Podobnie jest z kisielem. Chyba, że zastosujemy termostat....ogrzewanie kega równo do temp. parowania etanolu. Niestety, nie uda się, o ile w kegu też nie będzie czystego etanolu
Dziękuje za zatwierdzenie posta.
Hmm... Pierwsze słyszę Mam zbiornik "keg in keg" bez żadnych ożebrowań i żadnych problemów z nim nie ma. Oczywiście zawór bezpieczeństwa to podstawa. Nie raz ciśnienie w płaszczu podchodziło pod 1,5 bara, zawór przepuścił jego nadmiar i to wszystko. Spawy przy takim ciśnieniu także nie mają prawa puścić. Chyba, że spawacz smarkał zbiornik gumowymi elektrodamikwik44 pisze:Z tego co wyczytałem w temacie płaszcza nawet do kegów daje większość dodatkowe "ożebrowanie" wzmacniające konstrukcję.
Może i masz rację, a sądzę że masz ale ja ze względów warunków w jakich "pracuję"... blokowisko niestety to wolę wymienić co jakiś czas mową grzałkę niż męczyć się zlesgo58 pisze:@imbir
Mam podobnie...
Taka mała uwaga. W związku, że grzałki zanurzone w zwykłej wodzie potrafiły bardzo szybko ulegać uszkodzeniu zmieniłem medium na wodę destylowaną. Pracują już długo bez zarzutu i jakichkolwiek śladów erozji, bądz uszkodzeń.
A ja myślę, że właśnie zawór bezpieczeństwa może być przyczyną nieszczęścia:Imbir pisze:Moim zdaniem- zamknięty, pizdnie na 100%Lothar von Luene pisze:
... Podstawa to zawór bezpieczeństwa, ..., solidnie i szczelnie pospawany płaszcz.