Pierwsza destylacja cukrówki - coś poszło nie tak

Zbiór podstawowych wiadomości dla początkujących destylerów.

Autor tematu
noname2327
30
Posty: 31
Rejestracja: środa, 5 mar 2014, 15:12
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Post autor: noname2327 »

Witam wszystkich psotników. ;-)
Dzisiaj nastąpił mój pierwszy raz i klapa. ;/ Kupiłem sobie zestaw: deflegmator ze szklanym wypełnieniem, dalej podłączyłem deflegmator ze sprężynkami miedzianymi, a następnie chłodnice. Zestaw złożyłem no i jazda. Wlałem do gara nie do końca sklarowaną cukrówkę około 8 litrów, dolałem do tego 2 litry wody już do garnka. Pierwsze 50 ml śmierdzi, drugie 50 ml śmierdzi. ;/ Poddałem się i wyłączyłem nastaw, gdy wystygł zajrzałem do garnka, a tam smród jak nie wiem co. ;/ Czy przyczyną tego może być to że nastaw był nie sklarowany czy raczej to że grzałem na dużym ogniu - do około 70 stopni, a później przestawiłem na mały ogień? Drugie moje pytanie to czy prawdą jest że jak temperatura spanie poniżej tych 78 stopni to ponownie można uzyskać metanol?
Z góry dziękuję za wszelkie sugestie i podpowiedzi. ;-)
promocja

krzys59
100
Posty: 120
Rejestracja: poniedziałek, 9 wrz 2013, 09:14
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Pierwsza destylacja cukrówki - coś poszło nie tak

Post autor: krzys59 »

Pierwsze 100-150 ml śmierdzi, trzeba było dalej grzać. Ja grzeję do 98 st i nic niepokojącego nie śmierdzi. Mądrzejsi ode mnie podpowiedzą. Ucz się i czytaj.
Awatar użytkownika

gruby.jaro
10
Posty: 16
Rejestracja: wtorek, 17 gru 2013, 08:27
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Odp: Pierwsza destylacja cukrówki - coś poszło nie tak

Post autor: gruby.jaro »

Witam kolegę może zabardzo się nie udzielam ale za to dużo czytam i tobie radzie to samo. Po jaką cholerę lałeś wodę? Klarowanie na pewno by pomogło. Na sprzęcie który opisałeś to musisz wiele trenować zanim przestanie śmierdzieć :)

Wysyłane z mojego GT-S6802 za pomocą Tapatalk 2
Awatar użytkownika

Lootzek
850
Posty: 887
Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 97 razy
Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Pierwsza destylacja cukrówki - coś poszło nie tak

Post autor: Lootzek »

Fiołkami niesklarowany nastaw nie będzie pachniał nigdy.. Nie określiłeś czym to czuć. Odebrałeś ledwo 100 ml przedgonu, to bardzo niewiele. Wznów proces i odbieraj przedgon powolutku 1-2 krople na sekundę. Kiedy przestanie "kisić" rozpuszczalnikami a zacznie bimbrem, odbierz serce, potem pogony. I tak, bimbrem, bo na potstillu spirytusu nie zrobisz.

Ewentualnie odbierz surówkę do końca, bez odcinania pogonów, rozcieńcz i puść raz jeszcze, albo i dwa nawet z cięciem frakcji.
Cudów nie będzie ale jakość z pewnością się poprawi.

No i czytaj, czytaj i jeszcze raz czytaj forum. Tu o tym wszystkim jest! :)

P.S. Skąd pomysł z tym metanolem? :-o On się w trakcie destylacji nie tworzy, jeśli już to w trakcie fermentacji, ale przy cukrówkach są to śladowe ilości.

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Pierwsza destylacja cukrówki - coś poszło nie tak

Post autor: aronia »

Sprawdź wężyki połączeniowe.

Autor tematu
noname2327
30
Posty: 31
Rejestracja: środa, 5 mar 2014, 15:12
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Pierwsza destylacja cukrówki - coś poszło nie tak

Post autor: noname2327 »

Czytałem dość dużo ale wiecie jak to jest między teorią a praktyką ;-) Wężyki mam silikonowe. A zapach tego co wyszło był duszący jak rozpuszczalnika albo i gorzej. Sam nastaw w garze nie jestem w stanie określić zapachu ale na wymioty zbierało się. Teraz nastawię cukrówkę lub coś ze zboża i sklaruję porządnie. Mam jeszcze pytanie odnośnie zacieru zbożowego: jak nastawie coś takiego koło poniedziałku/ wtorku to mi przerobi się to jak obciągnę z nad osadu dotrzyma mi to do świąt bo wtedy mam zamiar coś psocić więcej. Brak czasu aby to wcześniej zrobić :-( Odnośnie tego metanolu to znajomy taką tezę mi powiedział i zastanowiło mnie to trochę ;-) Mam jeszcze nie udane winko z jabłek( nie czuć jabłek a sam smak alkoholu ) tak się zastanawiam czy aby tego nie wlać do gara i puścić przez rureczki.
Awatar użytkownika

gruby.jaro
10
Posty: 16
Rejestracja: wtorek, 17 gru 2013, 08:27
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Pierwsza destylacja cukrówki - coś poszło nie tak

Post autor: gruby.jaro »

Na twoim miejscu nastawiłbym cukrówkę, będzie w miarę szybko na jakichś turbo dla treningu bo z tych jabłek może coś fajnego wyjść a szkoda to zmarnować.

Autor tematu
noname2327
30
Posty: 31
Rejestracja: środa, 5 mar 2014, 15:12
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Pierwsza destylacja cukrówki - coś poszło nie tak

Post autor: noname2327 »

Może masz rację, najpierw "poćwiczę" na cukrówce aby nie zmarnować winka. Odnośnie winka to nie chce się klarować chyba turboklara użyję.
Awatar użytkownika

Trener
900
Posty: 914
Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 152 razy
Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Pierwsza destylacja cukrówki - coś poszło nie tak

Post autor: Trener »

Win owocowych ani zacierów zbożowych do przerobienia klarować nie musisz. Co więcej mogą iść do gara nawet z pulpą jeśli nie boisz się przypalenia. Turboklary i inne bentonity zachowaj do cukrówek.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.

Riakasz
10
Posty: 15
Rejestracja: sobota, 7 gru 2013, 16:09
Podziękował: 5 razy
Re: Pierwsza destylacja cukrówki - coś poszło nie tak

Post autor: Riakasz »

Jako początkujący w tym "zawodzie" pozwolę sobie opisać moje doświadczenia w tym zakresie.
Mam za sobą trzy "koncerty" robienia bimbru z cukrówki.

Pierwsza próba była nad wyraz udana, nastaw przygotowany zgodnie z przepisem na drożdżach T3 turbo pure. Klarowanie częściowe (nie miałem cierpliwości czekać) Bentonitem, dwukrotna destylacja i konsumpcja :odlot:
Druga próba to samo tylko bez klarowania i tutaj masakra... produkt walił zapachem zgniłych jaj. udało się to ogólnie uratować ale stało około 3 tygodni w otwartym naczyniu w zimnej (grudzień 2013) temperaturze (garaż nieogrzewany).
Trzecia próba, zakończona 3 dni temu. Zestaw ten sam, tym razem sklarowany produktem turbo w 24 godziny. Efekt końcowy to delikatny w zapachu i odpowiedni :odlot: w smaku bimber.
Aha destyluje na prostym pot stillu (szybkowar, odstojnik, chłodnica).
Na początek podgrzewam na maksymalnym ogniu, jak zaczyna kapać to zmniejszam, żeby nie rosła temperatura. Pierwsze około 50-100ml leci do zlewu.
To dolanie wody do pierwszego gotowania nie wiem czemu miałoby służyć.
Może u Ciebie ten zapach to kwestia wlania do gotowania nastawu bez odlania z nad osadu?

życzę, żeby kolejne próby wypadły znacznie lepiej ;)

Autor tematu
noname2327
30
Posty: 31
Rejestracja: środa, 5 mar 2014, 15:12
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Pierwsza destylacja cukrówki - coś poszło nie tak

Post autor: noname2327 »

Witam,
Sporządziłem kolejny nastaw : 8 litrów wody oraz 2kg cukru i do tego dodałem jeszcze kubeczek półtoralitrowy zboża wg przepisu kolegi CalyX.
Nastaw sklarował się tylko czeka do piątku aż go przez rurki puszczę. Dam znać jakie będą tego efekty. Mam nadzieję że 0,5 40% flaszeczki wyjdzie chociaż dobre ;-).
Pozdrawiam :)
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Pierwsza destylacja cukrówki - coś poszło nie tak

Post autor: gr000by »

Powinno ci wyjść przynajmniej 2 flaszki 0,5l dobrego, jak nie 3 ;). Grunt to nie za mocne grzanie i spokojny odbiór na smak i zapach.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.

Autor tematu
noname2327
30
Posty: 31
Rejestracja: środa, 5 mar 2014, 15:12
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Pierwsza destylacja cukrówki - coś poszło nie tak

Post autor: noname2327 »

Przegoniłem to raz przez rurki zajęło to około 4 godziny i wyszło mi 0,7 litra około 65-70% oraz kolejne 0,7 już takich brzydko pachnących pogonów. Zapach wszystkiego trącał lekkim bimberkiem, po przefiltrowaniu przez węgiel aktywny stała się magia wszystko "pachnie " czyściochą ;-) W sobotę przepędzę jeszcze raz i będzie degustacja ;-) Problemem było dla mnie tylko prędkość kapania ponieważ leciało tak że albo strużką albo przez chwilę nic tak jakby się w chłodnicy zatrzymywało a potem na raz wylatywało dużo psoty. Lecz po około pół litra ustabilizowało się to. Mój kolejny cel produkcja na dundrze ;-)
Awatar użytkownika

kolpaw
100
Posty: 137
Rejestracja: sobota, 19 mar 2011, 23:11
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: nalewka wiśniowa na własnym spirytusie
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Nowa Zelandia
Podziękował: 24 razy
Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Re: Pierwsza destylacja cukrówki - coś poszło nie tak

Post autor: kolpaw »

Bimber z pot stilla zawsze będzie śmierdział... dopiero po rozcieńczeniu do 45% oraz zamrożeniu i przepuszczeniu przez węgiel można powiedzieć że nie śmierdzi.
Awatar użytkownika

pawgin
150
Posty: 168
Rejestracja: wtorek, 25 lut 2014, 14:03
Krótko o sobie: Najważniejsza jest rodzina (żona i córka) To dla nich muszę się starać
Ulubiony Alkohol: Whisky Szkocka Chivas Regal 12 Year Old
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 25 razy
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Pierwsza destylacja cukrówki - coś poszło nie tak

Post autor: pawgin »

Kolpaw. Ja puszczam na moim pot stillu i nic mi nie śmierdzi. Wystarczy odpowiednia ilość Cu w kolumnie i trochę druciaków. Smak łagodny po rozcięczeniu do 40% nikt jeszcze mi nie powiedział że śmierdzi bimbrem

Piszę z telefonu więc przepraszam za gramatykę :-)
Bo pić to trza umić :P
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: Odp: Pierwsza destylacja cukrówki - coś poszło nie tak

Post autor: klodek4 »

Tak, tak, ciekawe:mrgreen:
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2360
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Pierwsza destylacja cukrówki - coś poszło nie tak

Post autor: Kamal »

noname2327 pisze:po przefiltrowaniu przez węgiel aktywny stała się magia wszystko "pachnie " czyściochą ;-) W sobotę przepędzę jeszcze raz i będzie degustacja
Po co dodawałeś zborze, do nastawu? Skoro chcesz otrzymać czyściochę.
Nie lepiej już było Ci użyć, węgla po drugiej destylacji?
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pierwsze Kroki”