Bracie, to jest wyśmienity pomysł!
Nastawy na dundrze tak zapieprzają, że... No nie można tego z niczym porównać:)
Ja robiłem nastawy na pozostałościach po cukrówce i byłem pod wrażeniem. Taki odgotowany wywar ma odpowiadającą drożdżom kwasowość, ma witaminki, ma trupy drożdży. Praktycznie nie musisz go już niczym doprawiać, tylko sypać cukier, drożdże i zadbać, by nie doszło do erupcji piany - polecam sprawdzony przez wielu olej jadalny. Cienka warstwa na powierzchni nastawu skutecznie powstrzymuje powstawanie piany i nie jest w żaden sposób szkodliwa.
Ponowne wykorzystanie płynu pozostałego po destylacji.
-
- Posty: 86
- Rejestracja: poniedziałek, 1 cze 2009, 20:47
- Ulubiony Alkohol: własne wyroby, szczególnie o posmaku owocowym
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: południe mazowsza
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Nastaw na oddestylowanym winie z Biedronki
Yeah... Szykuje się u mnie nowy dzihad..
Dziś zakupiłem jedno takowe winko 5l. A jutro dobieram jeszcze 7 lub 8 (jeśli Biedronkowe magazyny tyle mają w swoich czeluściach).
Puste galoniki pójdą z marszu na dojrzewanie mojego własnego winka z moszczu winogronowego, które własnie kończy się klarować. Grunt to dobry plan...
Dzięki za odpowiedź
Pozdrawiam
Dziś zakupiłem jedno takowe winko 5l. A jutro dobieram jeszcze 7 lub 8 (jeśli Biedronkowe magazyny tyle mają w swoich czeluściach).
Puste galoniki pójdą z marszu na dojrzewanie mojego własnego winka z moszczu winogronowego, które własnie kończy się klarować. Grunt to dobry plan...
Dzięki za odpowiedź
Pozdrawiam
Pozdrawiam, Piotrek
-
- Posty: 11
- Rejestracja: sobota, 28 sie 2010, 20:49
Re: Ponowne wykorzystanie płynu pozostałego po destylacji.
Nie wiem czy ktoś to jeszcze czyta ale niedawno przeczytalem w ksiazce Landowskiego o alkoholach domowych i przekąskach, że to co pozostało po destylacji należy potraktować jako wode po kolejny nastaw wtedy jakość destylatu znacząco się polepszy. Pytanie tylko ile razy tak mozna z jednym nastawem ?
-
- Posty: 365
- Rejestracja: wtorek, 4 lip 2017, 08:23
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 59 razy
Re: Ponowne wykorzystanie płynu pozostałego po destylacji.
To, co pozostało w garze po destylacji nazywa się "dunder" oprócz wody zawiera w sobie wygotowane wszystko to, co nie przeszło przez kolumnę : wodę, resztki nieprzefermentowanego cukru, martwe drożdże oraz fuzle i śladowe resztki alkoholi. Dunder ze względu na swoje pH, oraz zawarte w nim pozostałości dodawany jest do kolejnych fermentacji, przy produkcji niektórych rodzajów alkoholu. Szczegóły stosowania są często skrzętnie skrywane, gdyż jest to jeden z ważniejszych elementów procedury wytwarzania gatunkowego alkoholu.
Tak więc, jeśli się chce uzyskać coś innego niż czyściochę, należy poważnie traktować wykorzystanie dundru. Przy wytwarzaniu tej pierwszej, dunder wcale nie musi jej zaszkodzić.
Tak więc, jeśli się chce uzyskać coś innego niż czyściochę, należy poważnie traktować wykorzystanie dundru. Przy wytwarzaniu tej pierwszej, dunder wcale nie musi jej zaszkodzić.