Pomocy! Woda w rurce fermentacyjnej wyschła.
-
- Posty: 535
- Rejestracja: piątek, 7 gru 2012, 21:23
- Lokalizacja: Południe kraju
- Podziękował: 45 razy
- Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Jeśli zlewałeś wężykiem, a jego koniec był pod lustrem wina, to nie doszło raczej do natlenienia wina. Przykre walory smakowe i zapachowe mogą jednak mieć przyczynę w jakimś zainfekowaniu nastawu. Co nie zmienia faktu, że rzeczywiście nastąpił ponowny start fermentacji. Musisz poczekać, aż drożdże skończą przerabiać cukier i na smak i zapach zadecydować co dalej z winem.
Alkoholu tak naprawdę boją się tylko ludzie, którzy mają coś złego do ukrycia... Ludziom pięknym od wewnątrz alkohol nie szkodzi... - Piotr Skrzynecki
-
- Posty: 643
- Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: Pomocy! Woda w rurce fermentacyjnej wyschła.
Kwaśne wino można ratować dodatkiem węglanem wapnia..
Ja jednego razu tak uratowałem balon wina. Z braku węglanu wapnia użyłem kwaśnego węglanu wapnia (sody oczyszczonej)
Na 40 l balon użyłem 1/2 paczki.
Uwaga należy dodawać malutkimi porcjami, bo gwałtownie się pieni i możemy mieć gejzer.
Co do wysychania wody w rurce fermentacyjnej.
Wodę należy zastąpić parafiną ciekłą. Za kilka złotówek w aptece można nabyć.
Nigdy nie wyschnie.
Ja jednego razu tak uratowałem balon wina. Z braku węglanu wapnia użyłem kwaśnego węglanu wapnia (sody oczyszczonej)
Na 40 l balon użyłem 1/2 paczki.
Uwaga należy dodawać malutkimi porcjami, bo gwałtownie się pieni i możemy mieć gejzer.
Co do wysychania wody w rurce fermentacyjnej.
Wodę należy zastąpić parafiną ciekłą. Za kilka złotówek w aptece można nabyć.
Nigdy nie wyschnie.
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Pomocy! Woda w rurce fermentacyjnej wyschła.
Soda oczyszczona (wodorowęglan sodu, kwaśny węglan sodu) w mojej opinii daje znacznie lepsze efekty przy odkwaszaniu niż kreda (węglan wapnia). Związki sodu z kwasami organicznymi praktycznie nie mają smaku, dobrze się rozpuszczają w wodzie i słabych roztworach alkoholowych typu wino, miód pitny. Można stosować sodę w znacznie większych ilościach niż kredę, która ma wyraźny wpływ na smak w większych ilościach. Najpierw warto na próbę odkwasić próbkę wina, tak aby uzyskać w miarę pożądany smak i znać dawkę na całość nastawu, a następnie dodawać ją porcjami - tak jak wspominał W_TG, roztwór bardzo intensywnie się burzy (kreda przy sodzie to pikuś), przy większej dawce potrafi wyjść z pojemnika/balona.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 643
- Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: Pomocy! Woda w rurce fermentacyjnej wyschła.
Precyzując pojęcie "małej porcji"
Przy młodym nie wyklarowanym winie i dużej ilości w balonie 1 łyżeczka od herbaty to może być OGROMNA PORCJA
Po wsypaniu jest zwłoka 1 no może 2 sekund (tak żeby mieć czas na przemyślenie, co mądrego zrobiłem) i cała zawartość balonu startuje do góry
Przy młodym nie wyklarowanym winie i dużej ilości w balonie 1 łyżeczka od herbaty to może być OGROMNA PORCJA
Po wsypaniu jest zwłoka 1 no może 2 sekund (tak żeby mieć czas na przemyślenie, co mądrego zrobiłem) i cała zawartość balonu startuje do góry
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.