Poprawianie destylatu ultradżwiękami i granulatem mineralnym
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Poprawianie destylatu ultradżwiękami i granulatem mineralnym
Miałem okazję próbować tej myjki ( pożyczył mi Cemik1 - pamiętasz go? ).
Tylko, że destylat po traktowaniu mimo wszystko powinien jeszcze trochę czasu "poleżeć".
Dobre efekty dawało dodawanie węgla , albo trochę cukru bądż szczypty soli.
Ale powtarzam najbardziej odczuwalne zmiany następowały po traktowaniu destylatów "prostych" i wina.
Zauważyłem jeszcze jedną prawidłowość. Myjka powodowała mocne uwypuklenie niektórych składników wchodzących w skład np. nalewek. Jeśli chodzi o czyste wódki to tutaj nie zauważałem żadnych różnic.
Ja zarzuciłem ten sposób starzenia (skończyło się na eksperymentach i oddaniu myjki ), bo mimo widocznych smakowo różnic to jednak wyczuwałem coś jeszcze w tle co nie bardzo mi pasowało. Być może wynika to z przyczyn obiektywnych. Tak naprawdę nikt nie wie jaką częstotliwością powinniśmy pracować.Poprzestałem na starzeniu "czasem".
Na pewno skorzystają koledzy, którzy głównie nastawieni są na destylaty pot-stillowe.
Rzeczywiście wyczuwa się różnice na korzyść trunku traktowanego w myjce. Ale dotyczy to destylatów pot-stillowych, wina i nalewek. Czy następowała jakaś utrata procentów? - tego nie wiem, bo nigdy nie mierzyłem ich przed i po.olo 69 pisze:Witaj,
Sprawdź moc destylatu przed wlaniem i po procesie. Może łagodność wynika z tego, że po ultradźwiękach destylat stracił trochę procent?
Miałem okazję próbować tej myjki ( pożyczył mi Cemik1 - pamiętasz go? ).
Tylko, że destylat po traktowaniu mimo wszystko powinien jeszcze trochę czasu "poleżeć".
Dobre efekty dawało dodawanie węgla , albo trochę cukru bądż szczypty soli.
Ale powtarzam najbardziej odczuwalne zmiany następowały po traktowaniu destylatów "prostych" i wina.
Zauważyłem jeszcze jedną prawidłowość. Myjka powodowała mocne uwypuklenie niektórych składników wchodzących w skład np. nalewek. Jeśli chodzi o czyste wódki to tutaj nie zauważałem żadnych różnic.
Ja zarzuciłem ten sposób starzenia (skończyło się na eksperymentach i oddaniu myjki ), bo mimo widocznych smakowo różnic to jednak wyczuwałem coś jeszcze w tle co nie bardzo mi pasowało. Być może wynika to z przyczyn obiektywnych. Tak naprawdę nikt nie wie jaką częstotliwością powinniśmy pracować.Poprzestałem na starzeniu "czasem".
Na pewno skorzystają koledzy, którzy głównie nastawieni są na destylaty pot-stillowe.
Ostatnio zmieniony niedziela, 24 mar 2013, 06:57 przez lesgo58, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Poprawianie destylatu ultradżwiękami i granulatem mineralnym
Moim zdaniem jest to najlepszy pomysł. Porównasz obydwie próbki w różnych okresach czasu. Bo tak na "ciepło" to bardziej działa efekt placebo niż rzeczywiste odczucia.
Nie spotkałem się jeszcze z opisem w miarę szczegółowym co do czasu działania myjki i jego wpływu na destylat. Wszystko jest w sferze doświadczeń. Jedno co wiem i pamiętam to nie należy dopuszczać do przegrzania myjki, powyżej chyba 40*C. Dlatego traktowanie destylatów przeprowadza się etapami. Ja traktowałem trzykrotnie po 20 min z nastawioną minimalną temp. Ale to i tak nie pomagało bo destylat i tak się grzał do tych 40-45*C.
Dlatego między traktowaniami trzeba dać wystygnąć destylatowi.
Nie spotkałem się jeszcze z opisem w miarę szczegółowym co do czasu działania myjki i jego wpływu na destylat. Wszystko jest w sferze doświadczeń. Jedno co wiem i pamiętam to nie należy dopuszczać do przegrzania myjki, powyżej chyba 40*C. Dlatego traktowanie destylatów przeprowadza się etapami. Ja traktowałem trzykrotnie po 20 min z nastawioną minimalną temp. Ale to i tak nie pomagało bo destylat i tak się grzał do tych 40-45*C.
Dlatego między traktowaniami trzeba dać wystygnąć destylatowi.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 713
- Rejestracja: wtorek, 17 sty 2012, 16:25
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Whisky, Bimber :)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Mazury
- Podziękował: 232 razy
- Otrzymał podziękowanie: 53 razy
Re: Poprawianie destylatu ultradżwiękami i granulatem mineralnym
Cenna uwaga - można wystawić myjkę na balkon Przy minusowej temperaturze na zewnątrz nie powinien się alkohol nagrzać do takich temperatur.
Co do placebo masz rację ale podawałem alkohol teściowi który nie wiedział która próbka jest starzona myjką a która nie.
Używałem wczoraj jej też do wymycia 1 litra moich sprężynek miedzianych i po 15 minutach w wodzie z dodatkiem kwasku świecą się jak nowe .
Co do placebo masz rację ale podawałem alkohol teściowi który nie wiedział która próbka jest starzona myjką a która nie.
Używałem wczoraj jej też do wymycia 1 litra moich sprężynek miedzianych i po 15 minutach w wodzie z dodatkiem kwasku świecą się jak nowe .
Re: Poprawianie destylatu ultradżwiękami i granulatem mineralnym
Cieszę się że kolega jurek1978 wziął się za ten temat. Zachęcił mnie tym, bym sięgnął po moją myjkę, którą kupiłem z dobrych kilka miesięcy temu, a później rzuciłem w kąt. Myjka 5 litrowa. Spora moc. Wygląda tak:
Stało się to za sprawą dziwnej ostrości, jaka pojawiała się już po 10 min. "dojrzewania" destylatu. Udane eksperymenty Kolegi sprawiły, że pomimo niechęci do rozkręcania urządzeń (ciągle coś psułem) postanowiłem sprawdzić, czy za tą ostrością nie kryją się jakieś wady konstrukcyjne.
Patrzcie jakim wężykiem był połączony spust z zaworkiem:
Wywaliłem to cholerstwo i zastąpiłem silikonowym. Efekt natychmiastowy.
Z moich uwag zebranych wcześniej i po tej zmianie:
Plusy
1. Wpływ traktowania ultradźwiękami jest niesłychanie szybki, wyraźny i bardzo pozytywny. Wystarczy 10-20 min. i otrzymujemy zupełnie inną jakość alkoholu.
2. Najwyraźniejszą zmianą jest praktycznie całkowite zamaskowanie obecności alkoholu i jego ostrości. Jak w dobrych drinkach. Sprawdziłem - nie wiąże się to ze spadkiem ilości alkoholu w trakcie dojrzewania. Pokrywa wanienki jest mokra od alkoholu, ale nie ucieka on w zauważalnej ilości na zewnątrz.
3. Dojrzewanie całkowicie usuwa posmak drożdży, jakby zmieniała się ich struktura i nie czuć już zupełnie ich smaku.
Z minusów:
1. Dojrzewanie sporo spłyca smak surowca w destylacie. Winogronowe brandy które przed dojrzewaniem jest ostre, ale także wyraźnie czuć z czego powstało, po 20 min. w wanience jest łagodne jak woda, ale traci także sporo wyrazistości rodzynek.
2. Wszelkie obce smaki z wanienki z łatwością przechodzą do trunku. Porównać to można do zastosowania niewłaściwych materiałów (guma, niewłaściwy metal) w aparaturze destylacyjnej. Po usunięciu gumowego węża zniknęła ostrość. Nadal jednak mogę łatwo wyczuć metaliczny smak, który ma sama wanienka. Wykonana jest ona ponoć z blachy nierdzewnej, niemniej, zaręczam Wam, ma ona swój dziwny zapach którego porządna stal nierdzewna nie ma. Dokładnie ten sam zapach czuję potem w destylacie.
Wniosek jest taki, że wypadałoby z wanienki "wypruć" wszystko i zrobić swoją obudowę. Swoją drogą, widziałem gdzieś na filmie że te elektromagnesy były przytwierdzone do zanurzanych w beczce dębowej prętów.
Stało się to za sprawą dziwnej ostrości, jaka pojawiała się już po 10 min. "dojrzewania" destylatu. Udane eksperymenty Kolegi sprawiły, że pomimo niechęci do rozkręcania urządzeń (ciągle coś psułem) postanowiłem sprawdzić, czy za tą ostrością nie kryją się jakieś wady konstrukcyjne.
Patrzcie jakim wężykiem był połączony spust z zaworkiem:
Wywaliłem to cholerstwo i zastąpiłem silikonowym. Efekt natychmiastowy.
Z moich uwag zebranych wcześniej i po tej zmianie:
Plusy
1. Wpływ traktowania ultradźwiękami jest niesłychanie szybki, wyraźny i bardzo pozytywny. Wystarczy 10-20 min. i otrzymujemy zupełnie inną jakość alkoholu.
2. Najwyraźniejszą zmianą jest praktycznie całkowite zamaskowanie obecności alkoholu i jego ostrości. Jak w dobrych drinkach. Sprawdziłem - nie wiąże się to ze spadkiem ilości alkoholu w trakcie dojrzewania. Pokrywa wanienki jest mokra od alkoholu, ale nie ucieka on w zauważalnej ilości na zewnątrz.
3. Dojrzewanie całkowicie usuwa posmak drożdży, jakby zmieniała się ich struktura i nie czuć już zupełnie ich smaku.
Z minusów:
1. Dojrzewanie sporo spłyca smak surowca w destylacie. Winogronowe brandy które przed dojrzewaniem jest ostre, ale także wyraźnie czuć z czego powstało, po 20 min. w wanience jest łagodne jak woda, ale traci także sporo wyrazistości rodzynek.
2. Wszelkie obce smaki z wanienki z łatwością przechodzą do trunku. Porównać to można do zastosowania niewłaściwych materiałów (guma, niewłaściwy metal) w aparaturze destylacyjnej. Po usunięciu gumowego węża zniknęła ostrość. Nadal jednak mogę łatwo wyczuć metaliczny smak, który ma sama wanienka. Wykonana jest ona ponoć z blachy nierdzewnej, niemniej, zaręczam Wam, ma ona swój dziwny zapach którego porządna stal nierdzewna nie ma. Dokładnie ten sam zapach czuję potem w destylacie.
Wniosek jest taki, że wypadałoby z wanienki "wypruć" wszystko i zrobić swoją obudowę. Swoją drogą, widziałem gdzieś na filmie że te elektromagnesy były przytwierdzone do zanurzanych w beczce dębowej prętów.
-
- Posty: 692
- Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: Poprawianie destylatu ultradżwiękami i granulatem mineralnym
Rada jest taka, że destylatu nie musisz wlewać do wanienki. Możesz go wstawić np. w słoiku lub innym szklanym naczyniu do wanienki zalanej wodą i poddać ultradźwiękom.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 25 mar 2013, 09:13 przez olo 69, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam,olo 69
-
- Posty: 713
- Rejestracja: wtorek, 17 sty 2012, 16:25
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Whisky, Bimber :)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Mazury
- Podziękował: 232 razy
- Otrzymał podziękowanie: 53 razy
Re: Poprawianie destylatu ultradżwiękami i granulatem mineralnym
Jak się wleje do wanienki to widać jakby prądy chodzą tworzy się delikatna fala.
Gdy wstawisz słoik z destylatem do pojemnika napełnionego częściowo wodą - będzie widać czy w słoiku tak samo chodzą "prądy" i tworzy się delikatna fala.
Ja właśnie jestem w trakcie procesu ale kolejny wypróbuje z tym słoikiem już zamiast wlewania bezpośrednio do wanienki.
A swoją drogą to się przymierzałem do takiej droższej wanny ze spustem.
Po tym co pokazałeś dobrze że się na nią nie zdecydowałem !.
Pozdrawiam !
Gdy wstawisz słoik z destylatem do pojemnika napełnionego częściowo wodą - będzie widać czy w słoiku tak samo chodzą "prądy" i tworzy się delikatna fala.
Ja właśnie jestem w trakcie procesu ale kolejny wypróbuje z tym słoikiem już zamiast wlewania bezpośrednio do wanienki.
A swoją drogą to się przymierzałem do takiej droższej wanny ze spustem.
Po tym co pokazałeś dobrze że się na nią nie zdecydowałem !.
Pozdrawiam !
Re: Poprawianie destylatu ultradżwiękami i granulatem mineralnym
olo 69, jurek1978
Macie rację. Wstawiłem do testów butelkę świeżego cydru do myjki. Pomimo iż słup cieczy w butelce "wystaje" ponad powierzchnię wody w myjce, dokładnie ta sama "fala" tworzy się w myjce i wewnątrz butelki. Nie widać nawet by ta w butelce miała mniejszą amplitudę (by była słabsza).
Sprawdzę za 20-30 min. smak. Jeśli się uda to w cydrze nie powinno być w ogóle czuć drożdży.
Przypomniało mi to pewien artykuł który czytałem w tym temacie, gdy rozważałem zakup myjki. Był to krótki news o "rewolucyjnym wynalazku" - czymś na kształt misy do szampana, do którego wstawiało się butelkę sikacza, by "w magiczny sposób" po 30 minutach otrzymać najlepsze wino Ktoś to sprzedawał. Czyli tam też ultradźwięki "działały" przez szkło.
Macie rację. Wstawiłem do testów butelkę świeżego cydru do myjki. Pomimo iż słup cieczy w butelce "wystaje" ponad powierzchnię wody w myjce, dokładnie ta sama "fala" tworzy się w myjce i wewnątrz butelki. Nie widać nawet by ta w butelce miała mniejszą amplitudę (by była słabsza).
Sprawdzę za 20-30 min. smak. Jeśli się uda to w cydrze nie powinno być w ogóle czuć drożdży.
Przypomniało mi to pewien artykuł który czytałem w tym temacie, gdy rozważałem zakup myjki. Był to krótki news o "rewolucyjnym wynalazku" - czymś na kształt misy do szampana, do którego wstawiało się butelkę sikacza, by "w magiczny sposób" po 30 minutach otrzymać najlepsze wino Ktoś to sprzedawał. Czyli tam też ultradźwięki "działały" przez szkło.
Re: Poprawianie destylatu ultradżwiękami i granulatem mineralnym
Działa! Cydr starzony we wstawionej do wanienki butelce zdecydowanie się zmienił. Zniknęły drożdże, spłaszczył się też ten wyraźny smak miąższu jabłkowego, co akurat nie jest dobre. Schował się alkohol, który dotychczas się ze smaku wybijał (to mocny cydr, ponad 8% alkoholu). Całość się bardzo wygładziła i przez to smakuje bardziej jak wino owocowe niż cydr. Moja Pani jednak wyraźnie stwierdziła że "DOBRE!"
Re: Poprawianie destylatu ultradżwiękami i granulatem mineralnym
Wielkie dzięki za te relacje!
Coraz bardziej mnie kusi, ale jeszcze poczekam ;p
Szczególnie, że ta myjka 5l ze spustem jest na eBayu za ~200$. Wężyk mogę sobie zmienić, ale gorzej z obudową. W tych mniejszych też mieliście jakieś wątpliwości co do użytej nierdzewki?
Chyba jeszcze raz zacznę myśleć o kupieniu samego przetwornika z układem zasilającym.
Coraz bardziej mnie kusi, ale jeszcze poczekam ;p
Szczególnie, że ta myjka 5l ze spustem jest na eBayu za ~200$. Wężyk mogę sobie zmienić, ale gorzej z obudową. W tych mniejszych też mieliście jakieś wątpliwości co do użytej nierdzewki?
Chyba jeszcze raz zacznę myśleć o kupieniu samego przetwornika z układem zasilającym.
Re: Poprawianie destylatu ultradżwiękami i granulatem mineralnym
Chodzi mi o coś takiego:
Zamieniłoby to wówczas wnętrze beczki w wielką myjkę ultradźwiękową.
Wanienka skonstruowana jest tak, że na jej dnie, poprzez aluminiowe bloki przykręcone są dwa przetworniki ultradźwiękowe.
Tak sobie myślę, że z płaskowników ze stali KO można by zrobić coś na kształt wydłużonego kamertonu i w górnej części każdej widełki przykręcić jeden przetwornik. Powinno to spowodować drganie całych prętów. Takie ustrojstwo można by zanurzyć w beczce poprzez otwór u góry.
Jeśli ktoś dysponuje warsztatem by coś takiego zrobić to proszę o info na prv. Chętnie udostępnię myjkę do przerobienia.
Mi to samo chodzi po głowie, z tym że nie z przyczyn ekonomicznych, a chęci wsadzenia wibrującego pręta wprost do dębowej beczki w której jest destylat Wiem, wiem jak to brzmi.major pisze: Chyba jeszcze raz zacznę myśleć o kupieniu samego przetwornika z układem zasilającym.
Chodzi mi o coś takiego:
Zamieniłoby to wówczas wnętrze beczki w wielką myjkę ultradźwiękową.
Wanienka skonstruowana jest tak, że na jej dnie, poprzez aluminiowe bloki przykręcone są dwa przetworniki ultradźwiękowe.
Tak sobie myślę, że z płaskowników ze stali KO można by zrobić coś na kształt wydłużonego kamertonu i w górnej części każdej widełki przykręcić jeden przetwornik. Powinno to spowodować drganie całych prętów. Takie ustrojstwo można by zanurzyć w beczce poprzez otwór u góry.
Jeśli ktoś dysponuje warsztatem by coś takiego zrobić to proszę o info na prv. Chętnie udostępnię myjkę do przerobienia.
-
- Posty: 146
- Rejestracja: poniedziałek, 16 maja 2011, 09:41
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: własny wyrób
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: mazowieckie
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Poprawianie destylatu ultradżwiękami i granulatem mineralnym
http://www.eltom.pl/nawilzacze/produkt. ... 41&idkat=5 kolega zaproponował mi coś takiego -co o tym sądzicie?
-
- Posty: 713
- Rejestracja: wtorek, 17 sty 2012, 16:25
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Whisky, Bimber :)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Mazury
- Podziękował: 232 razy
- Otrzymał podziękowanie: 53 razy
Re: Poprawianie destylatu ultradżwiękami i granulatem mineralnym
Sorrki że nie pisałem wczoraj ale nie byłem w stanie .
A więc tak jak pisałem żołądkowa niepostarzona w wanience dobra ale ostra w smaku.
Po 30 minutowym cyklu w wanience zdecydowana poprawa smaku. Największa różnica w ostrości trunku i zapachu.
Niepostarzaną trzeba jednak było popijać delikatnie wodą (miałem moc 50 %), a postarzona o szła już bez popitki - i wchodziła aż za dobrze !.
W tygodniu kończę starzenie swoich zapasów. Ale będę jeszcze kombinował nad starzeniem w jakimś pojemnym słoiku z szklaną przykrywką - aby mieć pewność że destylat nie ma kontaktu z niczym z czego mógłby otrzymać obcy zapach.
A więc tak jak pisałem żołądkowa niepostarzona w wanience dobra ale ostra w smaku.
Po 30 minutowym cyklu w wanience zdecydowana poprawa smaku. Największa różnica w ostrości trunku i zapachu.
Niepostarzaną trzeba jednak było popijać delikatnie wodą (miałem moc 50 %), a postarzona o szła już bez popitki - i wchodziła aż za dobrze !.
W tygodniu kończę starzenie swoich zapasów. Ale będę jeszcze kombinował nad starzeniem w jakimś pojemnym słoiku z szklaną przykrywką - aby mieć pewność że destylat nie ma kontaktu z niczym z czego mógłby otrzymać obcy zapach.
-
- Posty: 146
- Rejestracja: poniedziałek, 16 maja 2011, 09:41
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: własny wyrób
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: mazowieckie
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Poprawianie destylatu ultradżwiękami i granulatem mineralnym
http://www.laboplus.pl/index.php?page=s ... t&Itemid=2 -fajne ale b. drogie zabawki
Ostatnio zmieniony wtorek, 26 mar 2013, 17:11 przez liyo78, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Poprawianie destylatu ultradżwiękami i granulatem mineralnym
Ostatnio się wściekłem, bo w sklepie nie znalazłem zadowalającego mnie mydła pod prysznic - intensywnie grejpfrutowego. Skończyło się na "kozim mleku" od Ziaji i grejpfrutówce ;p
A po tym zabawnym wprowadzeniu, przejdę do sedna. Zastanawiam się nad robieniem "wisielca" z zanurzeniem całego słoika w myjce (wraz z owocem). Jeśli sprawię sobie myjkę, to prawie na pewno ustalę doświadczalnie, czy ten pomysł ma sens. Może kogoś z Was taki eksperyment też zainteresuje ;p
A po tym zabawnym wprowadzeniu, przejdę do sedna. Zastanawiam się nad robieniem "wisielca" z zanurzeniem całego słoika w myjce (wraz z owocem). Jeśli sprawię sobie myjkę, to prawie na pewno ustalę doświadczalnie, czy ten pomysł ma sens. Może kogoś z Was taki eksperyment też zainteresuje ;p
-
- Posty: 713
- Rejestracja: wtorek, 17 sty 2012, 16:25
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Whisky, Bimber :)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Mazury
- Podziękował: 232 razy
- Otrzymał podziękowanie: 53 razy
Re: Poprawianie destylatu ultradżwiękami i granulatem mineralnym
No eksperyment ciekawy .
Ja wczoraj robiłem tak że jako że jest podane że alkohol powinien zawierać odrobinę cukru która służy jako katalizator - a ja miałem wódeczkę na dębie bez dodatku cukru - a nie chciało mi się mieszać jej nie wiadomo ile.
To wlałem wódkę bez cukru do myjki i tam dodałem już cukier - ultradźwięki bardzo szybko go rozmieszały i rozpuścił się całkowicie .
Później zrobiłem tak samo ale zamiast cukru dodałem miodu - myjka poradziła sobie równie dobrze.
Efektów smakowych nie sprawdzałem jeszcze ale zapach po dodaniu miodu jest bardzo zachęcający !.
Ja wczoraj robiłem tak że jako że jest podane że alkohol powinien zawierać odrobinę cukru która służy jako katalizator - a ja miałem wódeczkę na dębie bez dodatku cukru - a nie chciało mi się mieszać jej nie wiadomo ile.
To wlałem wódkę bez cukru do myjki i tam dodałem już cukier - ultradźwięki bardzo szybko go rozmieszały i rozpuścił się całkowicie .
Później zrobiłem tak samo ale zamiast cukru dodałem miodu - myjka poradziła sobie równie dobrze.
Efektów smakowych nie sprawdzałem jeszcze ale zapach po dodaniu miodu jest bardzo zachęcający !.
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Poprawianie destylatu ultradżwiękami i granulatem mineralnym
Tu nawet nie tyle o katalizator chodzi, tylko o "przeszkody" dla ultradźwięków, każdy kryształek staje się ośrodkiem rozchodzenia fal- dlatego dobrze spisuje się węgiel, bo się nie rozpuszcza.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 713
- Rejestracja: wtorek, 17 sty 2012, 16:25
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Whisky, Bimber :)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Mazury
- Podziękował: 232 razy
- Otrzymał podziękowanie: 53 razy
Re: Poprawianie destylatu ultradżwiękami i granulatem mineralnym
No tak ale węgiel mniej smaczny od miodu lub cukru
A tak to zlewam gotowy do butelki produkt - dorzucam jeszcze ciutkę płatków dębu jeśli nie ma to być wypite w najbliższym czasie i zapominam o tym.
A tak to jeszcze zabawy by mnie czekało trochę z pozbyciem się węgla.
A to jak sobota - niedziela poniedziałek 30 litrów różnych alkoholi postarzyłem zlałem z powrotem do butelek i zapominam o sprawie.
A tak to zlewam gotowy do butelki produkt - dorzucam jeszcze ciutkę płatków dębu jeśli nie ma to być wypite w najbliższym czasie i zapominam o tym.
A tak to jeszcze zabawy by mnie czekało trochę z pozbyciem się węgla.
A to jak sobota - niedziela poniedziałek 30 litrów różnych alkoholi postarzyłem zlałem z powrotem do butelek i zapominam o sprawie.
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Poprawianie destylatu ultradżwiękami i granulatem mineralnym
Jeżeli chcecie, to mogę przeprowadzić jakieś głębsze testy sonifikatorem, mamy jeden w laboratorium. Pamiętam jednak z moich wcześniejszych zabaw z ultradźwiękami, że ja nie bardzo czułem różnice. Mamy taki Xl2020:
http://www.sonicator.com/pdf/XL2020Manual.pdf
Ogólnie dużo chlapania, mało efektu. Świetnie za to rozbija drożdże:)
Jeżeli ktoś chciałby sięgnąć do tematu postarzania nieco głębiej, to polecam:
http://www.google.com/patents/EP0336262A1?cl=en
http://www.sonicator.com/pdf/XL2020Manual.pdf
Ogólnie dużo chlapania, mało efektu. Świetnie za to rozbija drożdże:)
Jeżeli ktoś chciałby sięgnąć do tematu postarzania nieco głębiej, to polecam:
http://www.google.com/patents/EP0336262A1?cl=en
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 84
- Rejestracja: sobota, 2 lut 2013, 09:14
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Poprawianie destylatu ultradżwiękami i granulatem mineralnym
Jak będę miał kompletną aparaturę i myjkę, będę kombinował;)
Więc może najlepszym "katalizatorem" dla uzyskania dobrego efektu byłyby kryształki nierozpuszczalne? Przychodzą mi do głowy np kształtki szklane lub z KO, te które stosuje się w kolumnach albo kształtki miedziane?Zygmunt pisze:Tu nawet nie tyle o katalizator chodzi, tylko o "przeszkody" dla ultradźwięków, każdy kryształek staje się ośrodkiem rozchodzenia fal- dlatego dobrze spisuje się węgiel, bo się nie rozpuszcza.
Jak będę miał kompletną aparaturę i myjkę, będę kombinował;)
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Poprawianie destylatu ultradżwiękami i granulatem mineralnym
Ok, po weekendzie będę miał chwilę wolnego- zatem można rozpocząć "meczenie" XLa. Jakie proponujecie warunki? Ile, jakie i najważniejsze- kto chce spróbować? Może ślepa próba? Może ktoś chce podesłać swoje próbki?
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 6
- Rejestracja: poniedziałek, 2 wrz 2013, 12:52
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Poprawianie destylatu ultradżwiękami i granulatem mineralnym
Świetnie wyczyści mikrofalówkę, podobnie jak grzanie octu:)
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 32
- Rejestracja: niedziela, 22 gru 2013, 12:32
- Ulubiony Alkohol: swój ;)
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Poprawianie destylatu ultradżwiękami i granulatem mineralnym
Dzisiaj i ja skusiłem się na testy ultradźwięków.
Materiał: destylat rozcieńczony do 40% z dodatkiem średnio palonego karmelu. Dwie sesje po 30 min z 10 minutową przerwą w butelkach wstawionych do wanienki. Efekt , alkohol stał się dużo mniej wyczuwalny, nuta karmelu z gorzkawej przeszła w słodką i ta gładkość. Biorąc pod uwagę, że do takiej najprostszej myjki wejdą 2 butelki 0,5l a do niektórych 0,7l nie będę kombinował z niczym większym i przelewaniem. Cała operacja jest bardzo prosta i nie wymaga wielkiego zaangażowania w stosunku do efektów. Polecam każdemu!
Materiał: destylat rozcieńczony do 40% z dodatkiem średnio palonego karmelu. Dwie sesje po 30 min z 10 minutową przerwą w butelkach wstawionych do wanienki. Efekt , alkohol stał się dużo mniej wyczuwalny, nuta karmelu z gorzkawej przeszła w słodką i ta gładkość. Biorąc pod uwagę, że do takiej najprostszej myjki wejdą 2 butelki 0,5l a do niektórych 0,7l nie będę kombinował z niczym większym i przelewaniem. Cała operacja jest bardzo prosta i nie wymaga wielkiego zaangażowania w stosunku do efektów. Polecam każdemu!
-
- Posty: 32
- Rejestracja: niedziela, 22 gru 2013, 12:32
- Ulubiony Alkohol: swój ;)
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Poprawianie destylatu ultradżwiękami i granulatem mineralnym
Tej wanienki/myjki używam już od kilku lat (zgodnie z przeznaczeniem, do czyszczenia elektroniki i jestem z niej zadowolony. Ma regulację mocy 30/50W i czasu 1-30 min. Trunki "ultradzwiękuję" jak widać już rozlane i po butelkowane. Do wanienki wlewam wody do poziomu maximum i odkręcam zakrętki z butelek (są dalej na butelkach tylko położone). Dwie takie sesje po 30 min na 50W z odstępem około 15-20 min i wszystko się zmienia
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Poprawianie destylatu ultradżwiękami i granulatem mineralnym
Wanienka taka jak twoja kosztuje ok. 80zł z wysyłką, więc chyba warto spróbować co z tego będzie. Ile pełnych "sesji" dziennie robisz w takiej wanience? Z tego co piszesz, na uszlachetnienie 1l trzeba poświęcić ok. 80 minut, a sprzęt nieograniczonej wytrzymałości pewnie też nie posiada. Nie chodzi mi nawet o produkcję masową, ale o okresy większej intensywności produkcyjnej (np. 10l cytrynówki do przyspieszonego ułożenia przed większym spożyciem)...
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 32
- Rejestracja: niedziela, 22 gru 2013, 12:32
- Ulubiony Alkohol: swój ;)
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Poprawianie destylatu ultradżwiękami i granulatem mineralnym
Używam jej od kilku lat do czyszczenia elektroniki i jak na razie działa ok. Nigdy jej aż tak bardzo nie obciążałem, max około 1 godziny dziennie. Po weekendzie będę "ultradzwiękował" około 5l i mam zamiar to zrobić w jeden dzień. Jak się uda dam znać. Myślę jednak że około godziny, półtora dziennie nie będzie zbytnim wysiłkiem dla urządzenia.