Ponowna Destylacja "Pogonów"

Tu możecie pisać posty, które mają wymiar bardziej filozoficzny niż teoretyczny na temat alkoholu wytwarzanego w domu...
Awatar użytkownika

mariusz19029
100
Posty: 134
Rejestracja: poniedziałek, 28 gru 2015, 22:56
Otrzymał podziękowanie: 8 razy

Post autor: mariusz19029 »

Przy tej destylacji patrzyłeś w ogóle na termometr w głowicy? Dla mnie to zawsze klucz przy owocówkach. Należy na nim utrzymać odpowiednią temperaturę w zależności od tego jaki % się chce uzyskać.
alembiki

Autor tematu
użytkownik usunięty
Re: Ponowna Destylacja "Pogonów"

Post autor: użytkownik usunięty »

Tak, problem polegał na tym, że albo była stała albo rosła tak gwałtownie, że odrazu czułem pogony w destylacie. Odkręcałem zaworel co 1/4 obrotu ale nie udało sie opanować. Dodam, ze na PS przerobilem sporo owocowek chcialem uzyc kolumny żeby odebrać dokładniej przedgon. Moze jednak to wina ze nie wpialem glowicy bezposrednio nad katalizator?
Awatar użytkownika

mariusz19029
100
Posty: 134
Rejestracja: poniedziałek, 28 gru 2015, 22:56
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Ponowna Destylacja "Pogonów"

Post autor: mariusz19029 »

Jeżeli zależy Ci, żeby uzyskać ciekawy smak owoców to oczywiście nie zakładaj tej rury ze sprezynkami stalowymi tylko sam katalizator.

Jaką temperaturę utrzymywales? Najlepiej myślę w przedziale 84-89*C.

Autor tematu
użytkownik usunięty
Re: Ponowna Destylacja "Pogonów"

Post autor: użytkownik usunięty »

No właśnie tak chciałem ale nie potrafiłem wystabilizować na inna temp noz 77.1-77.2 wyszedł czyścioch ale.... Dużo lepszy niż cukrówka.

golec269
450
Posty: 492
Rejestracja: niedziela, 4 maja 2014, 08:37
Podziękował: 89 razy
Otrzymał podziękowanie: 56 razy
Re: Ponowna Destylacja "Pogonów"

Post autor: golec269 »

Gdybyś grzał 1kW łatwiej by Ci było utrzymać temperaturę w głowicy i pogony nie podnosiły by się tak szybko. Czym wolniej robisz owocowkę tym więcej aromatu przechodzi do destylatu, niektórzy koledzy robią na 600W.
@Mariusz19029 rura że sprężynkami KO nie zabierze ani nie zmieni smaku. Osobiście pracuję tylko na wypełnianiu z KO przy owocach. Z lenistwa nie skracam kolumny i pod OLM mam 140cm zasypu. Destylat odbieram z OLM-a i zawsze ma owocowy smak i zapach. Gdybym pracował z refluksem to rzeczywiście wypełnienie pozbawiło by destylat aromatu, chociaż nieduży refluks pomaga utrzymać temperaturę w głowicy i trunek szybciej można pić. Jak pracujemy wybór zależy od nas ale początkującym użytkownikom też zalecam katalizator i głowice.

Autor tematu
użytkownik usunięty
Re: Ponowna Destylacja "Pogonów"

Post autor: użytkownik usunięty »

Zamòwiony PRD1. Bardzo dzieki za pomoc. Do zbozowych też tak polecacie? Powiedzcie jeszcze na czym polega np zastosowanie delikatnego refluksu? czyli jak zmniejsze moc I odkrece zaworek bede miał PS bez odrywających się pogonòw? I ostatnie pytsnie teoretyczne... dlaczego w PS grzejąc 2KW tak nie odrywały mi się pogony jak przy kolumnie w trybie PS?
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Ponowna Destylacja "Pogonów"

Post autor: lesgo58 »

Lucent36 pisze: I ostatnie pytsnie teoretyczne... dlaczego w PS grzejąc 2KW tak nie odrywały mi się pogony jak przy kolumnie w trybie PS?
Podrywały się tak samo. Tylko po prostu ich nie czułeś, bo nie były tak skoncentrowane jak są skoncentrowane w kolumnie.
Powiedzcie jeszcze na czym polega np zastosowanie delikatnego refluksu?
Delikatny refluks to jest taki, że skręcasz trochę zaworek odbioru, który był dotychczas otwarty na maksa. W ten sposób część flegmy powraca. Tym samych trochę się doczyszczając.
czyli jak zmniejsze moc I odkrece zaworek bede miał PS bez odrywających się pogonòw?
Kierunek myślenia dobry - tylko to nie jest tak całkiem do końca. Niestety ale potrzebne jest też doświadczenie i dobra ocena tego co kapie.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

Autor tematu
użytkownik usunięty
Re: Ponowna Destylacja "Pogonów"

Post autor: użytkownik usunięty »

Dziękuje za konkretne odpowiedzi ale nasuwa mi się pytanie czy mając regulator powinienem dać rady ustabilizować kolumnę np na 82stopnie dając delikatny refluks? Jak najlepiej go ustawić? Na PS przerobiłem już pare wsadòw i zazwyczaj trzeba dwa razy bo zbyt "bimberkowate " wszystko. Czy jak dobrze opanuje kolumne a dokładniej sterowanie mocą i refluksem, mogę dojść do dobrego efektu po jednym razie dla owocòwek i kukurydzy;)?
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Ponowna Destylacja "Pogonów"

Post autor: lesgo58 »

Lucent36 pisze:Czy jak dobrze opanuje kolumne a dokładniej sterowanie mocą i refluksem, mogę dojść do dobrego efektu po jednym razie dla owocòwek i kukurydzy;)?
Oczywiście bez problemu. Jeśli przyłożysz się do przedgonów (nie żyłuj) - to później nie musisz sie nawet bawić w regulację refluksem czy też inne sztuczki. Po prostu po odbiorze przedgonów odkręcasz zawór odbioru na maksa i odbierasz na alkoholomierz. Do 60-55%. Reszta to spirytus pogonowy i odbierasz w sposób podobny jakbyś normalnie rektyfikował. Czyli stabilizacja i odbiór w/g wskazań na termometrze prowadzącym.
Jesli się nie pomylisz to powinno Ciebie to zadowolić. Jeśli nie będzie Ci odpowiadać wynik to zawsze na następny raz możesz wprowadzić właśnie ten słynny refluks. Nie musisz się starać utrzymywać jednakową temperaturę. Ważne jest dokładne odebranie przedgonów i odpowiednie cięcie pogonów. Żeby się przez przypadek nie zagapić i nie popsuć całego efektu to końcówkę serca/gonu odbieraj do małych buteleczek. Po kilku dniach zweryfikujesz wynik.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

Autor tematu
użytkownik usunięty
Re: Ponowna Destylacja "Pogonów"

Post autor: użytkownik usunięty »

Dokładny odbiòr przedgonòw rozumiem żeby przeprowadzić jak dla czyściocha i zamiast przechodzić do odbioru wysokiego serca OVM rozkręcić zaworek w głowicy na maxa i lecieć z "papugą" -Muszę wylutować sobie to urządzenie!
Awatar użytkownika

mariusz19029
100
Posty: 134
Rejestracja: poniedziałek, 28 gru 2015, 22:56
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Ponowna Destylacja "Pogonów"

Post autor: mariusz19029 »

Nie wystarczy mieć w głowicy termometr?
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Ponowna Destylacja "Pogonów"

Post autor: lesgo58 »

Mariusz - oczywiście że istnieje opcja prowadzenia procesu na termometr w głowicy. Jest na tym forum nawet jeden z tematów który założyłem aby opisać w sposób szczegółowy prowadzenie destylacji na abratku kierując się wskazaniami termometru w głowicy. Robiłem tak na jednym z wcześniejszych etapów mojej przygody z destylacją. Metoda jest niezła. Jednak powróciłem do metod tradycyjnych, które w tej chwili polecam też wszystkim zaczynającym przygodę jako sposób przynoszący najwięcej satysfakcji i zadowolenia z jakości.

P.S. http://alkohole-domowe.com/forum/post80979.html#p80979
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2360
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Ponowna Destylacja "Pogonów"

Post autor: Kamal »

Choć mam krótką kolumnę, to przy smakówce zdaża mi się korzystać z refluksu. Ale minimalnego, pozwala mi to odbierać serce bez większych skoków temp. A destylat po 1 gotowaniu, jest dla mnie ok. Tylko trzeba się przyłożyć, jak pisze lesgo. :ok: aby dobrze odseparować przed i pogony.
K.
Obrazek
Awatar użytkownika

mariusz19029
100
Posty: 134
Rejestracja: poniedziałek, 28 gru 2015, 22:56
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Ponowna Destylacja "Pogonów"

Post autor: mariusz19029 »

lesgo58 pisze:Jednak powróciłem do metod tradycyjnych, które w tej chwili polecam też wszystkim zaczynającym przygodę jako sposób przynoszący najwięcej satysfakcji i zadowolenia z jakości.
Masz na myśli odbiór destylatu bez refluksu tylko z odcięciem przed i pogonów?
Uważam, że jeśli ktoś używa krótkiej kolumny i celuje w określoną moc destylatu to kierowanie się wskazaniami termometru w głowicy daje najdokladniejszy i najłatwiejszy do uzyskania efekt. Fajnie sprawdza się też destylacja przykładowo na odcinku 30-40 cm, gdzie mamy termometr w głowicy, ale również trochę niżej. Wtedy mamy trochę czasu na ewentualne korekty, bo zmianę temperatury najpierw widzimy na tym dolnym i zanim dojdzie do tego górnego to możemy zareagować. Wtedy dużo łatwiej jest utrzymać stały i pożądany %.

Autor tematu
użytkownik usunięty
Re: Ponowna Destylacja "Pogonów"

Post autor: użytkownik usunięty »

Termometr w głowicy mam ale nie rozumiem co miało sugerować pytanie. mariusz19029 Mógłbyś mi wyjaśnić?
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Ponowna Destylacja "Pogonów"

Post autor: lesgo58 »

Destylacje owocówek to "...neverending story...". Ilu operatorów tyle sposobów. Wyznacznikiem jest tylko i wyłącznie gust.
Ja powróciłem do źródeł bo tu znajduję to o co mi chodzi. Zwłaszcza, że pracuję na tradycyjnych maszynkach.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

mariusz19029
100
Posty: 134
Rejestracja: poniedziałek, 28 gru 2015, 22:56
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Ponowna Destylacja "Pogonów"

Post autor: mariusz19029 »

Lucent36, miałem na myśli, że mając termometr w głowicy i sugerując się jego wskazaniami możemy odbierać założony procent destylatu bez potrzeby posiadania "papugi".

Autor tematu
użytkownik usunięty
Re: Ponowna Destylacja "Pogonów"

Post autor: użytkownik usunięty »

Myślę, że przyda się przynajmniej przez kilkanaście wsadòw aby wyczuć dobrze ten proces. Do tej pory robiłem wszystko na 96% Nie zmniejszałem odbioru po pierwszy skoku temp zbierałem pogony i potem ponownie ue destylowałem. Teraz potrafie wycisnąć ok 1litra więcej. Ja to traktuje jako hobby i chce się nim delektować ;D Teraz rozpoczynam prace nad kolumną półkową - to jest mój cel cukrówki już mnie znudziły więc papuga i tak się przyda.
Awatar użytkownika

mariusz19029
100
Posty: 134
Rejestracja: poniedziałek, 28 gru 2015, 22:56
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Ponowna Destylacja "Pogonów"

Post autor: mariusz19029 »

Pewnie, to przede wszystkim ma nas cieszyć, a udoskonalanie i wzbogacenie naszego sprzętu o nowe akcesoria daje nie mniej radości niż sama destylacja.
W pełni rozumiem, że chcesz robić smakówki, gdybym miał więcej czasu to też chętnie bym poeksperymentował.

Autor tematu
użytkownik usunięty
Re: Ponowna Destylacja "Pogonów"

Post autor: użytkownik usunięty »

Już zacząłem zbierać sprzęt do półkowej. A regulator mocy dał jeden ciekawy efekt. Zamiast grzać 2KW cały proces - ustawiłem regulator na 60% (50% było za mało na 0VM) i leciało tak samo jak przy 2KW, stabilizując po skoku temp wyciągnąłem do tego 1L wiecej. Do do cukròwki. Gotowałem też zbożòwke na 50% mocy i starałem sie trzymać 88stopni. Pierwsze 5L poleciało dksyć szybko trzymając 86 stopni później skręcałem zaworek w głowicy ale wydaje mi się, że taki dziwny posmak jest po roztarciu na palcach.Albo przez to, ze zacier był na dundrze albo jednak trzeba utrzymać 85 stopni w głowicy.

watson1
10
Posty: 11
Rejestracja: czwartek, 8 cze 2017, 09:25
Podziękował: 7 razy
Re: Ponowna Destylacja "Pogonów"

Post autor: watson1 »

Podłączę się pod temat, jestem dopiero po dwóch procesach i mam jeszcze wątpliwość. Przy pierwszej rektyfikacji zebrałem przedgony (200 ml podpałki i 300 ml przedgonu) i pogony (na koniec procesu odkręciłem zawór LM na maksa i zebrałem ok 300 ml). Po przedgonach zebrałem też ok 200ml z OLM do oddzielnej butelki jako zanieczyszczone serce. Czy te wszystkie płyny mogę wlać do kolejnej pierwszej rektyfikacji cukrówki? Dodam, że każdą rektyfikację prowadzę z cięciem frakcji.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3806
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Ponowna Destylacja "Pogonów"

Post autor: Doody »

Ja zbieram takie rzeczy osobno. Cukrówkę puszczam zawsze co najmniej 2 razy. Przedgony (jak uzbieram z 10 l) puszczam osobno bo wiem czego się po nich spodziewać. Odbieram wtedy dużo przedgonów a pogonów prawie nie ma. Pogony zbieram osobno (nie mam bufora bo tak to bym odpuścił) i rektyfikuje osobno. Wtedy też odbieram bardzo mały przedgon a spirytus otrzymany zazwyczaj jest dobrej jakości. Natomiast spirytus uzyskany z przedgonów ma jakąś taką nutę smakową , której nie lubię, więc traktuje go jako spirytus techniczny (konserwacja sprzętu, itd itp.)
Pozdrawiam
Darek

watson1
10
Posty: 11
Rejestracja: czwartek, 8 cze 2017, 09:25
Podziękował: 7 razy
Re: Ponowna Destylacja "Pogonów"

Post autor: watson1 »

Czy jeśli niedokładnie przytnę frakcje, bo nie mam jeszcze wyrobionego smaku i węchu i w sercu będzie trochę przedgonów i pogonów czy mogę się zatruć wyrobami z takiego spirytusu?
Awatar użytkownika

Kula
1150
Posty: 1186
Rejestracja: niedziela, 4 lip 2010, 19:13
Krótko o sobie: Tester eksperymentator ...............
Ulubiony Alkohol: swój własny .............................
Status Alkoholowy: Konstruktor
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 140 razy
Kontakt:
Re: Ponowna Destylacja "Pogonów"

Post autor: Kula »

Doody pisze:Natomiast spirytus uzyskany z przedgonów ma jakąś taką nutę smakową , której nie lubię, więc traktuje go jako spirytus techniczny (konserwacja sprzętu, itd itp.)
Jaki jest sens destylowania przedgonów i uzyskiwania spirytusu technicznego??

Wg mnie przedgonów nie powinno się obrabiać i używać spożywczo.
Pozdrawiam

Kula

www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Ponowna Destylacja "Pogonów"

Post autor: wawaldek11 »

watson1 pisze:Czy jeśli niedokładnie przytnę frakcje, bo nie mam jeszcze wyrobionego smaku i węchu i w sercu będzie trochę przedgonów i pogonów czy mogę się zatruć wyrobami z takiego spirytusu?
Ludzie pili i piją nadal to co leci z chłodnicy PS-a z małą eliminacją przedgonów i żyją. Więc jak troszkę puścisz niechcianych frakcji i nie przesadzisz z ilością spożycia, to nic stać się nie powinno.
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3806
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Ponowna Destylacja "Pogonów"

Post autor: Doody »

Większość przedgonów stanowi czysty etanol, więc dlaczego go nie odzyskać? Wolę mieć czysty spirytus techniczny niż do przemywania używać paliwa rakietowego pomieszanego ze zmywaczem do paznokci ;)
Pozdrawiam
Darek

Autor tematu
użytkownik usunięty
Re: Ponowna Destylacja "Pogonów"

Post autor: użytkownik usunięty »

Mimo wszystko mineło dużo trochę wsadów! Półki prawie gotowe ale jednak... Czy przy odbiorze OLM odkręcacie zawór LM minimalnie? Nigdy tego nie robiłem ale wydaje mi się to mieć sens po przestudiowaniu procesu dokładnie. Do tej pory poprostu odłączałem jedną grzałkę bo tak zalecał producent kolumny jednak mając 60% mocy na regulatorze uzyskuje lepszy produkt i praktycznie 1l więcej jest powtarzalne... czyżby taka moc powodowała lepsze ustawienie progu zalewania? Co do owocówek na OLM rozkręconym na maxa jak dla mnie są OK! przynajmniej te które próbowałem robić tym sposobem.

Drupi
800
Posty: 830
Rejestracja: poniedziałek, 19 sty 2015, 20:36
Krótko o sobie: Na ile moge to pomagam ludziom.
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 73 razy
Otrzymał podziękowanie: 94 razy
Re: Ponowna Destylacja "Pogonów"

Post autor: Drupi »

60 procent mocy? A ile to jest na watomierzu? Czy piszesz o 2 grzałkach?
I like noble drinks.

Autor tematu
użytkownik usunięty
Re: Ponowna Destylacja "Pogonów"

Post autor: użytkownik usunięty »

1200W. Szukam teraz pomocy jak na moim aabratku 60mm średnicy obliczyć maksymalną wydajność ?
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7299
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Ponowna Destylacja "Pogonów"

Post autor: radius »

Bardzo prosto ;) Grzejesz z maksymalną mocą, przy której nie następuje zalanie kolumny (pod progiem zalania) przez kilkanaście minut z zamkniętym zaworkiem odbioru a następnie odkręcasz zawór na maksa i po spłynięciu destylatu z jeziorka, mierzysz ile go wypłynie w ciągu minuty.
Koniec...
SPIRITUS FLAT UBI VULT

Autor tematu
użytkownik usunięty
Re: Ponowna Destylacja "Pogonów"

Post autor: użytkownik usunięty »

Dzięki. A jak zaobserwować prog zalania nie mając wziernika? Po drugie czy pracując z taką mocą będę odbierał dobry produkt?

Drupi
800
Posty: 830
Rejestracja: poniedziałek, 19 sty 2015, 20:36
Krótko o sobie: Na ile moge to pomagam ludziom.
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 73 razy
Otrzymał podziękowanie: 94 razy
Re: Ponowna Destylacja "Pogonów"

Post autor: Drupi »

Jak nie masz wziernika to zalanie możesz zobaczyć po wskazaniach termometrów. Temperatura najpierw ciągle rośnie, a potem tańczy w góre gwałtownie, a po chwili spada dużo, nawet o 0,5 lub nawet cały stopień na dole kolumny. Przy cukrówkach u ciebie początek zalania ok. 2450 w, początek zalania, 2600 w. pełne zalanie. Mierzone watomierzem. Normalnie optymalnie możesz ciągnąć cukrówkę 2200 wat. Sterując odbiorem.
Więc jeśli piszesz o owocówkach 1200 wat, zalanie nie istnieje podczas odbioru. A to czy leci dobre musisz sam ocenić, bo wtedy pracujesz tylko na górnym zaworku, i patrzysz na temperaturę TYLKO na głowicy, i moc, smak, owocówki. Sterując TYLKO mocą grzania,, przy otwartym na maksa zaworku.
Ostatnio zmieniony czwartek, 7 wrz 2017, 09:20 przez Drupi, łącznie zmieniany 1 raz.
I like noble drinks.

Autor tematu
użytkownik usunięty
Re: Ponowna Destylacja "Pogonów"

Post autor: użytkownik usunięty »

Te 1200W to dla cukrowki było. Chodzi o to, że ciągnąć z taką mocą wydajność się powtarzalnie poprawiła - to były tylko próby. Zastanawiam się wiec na ile mocy sobie mogę maksymalnie pozwolić przy 2.2KW to OK 1.5L

Drupi
800
Posty: 830
Rejestracja: poniedziałek, 19 sty 2015, 20:36
Krótko o sobie: Na ile moge to pomagam ludziom.
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 73 razy
Otrzymał podziękowanie: 94 razy
Re: Ponowna Destylacja "Pogonów"

Post autor: Drupi »

Dla 2200 - 2300 wat to 22- 25 ml./min. Nie więcej, ale to do pewnego momentu, przy 95-96 st. na kegu ( jeśli nie ma bufora ) koniecznie zmniejszasz o połowe, bo polecą pogony.
I like noble drinks.

Autor tematu
użytkownik usunięty
Re: Ponowna Destylacja "Pogonów"

Post autor: użytkownik usunięty »

Fakt to ma sens co piszesz. Muszę sporóbować
ODPOWIEDZ

Wróć do „Bimbrownia”