Temperatura w kegu a odbiór pogonów

Otrzymywanie spirytusu z wykorzystaniem kolumn rektyfikacyjnych.
Awatar użytkownika

Autor tematu
herbata666
1100
Posty: 1108
Rejestracja: sobota, 3 lis 2012, 19:39
Krótko o sobie: Domowy konstruktor, różnych nietypowych destylatorów.
Ulubiony Alkohol: Własny
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Centrum, Warszawa
Podziękował: 169 razy
Otrzymał podziękowanie: 497 razy

Post autor: herbata666 »

Witam, ostatnio zauważyłem, że do temperatury aż 99C na kegu leci mi wręcz sterylny towarek o mocy około 97% (mówię tu oczywiście o drugim rektyfikacji). Podczas pierwszego odpędu staram się w miarę dobrze odcinać przedgony i pogony (od około 98C keg do 99,5C). Przedgonów odbieranych kropelkowo (1h) ze wsadu 48l (11-12%) wychodzi około 200ml. Później serce OVM aż do 98 w kegu i reszta LM jako pogony.
Jak uzbieram taką psotę z 4 procesów, to wrzucam to jeszcze raz rozcieńczone na 1/2 do kotła. Przy drugim brykaniu (stabilizacja 1h) również odbieram przedgony w ilości 200ml (przez 1h) a serce aż do 99C na kegu, kiedyś przy 97C przechodziłem już na LM, ale ostatnio pojechałem dalej odbierając resztę w buteleczki po 200ml. Czym to może być spowodowane, dodam że te próbki po 200ml rozrabiałem do mocy 20% próbowałem, inni też testowali i nie czuć żadnej różnicy z destylatem z początku odbioru serca. Nawet myślałem o tym, że z sondą się coś stało ale wszystko sprawdzone i sprawne. Moja kolumna to NS skośne płytki średnica 50mm dzielona po 50cm o długości 2m (wypełnienie szymonli) system LM oraz OVM.

Proszę o Wasze spostrzeżenia i od jakiej temperatury zaczynacie odbierać pogony przy systemie LM\OVM ?

Pozdrawiam
Piotrek
[linia][/linia][i]Pozdrawiamy
SztukaDestylacji
koncentraty wina
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Temperatura w kegu a odbiór pogonów

Post autor: lesgo58 »

herbata666 pisze:Witam, ostatnio zauważyłem, że do temperatury aż 99C na kegu leci mi wręcz sterylny towarek o mocy około 97% (mówię tu oczywiście o drugim rektyfikacji). ...
...kiedyś przy 97C przechodziłem już na LM, ale ostatnio pojechałem dalej odbierając resztę w buteleczki po 200ml. Czym to może być spowodowane, dodam że te próbki po 200ml rozrabiałem do mocy 20% próbowałem, inni też testowali i nie czuć żadnej różnicy z destylatem z początku odbioru serca....
Wszystko jest OK. Mogę tylko pogratulować dobrego poznania i opanowanie kolumny. Jak się uprzeć to przy realnej temperaturze 100*C w kegu i nawet 99*C na termometrze dolnym w kolumnie u góry powinno lecieć ciągle 96,5% prawie idealnego spirytusu.
Jest tylko jeden warunek. Dobrze ustawiona kolumna i prawidłowo i cierpliwie prowadzony proces.
W takim prowadzeniu destylacji bardzo pomagają dobrze wykalibrowane termometry, które pokazują rzeczywistą temperaturę. W najgorszym przypadku termometry, które trochę oszukują też można zaakceptować byleby poznać o ile oszukują i pamiętać różnicę.
A propos degustacji próbek - prawda, że nic złego nie wyczuwacie nawet w tych próbkach pobranych powyżej 97*C w kegu. Jednak są one delikatnie gorszej jakości. Zrób takie doświadczenie. Na następny raz weź próbkę ze środka destylacji i następną z końcówki (tak ok. 98*C w kegu). I porównaj. Powinieneś poczuć delikatną ale zawsze różnicę. Zaznaczam nie są to wielkie różnice, ale są. W każdym bądż razie ze spirytusem sklepowym wygrywa.
Potem resztę próbek zostaw na jakiś miesiąc, albo i dłużej. Daj im na początku pooddychać - napowietrzając. Po tym czasie zrób następną próbę - tak zapachową jak i smakową. Zdziwisz się...Różnice się zatrą i nie rozpoznasz która próbka jest która.
Ten spirytus z końcówki w/g mnie jest jak najbardziej akceptowalny. I naprawdę wątpię czy w ślepym teście przeciętny zjadacz jest w stanie rozpoznać.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

Lojtek
10
Posty: 19
Rejestracja: piątek, 19 lip 2013, 13:07
Krótko o sobie: Lubię się dobrze czuć, następnego dnia po spożyciu własnego wyrobu ;)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Śląsk
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Temperatura w kegu a odbiór pogonów

Post autor: Lojtek »

Mogę się dołączyć do tematu, nie mam tak dużego doświadczenia jak Wy Panowie, ale mogę powiedzieć, że też odbieram do 100 stopni w kegu i moc destylatu jest niezmienna ok 96%. Co do jakości to nie jest wyczuwalna zbyt duża różnica.
Pozdrawiam

zebas
30
Posty: 46
Rejestracja: sobota, 19 sty 2013, 23:21
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Temperatura w kegu a odbiór pogonów

Post autor: zebas »

Tak się zastanawiałem kiedyś nad tym, bo jakoś nie za bardzo ze spokojem ducha podchodzę do tekstów typu "już masz pogony w destylacie" jak ktoś wcześniej opisuje proces, w którym dochodzi np. do 98C w kotle i dalej ciągnie serce.

Przy drugiej rektyfikacji mam same sprężynki z KO pod OVM, jest ich w sumie 140cm. Jeżeli na 45cm od dołu, nawet przy 99C w kotle, termometr mi dalej trzyma temperaturę (+/- 0.02C) jak przy całym procesie, to skąd niby, przy dobrze pracującej kolumnie, biorą się pogony? Jeżeli mam nad tym termometrem jeszcze 90cm sprężynek, na których dalej następuje wymiana para-ciecz, a temperatury stoją, to raczej nic innego jak do tej pory nie może mi się skraplać.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Temperatura w kegu a odbiór pogonów

Post autor: lesgo58 »

Też nie wiem na czym to polega. Może to moje subiektywne odczucie, ale spirytus odbierany w tych samych warunkach (temperatura na dole kolumny taka sama) na przestrzeni całego procesu różni się smakowo i zapachowo. Są to bardzo minimalne - prawie niedostrzegalne różnice (mam bardzo wyczulone sensory organoleptyczne) ale są. Kiedyś odbierałem serce do 96*c w kegu. Resztę traktowałem jako pogon do ponownej rektyfikacji. Teraz mając bardziej wyposażoną kolumnę i termometry mierzące z dokładnością i rozdzielczościa 0,01*C mogę sobie pozwolić "ciągnąć " odbiór serca aż do 99*C. Jednak tę końcówkę która odbieram powyżej 96*C zostawiam do wietrzenia w osobnych naczyniach. Po miesiącu różnice się bardzo zacierają.
Proponuje zrobić taki eksperyment podczas rektyfikacji. Odlać próbki do osobnych naczyń i porównać - od razu po rektyfikacji i po jakimś czasie.
Najlepszy spirytus - w/g mnie - jest właśnie do 95*C w kegu. Zaznaczam są to różnice naprawdę minimalne - prawie ulotne. Czyli spokojnie można zaliczyć cały spirytus odebrany od początku aż do 99*C w kegu (temperatura rzeczywista) jako dobry.
Porównywałem kiedyś różne próbki mojego spirytusu ( otrzymanego z cukrówek) z tym kupionym ze sklepu. I muszę powiedzieć, że ten sklepowy był bardzo podobny do tego otrzymanego przeze mnie pod koniec rektyfikacji ( właśnie powyżej 96*C). Ale już porównania z resztą próbek nie wytrzymywał. Z kolei porównując go ze spirytusem, który otrzymywałem z nastawów glukozowych i owocowych - to nie dawał w ogóle rady.
Jedną rzecz chciałbym zaznaczyć. Opisywałem i porównywałem spirytus otrzymany w drugim gotowaniu (systemem 2,5).
Bo gdy chcielibyśmy rozpatrywać sytuację z pierwszego gotowaniu - to faktycznie pomijając fakt, że spirytus ( nawet ze środkowej części rektyfikacji) nie jest idealnie czysty ani zapachowo, czy tez smakowo. Ma jakiś tam zapaszek. To już powyżej 96*C jego jakość jest jeszcze gorsza. Dlatego przynajmniej dla mnie spirytus z odpędu nadaje się tylko do ponownej rektyfikacji. Ale też nie można tego spirytusu całkowicie dyskwalifikować, bo dla kogoś mniej wymagającego to może być całkowicie dobry towar na wódkę. Jeszcze do niedawna tylko taki spirytus otrzymywaliśmy i większość go chwaliła. A śmiem twierdzić, że do dzisiaj wielu używa do konsumpcji tylko takiego.
Ostatnio zmieniony niedziela, 5 sty 2014, 13:21 przez lesgo58, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

gary1966
450
Posty: 485
Rejestracja: czwartek, 20 sie 2009, 21:18
Podziękował: 138 razy
Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Temperatura w kegu a odbiór pogonów

Post autor: gary1966 »

@zebas, Twój termometr ma rozdzielczość 0,06*C, kolegi Lesgo58 0,01*C, radzę sprawdzić swoje czujki na termometrze wzorcowanym, albo kończyć szybciej a resztę przeznaczyć na "recykling pogonów", lekarstwem może być też bufor Akasa http://alkohole-domowe.com/forum/downlo ... p?id=11277.
https://www.youtube.com/watch?v=Kuv7n0x3hko
https://www.youtube.com/watch?v=AHbHSXajgZA
Awatar użytkownika

drgranatt
1800
Posty: 1846
Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: 3-city
Podziękował: 127 razy
Otrzymał podziękowanie: 204 razy
Re: Temperatura w kegu a odbiór pogonów

Post autor: drgranatt »

Moim zdaniem rozdzielczość jest taka sama jeśli wskazują dwa miejsca po przecinku natomiast różna to może być dokładność wskazań. Co z tego, że rozdzielczość termometru jest 0,01 skoro jego dokładność to tylko np. 0,5 stopnia.
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html

lunard
5
Posty: 6
Rejestracja: piątek, 9 maja 2014, 00:36
Podziękował: 7 razy
Re: Temperatura w kegu a odbiór pogonów

Post autor: lunard »

Dobry wieczór.
Jestem w psoceniu neofitą i jest to mój pierwszy post.
Zakładam, że problem odbioru pogonów, z którym się borykam odpowiada bieżącemu tematowi.
Mój problem polega na tym czym kierować się przy rozpoczynaniu odcinania pogonów.
Od niedawna dysponuję kolumną 63 mm, Aabratek z wziernikiem, termometrem w głowicy, termometrem w ok 3/4 kolumny i termometrem w kegu 30l.
Wypełnienie ok. 15 cm zwitka drutu miedzianego fi 0,4 i ok. 120 cm - do wziernika zmywaki.
Grzałki 2x1400 możliwość zasilenia jednej z nich przez autotransformator. Po dwóch pierwszych psoceniach, trochę nauczyłem się swojej kolumny zrezygnowałem z regulacji grzałki Nie bez znaczenia jest też wiele godzin spędzonych na forum jako obserwator - szczególnie (przepraszam innych) są dla minie pouczające post kol. lesgo58.
Ale do rzeczy. W którym momencie radzicie rozpocząć odbieranie pogonu? Przedgon przy drugiej destylacji odbieram kropelkowo jedna grzałka załączona. Nie kontroluję % jedynie wącham próbki puki pachą: rozpuszczalnik, kwiaty, landrynki, odbieram ok. 300ml z ok. 25l 20% roztworu alkoholu z pierwszej destylacji.
Potem odbieram gon - dość szybko załączona 2 grzałka początkowo nawet 80ml/min z czasem trochę samo trochę przez regulację refluksem się to zmniejsza. Zrobiłem sobie papugę do ciągłej kontroli %. Pogon zaczynam odbierać kiedy temp. na niższym termometrze podskoczy o ok. 0,2 st i nie da się jej zmniejszyć przez całkowity powrót przez refluks. Dzieje się to przy temp na kegu ok. 98st. Na papudze dalej mam ok. 94% (szacunek bo słaby aerometr - Biowin, skala się obsuwa, i temp. destylatu ok. 45% aerometr poza podziałką na oko "103%") Pogonu odbieram ok. 250 ml. potem temp. na kolumnie podnosi się do ok. 95st (dolny termometr) kończę proces. Przed odbiorem pogonu ok. 600 ml. zaczyna on zmieniać zapach (nie smakuję w trakcie destylacji). choć nie ma żadnych zmian mocy ok. 94% i nie obserwuję zmian temp. Wyroby , typu kawówka ok. 20%, z tego destylatu po rozcieńczeniu i filtracji na węglu są trochę ostre w smaku - jakby były mocniejsze. Czy jest to efekt zbyt małej ilości odebranych pogonów? Co radzicie? Dążę do idealnego spirytusu, a potem wyrobów, które mają zasmakować moje Żonie. temat dla mnie ważny, bo inaczej trudno będzie pogodzić psocenie z małżeństwem :).
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Temperatura w kegu a odbiór pogonów

Post autor: lesgo58 »

Masz problem i to nie mały. Wiem, że czytanie forum nie zawsze pomaga. Dopiero praktyka połączona z czytaniem może coś dobrego przynieść. Ale po kolei.
Zrobiłem sobie papugę do ciągłej kontroli %.
Na papudze dalej mam ok. 94%
Papuga jest dobra przy destylacjach prostych, kiedy to rzeczywiście procent tego co kapie sie zmienia. Ale to inna para kaloszy i ma się nijak do rektyfikacji. Przy rektyfikacji powinno lecieć praktycznie od początku do końca serca to samo i o takiej samej mocy. A na sprzęcie , który posiadasz powinieneś uzyskiwać bez żadnego wysiłku 96,5%+.
Od niedawna dysponuję kolumną 63 mm, Aabratek z wziernikiem, termometrem w głowicy, termometrem w ok 3/4 kolumny i termometrem w kegu 30l.
Wypełnienie ok. 15 cm zwitka drutu miedzianego fi 0,4 i ok. 120 cm - do wziernika zmywaki.
Mam pytanie - dlaczego brak termometru w dole kolumny?
Ile zmywaków użyłeś na wypełnienie kolumny?
Bo te 2 fakty mają duży wpływ na to co otrzymujesz.
Grzałki 2x1400 możliwość zasilenia jednej z nich przez autotransformator. Po dwóch pierwszych psoceniach, trochę nauczyłem się swojej kolumny zrezygnowałem z regulacji grzałki
Nie wiem co to jest autotransformator i czy się nadaje do naszych celów. Ale ja nie o tym. Mam pytanie - tak naprawdę na jakiej mocy pracujesz?
W przypadku Twojej kolumny najbardziej optymalna byłaby moc 2200W. Przy takim wypełnieniu mógłbyś grzać mocniej, ale stracisz na jakości.
Następne pytanie - z jaką prędkością zacząłeś odbierać serce? Trochę niejasno to opisujesz. I jak kontrolowałeś odbiór serca? Czy coś robiłeś z odbiorem w miarę upływu czasu i alkoholu w kegu?
Wyroby , typu kawówka ok. 20%, z tego destylatu po rozcieńczeniu i filtracji na węglu są trochę ostre w smaku - jakby były mocniejsze.
Prawdopodobnie odpowiedzi, które mi dasz po przeczytaniu moich pytań będą odpowiedziami na Twój problem - dlaczego otrzymujesz taki a nie inny destylat.
O pogonie pogadamy jak odpiszesz na post.
W miedzy czasie poczytaj - jesli jeszcze tego nie zrobiłeś - te dwa tematy:
http://alkohole-domowe.com/forum/post80861.html#p80861
http://alkohole-domowe.com/forum/post10 ... ml#p101452
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

lunard
5
Posty: 6
Rejestracja: piątek, 9 maja 2014, 00:36
Podziękował: 7 razy
Re: Temperatura w kegu a odbiór pogonów

Post autor: lunard »

Dziękuję za odpowiedź;
i postaram się odpowiedzieć na zadanie pytania.

Nie zainstalowałem termometru w dole kolumny bo uznałem, że to pomiar orientacyjny myślę, że nie powinien on się różnić od temp. wskazywanej przez termometr na górze kega - pokazujący temperaturę oparów nad cieczą. Cyba, że miałby on być zamontowany ileś? cm powyżej wlotu do kolumny. Nie wiem na jakiej i jak się tym pomiarem kierować.
Kolumna powyżej zwitków miedzi jest wypełniona 25 zmywakami na odcinku ok. 120 cm. (lekko ubite).
Przy odbiorze przedgonów załączona jest grzałka 1400W, przy odbiorze serca 2 grzałki w sumie 2800W.
(Autotransformator, przez regulację napięcia, może umożliwić regulację mocy grzania w zakresie 0-2800)
Serce odbieram początkowo ok. 60ml/min później się to zmniejsza niejako samoczynnie do ok.30ml.min Kiedy temp. na kegu wzrośnie do ok.95st. zmniejszam odbiór jeszcze bardziej. Odbiór reguluję refluksem kierując się temperaturą - jeśli wzrośnie o ok. 0,2 st zwiększam refluks. Jeśli to i stabilizowanie kolumny nie pomaga kończę odbiór serca. Reszta na pogony zresztą jest ich niewiele ok.300ml.
Chłodzenie głowicy w obiegu zamkniętym - beczka, pompa. W trakcie procesu temp wody chłodzącej rośnie ale nie odbija się to na temperaturze na kolumnie.
Tyle tytułem uzupełnienia.
Cieszę się z oceny potencjalnych możliwości sprzętu- rozumiem, że te 96,5 to "czeski błąd" nabyłem trochę lepszy niż biowinu aerometr i jutro sprawdzę co wyszło.
Co do Papugi to rzeczywiście praktycznie od początku do końca procesu pokazuje prawie to samo - zmiany zależą głównie od temperatury destylatu. Papugę obecnie traktuję jako wskaźnik i rodzaj zabezpieczenia przy nieoczekiwanym wzroście temp. Widok zanurzonego do końca aerometru uprzyjemnia też zabawę.
pozdrawiam.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Temperatura w kegu a odbiór pogonów

Post autor: lesgo58 »

Czytając Twoją odpowiedź stwierdzam, że potwierdziłeś moje przypuszczenia co do błędów, które popełniłeś.
Zauważyłem jedno, że nie przeczytałeś "lektury", którą Ci poleciłem na końcu mojego poprzedniego postu. A to jest takie ABC rektyfikacji.
lunard pisze:...Nie zainstalowałem termometru w dole kolumny bo uznałem, że to pomiar orientacyjny myślę, że nie powinien on się różnić od temp. wskazywanej przez termometr na górze kega - pokazujący temperaturę oparów nad cieczą. Cyba, że miałby on być zamontowany ileś? cm powyżej wlotu do kolumny. Nie wiem na jakiej i jak się tym pomiarem kierować.
A właśnie, że temperatury w kegu i w dole kolumny się różnią. I dla rektyfikacji ma to duże znaczenie. Znowuż wychodzi brak czytania podanej przeze mnie lektury. Umiejscowienie termometru w dole kolumny powinno być u Ciebie ok. 50cm od kega i obowwiązkowe.
Kolumna powyżej zwitków miedzi jest wypełniona 25 zmywakami na odcinku ok. 120 cm. (lekko ubite).
Nie wiem ile dałeś miedzi, ale ilością wystarczającą jest 20cm. Co do zmywaków to optymalną ilością jest 280g/litr wypełnienia. Musisz sam sobie wyliczyć ile to będzie zmywaków.
Przy odbiorze przedgonów załączona jest grzałka 1400W, przy odbiorze serca 2 grzałki w sumie 2800W.
Można i w ten sposób. Zauważyłem jednak, że przy odbiorze serca grzejesz mocą 2800W. Jest to wynikiem słabego wypełnienia kolumny zmywakami. Masz bardzo luźne wypełnienie. Oczywiście pozwala Ci to pracować tak dużą mocą, ale odbija się to później na jakości alkoholu. Czyli wypełnienie do poprawki i grzanie nie większą mocą jak 2200W. Początkowy odbiór powinien być maksymalnie na poziomie 28ml-30ml/min, i później sukcesywnie powinien być zmniejszany.
Odbiór reguluję refluksem kierując się temperaturą - jeśli wzrośnie o ok. 0,2 st zwiększam refluks.
Prawidłowa reakcja, tylko, że termometrem który Ciebie kieruje powinien być ten w dole kolumny, którego jeszcze nie posiadasz. W głowicy to termometr jest tylko poglądowy. I to jest następna przyczyna złej jakości alkoholu.
rozumiem, że te 96,5 to "czeski błąd"
A wcale, że nie. Na kolumnie, którą posiadasz - tylko że Ty masz ją źle skonfigurowaną (kłania się brak czytania w/w przeze mnie "lektury")- powinieneś otrzymywać bez łaski 96,5% spirytus. Na tym sprzęcie trudno otrzymać gorszy. Jeśli jednak tak się dzieje że wypływa gorszy to potrzeba zrewidować prawidłowość konfiguracji kolumny i prowadzenia procesu rektyfikacji.
Widok zanurzonego do końca aerometru uprzyjemnia też zabawę.
I to powinno być jedyne zastosowanie papugi przy rektyfikacji.
Moja jedyna uwaga do całości Twoich poczynań - przeczytaj przynajmniej tematy z linków, które wcześniej Ci podałem. Wiem, że to jest nudne, ale bez tego zapomnij o rektyfikacji i dobrej jakości spirytusu. Pozostanie Ci pędzić tylko bimber. :)
Ostatnio zmieniony czwartek, 15 maja 2014, 20:54 przez lesgo58, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Temperatura w kegu a odbiór pogonów

Post autor: radius »

lesgo58 pisze:...jedyna uwaga do całości Twoich poczynań - przeczytaj przynajmniej tematy z linków, które wcześniej Ci podałem. Wiem, że to jest nudne, ale bez tego zapomnij o rektyfikacji i dobrej jakości spirytusu. Pozostanie Ci pędzić tylko bimber. :)
I to jest clou całego tematu :ok:
SPIRITUS FLAT UBI VULT

lunard
5
Posty: 6
Rejestracja: piątek, 9 maja 2014, 00:36
Podziękował: 7 razy
Re: Temperatura w kegu a odbiór pogonów

Post autor: lunard »

Przyznaję,
Najpierw odpisałem, właściwie uzupełniłem opis, a dopiero potem przeczytałem polecane linki. Wcale nie były nudne i jestem pod wrażeniem. Bez ich przeczytania trochę inaczej rozumiałem umieszczenie termometru w dole kolumny. Traktowałem, że na dole znaczy na samym dole. Umieszczenie na dole ale pow. 10 półki teroretycznej wyjaśnia prowadzenie procesu. Po doczytaniu myślę, że może nawet nieco wyżej (od ok. 15 podobno mamy mieć czysty etanol) Jak rozumiem chodzi o to żeby prowadzić rektyfikację w oparciu o temperaturę w najniższym miejscu, w którym początkowo wrze alk. etylowy. powyżej wrą lżejsze frakcje. Dla pewnego "usprawiedliwienia" prowadziłem proces w oparciu o niższy termometr, który mam umieszczony w 2/3 wysokości kolumny. W najbliższym czasie uzupełnię o termometr wg. twoich wskazań-po rozważeniu czy nie zainwestować w sprężynki wtedy trochę niżej.
Cenną uwagą jest kwestia "ubicia" zmywaków. dla mojej kolumny objętość ok 3,4l według twoich wskazań ich masa powinna wynosić ok 950g żeby osiągnąć 280g/l. Nie sprawdziłem ile waży pojedynczy, opakowania wyrzucone, po prostu zważę całość i sprawa się wyjaśni. Ta uwaga też wyjaśnia, przepraszam autora że nie pamiętam kto to napisał, że za duże grzanie uniemożliwia proces, przy moim wypełnieniu mógłbym grzać znacznie mocniej niż 2800 W. Zbyt słabe "ubicie" może też wyjaśniać, że praktycznie w żadnym momencie procesu mierzone (szacunkowo) stężenie nie przekraczało 95%, ( z całą niedokładnością moich pomiarów).
Jak wcześniej pisałem nabyłem trochę lepszy aerometr i sprawdziłem ostatni produkt. wyszło 94,5%. z całości
Dzięki za podpowiedzi. Rewiduję sposób prowadzenia rektyfikacji.
- zamontuję termometr 40 cm od dołu kolumny (może kupię sprężynki),
- poprawię wypełnienie.
O efektach napiszę po realizacji.
Z niektórymi podpowiedziami z ABC będę miał problem np. ze stabilizatorem procesu, ideę chyba rozumiem ale sam tego nie wykonam.
Inny problem to dokładne termometry, przeszukuję forum, allegro i nie potrafię znaleźć tańszych termometrów z rozdzielczością 0,01 st.niż np. 800 zł Na to w tej chwili mnie nie stać.
Będę wdzięczny za podpowiedź.
Następny temat to, to co może zbyt pochopnie nazwałem czeskim błędem. Doczytałem, że alkohol etylowy tworzy z wodą mieszaninę azeotropową przy stężeniu 95,6%. Wyższe da się uzyskać tylko poprzez mieszaniny trójskładnikowe np z benzenem lub odwadnianie np związkami wapnia. W opisie sprężynek pryzmatycznych też pojawia się ta wartość jako max. Skąd więc pojawiają się wyższe wartości przy uzyskiwanych efektach? Zastanawiając się nad tym pojawia mi się przypuszczenie, że źródła te (wiki, opis sprężynek) operują stężeniami wagowymi, a opisy forumowiczów objętościowymi. Jeśli ktoś potrafi to uporządkować będę wdzięczny.
Nie logowałbym się na tm forum, gdyby moim celem było pędzenie bimbru. Już po pierwszej pracy, jedno pędzenie, bez filtracji, z owocowym zapachem cukrówki, niektórzy "bimbrownicy" mówili "dobre czego od tego chcesz". Chcę robić doskonałe, na ile kasa i czas pozwoli. Dobre mogę sobie taniej kupić:)
Dziękuję i pozdrawiam
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Temperatura w kegu a odbiór pogonów

Post autor: radius »

lunard pisze:Nie logowałbym się na to forum, gdyby moim celem było pędzenie bimbru. Już po pierwszej pracy, jedno pędzenie, bez filtracji, z owocowym zapachem cukrówki, niektórzy "bimbrownicy" mówili "dobre czego od tego chcesz". Chcę robić doskonałe, na ile kasa i czas pozwoli. Dobre mogę sobie taniej kupić:)
:klaszcze: :klaszcze: :klaszcze:
Co do innych kwestii, to jeszcze trochę studiowania forum przed tobą :czytaj: ale wiedza przyjdzie z czasem i pomocą forumowiczów :) Tak na szybko;
lunard pisze:Inny problem to dokładne termometry, przeszukuję forum, allegro i nie potrafię znaleźć tańszych termometrów z rozdzielczością 0,01 st.niż np. 800 zł Na to w tej chwili mnie nie stać.
Do prawidłowego prowadzenia procesu i uzyskiwania "absolutu" w zupełności wystarczą zwykłe tablicowe z rozdzielczością 0,1oC + wiedza operatora + dobre zaznajomienie się ze swoim sprzętem :ok:
99% forumowiczów posiłkuje się właśnie takimi termometrami ;)
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Temperatura w kegu a odbiór pogonów

Post autor: lesgo58 »

lunard pisze: Po doczytaniu myślę, że może nawet nieco wyżej (od ok. 15 podobno mamy mieć czysty etanol) Jak rozumiem chodzi o to żeby prowadzić rektyfikację w oparciu o temperaturę w najniższym miejscu, w którym początkowo wrze alk. etylowy. powyżej wrą lżejsze frakcje.
Jesli na początek poprzestaniesz na zmywakach to spokojnie możesz umieścić na 45-50cm od kega. Warunek - dobrze ułożone zmywaki.
Ta uwaga też wyjaśnia, przepraszam autora że nie pamiętam kto to napisał, że za duże grzanie uniemożliwia proces, przy moim wypełnieniu mógłbym grzać znacznie mocniej niż 2800 W.
Za duże grzanie faktycznie uniemożliwia proces, w każdych warunkach. Po prostu będzie zalewać kolumnę. Tak jak pisałem - to że Ty możesz grzać z mocą 2800W a nawet i więcej to świadczy tylko o tym że masz bardzo przewiewne wypełnienie. Po poprawieniu zmywaków sam zobaczysz, że ta moc się zmniejszy. Zresztą z korzyścią dla jakości produktu.
Z niektórymi podpowiedziami z ABC będę miał problem np. ze stabilizatorem procesu, ideę chyba rozumiem ale sam tego nie wykonam.
Jeśli masz na myśli bufor stabilizujący w dole kolumny - to na początek odpuść sobie jego konstrukcję. Na to przyjdzie jeszcze czas. Najpierw dobra konfiguracja tego co masz i nauka, poznawanie kolumny oraz procesu rektyfikacyjnego.
i nie potrafię znaleźć tańszych termometrów z rozdzielczością 0,01 st.niż np. 800 zł Na to w tej chwili mnie nie stać.
Wspominałem o tych termometrach jako opcji najlepszej, ale nie jedynej. Tak jak wspomniał @radius bardzo dobrze sprawdzają się termometry tablicowe. Np. takie:
http://www.ceneo.pl/13994705
A tak poza tym jesteś na dobrej drodze. Bo już myślenie pozytywne i stawianie sobie wysoko postawionej poprzeczki jest najlepszym stymulatorem działania. :respect:
Chcę robić doskonałe, na ile kasa i czas pozwoli.
Przy naszej pomocy i samozaparciu - nie wydasz za dużo pieniędzy. Oszczędności w czasie nie gwarantuję. Bo w tym hobby faktor czasu jest najważniejszy. Długiego czasu i dużej cierpliwości.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Temperatura w kegu a odbiór pogonów

Post autor: Szlumf »

Lunard.
1. Nie napisałeś jakie masz zmywaki. Jeżeli z Lidla to 1 waży 21-22g więc brakuje Ci około 20szt. Jeżeli z innego źródła to wrzuć w wyszukiwarkę nazwę może ktoś je zważył. Jak będziesz miał czas i cierpliwość to potnij zmywaki w kłaczki.
2. Przy tej średnicy kolumny zacznij od pracy z bezpieczną mocą. Po zagotowaniu obniż do około 2000W i stabilizuj kolumnę na początek bez zalewania. Przy obecnym położeniu termometru (2/3 wysokości) też możesz pracować. Po prostu stabilizuj godzinę po ustaleniu się na nim temperatury. W końcu jeszcze do niedawna prowadzona proces tylko na podstawie wskazań termometru w głowicy. Oczywiście docelowo dla ułatwienia sobie życia wskazany jest termometr na 10-tej półce. Dla zmywaków w kłaczkach bezpieczne będzie moim zdaniem 40cm od kotła.
3. Tak jak napisał Radius i Lesgo wystarczą termometry tablicowe. Jeżeli masz nieco więcej kasy to radzę od razu zakupić coś ciut lepszego np. z 4 sondami i rozdzielczością 0,01 stopnia. Będziesz miał nadwyżkę na przyszłość. Popatrz na ofertę Pamela.
4. Jak słusznie podejrzewasz z reguły podajemy moc posiłkując się aerometrami więc % objętościowym.

lunard
5
Posty: 6
Rejestracja: piątek, 9 maja 2014, 00:36
Podziękował: 7 razy
Re: Temperatura w kegu a odbiór pogonów

Post autor: lunard »

Dziękuję za podpowiedzi co do termometrów.
Co do wagi zmywaków to poradziłem sobie ważąc całość wyszło ok. 550g - czyli wg. podpowiedzi kolegów na moją kolumnę za mało, z tym dam sobie radę.
Intrygują mnie jeszcze kolejne kwestie:
czy próbowaliście mieszać rodzaje wypełnienia np. część zmywaki część sprężynki i jakie jest wasze zdanie na temat takiej czasowej oszczędności?
druga to "zalanie kolumny" do tej pory myślałem - choć nie do końca odpowiadało to opisom, że to moment, w którym flegma ściekając po wypełnieniu zwilża je w całości. Czy rozumieć, że zalanie następuje wtedy kiedy płyn pojawia się we wzierniku?
U mnie takie zjawisko nigdy nie wystąpiło nawet przy maks. grzaniu 2800W (a chyba mogłoby być więcej)- pewnie z powodu rzadkiego wypełnienia.
Czy dobrze rozumuję, że brak zalewania kolumny jest bezpieczniejszy?
Może do pierwszego gotowania lepiej mieć go mniej ("rzadziej") co sprzyja ograniczeniu czasu i bezpieczeństwu, a surówka ma i tak ponad 94%, a dopiero przy kolejnym gotowaniu bardziej ubić i uważać. Co o tym sądzicie?
Wiem, że odbiegam od tematu, ale nie wiem, czy zadając te pytania w bardziej odpowiednich będę mógł liczyć na waszą odpowiedź.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Temperatura w kegu a odbiór pogonów

Post autor: lesgo58 »

Nie wyważaj otwartych drzwi.
Przeczytaj w końcu te posty pod linkami co zapodałem wcześniej. Tam jest wszystko wyjaśnione.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
ODPOWIEDZ

Wróć do „Destylacja metodą reflux ratio”