśnienie na widzimisię.

Teoretyzując powinno pomóc. Nie gwarantuje

Ps. Jesli mamy jakiś elektryczny depozyt na ciepłą wodę to trzeba zredukować ciśnienie, jeśli jest większe od tego które jest zalecane przez producenta zbiornika. Wtedy zawór jest mocowany przed samym zbiornikiem.
Jesli ktoś myśli że jest wolnym człowiekiem, to oznacza że jest niewolnikiem!

radius6
50
Posty: 54
Rejestracja: sobota, 21 kwie 2012, 21:35
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: radius6 »

Jeżeli masz na klatce schodowej zawór odcinający, spróbuj go delikatnie przyręcić, np do połowy przelotu i zobacz, jaki będzie efekt.
Awatar użytkownika

Partyzant
750
Posty: 773
Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
Ulubiony Alkohol: Żubrówka
Status Alkoholowy: Piwowar
Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 33 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: Partyzant »

Lokatorzy bloków przeważnie nie mają dojścia bezpośrednio do szafy liczników.
Trener Jesli masz dojście, zrób fotkę. Będzie tam pełno liczników, i poszukaj po numerze twojego i zaznacz.
Jesli ktoś myśli że jest wolnym człowiekiem, to oznacza że jest niewolnikiem!

heniu1980
100
Posty: 102
Rejestracja: czwartek, 9 lut 2012, 14:27
Krótko o sobie: Miedź, miedź i jeszcze raz miedź
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Ropczyce
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: heniu1980 »

Ja od zawsze psocę w bloku. Najpierw mój ojciec teraz ja i było kilka śmiesznych "wpadek". Pamiętam jak za komuny gdzieś w 88 tata dzień wcześniej pędził bimberek (na gazie) i na drugi dzień spotkał sąsiada z 4-tego piętra a ten mu nawija że znowu jakiś ch.. coś pędził bo mu śmierdziało. Ale namierzenie sprawcy nie było możliwe ponieważ w tych czasach na blok przypadało 4 lub 5 bimbrownic które non stop chodziły od klatki do klatki i z mieszkania do mieszkania. Teraz to już luzik ja mam sprzęt na prąd. Stawiam na stole w kuchni zakrywam żaluzje i otwieram okno i nikt nawet nie wie co robię. Jedyny smród jaki powstaje to jak opróżniam kega. Nalewam do wanny zimnej wody i wlewam zawartość bo pamiętam jak tato kiedyś wlał tą gorącą cuchnącą ciecz do klozetu. Trzeba było szybko sprzątać i rano lecieć kupić nowy kibel :-D
Awatar użytkownika

Trener
900
Posty: 914
Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 152 razy
Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: Trener »

@Partyzant dzięki za rady. Myślę jednak, że zabawa z hydrauliką nie będzie już potrzebna :) Właśnie testuję "mieszkaniowy system zamkniętego obiegu wody". Jestem już po zalewaniu, stabilizacji i odbieram właśnie kropelkowo przedgony. System spisuje się rewelacyjnie, pompa jest bezszelestna, chłodnica na balkonie wydajnie odprowadza ciepło, a woda w baniaku 30L zwiększyła swoją temperaturę zaledwie o 13*C :) System spisuje się na medal :) Po prostu żyć nie umierać :)
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
Awatar użytkownika

wypass
30
Posty: 35
Rejestracja: poniedziałek, 30 lip 2012, 19:57
Krótko o sobie: Miłośnik Yerba Mate, gatunku Fantasy, ciężkiej muzyki no i dobrych trunków ;)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Radom
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Kontakt:
Re: Psocenie w bloku

Post autor: wypass »

Ja zmieniłem teraz blok, jeszcze nie robiłem tutaj nastawu. Zobaczymy, wydaje mi się, że aż tak nie słychać odkręconej wody. Faktem jest, że jak ktoś gotuje obiad, to można coś poczuć, ale raczej na klatce niż w mieszkaniu. Zapach unoszący się do góry mi raczej nie grozi, bo nade mną już nikogo nie ma :D.
W poprzednim bloku, który w konstrukcji miał mniej "wielkiej płyty" nie było żadnych problemów... :punk:
...powaga jest wrogiem wyobraźni....

Perszing1800
30
Posty: 30
Rejestracja: czwartek, 20 sty 2011, 00:09
Krótko o sobie: Ufam tylko sobie;)
Ulubiony Alkohol: Moja;)
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: Perszing1800 »

Też mieszkam w bloku i dodam coś od siebie, że najlepiej psocić w godzinach południowych,ewentualnie popołudniowych. Raz zdarzyło mi się w nocy po pracy i myślałem, że wszyscy wszystko słyszą - dookoła cisza. A tak w południe zawsze ktoś coś gotuje, TV ogląda itp. a ja też gotuję, ale coś innego niż zupę na obiad. A co do cieknącej wody - zawsze można mieć nieszczelną spłuczkę i woda ucieka ;)

antyklina
50
Posty: 60
Rejestracja: wtorek, 9 sie 2011, 15:06
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: antyklina »

Witam. U mnie szum w rurach był jak podłączenie wody miałem w miejscu gdzie na codzień jest słuchawka prysznicowa, a odpływ do brodzika (dodatkowy stukot). Dlatego podłączyłem się bezpośrednio do zaworu od kibla, a powrót do spłuczki. Teraz nic nie słychać a dodatkowo spłuczka się napełnia wodą z chłodnicy i można korzystać z toalety w trakcie procesu, który trwa wiadomo ile.
Awatar użytkownika

wypass
30
Posty: 35
Rejestracja: poniedziałek, 30 lip 2012, 19:57
Krótko o sobie: Miłośnik Yerba Mate, gatunku Fantasy, ciężkiej muzyki no i dobrych trunków ;)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Radom
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Kontakt:
Re: Psocenie w bloku

Post autor: wypass »

He he, dobry patent, ale u mnie nie przejdzie. Wszystko zabudowane i zbyt skomplikowany dostęp ;). Coś wykombinuję. Po pierwszym psoceniu będę wiedział czy zdało egzamin czy nie ;).
Ostatnio zmieniony niedziela, 17 lis 2013, 00:52 przez gr000by, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód: nie cytujemy poprzedzającego postu w całości, interpunkcja
...powaga jest wrogiem wyobraźni....
Awatar użytkownika

maakay
50
Posty: 72
Rejestracja: niedziela, 11 gru 2011, 21:32
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Psocenie w bloku

Post autor: maakay »

Eksplodowała bimbrownia w mieszkaniu. 53-latek walczy o życie


W mieszkaniu w Katowicach eksplodowała instalacja do produkcji bimbru. Obsługujący ją 53-letni mężczyzna trafił do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek wieczorem w mieszkaniu przy ul. Ficka w Katowicach. Podczas produkcji bimbru doszło tam do eksplozji instalacji z alkoholem. - Siła wybuchu była tak wielka, że podmuch wyrwał drzwi wejściowe - mówi Jacek Pytel, rzecznik prasowy komendy miejskiej w Katowicach.

Produkujący bimber 53-latek z poważnymi obrażeniami trafił do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Jego żona powiedziała policjantom, że zgubiła go rutyna. Śledczy ustalili, że mężczyzna produkował bimber na własny użytek, nie handlował nim.

Budynek, gdzie doszło do eksplozji, został sprawdzony przez nadzór budowlany. Wybuch nie naruszył jego konstrukcji.


http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... l#TRrelSST
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2369
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: Kamal »

Musiało, chyba dojść do zatkania sprzętu co wytworzyło ciśnienie w bimbrowniku po czym eksplodował.
Obrazek
Awatar użytkownika

Trener
900
Posty: 914
Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 152 razy
Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: Trener »

Nie opisali sprzętu. Równie dobrze mogło zawieść chłodzenie lub szczelność układu i doszło do zapłonu oparów. Pewnie znowu zacznie się nagonka medialna. Mam nadzieję, że to żaden z nas.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2369
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: Kamal »

Jak by to był postil to chłodzenie nie było by przyczyną, ponieważ zamiast alkoholu w postaci ciekłej wydostawała by się para. Co innego kolumna.
Z forum, czy nie to i tak "brat" bimbrownik.
Obrazek
Awatar użytkownika

Trener
900
Posty: 914
Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 152 razy
Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: Trener »

Ta para z pot-stilla również zawiera sporo alkoholu. Skoro da się bez problemu zapalić ciekły bimber, to tym bardziej jego opary. A to musiał być spory sprzęt skoro tak walnęło.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: gr000by »

Albo miał nieszczelną instalację gazową lub poszła butla gazowa. Nie sądzę, żeby dało się łatwo wyprodukować tyle oparów alkoholu, żeby zapłon i wybuch oparów pozwolił na wyrwanie drzwi wejściowych.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

Trener
900
Posty: 914
Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 152 razy
Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: Trener »

Butle tak same z siebie raczej nie wybuchają. Trzeba będzie poczekać na raport strażaków. Założę się, że jeszcze nie raz o tej sprawie usłyszymy.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
Awatar użytkownika

ta_moko
500
Posty: 535
Rejestracja: piątek, 7 gru 2012, 21:23
Lokalizacja: Południe kraju
Podziękował: 45 razy
Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: ta_moko »

A może eksplodował źle zrobiony zbiornik z płaszczem?
Alkoholu tak naprawdę boją się tylko ludzie, którzy mają coś złego do ukrycia... Ludziom pięknym od wewnątrz alkohol nie szkodzi... - Piotr Skrzynecki

Szlumf
2000
Posty: 2383
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 631 razy
Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: Szlumf »

Prawdopodobnie powstała mała bomba termobaryczna (paliwowo-powitrzna). Jest to obecnie chyba najsilniejsza broń konwencjonalna. Kiedyś uczestniczyłem na Śląsku w kursie na którym zademonstrowano kursantom wybuch niewielkiej ilości pyłu węglowego rozpylonego w powietrzu. Efekt był porażający. Koledzy nie popadajmy w rutynę o wypadek nie trudno.
Awatar użytkownika

panta_rei
550
Posty: 566
Rejestracja: sobota, 6 paź 2012, 19:33
Krótko o sobie: Robię najlepszą pieprzówkę po tej stronie Wisły ;-)
Ulubiony Alkohol: Moja osobista nalewka agrestowa ;-)
Lokalizacja: Braniewo
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: panta_rei »

@kamal tylko, że pary alkoholu są palne i jak się wydobywały z aparatury to mogły wybuchnąć, nie ważne czy wydostają się z potstilla czy kolumny, te z podstilla też mają wystarczające stężenie, żeby zrobić bum.

Tak BTW to Jacek Pytel wspomniany w notatce to mój kolega z wojska, szkoda że nie mamy kontaktu ;-)
Pozdrawiam, Sławomir

Zarkan
30
Posty: 31
Rejestracja: wtorek, 12 lis 2013, 21:18
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: Zarkan »

Mimo wszystko, jeżeli wyrwało drzwi to wybuch musiał być całkiem niezły. Dobrze, że sprawdziłem najpierw szczelność kolumny na wodzie.
Aby nie było offtop.
U mnie w bloku nic nie czuć gdy psociłem. Jedynie delikatnie czuć, gdy wylewam resztki i na samym początku przed stabilizacją, gdy podniesie się temperatura przez jakieś 30s.
Awatar użytkownika

Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: Calyx »

Dwa razy byłem świadkiem takiego yebnięcia. Raz koleś w bloku obok chyba chciał wymienić okna, bo jak gruchnęło, to wydmuchnęło mu okna po dwóch stronach bloku. Nie pilnował i jak zaczęło parować, to mieszanka par i powietrza w odpowiednich proporcjach yebła od zwykłego kontaktu do zapalania światła. Innym razem w mojej ukochanej "dziurze w ziemi" koleś olewus BHP doprowadził do podobnego stężenia par i powietrza. Nieszczelna instalacja i chcica kolesia olewusa BHP na szluga zrobiła yebudubudu z podniesieniem dachu i osypaniem dachówek betonowych. Szklarz również miał robotę i to była dla niego radocha. Olewus BHP od tamtej pory nie psoci a zamiast betonowych dachówek ma blachodachówkę, kasy na cukier już brak. (heh). Wniosek: Zero rutyny i BHP(sotnika) podstawą :)
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)
Awatar użytkownika

jopi
10
Posty: 16
Rejestracja: środa, 2 maja 2012, 00:12
Re: Psocenie w bloku

Post autor: jopi »

A ja z innej beczki , jestem również "blokersem" nie mam problemu z zapachem podczas destylacji , moim problemem jest zapach fermentacji - beczuszkę mam w piwnicy i tam nastaw sobie pracuje , wchodząc do piwnicy czuję , że chłopaki-drożdżaki zapierniczają na pełnych obrotach , co zrobić , żeby nie czuć ich "potu" ? :)
Awatar użytkownika

Lootzek
850
Posty: 887
Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 97 razy
Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: Lootzek »

Może do wylotu rurki fermentacyjnej dołącz jakiś pojemnik (słoik, rurka) wypełniony węglem aktywnym, tak aby wydostające się "wydechy" przechodziły przez niego, powinno pomóc :).

wawaldek11
2500
Posty: 2916
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: wawaldek11 »

Jak masz szczelny fermentator, to wężykiem możesz odprowadzić gazy fermentacyjne na zewnątrz budynku lub w kanał wentylacyjny.
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: Pretender »

Zamiast rurek wężyki zanurzone w słoiku z ładnie pachnącą cieczą, np z anyżkiem.
Awatar użytkownika

pawgin
150
Posty: 168
Rejestracja: wtorek, 25 lut 2014, 14:03
Krótko o sobie: Najważniejsza jest rodzina (żona i córka) To dla nich muszę się starać
Ulubiony Alkohol: Whisky Szkocka Chivas Regal 12 Year Old
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 25 razy
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: pawgin »

Ja mam już trzy dziury w ścianie piwnicy. Zdarzyło się tak że trzy beczki na raz pracowaly. Beczki stoją sobie przy ścianie podlaczone do wiwinietego wezyka fi 10 w którym znajduję się trochę wody aby delikatnie pykało. Koniec wężyka w ścianie, więc zapach fermentacji cały na dwór.

Wysłane z mojego GT-I9070 przy użyciu Tapatalka
Bo pić to trza umić :P
Awatar użytkownika

jopi
10
Posty: 16
Rejestracja: środa, 2 maja 2012, 00:12
Re: Psocenie w bloku

Post autor: jopi »

Mam taką dziadowską wentylację w bloku , że non stop zasysa powietrze przez okno i wpuszcza do środka .Fermentator mam otwarty zgodnie z instrukcją z drożdży :). Nie ma problemu z zainstalowaniem wężyka i wrzucenia do słoika z płynem do płukania ze"słynnej niemieckiej chemii":) , sprawdzę i się pochwalę wynikiem.

heniu1980
100
Posty: 102
Rejestracja: czwartek, 9 lut 2012, 14:27
Krótko o sobie: Miedź, miedź i jeszcze raz miedź
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Ropczyce
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: heniu1980 »

Proponuję włożyć wężyk do butelki/słoika wypełnionego wodą i nadmanganianem potasu to powinno częściowo zneutralizować zapachy. Nadmanganian "oczyszcza zapachy". Stosują go na oddziałach szpitalnych przy zakładaniu suchej rurki doodbytniczej żeby zneutralizować zapach purozaurów.
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: Pretender »

Ehhhh... nie musiałeś tego pisać, naprawdę.

mirek109
300
Posty: 324
Rejestracja: sobota, 22 wrz 2012, 18:23
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: mirek109 »

Pretender pisze:Zamiast rurek wężyki zanurzone w słoiku z ładnie pachnącą cieczą, np z anyżkiem.
I wszyscy odwiedzający piwnicę będą się zastanawiać co tak bulka :)
U siebie mam wężyki doprowadzone do słoików z wodą - słychać piętro niżej. Nie mam zmartwienia bo dom mój a ta orkiestra mnie nie przeszkadza ;)

heniu1980
100
Posty: 102
Rejestracja: czwartek, 9 lut 2012, 14:27
Krótko o sobie: Miedź, miedź i jeszcze raz miedź
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Ropczyce
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: heniu1980 »

Pretender pisze:Ehhhh... nie musiałeś tego pisać, naprawdę.
Prawda jest brutalna ;)

michal278
1850
Posty: 1869
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Odp: Psocenie w bloku

Post autor: michal278 »

Nadmanganian to jeden z najsilniejszych utleniaczy. Nawet potrafi zareagować z perhydrolem
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: gr000by »

Trochę nieszczęśliwe porównanie, bo perhydrol reaguje z wieloma związkami (zwykle jako utleniacz, a z nadmanganianem i w kilku innych reakcjach jako reduktor). Zawsze można spróbować jeszcze węgla aktywnego, nie wiem tylko na ile wystarczy "wkład".
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Psocenie w bloku

Post autor: Calyx »

Jakiś czas temu rozwiązałem problem z aromatami wydzielanymi przez nastawy. W sklepie z bebechami do automobili zakupiłem plastikowy trójnik i kilka metrów wężyka paliwowego. W domu znalazłem plastikową rurkę od długopisu. Przewierciłem ramę okienną i wkleiłem w nią rurkę. Po przygotowaniu dwóch wiader z nastawem łączę je wężykami do trójnika a następnie kolejny wężyk podłączam do rurki w ramie okiennej. W ten sposób zero zapachów w domu a te co wychodzą na zewnątrz rozwiewa wiaterek. :)

Pozdrawiam :) Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: Odp: Psocenie w bloku

Post autor: klodek4 »

Calyx :-)
Widzę że pełna konspiracja, pozdrawiam!!!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Problemy destylacyjne”