POGONY POD LUPĘ
-
Autor tematu - Posty: 314
- Rejestracja: sobota, 20 gru 2008, 12:51
- Podziękował: 24 razy
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
U mnie proces 3,5 oscyluje w granicach 60,45,30 oczywiście docelowe stężenie pewnie nieco różni się od tych co podałem ale nie wiele.Jak do tej pory bufor napełniałem od samego początku,ale z produktu finalnego jestem naprawdę bardzo zadowolony...A teraz pytanie za 100 pkt.
Czy drożdże piekarnicze produkują więcej pogonów ? czy mniej ? .... biorąc pod uwagę takie same warunki pracy dla drożdży powszechnie stosowanych ????
Czy drożdże piekarnicze produkują więcej pogonów ? czy mniej ? .... biorąc pod uwagę takie same warunki pracy dla drożdży powszechnie stosowanych ????
NIE POPEŁNIA BŁĘDÓW TEN,CO NIC NIE ROBI !!!
-
Autor tematu - Posty: 314
- Rejestracja: sobota, 20 gru 2008, 12:51
- Podziękował: 24 razy
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: POGONY POD LUPĘ
Przyszła pora żeby podzielić się z wami nastawem zrobionym na wodzie demineralizowanej,test był wykonany już jakiś czas temu ale czekałem na wyniki .... nazwijmy to "Juri"
Prowadząc proces w systemie 3,5 , 5 na 5 osób powiedziało że to najlepszy produkt jaki zrobiłem,różnica nie duża ale jednakowo wszyscy wskazali akurat tę próbka na owej wodzie.Oczywiście dużo zależy od faktu co to za "Juri", a do chromatografu dojścia nie ma żeby na papierze przedstawić wyniki,tak czy inaczej zauważyłem jedną bardzo ciekawą rzecz .Przy zakresie temperaturowym w kotle 96-99*C zawsze odcinam jako gorsze serce i jest ono faktycznie gorsze,natomiast przy tym nastawie różnica jest naprawdę znikoma,porównując z sercem ,rzecz jasna i jeszcze co mnie bardzo zdziwiło to fakt,że skoncentrowany pogon w buforze nie śmierdział aż tak intensywnie jak zawsze.Podsumowując,to koszt całego testu dość drogi,ale śmiem sądzić,że w "lepszej " wodzie drożdże wyprodukują mniej niechcianych frakcji,co prawda to na razie pierwszy mój taki test ale pogonów jak by było mniej.Teraz przygotuję się i użyje wody z odwróconej osmozy.
Jeszcze jedno pytanie mam jako że powyżej nikt nie odpowiedział.Który z kolegów używa jeszcze drożdży piekarniczych ? czy są w ogóle tacy?
Prowadząc proces w systemie 3,5 , 5 na 5 osób powiedziało że to najlepszy produkt jaki zrobiłem,różnica nie duża ale jednakowo wszyscy wskazali akurat tę próbka na owej wodzie.Oczywiście dużo zależy od faktu co to za "Juri", a do chromatografu dojścia nie ma żeby na papierze przedstawić wyniki,tak czy inaczej zauważyłem jedną bardzo ciekawą rzecz .Przy zakresie temperaturowym w kotle 96-99*C zawsze odcinam jako gorsze serce i jest ono faktycznie gorsze,natomiast przy tym nastawie różnica jest naprawdę znikoma,porównując z sercem ,rzecz jasna i jeszcze co mnie bardzo zdziwiło to fakt,że skoncentrowany pogon w buforze nie śmierdział aż tak intensywnie jak zawsze.Podsumowując,to koszt całego testu dość drogi,ale śmiem sądzić,że w "lepszej " wodzie drożdże wyprodukują mniej niechcianych frakcji,co prawda to na razie pierwszy mój taki test ale pogonów jak by było mniej.Teraz przygotuję się i użyje wody z odwróconej osmozy.
Jeszcze jedno pytanie mam jako że powyżej nikt nie odpowiedział.Który z kolegów używa jeszcze drożdży piekarniczych ? czy są w ogóle tacy?
NIE POPEŁNIA BŁĘDÓW TEN,CO NIC NIE ROBI !!!
-
- Posty: 632
- Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: żytnia
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 20 razy
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: POGONY POD LUPĘ
Też mnie to ciekawiło zawsze. Co prawda nigdy nie stosowałem bo wyszedłem z założenia że szlachetne lepsze ale kusiło mnie żeby spróbować.forma pisze: Czy drożdże piekarnicze produkują więcej pogonów ? czy mniej ? .... biorąc pod uwagę takie same warunki pracy dla drożdży powszechnie stosowanych ????
-
- Posty: 3836
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: POGONY POD LUPĘ
Był kiedyś artykuł na ten temat. Dzikie drożdże w idealnych warunkach dochodziły do 12%, ale zwykle nie przekraczają 10%. Jak się umiejętnie używa kotła prostego, można z niego wyciągnąć więcej niż Ci się wydaje. A sądząc po tym co piszesz doświadczenie u Ciebie niewielkie.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 7332
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: POGONY POD LUPĘ
Wszystkim amatorom "dzikusów", polecam ten tekst do poczytania - http://www.winologia.pl/teksty_drozdze.htm
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 632
- Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: żytnia
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 20 razy
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: POGONY POD LUPĘ
Nie wiem jakie na początku bo nie sprawdzałem natomiast cukier cały wyrobiło przynajmniej w płynie bo sprawdzałem. Jak się w tym roku zdecyduje na dzikach zrobić śliwowice to dam znać. Może i efekt nie będzie powtarzalny ale nie ma to dla mnie znaczenia bo efekt smakowy był jak dla mnie i tych których obdarowałem zadowalający.mariusz19029 pisze:Tak jak Radius napisał 15% to dla dzikich drożdży pułap nie do osiągnięcia. Nawet niektóre szczepy szlachetnych nie dociągną do takiej mocy.
Sargas, w takim razie napisz nam jakie miałeś blg początkowe i końcowe, oraz czy od razu dodałeś cały cukier, czy w partiach?
-
- Posty: 7332
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: POGONY POD LUPĘ
Można wiedzieć w jaki sposób to sprawdziłeś nie znając ani początkowego ani końcowego Blgsargas pisze:Nie wiem jakie na początku bo nie sprawdzałem natomiast cukier cały wyrobiło przynajmniej w płynie bo sprawdzałem.
Widocznie ani ty, ani twoi znajomi, nie pili nigdy prawdziwej śliwowicy - ortodoxasargas pisze: efekt smakowy był jak dla mnie i tych których obdarowałem zadowalający.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 134
- Rejestracja: poniedziałek, 28 gru 2015, 22:56
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: POGONY POD LUPĘ
Ok, czyli nie sprawdziłeś na początku, ale na końcu już tak? Co wskazał cukromierz?
Co do posmaku drożdżowego to zapewniam Cię, że jeżeli dodasz drożdży szlachetnych to nie masz prawa ich czuć w destylacie. Nie rozumiem czemu się ich tak boisz i czemu sobie wmówiłeś, że będzie nimi śmierdzieć...
Co do posmaku drożdżowego to zapewniam Cię, że jeżeli dodasz drożdży szlachetnych to nie masz prawa ich czuć w destylacie. Nie rozumiem czemu się ich tak boisz i czemu sobie wmówiłeś, że będzie nimi śmierdzieć...
-
- Posty: 392
- Rejestracja: poniedziałek, 8 gru 2014, 16:59
- Krótko o sobie: Drożdże to najlepszy przyjaciel człowieka. Od niedawna członek Mensy polska.
- Ulubiony Alkohol: Własne piwo w szczególności AIPA, American Wheat, Sour Ale. SM Whisky.
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Łódzkie
- Podziękował: 44 razy
- Otrzymał podziękowanie: 165 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 134
- Rejestracja: poniedziałek, 28 gru 2015, 22:56
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
-
- Posty: 392
- Rejestracja: poniedziałek, 8 gru 2014, 16:59
- Krótko o sobie: Drożdże to najlepszy przyjaciel człowieka. Od niedawna członek Mensy polska.
- Ulubiony Alkohol: Własne piwo w szczególności AIPA, American Wheat, Sour Ale. SM Whisky.
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Łódzkie
- Podziękował: 44 razy
- Otrzymał podziękowanie: 165 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 3836
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: POGONY POD LUPĘ
Możliwe, choć u mnie w nastawach owocowych udaje mi się uzyskać "ujemny" wynik. Przy śliwkach około -2 a przy jabłkach nawet -4 jeżeli nastaw jest z dużą ilością cukru dodawaną partiami. Dekstryny występują w większej ilości w zacierach zbożowych. Wtedy wynik na poziomie "0" jest znakomity.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 632
- Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: żytnia
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 20 razy
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: POGONY POD LUPĘ
Powiem ci z doświadczenia że jak stoi niedługo po zakończonej fermentacji to jest lepszy w smaku. Natomiast 6 miesięcy moim zdaniem to za długo. Najgorzej, że owoce zostały i to one chyba zaczęły wydzielać jakieś dziwne substancje. Jak wącham nastaw to niby nic nie czuć w smaku też jakiejś tragedii nie ma ale wyraźnie czuć że jest bardzo mocny. Moim zdaniem się zepsuł. Leżakuje w beczce ze stali nierdzewnej ale to chyba nie ma negatywnego wpływu ?
-
- Posty: 392
- Rejestracja: poniedziałek, 8 gru 2014, 16:59
- Krótko o sobie: Drożdże to najlepszy przyjaciel człowieka. Od niedawna członek Mensy polska.
- Ulubiony Alkohol: Własne piwo w szczególności AIPA, American Wheat, Sour Ale. SM Whisky.
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Łódzkie
- Podziękował: 44 razy
- Otrzymał podziękowanie: 165 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 392
- Rejestracja: poniedziałek, 8 gru 2014, 16:59
- Krótko o sobie: Drożdże to najlepszy przyjaciel człowieka. Od niedawna członek Mensy polska.
- Ulubiony Alkohol: Własne piwo w szczególności AIPA, American Wheat, Sour Ale. SM Whisky.
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Łódzkie
- Podziękował: 44 razy
- Otrzymał podziękowanie: 165 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: POGONY POD LUPĘ
Nie wiem ile siedzisz w winach. Zresztą to nie ważne - ważne, że jak na razie to można wyciągnąć jeden wniosek. Długa droga przed Tobą. Dużo nauki.
W każdym bądz razie przy nastawach/zacierach/winach jest jedna główna zasada. Nie przetrzymujemy fermentu w gęstwie. W winach lewarujemy zaraz po burzliwej fermentacji, w nastawach jeśli zamierzamy nastaw przetrzymać to podobnie lub w najgorszym przypadku zaraz po skończonej fermentacji, a w zacierach destylujemy od razu po skończonej fermentacji. Powód jest jeden. Z chwilą gdy Tworzy się osad zaczynają się procesy gnilne psujące całą naszą robotę.
Im dłużej przetrzymujemy - tym jest gorzej. Twój przykład jest książkowym.
Wnioski wyciągnij sam.
Tak więc lekcja nr 1 jest za Tobą.
Sam sobie odpowiedziałeś na swój problem.sargas pisze:Powiem ci z doświadczenia że jak stoi niedługo po zakończonej fermentacji to jest lepszy w smaku. Natomiast 6 miesięcy moim zdaniem to za długo. Najgorzej, że owoce zostały.
Nie wiem ile siedzisz w winach. Zresztą to nie ważne - ważne, że jak na razie to można wyciągnąć jeden wniosek. Długa droga przed Tobą. Dużo nauki.
W każdym bądz razie przy nastawach/zacierach/winach jest jedna główna zasada. Nie przetrzymujemy fermentu w gęstwie. W winach lewarujemy zaraz po burzliwej fermentacji, w nastawach jeśli zamierzamy nastaw przetrzymać to podobnie lub w najgorszym przypadku zaraz po skończonej fermentacji, a w zacierach destylujemy od razu po skończonej fermentacji. Powód jest jeden. Z chwilą gdy Tworzy się osad zaczynają się procesy gnilne psujące całą naszą robotę.
Im dłużej przetrzymujemy - tym jest gorzej. Twój przykład jest książkowym.
Wnioski wyciągnij sam.
Tak więc lekcja nr 1 jest za Tobą.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 972
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
- Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 213 razy
- Kontakt:
Re: POGONY POD LUPĘ
Wywaliłem to co zbędne i to co nie powinno się nigdy na forum znaleźć - dziw, że Zygmunt i Radius, którzy w temacie pisali nie usunęli...
Jak coś wywalone zostało za dużo - takie życie.
A teraz proszę grzecznie wrócić do tematu rozmów o POGONACH!!
Pozdrawiam - MANOWAR
Jak coś wywalone zostało za dużo - takie życie.
A teraz proszę grzecznie wrócić do tematu rozmów o POGONACH!!
Pozdrawiam - MANOWAR
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
-
Autor tematu - Posty: 314
- Rejestracja: sobota, 20 gru 2008, 12:51
- Podziękował: 24 razy
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: POGONY POD LUPĘ
Prowadząc rektyfikacje w systemie 3,5 dwa razy opróżniam bufor.
1-raz ok.dwóch litrów płynu ze skumulowanym pogonem.
2-raz ( finiszowy ) po skrupulatnych odbiorach przedgonu i długiej stabilizacji,bufor wygotowuje się i to znacząco,po opróżnieniu mam w granicach 1-1,5 l płynu,który NIE pachnie pogonem,różni się co prawda od głównego produktu ale już nie wiele opisuje to,bo jest to już stała powtarzalność w moich procesach.Jeszcze parę ciekawych rzeczy zauważyłem,ale to opisz w osobnym temacie.Wszystko jest już powtarzalne to mogę opisać jako sprawdzone informacje a nie spekulacje....
1-raz ok.dwóch litrów płynu ze skumulowanym pogonem.
2-raz ( finiszowy ) po skrupulatnych odbiorach przedgonu i długiej stabilizacji,bufor wygotowuje się i to znacząco,po opróżnieniu mam w granicach 1-1,5 l płynu,który NIE pachnie pogonem,różni się co prawda od głównego produktu ale już nie wiele opisuje to,bo jest to już stała powtarzalność w moich procesach.Jeszcze parę ciekawych rzeczy zauważyłem,ale to opisz w osobnym temacie.Wszystko jest już powtarzalne to mogę opisać jako sprawdzone informacje a nie spekulacje....
NIE POPEŁNIA BŁĘDÓW TEN,CO NIC NIE ROBI !!!
-
- Posty: 1869
- Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 106 razy
- Kontakt:
Re: POGONY POD LUPĘ
Wracając do pogonów to jak wygląda sprawa ich składu dla cukru kontra owoce kontra zboże i kartofle. Gdzie ich można się spodziewać najwięcej? Pytanie o tyle ważne, że chcę się zabrać za robienie wysokiego % z innych surowców niż cukier. Jak też wygląda sprawa cukier kryształ kontra glukoza?
Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
-
- Posty: 1498
- Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Podziękował: 87 razy
- Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: POGONY POD LUPĘ
Pytanie nr. 2: Acetal, który to najczęściej z innym związkiem powoduje przekroczenie norm należy według Ciebie do której grupy i dlaczego?
Pytanie nr. 1: Co TY uważasz za przedgon i za pogon?michal278 pisze:Inaczej podczas fermentacji owoców więcej się tworzy substancji o wyższej temp wrzenia niż alkohol.
Pytanie nr. 2: Acetal, który to najczęściej z innym związkiem powoduje przekroczenie norm należy według Ciebie do której grupy i dlaczego?
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: POGONY POD LUPĘ
Przed.............gon
Po.................gon.
Qwa mać tyle czasu pędzicie, a jeszcze się nie zorientowaliście że podstawowym tematem są temperatury wrzenia.........................................................................................................................................
WRZENIA, danych substancji.
Czy komukolwiek przyszło do głowy to że, ludzkimi słowami to ujmując, nie można przeprowadzić procesu ksiażkowo?
A czy ktoś pomyślał o tym że to to wszystko wrze na raz???
Słowo klucz...kocioł.
Patrzycie co się w kolumnach dzieje, a o kotle zapominacie..
Po.................gon.
Qwa mać tyle czasu pędzicie, a jeszcze się nie zorientowaliście że podstawowym tematem są temperatury wrzenia.........................................................................................................................................
WRZENIA, danych substancji.
Czy komukolwiek przyszło do głowy to że, ludzkimi słowami to ujmując, nie można przeprowadzić procesu ksiażkowo?
A czy ktoś pomyślał o tym że to to wszystko wrze na raz???
Słowo klucz...kocioł.
Patrzycie co się w kolumnach dzieje, a o kotle zapominacie..
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 1498
- Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Podziękował: 87 razy
- Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: POGONY POD LUPĘ
Ja bardzo dobrze wiem, że to wszystko znajduje się w zbiorniku i cała ta mieszanina wrze, a podczas "wędrówki" przez kolumnę pary się "oczyszczają", ale niestety na całej drodze od zbiornika do pojemnika na gotowy urobek tworzą się też różne azeotropy, ale jak czytam ostatnie wpisy michal278 w tym temacie to się zastanawiam czy on to wie czy tylko udaje, a ilość postów "nabił" pisząc co popadnie.
Zadałem mu 2 konkretne pytania - i brak odpowiedzi... Albo jeszcze lepiej:
Sorry rozrywek, ale gdyby zależało to tylko od temperatur wrzenia to byłoby to o wiele prostsze niż jest w rzeczywistości - więc skończ p....... I może Ty też rozglądnij się za tym acetalem o który pytałem michal278.rozrywek pisze:Qwa mać tyle czasu pędzicie, a jeszcze się nie zorientowaliście że podstawowym tematem są temperatury wrzenia(...) WRZENIA, danych substancji.
Czy komukolwiek przyszło do głowy to że, ludzkimi słowami to ujmując, nie można przeprowadzić procesu książkowo?
A czy ktoś pomyślał o tym że to to wszystko wrze na raz???
Słowo klucz...kocioł.
Patrzycie co się w kolumnach dzieje, a o kotle zapominacie..
Ja bardzo dobrze wiem, że to wszystko znajduje się w zbiorniku i cała ta mieszanina wrze, a podczas "wędrówki" przez kolumnę pary się "oczyszczają", ale niestety na całej drodze od zbiornika do pojemnika na gotowy urobek tworzą się też różne azeotropy, ale jak czytam ostatnie wpisy michal278 w tym temacie to się zastanawiam czy on to wie czy tylko udaje, a ilość postów "nabił" pisząc co popadnie.
Zadałem mu 2 konkretne pytania - i brak odpowiedzi... Albo jeszcze lepiej:
- no to zapytałem co TY uważasz.michal278 pisze:Inaczej podczas fermentacji owoców więcej się tworzy substancji o wyższej temp wrzenia niż alkohol. Zależy też co kto uważa za przedgon, a co za pogon.
michal278 pisze:Sprawa nie jest aż tak oczywista gdy np owoce dają większą ilość przedgonów, więc nie muszą dawać pogonów aż tak dużo.
- tylko jak to się ma do 2 wcześniejszych zacytowanych postów.michal278 pisze:Bo te same związki można odbierać na początku i wtedy traktować jako przedgon jak i podczas gonu głównego i po.. Wszystko zależy od % wsadu.