Pomocy! Woda w rurce fermentacyjnej wyschła.
Witam wszystkich bardzo serdecznie!
W tamtym roku w październiku po raz pierwszy w życiu zrobiłem wino z takich zwykłych działkowych ciemnych winogron (bez użycia dodatkowych drożdży). Wszystko było pięknie, bo kierowałem się wskazaniami z różnych poradników, oraz stron. Zlewałem dwa razy, dosłodziłem odpowiednio, fermentacja była odpowiednia a wino klarowne i dobre w smaku (próbowałem pod koniec grudnia). Jednak w natłoku pracy nie zwróciłem uwagi, że wyschła woda w rurce fermentacyjnej - to mogło trwać jakieś może dwa tygodnie. Teraz niestety wino się chyba utleniło, czy coś takiego. Zrobiło się mętne, posmak jest bardzo cierpki, kwaśny, wręcz drażniący i pojawiła się nieznaczna biała pianka. Co robić? Pomóżcie forumowicze bo naprawdę nie wiem, czy da się to wino jeszcze w jakiś sposób uratować.
W tamtym roku w październiku po raz pierwszy w życiu zrobiłem wino z takich zwykłych działkowych ciemnych winogron (bez użycia dodatkowych drożdży). Wszystko było pięknie, bo kierowałem się wskazaniami z różnych poradników, oraz stron. Zlewałem dwa razy, dosłodziłem odpowiednio, fermentacja była odpowiednia a wino klarowne i dobre w smaku (próbowałem pod koniec grudnia). Jednak w natłoku pracy nie zwróciłem uwagi, że wyschła woda w rurce fermentacyjnej - to mogło trwać jakieś może dwa tygodnie. Teraz niestety wino się chyba utleniło, czy coś takiego. Zrobiło się mętne, posmak jest bardzo cierpki, kwaśny, wręcz drażniący i pojawiła się nieznaczna biała pianka. Co robić? Pomóżcie forumowicze bo naprawdę nie wiem, czy da się to wino jeszcze w jakiś sposób uratować.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Pomocy! Woda w rurce fermentacyjnej wyschła.
Biała pianka (a dokładniej biała błonka) może być oznaką zakażenia Lactobacillusem (bakterie kwasu mlekowego) - u mnie wyglądało to tak http://alkohole-domowe.com/forum/post11 ... ml#p117409 i udało mi się uratować piwo przez pasteryzację, ale tylko dlatego, że duża ilość słodów karmelowych i palonych przykryła ewentualny kwaśny posmak z krótkiej infekcji. Jak masz możliwość to zrób zdjęcie tej piance i je umieść na stronie.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Re: Pomocy! Woda w rurce fermentacyjnej wyschła.
Hej! Dzięki za zainteresowanie, pianka jest taka jak na zdjęciu. Posmak, raczej octu nie przypomina, jest jeszcze mocniejszy i taki "zdzierający gardło", zapach z kolei dość nieprzyjemny (pleśniowo-gnijno-bimbrowy). A i po dolaniu wody do rurki, teraz zaczęło mocno pykać.
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Pomocy! Woda w rurce fermentacyjnej wyschła.
Od października minęły cztery miesiące i nastaw ma prawo jeszcze fermentować.
Po mojemu to drożdże zeżarły cały cukier, więc sklarowało. Szybko11 "zlewał", dosłodził, a że po obciągu było mało drożdży, więc restart był mocno opóźniony. Teraz się rozpędziło i fermentuje na całego. Piana jak przy normalnej pracy nastawu, a na dnie zapewne nowa warstwa osadu. Smak tak rozpędzonego nastawu nie może zadowalać.
W grudniu pewnie były jeszcze resztki cukru i dla tego smakowało.szybko11 pisze:Zlewałem dwa razy, dosłodziłem odpowiednio, fermentacja była odpowiednia a wino klarowne i dobre w smaku
Po mojemu to drożdże zeżarły cały cukier, więc sklarowało. Szybko11 "zlewał", dosłodził, a że po obciągu było mało drożdży, więc restart był mocno opóźniony. Teraz się rozpędziło i fermentuje na całego. Piana jak przy normalnej pracy nastawu, a na dnie zapewne nowa warstwa osadu. Smak tak rozpędzonego nastawu nie może zadowalać.
Garbniki i kwas z owoców, bez cukru tak smakują. Jeśli się nie mylę, to trzeba zaczekać aż drożdże padną, lub je ubić, potem sklarować i dopiero smakować. Gwarancji, że mam rację nie dam, ale spróbować i zaczekać jeszcze z rurkami chyba warto.szybko11 pisze:Zrobiło się mętne, posmak jest bardzo cierpki, kwaśny, wręcz drażniący i pojawiła się nieznaczna biała pianka.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 535
- Rejestracja: piątek, 7 gru 2012, 21:23
- Lokalizacja: Południe kraju
- Podziękował: 45 razy
- Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Pomocy! Woda w rurce fermentacyjnej wyschła.
Jeśli zlewałeś wężykiem, a jego koniec był pod lustrem wina, to nie doszło raczej do natlenienia wina. Przykre walory smakowe i zapachowe mogą jednak mieć przyczynę w jakimś zainfekowaniu nastawu. Co nie zmienia faktu, że rzeczywiście nastąpił ponowny start fermentacji. Musisz poczekać, aż drożdże skończą przerabiać cukier i na smak i zapach zadecydować co dalej z winem.
Alkoholu tak naprawdę boją się tylko ludzie, którzy mają coś złego do ukrycia... Ludziom pięknym od wewnątrz alkohol nie szkodzi... - Piotr Skrzynecki
-
- Posty: 643
- Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: Pomocy! Woda w rurce fermentacyjnej wyschła.
Kwaśne wino można ratować dodatkiem węglanem wapnia..
Ja jednego razu tak uratowałem balon wina. Z braku węglanu wapnia użyłem kwaśnego węglanu wapnia (sody oczyszczonej)
Na 40 l balon użyłem 1/2 paczki.
Uwaga należy dodawać malutkimi porcjami, bo gwałtownie się pieni i możemy mieć gejzer.
Co do wysychania wody w rurce fermentacyjnej.
Wodę należy zastąpić parafiną ciekłą. Za kilka złotówek w aptece można nabyć.
Nigdy nie wyschnie.
Ja jednego razu tak uratowałem balon wina. Z braku węglanu wapnia użyłem kwaśnego węglanu wapnia (sody oczyszczonej)
Na 40 l balon użyłem 1/2 paczki.
Uwaga należy dodawać malutkimi porcjami, bo gwałtownie się pieni i możemy mieć gejzer.
Co do wysychania wody w rurce fermentacyjnej.
Wodę należy zastąpić parafiną ciekłą. Za kilka złotówek w aptece można nabyć.
Nigdy nie wyschnie.
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Pomocy! Woda w rurce fermentacyjnej wyschła.
Soda oczyszczona (wodorowęglan sodu, kwaśny węglan sodu) w mojej opinii daje znacznie lepsze efekty przy odkwaszaniu niż kreda (węglan wapnia). Związki sodu z kwasami organicznymi praktycznie nie mają smaku, dobrze się rozpuszczają w wodzie i słabych roztworach alkoholowych typu wino, miód pitny. Można stosować sodę w znacznie większych ilościach niż kredę, która ma wyraźny wpływ na smak w większych ilościach. Najpierw warto na próbę odkwasić próbkę wina, tak aby uzyskać w miarę pożądany smak i znać dawkę na całość nastawu, a następnie dodawać ją porcjami - tak jak wspominał W_TG, roztwór bardzo intensywnie się burzy (kreda przy sodzie to pikuś), przy większej dawce potrafi wyjść z pojemnika/balona.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 643
- Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: Pomocy! Woda w rurce fermentacyjnej wyschła.
Precyzując pojęcie "małej porcji"
Przy młodym nie wyklarowanym winie i dużej ilości w balonie 1 łyżeczka od herbaty to może być OGROMNA PORCJA
Po wsypaniu jest zwłoka 1 no może 2 sekund (tak żeby mieć czas na przemyślenie, co mądrego zrobiłem) i cała zawartość balonu startuje do góry
Przy młodym nie wyklarowanym winie i dużej ilości w balonie 1 łyżeczka od herbaty to może być OGROMNA PORCJA
Po wsypaniu jest zwłoka 1 no może 2 sekund (tak żeby mieć czas na przemyślenie, co mądrego zrobiłem) i cała zawartość balonu startuje do góry
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.