Zmienił się smak- z łagodnego w ostry

Porywanie cieczy z kotła, dziwny smak i zapach destylatu oraz wszelkie inne problemy związane z destylacją...

Autor tematu
konradd90
10
Posty: 15
Rejestracja: poniedziałek, 4 lis 2013, 12:05
Podziękował: 17 razy

Post autor: konradd90 »

Witam wszystkich,
mam poważny problem. Długi czas próbowałem wyleczyć swoje psoty z ostrego smaku (piekło w język i przełyk) i postanowiłem odebrać 1L przedgonu. Mowa o typowym bimberku, keg 30l, katalizator z miedzią i głowica aabratek. 3 gotowania, każde gotowanie z miedzią, miedź zawsze wyczyszczona, przed każdym gotowaniem. Po ostatnim, 3cim gotowaniu, rozcieńczyłem do 55% i zostawiłem w kanie z KO, żeby "oddychało" przez dobę. Rozlałem na drugi dzień do baniaków 5 litrowych, następnie do spróbowania z baniaka do butelki 1L. Tak łagodnego bimberku to ja nigdy nie próbowałem! Delikatna słodycz, rozgrzewało chwile po przełknięciu, nie paliło w przełyk. O zapachu drożdży nie było nawet mowy. Znajomy po pierwszym kielichu zapytał, jak dobrałem ten spiryt^^ Ale na tym koniec... Za około 2 dni rozlałem do dwóch butelek i dobrałem delikatnie z syropem malinowym-ostre. Nie mogłem uwierzyć, spróbowałem z baniaka (z tego samego co za każdym razem rozlewałem)- ostre. Może ktoś mi pomóc? Brakuje mi już pomysłów do eksperymentów...

Pozdrawiam konradd90
Awatar użytkownika

forbik
100
Posty: 100
Rejestracja: sobota, 8 lut 2014, 16:45
Status Alkoholowy: Producent Nalewek
Lokalizacja: Lasek Koło Drogi
Podziękował: 23 razy
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Zmienił się smak- z łagodnego w ostry

Post autor: forbik »

Witaj.

Jeśli możesz, to opisz sposób w jaki prowadzisz cały proces od początku. Czyli czas stabilizacji kolumny, szybkość odbioru przedgonu, sposób odbierania gonu, kiedy odbierasz pogon, jakie wypełnienie kolumny, itp.

Na ostrość destylatu ma wpływ wiele czynników. Musisz też wiedzieć, że czysty alkohol też potrzebuje czasu aby dojrzeć i złagodnieć. Im dłużej postoi, to będzie łagodniejszy. Po jednej dobie napewno nie złagodnieje.

Czasem wina może być już w samym nastawie. Napisz jak klarujesz i do jakiego stopnia.

Co do miedzi w kolumnie, to nie ona odpowiada za ostrość destylatu. Miedź dajemy po to, żeby wyłapać siarkowodór (zgniłe jaja).

Napisałeś też, że po dwóch dniach dodałeś syropu. A próbowałeś ten sam alkohol bez tego syropu? Poza tym, alkohol 55% raczej łagodny po tak krótkim czasie to nie będzie. Spróbój rozrobić na 45% i wtedy sprawdź.

Pozdrawiam.
"Alkohol jest największym wrogiem człowieka, ale w Biblii zostało napisane... ...Kochaj swoich wrogów". ~ Frank Sinatra ~

Autor tematu
konradd90
10
Posty: 15
Rejestracja: poniedziałek, 4 lis 2013, 12:05
Podziękował: 17 razy
Re: Zmienił się smak- z łagodnego w ostry

Post autor: konradd90 »

Pierwsze gotowanie:
-odpęd nastawu robię w miarę szybko, keg 30L w ok. 6-7h
-przedgon 150ml, staram się jak najwolniej, zawsze jak najwolniej
-odbieram do 35-40%, reszta pogon

Drugie gotowanie:
-rozcieńczam do ok.40-50%
-tutaj minimum 7h gotuję, refluks dopiero wyczuwam, dopiero uczę się jego działania (ale wiem, że można uzyskać niezłą moc ;) )
-przedgon 150ml
-odbieram do 35-40%, reszta pogon

Trzecie gotowanie (tylko wtedy, gdy mam dużo czasu):
-rozcieńczam do 40-50%
-gotowanie minimum 9h (obserwuje tempo kapania )
-ostatnio odebrałem 1L przedgonu, dla obserwacji
-odbieram do 50%, reszta pogon.

Klarowanie:
turbo klarem, w ciepłym pomieszczeniu, ogólnie długo się klaruje. Nastaw długo czeka w beczce z drożdżami, zanim go wyklaruję (brak czasu, obecnie nastaw stoi miesiąc i czeka na klarowanie :/ ). Po długim klarowaniu jest niemal czysty jak woda, przy spuszczaniu czasami wtrąci się paskudny drożdżak w niewielkiej ilości...

Próbowałem ten sam alkohol, pierwszy litr (czysty, niezaprawiony) cichy zabójca, kolejne flaszki ostre (niezależnie czy czysta biała czy zaprawiana sokiem).

To typowy bimber, mam tylko 20cm miedzi, innego wypełnienia nie posiadam. Bez zapachu i smaku drożdży, jedynie piecze ten ostry smak..

Pozdrawiam
Awatar użytkownika

spiduniu
20
Posty: 25
Rejestracja: środa, 6 lip 2011, 11:47
Krótko o sobie: realizuję marzenia
Ulubiony Alkohol: jałowcówka z wermutem i oliwką
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Toruń
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Zmienił się smak- z łagodnego w ostry

Post autor: spiduniu »

konradd90 wiesz, mój wujas miał ten sam problem - jak się zjechali do próbowania to ni chu/chu nie wiedział z której butelki dobrać tak, co by smaczek zachwycił. I nawet sam się dziwił (i to nie raz), że to, co tydzień temu było cymesik, to akurat dziś jak w dupę gryzie (zamiast głaskać po podniebieniu), a to co by gardło skwasiło - wchodzi jak w masełko. W sumie to nie wiem czy znalazł wyjście...

Ja to robię tak: dobieram i odstawiam. Wtedy im dłużej stoi tym mniej się zmienia. Ale i tak co gust to opinia...

Proponuję polewać wprost ze zbiornika i degustować.

Czas stabilizuje smaki.
coraz większa ślinka płynie z ust, dziki rośnie smak!
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Zmienił się smak- z łagodnego w ostry

Post autor: Pretender »

Destylujesz czy rektyfikujesz?

Autor tematu
konradd90
10
Posty: 15
Rejestracja: poniedziałek, 4 lis 2013, 12:05
Podziękował: 17 razy
Re: Zmienił się smak- z łagodnego w ostry

Post autor: konradd90 »

Ostatnio tylko destylowałem, bez rektyfikowania. Chciałem zbadać każdą opcje destylacji, ale brakuje mi pomysłów...

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Zmienił się smak- z łagodnego w ostry

Post autor: aronia »

konradd90 pisze:Mowa o typowym bimberku, keg 30l, katalizator z miedzią i głowica aabratek.
Jak najszybciej zaopatrz się w odcinek rury z wypełnieniem(zmywaki, sprężynki), bo mając taki zestaw powinieneś cały czas mieć 95-96%+. Jeżeli chcesz otrzymać taki produkt zaglądnij tutaj: http://alkohole-domowe.com/forum/post80861.html#p80861
Wtedy po rozcieńczeniu powinno być super już po 2 gotowaniach.
A jeżeli chcesz "bimberek" i używasz aparatu bardziej jako ulepszony pot-still to niestety "super czystości" nie otrzymasz nawet po kilku gotowaniach.
P.S. Do kolejnego gotowania rozcieńczaj do maksymalnie 20% - łatwiej wtedy wydzielają się zanieczyszczenia.
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Zmienił się smak- z łagodnego w ostry

Post autor: rozrywek »

Przedgon - nie odbierasz w/g ,mililitrów, odbierasz według zapachu i smaku. Drugie to klarowanie razem z drożdżami? przecież to się mija z celem.
Poza tym, bimber, jeśli nie był dobrze odciągnięty, nabierze smaku po paru dniach, ale po dłuższym okresie leżakowania zacznie śmierdzieć.
Powodem będą drożdże które przedostały się do destylatu i zaaromatyzują ci całość.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

Autor tematu
konradd90
10
Posty: 15
Rejestracja: poniedziałek, 4 lis 2013, 12:05
Podziękował: 17 razy
Re: Zmienił się smak- z łagodnego w ostry

Post autor: konradd90 »

Klaruję dopiero po zlaniu znad osadu, gdy nastaw przestaje pracować i zaczyna samoczynnie się klarować. Przez pierwsze dwa gotowania odbieram po 150ml przedgon (to co śmierdzi). Myślałem, że jeśli za trzecim gotowaniem odbiorę 1L przedgonu, to wystarczy. Trudno mi odcinać przedgon po smaku, bo każdego dnia jestem za kółkiem i próbuję odcinać po zapachu (najpierw pachnie jakby kwiatkami, potem taki ostry zapach i czekam aż poleci z łagodnym zapachem..) Co do "leżakowania" samego nastawu (po klarowaniu lub przed klarowaniem), czytałem kiedyś, że źle wpływa na smak destylatu, ale nie wiem co konkretnie zmienia się.

@rozrywek- jak mam rozumieć "dobrze odciągnięty bimber"? Chodzi o prędkość odbioru, moment odcięcia serducha od pogonów (ostatnie gotowanie odcinam przy 50%)?

Jest jeszcze jedna rzecz, gdzie pewnie jest to błędem- otóż zalewam keg prawie do pełna (27, czasami nawet 28L) i możliwe, że śmieci przedostają się na wypełnienie.. Potrafi mi ktoś wyjaśnić, jak się ma ilość cieczy w kegu do jakości destylatu?

Dziękuję za wszelkie uwagi, instrukcje i pozdrawiam :)

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Zmienił się smak- z łagodnego w ostry

Post autor: aronia »

Jeżeli nalewasz za dużo do kega może Ci podrywać nastaw na wypełnienie(dochodzi jeszcze rozszerzalność temperaturowa). Odbija się to na jakości, a szczególnie jeżeli nastaw jest niedokładnie wyklarowany(albo wcale). Jeżeli do tego dojdzie należy dokładnie wypłukać wypełnienie. W przypadku kega 30l na pierwsze gotowanie optymalnie byłoby nalać 25-26l. Przy gotowaniu surówki można trochę więcej. Co do przedgonu to ja nie smakuje, ale po oddzieleniu śmierdzącego odbieram jeszcze około 200ml co określam mianem "późnego przedgonu" i dolewam przy kolejnym procesie. Spróbuj przy kolejnym gotowaniu rozcieńczać do niższego % - 20 lub niżej.
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Zmienił się smak- z łagodnego w ostry

Post autor: rozrywek »

Dobrze odcięty? Zauważ że przy typowej technice pędzenia bez refluxu leci najpierw przy dobrym odpędzie ok 83%, następnie logarytmicznie spada do ok 50%. I właśnie te pięćdziesiąt są tajemnicą spowiedzi. Które notabene potrafi lecieć bardzo długo.
Prędkość odbioru - największe znaczenie ma na samym początku procesu, potem podrywanie tzw syfu jest mniejsze, ponieważ syfu jest mniej.
A kega zalewaj do 2/3 wysokości maksymalnie, niejednokrotnie spraktykowane i sprawdzone.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

Autor tematu
konradd90
10
Posty: 15
Rejestracja: poniedziałek, 4 lis 2013, 12:05
Podziękował: 17 razy
Re: Zmienił się smak- z łagodnego w ostry

Post autor: konradd90 »

Właśnie nie mogłem pojąć, dlaczego przy 50% zaczynałem czasami wyczuwać pogony, taki smrodek typowy do późnego odbioru. Może powinienem odbierać do 55-60%? Ale wtedy duże straty będą... A ktoś wie, jak smakuje destylat odbierany za długo?

Dwa razy destylowałem z refluksem, pod koniec moc duża, ale śmierdział pogonami. Na przyszłość planuję odpowiednio wcześniej wyłączyć refluks, by destylat nie dostał smrodków- dobry pomysł?
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Zmienił się smak- z łagodnego w ostry

Post autor: Pretender »

Zły. Jak wyłączysz refluks spitolisz końcówkę procesu. Pod koniec zmniejszaj odbiór. Jeśli destylujesz to jak zacznie lecieć pogon to możesz przejść do odbioru spirytusu. Jeśli rektyfikujesz to przez cały czas powinno lecieć samo dobro.
Oj, coś kolega mało czytał foremkę....
ODPOWIEDZ

Wróć do „Problemy destylacyjne”