Pierwszy nastaw i szybkie pytanko
Witam, to mój pierwszy post i przymierzam się do zrobienia nastawu na początek małego, bo to pierwszy, wiec pytanko czy proporcje
2 kg cukru, 8 l wody to dobrze, i teraz pytanie bo wyczytałem że drożdże "babuni" piekarnicze, pozostawiają nieprzyjemny zapach, wiec kupiłem drożdże w płynie w moim sklepie niestety były tylko "Szlachetne drożdże w płynie, do win domowych" firmy BIOWIN i teraz pytanie czy jak do tych 2kg,i 8 l dodam te 20 mililitrów drożdży czy ruszy i czy będzie lepiej niż na piekarniczych??
Zapomniałem, mam pożywkę dla w.w drożdży.
2 kg cukru, 8 l wody to dobrze, i teraz pytanie bo wyczytałem że drożdże "babuni" piekarnicze, pozostawiają nieprzyjemny zapach, wiec kupiłem drożdże w płynie w moim sklepie niestety były tylko "Szlachetne drożdże w płynie, do win domowych" firmy BIOWIN i teraz pytanie czy jak do tych 2kg,i 8 l dodam te 20 mililitrów drożdży czy ruszy i czy będzie lepiej niż na piekarniczych??
Zapomniałem, mam pożywkę dla w.w drożdży.
-
- Posty: 324
- Rejestracja: sobota, 22 wrz 2012, 18:23
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Pierwszy nastaw i szybkie pytanko
Co zmieni jeżeli będę dolewał wodę z cukrem na raty. Drożdże w początkowej fazie się namnożą więc moim zdaniem będzie im lżej w dalszym konsumowaniu dodawanego cukru.
Jakie to ma znaczenie?lesgo58 pisze: Na przyszłość zamiast dolewania radzę przy turbo robić nastaw od razu na całym cukrze.
Co zmieni jeżeli będę dolewał wodę z cukrem na raty. Drożdże w początkowej fazie się namnożą więc moim zdaniem będzie im lżej w dalszym konsumowaniu dodawanego cukru.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Pierwszy nastaw i szybkie pytanko
Przy turbo - teoretycznie żadne. Jedyny minus i upierdliwość to ryzyko, że dolewając lubi się mocno wzburzyć.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 535
- Rejestracja: piątek, 7 gru 2012, 21:23
- Lokalizacja: Południe kraju
- Podziękował: 45 razy
- Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Pierwszy nastaw i szybkie pytanko
Nawet bardzo mocno. Przekonalem się o tym dolewając raz soku agrestowego, który był niesmaczny i nie miałem co z nim zrobić, a cukru żal. To, co nastąpiło, można porównać jedynie do erupcji gejzeru.lesgo58 pisze:dolewając lubi się mocno wzburzyć.
Alkoholu tak naprawdę boją się tylko ludzie, którzy mają coś złego do ukrycia... Ludziom pięknym od wewnątrz alkohol nie szkodzi... - Piotr Skrzynecki
-
- Posty: 31
- Rejestracja: środa, 29 maja 2013, 23:30
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Pierwszy nastaw i szybkie pytanko
Wczoraj minęła 9-doba jak postawiłem nastaw. Blg zeszło do -4 , zrobiłem odgazowanie nastawu i wytoczyłem beczkę na dwór, celem klarowania, bez dodawania żadnych wspomagaczy. Dzisiaj sprawdzałem nastaw, ale jeszcze nie widać dużej różnicy, temperatura w nocy spadła do -1*C a w dzień było +7*C. Wiem też, że klarowanie o tej porze roku trwa około trzech dni, tak gdzieś wyczytałem na tym forum. Ale mam pytanie, czy nastaw zamykamy szczelnie do klarowania, czy zostawiamy mu jakąś dziurkę, co by mógł oddychać.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Pierwszy nastaw i szybkie pytanko
Nie musi być szczelnie zamknięty, wystarczy beczkę przymknąć lekko deklem - ważniejsze jest to, żeby nic tam nie wpadło niepowołanego. Szczelne zamknięcie uniemożliwi samoczynne odgazowywanie się nastawu, dlatego warto dać nastawowi oddychać.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 31
- Rejestracja: środa, 29 maja 2013, 23:30
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Pierwszy nastaw i szybkie pytanko
Wczoraj minęły trzy doby, jak nastaw się klaruje na dworze. Trochę jestem zawiedziony, bo prawie nie widać większej różnicy, tak, jak by się nie chciał wyklarować. Zostawić go jeszcze na parę dni, czy dodać jakiś wspomagacz A może nie czekać, tylko, już dawać na aparaturę .
-
- Posty: 1108
- Rejestracja: sobota, 3 lis 2012, 19:39
- Krótko o sobie: Domowy konstruktor, różnych nietypowych destylatorów.
- Ulubiony Alkohol: Własny
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Centrum, Warszawa
- Podziękował: 169 razy
- Otrzymał podziękowanie: 497 razy
Re: Pierwszy nastaw i szybkie pytanko
Zależy na czym Kolega będzie gotował, jak na dość dobrej kolumnie to raczej na pewno nie będzie różnicy (u mnie nie ma), ja i tak rektyfikuję 2 razy. Jeżeli na pot stilu to klarowanie obowiązkowe, bo przejdzie za dużo aromatów drożdżowych.
Ps.
Niektórzy narzekają że ciężko umyć zbiornik po mętnym, ale ja osobiście nie widzę problemu, wystarczy dość obfite zlanie wodą i już.
Ps.
Niektórzy narzekają że ciężko umyć zbiornik po mętnym, ale ja osobiście nie widzę problemu, wystarczy dość obfite zlanie wodą i już.
[linia][/linia][i]Pozdrawiamy
SztukaDestylacji
SztukaDestylacji
-
- Posty: 914
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
- Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
- Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 152 razy
- Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Pierwszy nastaw i szybkie pytanko
Smak smakiem, ale na prostym destylatorze najgorszy będzie zapach. Im mniej drożdży w nastawie tym mniej związków siarki w destylacie, a co za tym idzie, mniej aromatu zgniłych jaj. Pomaga miedziane wypełnienie w deflegmatorze, choć kilkudniowe wietrzenie destylatu też w większości przypadków rozwiązuje problem.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.