Zacieranie z dodatkiem dundru

Problemy technologiczne związane z uzyskaniem dobrego zacieru: niewłaściwy przebieg fermentacji, zakażenia nastawów, klarowanie...
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy

Post autor: Pretender »

Po dodaniu dodatkowej wody PH na poziomie 4.2, za niskie. Za Twoją rada dodałem łyżeczkę sody....mało śruta nie wyskoczyła mi z gara, tak się spieniła. Ale PH wyższe. Dodałem jeszcze raz upłynniającego i dosłownie w oczach zacier zrobił się bardziej płynny. Podgrzeję i potrzymam w zakresie 80-85C.
Awatar użytkownika

olo 69
650
Posty: 692
Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: olo 69 »

Zacierając enzymami nie warto w ogóle nic zakwaszać. Bez zakwaszania zacier będzie rzadszy a scukrza się bez najmniejszego problemu.
Nie zakwaszajcie i sprawdźcie kwasowość zacieru za 2-5 dni. Wyraźnie widać, że zacier sam się zakwasza.
Pozdrawiam,olo 69
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: Pretender »

Nie będę, więcej zakwaszał. Tylko teraz zastanawiam się, czy wykorzystać resztę dundru po wujku? Czy odpuścić i na czystej wodzie zrobić?

PS
tak czy siak dobrze jest mieć zapas kwasku i sodki. Nie wiadomo kiedy się może przydać.
Awatar użytkownika

Trener
900
Posty: 914
Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 152 razy
Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: Trener »

Zmierz pH dundru i jeśli mieści się w tolerancji alfa-amylazy to nie widzę powodu, by go nie wykorzystać. Zresztą na wszelki wypadek zawsze masz jeszcze sodę.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: Pretender »

Mhm, najpierw sodka, bo dunder kwaśny jest. A później muszę zakwasić przed scukrzającym.


ps
kuchnia sprzątnięta ;D , ręce już zajęte, bo kciuki trzymam za Algierię....


ps 2

temperatura bardzo powoli spada, zacier rzadki jak ta lala.
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: Pretender »

Właśnie kapiemy burbona zacieranego z kukurydzy, ale coś mi nie pachnie kuku nic a nic. Myślałem, że będzie lepiej i treściwiej. Ale zobaczymy, poczekamy. Oby było lepiej, żeby się nie zniechęcić :)
Awatar użytkownika

Autor tematu
gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: gr000by »

Odbieraj 50-70% destylat, a powinno pachnieć i smakować kukurydzą jak głupie. Po kolejnych zacieraniach na dundrze jest tylko jeszcze więcej kukurydzy...
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: Pretender »

No leci 62 ale ni chu chu kuku nie czuć. U Ciebie od razu, na bieżàco było czuć ? Zacierałem z dodstkiem dundru z wujka.
Awatar użytkownika

Autor tematu
gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: gr000by »

Czuć kukurydzę jak tylko skończę odbierać przedgony. Czuć w smaku, czuć w zapachu - wystarcza kilka kropli destylatu, żeby poczuć wszystko.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: Pretender »

No to lipa, coś poszło nie tak. Zobaczymy za kilka dni, najwyżej spróbuję jeszcze raz. Być może za długo nastaw stał do klarowanie. Następnym razem zrobię od razu.
Awatar użytkownika

Autor tematu
gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: gr000by »

Wspomogę się cytatem:
gr000by pisze:Przestałem już gotować ze śrutą, płuczę ją wodą (10-20% objętości śruty) i mocno odciskam w worku filtracyjnym.
Taki niesklarowany, mączny zacier ładuję do kotła i destyluję. Przyznam się szczerze, że nigdy nie wpadłem na pomysł destylowania klarownego zacieru, ale mam tą możliwość, że nie przypala mi się mętny zacier ze śruty, po której została najdrobniejsza frakcja po odciskaniu w worku filtracyjnym do zacierów zbożowych.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: Pretender »

Idealnie klarowny to on nie był, być może zbyt długo zwlekałem. Muszę chyba zakupić worek, jakiś konkretny posiadasz?
Awatar użytkownika

Autor tematu
gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: gr000by »

Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: Pretender »

Chyba trzeba będzie go sprawdzić.
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: Pretender »

Gr000by
Czy ten worek http://www.biowin.pl/biowin/wino-piwo-d ... 0l-38x45cm
jest z tego samego materiału? Jak sądzisz? Do worka dajesz mąkę czy śrutę?
A może któryś z userów korzystał z biowinowskiego przy ziarnie/mące?
Awatar użytkownika

Autor tematu
gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: gr000by »

Materiał podobny, ale za bardzo rozciągliwy. Nie szukaj półśrodków, do zacierów niestety tylko podany przezemnie worek. Do worka ładuję wszystko, śrutę z mąką i resztą płynu, sama mąka niestety przechodzi przez worki do zacierów...
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: Pretender »

Nie to nie ;) wezmę ten z Twojego linku.
Awatar użytkownika

Autor tematu
gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: gr000by »

Ruszyłem w końcu z przerobem żyta. Niestety, jest to bardzo trudny materiał w przerobie solo. O ile zacier na czystej wodzie, w stosunku 1:3,5-4 po dodaniu enzymu redukującego lepkość jest łatwy w obróbce i mieszaniu - po upłynnieniu jest tak o, kukurydza ma podobną konsystencję przy zacieraniu po raz 2-3 na tej samej wodzie (1-2 na dundrze), tak zacier pierwszy raz na dundrze (drugi na wodzie) to już masakra :odlot:. Po upłynnieniu przypomina gęstą zaprawę murarską (kukurydza robi to po 4-5 razie na dundrze i już bardziej nie gęstnieje), a scukrzanie i redukcja lepkości idą opornie - zacier po schłodzeniu dalej jest "treściwy" i ciężko się nim operuje, zobaczę co będzie, jak Fermiole przejedzą zawarte w nim cukry.
Ze względu na skalę przerobu (zacieram jednorazowo 9-10kg żyta), wodę (1:3,5-4) zagotowuję w kegu z grzałkami (musi wrzeć przez 2-3 minuty przed użyciem) i zalewam nią śrutę w beczce 50l. Dodaję wtedy odmierzoną ilość enzymu upłynniającego i mieszam zacier mieszadłem w wiertarce. Po kilkukrotnym rozmieszaniu zacier ma ~80*C (zwykle nieco więcej) i jednolitą konsystencję. Po schłodzeniu zacieru do 60*C i przemieszaniu go, dodaję odmierzone enzymy scukrzający i redukujący lepkość i kilkukrotnie mieszam zacier. Po schłodzeniu poniżej 28*C sypię płaską łyżkę Fermioli na powierzchnię zacieru i po 10 i 30 minutach lekko go mieszam, po 24h widać pierwsze oznaki fermentacji, a po 48h wyraźną fermentację.
Z ciekawości zadałem też jeden zacier gęstwą po wzmacnianym porterze bałtyckim (2xW34/70 plus 2xS23), zacier ruszył po 30 minutach, a po 2 godzinach szaleje jak wściekły dzik na sterydach :odlot: :odlot: .
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

olo 69
650
Posty: 692
Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: olo 69 »

Zacierałem nie raz żyto. Spróbowałem z dodatkiem dundru i dla mnie porażka. Podobnie porażka z dokwaszaniem przed dodaniem enzymu upłynniającego. Z dodatkiem dundru ewentualnie dokwaszaniem przed dodaniem enzymu upłynniającego zacier gęstnieje bardzo.
Bez dokwaszania oraz bez dodawania dundru zacier jest rzadziutki. Zacieram 1:3.
Żyto to jest to. Dla mnie jedno z lepszych zbóż.
Ostatnio nie bawię się ze śrutą, a używam mąki żytniej z młyna, 1 zł za kg.. Po zacieraniu 1:3 wychodzi konsystencja bardzo rzadkiej śmietany.
Pozdrawiam,olo 69
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2360
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: Kamal »

Ale w mące masz mniej aromatu, z powodu braku otrąb, które uzupełniają smak. ;-)
Ostatnio zmieniony środa, 7 sty 2015, 10:55 przez Kamal, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Awatar użytkownika

olo 69
650
Posty: 692
Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: olo 69 »

Kamal pisze:Ale w monce masz mniej aromatu
Widzisz, nie raz za dużo aromatu nie jest wskazane. Szkoci np. twierdzą, że zbyt dużo aromatu zbożowego w whisky nie jest wskazane. Dlatego właśnie przed fermentacją odcedzają śrutę od reszty zacieru i fermentują tylko rzadkie.
Odnośnie żyta, zacierałem zarówno śrutę jak i mąkę. Po destylacji wielkich różnic w smaku destylatu nie stwierdziłem.
Pozdrawiam,olo 69

eldier
750
Posty: 751
Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
Podziękował: 114 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: eldier »

@olo 69
Ja zrobiłem 5 procesów na tym samym dundrze, zawsze po zakończeniu fermentacji próba jodowa była negatywna. Niestety zacier przy 4 i 5 razie był już tak gesty, że mimo grzania na minimalnej mocy taboretu gazowego lekko przywierał do dna. Nie był czarny ale zbity i mocno brązowy, taki śmieszny okrąg tak jak było palenisko taboretu.
Na razie zakończyłem etap z żytem, ale jak powrócę po żniwach to będę robił tak:
Pierwsza tura normalnie, wyciśnięcie, nalanie wody na młóto w ilości 10% całości, ponowne wyciśnięcie. Uzyskany płyn dodam do destylacji.
Tura druga i kolejne, po zakończeniu fermentacji odcisnę delikatnie żyto w worku do zacierów, do młóta dodam wodę jak poprzednio, z tym że uzyskany płyn przeznaczę na młótówkę.
Po zakończeniu gotowania, do dundru będę dolewał tyle wody żeby mieć mniej więcej tyle samo wsadu. Ilość ta powinna być większa niż w przypadku mocnego wyciskania śruty i dolewania wody wyciśniętej z młóta. Nie wiem czy się sprawdzi, ale pokombinuje ;) Ewentualnie z każdym kolejnym procesem będę zwiększał ilość zacieru o 10-15%.
Awatar użytkownika

olo 69
650
Posty: 692
Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: olo 69 »

A ja żadnego kwasu, dundru. Mąki 12 kg plus 36 litrów wody, plus enzymy i takie będę destylował.
Pozdrawiam,olo 69

eldier
750
Posty: 751
Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
Podziękował: 114 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: eldier »

Kupujesz pełnoziarnistą? Grzejesz bezpośrednio na grzałkach/gazie czy masz płaszcz?
Ja Cie do niczego nie namawiam, po prostu opisałem jak planuje robić ;)
Awatar użytkownika

olo 69
650
Posty: 692
Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: olo 69 »

Kupuję najzwyklejszą mąkę żytnią jak na chleb. Destyluję w otwartym płaszczu - kociołek z dodatkiem soli a w nim zatopiony keg, na gazie. Wychodzi mniaaaaam.
Pozdrawiam,olo 69

ddmarcin
20
Posty: 29
Rejestracja: czwartek, 5 gru 2013, 22:37
Podziękował: 2 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: ddmarcin »

Zacieram kukurydzę z dodatkiem dundru według przepisu gr000by-ego, odciskam śrutę przez worek filtracyjny i następnie destyluję na pot stilu z katalizatorem miedzianym czysty płyn. Używam kega i kuchenki gazowej o mocy max 2,7kW. Czy jak będę destylował przefermentowany zacier wraz ze śrutą to zyskam na smakach i aromatach, czy uzyskam lepszą surówkę do dębienia na whisky? Rozgotowaną śrutę uda mi się odfiltrować w owym worku i pozyskać dunder na następne zacieranie? Wypowiedzcie się Panowie bo nie robiłem jeszcze tego.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: lesgo58 »

olo 69 pisze: Widzisz, nie raz za dużo aromatu nie jest wskazane.
Mam podobne odczucia.
Jednak jak na razie mam tylko porównanie z produkcji owocówek., ale myślę, że problem jest podobny. Nie na darmo znane destylarnie, które odważyły się uszczknąć rąbka tajemnicy ze swojej produkcji opisują o filtrowaniu jako jednym z etapów.
Ja u mnie zauważyłem jedno. Destylaty owocowe zrobione sposobem na tzw. "ortodoxa" nie wytrzymywały próby czasu. Na początku (kwestia kilku miesięcy) były niezłe, pijalne i najbardziej pasowały do moich gustów, a także zebrały najwięcej trafionych i pozytywnych opinii. Zresztą u bardzo różnych i o odmiennych gustach osób.
Te same destylaty już po kilkunastu miesiącach spotykały się z diametralnie odmiennymi opiniami. I to u tych samych osób. Być może przyczyna tkwi w sposobie ich przechowywania. U mnie jest to szkło, ale fakt pozostaje faktem - całą zabawę zaczęły psuć uwypuklające się posmaki taninowe - i to te w/g mnie negatywne - psujące cały efekt.
Przez ostatnie kilka lat "straciłem" mnóstwo dobrego surowca (wzorowałem się na początku na wpisach z tego jak i sąsiedniego forum), aby w końcu ( po wielu modyfikacjach)się przekonać, że najlepsze owocówki wyszły gdy proces fermentacyjny był robiony jak przy winie. Włącznie z "dojrzewaniem " nastawu.
Sam proces destylacyjny to osobna historia.
Prawdopodobnie ten sposób Przygotowania zacieru nie będzie miał w całości zastosowania przy zbożówkach. Jednak chciałem tylko zasygnalizować moje odczucia, że coś z tym nadmiarem aromatów musi być na rzeczy.
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że to wszystko nie jest takie oczywiste i proste. Bo na cały "cykl produkcyjny" ma wpływ tyle zmiennych, że nie ma jednoznacznej i jedynej odpowiedzi - jak to zrobić aby było dobrze.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

ramzol
1300
Posty: 1311
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę.
Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: poznań
Podziękował: 157 razy
Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: ramzol »

@ddmarcin Gotując zacier ze śrutą musisz go mieszać albo mieć płaszcz. Grzejąc bezpośrednio przypalisz śrutę i będzie d...
Dlatego właśnie większość gotuje odciśnięty płyn bo nie posiada płaszcza grzewczego/grzejnego. Na śrucie można wstawić "młótówkę", która jest gdzieś na forum opisana i odzyskać trochę smaku.

Odnośnie aromatu to jestem szczęśliwy z tego co złapałem w butelkę i nie potrafię powiedzieć czy aromatów nie jest za dużo (w co wątpię), nawet nie mogę sobie tego wyobrazić. Jak dla mnie to zacieranie ma w sobie to coś :D
Próbki już poszły i pewnie do końca tygodnia będę wiedział coś więcej.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.

ddmarcin
20
Posty: 29
Rejestracja: czwartek, 5 gru 2013, 22:37
Podziękował: 2 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: ddmarcin »

No cóż. Daruje sobie destylowanie zacieru wraz ze śrutą. Pewnie coś w tym jest, że mówią "co za dużo to niezdrowo". Moja whisky dębi się dopiero 8 miesięcy. Ciekaw jestem który z kolegów psotników dębił whisky najdłużej i ile to było?
Awatar użytkownika

Autor tematu
gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: gr000by »

Przeliczając powierzchnię wrzuconych szczap dębowych w stosunku do objętości cieczy dębionej i uwzględniając czas dębienia, mój bourbon byłby dębiony ponad 10 lat w beczce ~200l. Zostawiłem go ponadto w wersji nierozcieńczonej, o mocy takiej jak po dębieniu. Większości osób, które miały okazję go pić, smakował i opinie były raczej pozytywne.
Co do nadmiaru aromatów to nie mogę się zgodzić, że nie jest on potrzebny. Podczas długiego dębienia i leżakowania trunek nabiera ogłady i dopiero wtedy można docenić bogactwo aromatów surowca oraz dębu. W przypadku mało pachnącego wsadu, w trunku będą dominować aromaty dębowe - dlatego koncernowe whisky i whiskey mnie trochę odrzucają. Stąd nie stosuję praktyk producentów i idę swoją drogą oraz namawiam do wypróbowania każdego sposobu samodzielnie - czy to przez destylację wina/piwa, czy przez destylację po odciśnięciu wsadu fermentowanego z surowcem lub przez destylację całości. Próbowałem wszystkiego i twardo zostaję przy drugiej opcji.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

Autor tematu
gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: gr000by »

Pogoniłem zacier żytni na dundrze i powiem szczerze, że rewelacji nie ma. Jest nieco słodszy w smaku i bardziej treściwy na języku, ale "ilość żyta" pozostała ta sama. Przy kukurydzy ten przeskok był znacznie bardziej widoczny. Przy życie ten przeskok nie rekompensuje wysiłku przy zacieraniu i odciskaniu przefermentowanego zacieru na dundrze.
Zrobiłem za to dwa zaciery na wodzie z dundrem. Pierwszy - 25% klarownej części dundru, 75% wody - po upłynnieniu zgęstniał i przypominał miód (do zaprawy jeszcze trochę mu brakowało), po scukrzeniu i redukcji lepkości zrobił się jak zwykły zacier na wodzie. Dzisiaj dostanie drożdże, jak ostygnie do 30*C. Drugi - 12% klarownej części dundru, 88% wody, odkwaszone sodą oczyszczoną - po upłynnieniu był jak zacier na wodzie, po scukrzeniu i redukcji lepkości to samo. Właśnie stygnie :D. Nie wiem czy nie będzie to najlepsze rozwiązanie przy życie - wymieszanie klarownej części dundru z wodą, odkwaszenie i dopiero zacieranie. Czy to dobry kierunek to okaże się jak zaciery przefermentują i je przedestyluję.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

olo 69
650
Posty: 692
Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: olo 69 »

Ja zrobiłem tylko jeden zacier z dodatkiem dundru i odpuściłem. Zgęstniało tak bardzo, ze szkoda słów. Ciekawy sposób z odkwaszaniem, ciekawe tylko czy nie wpłynie negatywnie na smak destylatu?
A odnośnie metody dundrowej, to gdzieś jest opis tej metody , czy może to tylko Wasze doświadczenia?
Ja wyczytałem, ze dodaje się nie dunder, ale częściowo przepracowany zacier do kolejnej fermentacji, aby utrzymać odpowiednie ph zacieru. Ja nie wiem jak to jest z tym ph, czyli kwasowością, bo ja już jakiś czas w ogóle zacierów nie zakwaszam i sobie to chwalę.
Pozdrawiam,olo 69

boxer1981228
1000
Posty: 1029
Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Naas
Podziękował: 256 razy
Otrzymał podziękowanie: 179 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: boxer1981228 »

Przebrnąłem przez te 16 stron. W środę wracam do domu i od razu do garów tylko muszę sobie wiertarkę z mieszadłem załatwić. Na początek spróbuje z 2 kg kuku jak posmakuje to przytargam 60 l gar z roboty.

boxer1981228
1000
Posty: 1029
Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Naas
Podziękował: 256 razy
Otrzymał podziękowanie: 179 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: boxer1981228 »

No i słowo stało się ciałem zrobiłem swoje pierwsze zaciery tylko nie z kuku a 2 x po 5 kg mąki pszennej. W dwóch pojemnikach fermentacyjnych i chciałbym się Was zapytać czy to ma tak wyglądać? Fermentuje coś około tygodnia temperatura otoczenia nie za wysoka max 18 stopni ale stoją przy kaloryferze to coś tam czasami jeszcze dogrzeje. Fermentuję bez rurki z lekko położoną przykrywką :

Pierwszy:
Obrazek

Drugi:
Obrazek
Awatar użytkownika

Autor tematu
gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: gr000by »

Wygląda przyzwoicie. Dodawałeś do niego antypiany?
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.

boxer1981228
1000
Posty: 1029
Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Naas
Podziękował: 256 razy
Otrzymał podziękowanie: 179 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: boxer1981228 »

Nie nie dawałem antypiany.

Edit,
Gr000by powinienem dać tej antypiany na tym etapie fermentacji? I jak sprawdzić czy fermentacja dobiegła końca, te kożuchy pospadają, wyklaruje się to jakoś czy takie będzie trzeba lać przez worek filtracyjny?

boxer1981228
1000
Posty: 1029
Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Naas
Podziękował: 256 razy
Otrzymał podziękowanie: 179 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: boxer1981228 »

Panowie czy te czapy jak na poprzednich zdjęciach opadną powinienem to zebrać? Zrobiłem taki zacier pierwszy raz i nie wiem czy on się wyklaruje jak cukrówka bo na razie to nawet nie mam jak blg sprawdzić.
Awatar użytkownika

Autor tematu
gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: gr000by »

Antypiana przy zacierach jest najbardziej potrzebna przez pierwsze 2-3 dni burzliwej fermentacji, później piana zaczyna opadać. Zacier nie wyklaruje się jak cukrówka. Tą czapę możesz zebrać, a możesz też ją wymieszać z zacierem.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.

boxer1981228
1000
Posty: 1029
Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Naas
Podziękował: 256 razy
Otrzymał podziękowanie: 179 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: boxer1981228 »

gr000by zrobiłem jak napisałeś, zmieszałem tą czapę z resztą zacieru. Nie mogłem się powstrzymać żeby łyżki nie oblizać i powiem Ci że jestem tak miło zaskoczony że masakra. Zacierałem mąkę pszenną a zacier smakuje jak jabłkowe wino musujące.
Awatar użytkownika

Autor tematu
gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Zacieranie z dodatkiem dundru

Post autor: gr000by »

Jabłkowe powiadasz? Czyżby Fermiole :mrgreen: i zacier na ostatniej prostej do zakończenia fermentacji?
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Problemy zacierowe”