Pierwszy czwórniak, pytanie do ekspertów.
-
Autor tematu - Posty: 41
- Rejestracja: poniedziałek, 12 paź 2015, 17:19
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Rum
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 10 razy
Witam,
Mam w zasadzie krótkie pytanie. Kilka tygodni tego rozpocząłem fermentację czwórniaka.
Balon 10l
Miód akacja + lipa
Sycony
Blg początkowe około 28blg
Ponieważ po wrzuceniu paczki drożdży Malaga oraz IOC bayanus (w kilkukrotnej dawce) nastaw nie chciał ruszyć a po Maladze wręcz spleśniał (musiałem usunąć pleśń i przegotować go ponownie), będąc docyć zdesperowany wrzuciłem drożdże piekarskie
Efekt był taki, że fermentacja ruszyła z kopyta i trwała około 5 dni. Potem stanęła. Nastaw się dobrze zaczął klarować. Po dwóch tygodniach usunąłem osiadłe drożdże. Po kolejnym tygodniu brak fermentacji (lub bardzo powolna - pierdniecie od czasu do czasu).
Na dzień dzisiejszy - czyli po około 3.5 tygodniu nastaw wygląda dobrze, jest dosyć klarowny, cukier na poziomie 8blg. W smaku wytrawny, alkohol wyczuwalny, raczej niesmaczny, nie wyczuwam drożdży w smaku.
Pytanie co dalej.
1. Czy powinienem dosładzać aby pozbyć się tego kwaśnego, mdłego smaku?
2. Czy po przeleżakowaniu będzie szlachetniejsze?
3. Czy 8Blg to jest poziom który trzeba jeszcze przefermentować zanim miód rozleje do butelek?
4. Jak to możliwe, że trójniak ze sklepu, o takim samym Blg (8) jest w smaku słodki?
Pozdrawiam
Rysiek
Mam w zasadzie krótkie pytanie. Kilka tygodni tego rozpocząłem fermentację czwórniaka.
Balon 10l
Miód akacja + lipa
Sycony
Blg początkowe około 28blg
Ponieważ po wrzuceniu paczki drożdży Malaga oraz IOC bayanus (w kilkukrotnej dawce) nastaw nie chciał ruszyć a po Maladze wręcz spleśniał (musiałem usunąć pleśń i przegotować go ponownie), będąc docyć zdesperowany wrzuciłem drożdże piekarskie
Efekt był taki, że fermentacja ruszyła z kopyta i trwała około 5 dni. Potem stanęła. Nastaw się dobrze zaczął klarować. Po dwóch tygodniach usunąłem osiadłe drożdże. Po kolejnym tygodniu brak fermentacji (lub bardzo powolna - pierdniecie od czasu do czasu).
Na dzień dzisiejszy - czyli po około 3.5 tygodniu nastaw wygląda dobrze, jest dosyć klarowny, cukier na poziomie 8blg. W smaku wytrawny, alkohol wyczuwalny, raczej niesmaczny, nie wyczuwam drożdży w smaku.
Pytanie co dalej.
1. Czy powinienem dosładzać aby pozbyć się tego kwaśnego, mdłego smaku?
2. Czy po przeleżakowaniu będzie szlachetniejsze?
3. Czy 8Blg to jest poziom który trzeba jeszcze przefermentować zanim miód rozleje do butelek?
4. Jak to możliwe, że trójniak ze sklepu, o takim samym Blg (8) jest w smaku słodki?
Pozdrawiam
Rysiek
-
- Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Pierwszy czwórniak, pytanie do ekspertów.
Wystarczyło napowietrzyć brzeczkę i było by ok. Sycenie/gotowanie zabiera tlen, do tego 28Blg startowe i masz bardzo trudne warunki dla drożdżaków. Proponuje zostawić to na rok i zlewać z nad osadu. Co innego fakt, że w czwórniaku masz tak wysokie Blg startowe. Mój ma zaledwie 9% i jest wytrawny zupełnie. Nie pomieszałeś z trójniakiem??
Odpowiadając na pytania to 1. 8Blg to słodycz, 2. Zostaw i zlewaj znad osadu, 3.Nie restartuj 4. Sprawdź cukromierz.
Poczytaj o miodach i zaznaczam nie jestem ekspertem
edit;
jakąś pożywkę dla drożdży dawałeś??
Odpowiadając na pytania to 1. 8Blg to słodycz, 2. Zostaw i zlewaj znad osadu, 3.Nie restartuj 4. Sprawdź cukromierz.
Poczytaj o miodach i zaznaczam nie jestem ekspertem
edit;
jakąś pożywkę dla drożdży dawałeś??
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
-
Autor tematu - Posty: 41
- Rejestracja: poniedziałek, 12 paź 2015, 17:19
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Rum
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 10 razy
Re: Pierwszy czwórniak, pytanie do ekspertów.
Dzięki za odpowiedź. Mierzyłem kilka razy tym samym cukromierzem. Trójniak benedyktynski i mój wyrób maja po tyle samo czyli 8 Blg. Przy czym tamten jest słodki a mój smakuje jak mocz (chyba bo nigdy nie piłem ). Pożywka - Fosforan di-amonu. Ale jak pisałem bayanusy padły i nawet się nie rozkręciły. Piekarskie przefermentowały nastaw.
Generalnie to jak powinien smakować czwórniak po 4 tygodniach?
Generalnie to jak powinien smakować czwórniak po 4 tygodniach?
-
- Posty: 389
- Rejestracja: środa, 2 kwie 2014, 08:19
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Lokalizacja: Warszawa/Praga Płd.
- Podziękował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Pierwszy czwórniak, pytanie do ekspertów.
@Rysiu - Sprawdź wskazania cukromierza - na czystej wodzie powinny być równe 0.
8 blg - to dużo jak na czwórniaka, więc jest z pewnością słodki.
Kwasowość o której piszesz może wynikać z dwóch przyczyn:
- nagazowania (jest w nim jeszcze rozpuszczony CO2),
- kwasów jakie utworzyły się w czasie fermentacji (drożdże piekarskie nie są odpowiednie do fermentacji miodów pitnych).
Smak tak młodego czwórniaka jest nieszczególny bo czuć goryczkę, ale ogólny smak poprawia się z czasem a goryczka znika.
Dopiero po około 1,5 roku imho czwórniak nadaje się do ostatecznej konsumpcji.
Zrób tak jak napisał ramzol i spróbuj go ponownie za 6 m-cy.
8 blg - to dużo jak na czwórniaka, więc jest z pewnością słodki.
Kwasowość o której piszesz może wynikać z dwóch przyczyn:
- nagazowania (jest w nim jeszcze rozpuszczony CO2),
- kwasów jakie utworzyły się w czasie fermentacji (drożdże piekarskie nie są odpowiednie do fermentacji miodów pitnych).
Smak tak młodego czwórniaka jest nieszczególny bo czuć goryczkę, ale ogólny smak poprawia się z czasem a goryczka znika.
Dopiero po około 1,5 roku imho czwórniak nadaje się do ostatecznej konsumpcji.
Zrób tak jak napisał ramzol i spróbuj go ponownie za 6 m-cy.
Oj, coś Ci chyba cukromierz przekłamuje albo mówisz o piątaku.ramzol pisze:Co innego fakt, że w czwórniaku masz tak wysokie Blg startowe. Mój ma zaledwie 9% i jest wytrawny zupełnie.
Prawdziwi twardziele piją naftę.
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
Autor tematu - Posty: 41
- Rejestracja: poniedziałek, 12 paź 2015, 17:19
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Rum
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 10 razy
Re: Pierwszy czwórniak, pytanie do ekspertów.
Generalnie jest niepijalny. Zostawiam więc dziada na 3-4 tygodnie w balonie i zlewam do butelek.
Czy jeśli będzie dalej smakował w ten sposób to przed zlaniem dosładzać?
Co do pożywki to poszło jej sporo ale chyba nie tyle żeby mogło mieć to znaczenie w 8 ltr nastawu.
To jesteśmy w domuradius pisze:Jak lekko kwaśny mocz. Chyba, bo nigdy nie piłem
Generalnie jest niepijalny. Zostawiam więc dziada na 3-4 tygodnie w balonie i zlewam do butelek.
Czy jeśli będzie dalej smakował w ten sposób to przed zlaniem dosładzać?
Cukromierz na wodzie wskazuje wynik poprawny.inblue pisze:@Rysiu - Sprawdź wskazania cukromierza - na czystej wodzie powinny być równe 0.
8 blg - to dużo jak na czwórniaka, więc jest z pewnością słodki.
Możliwa jest opcja druga, czyli drożdże. Wrzucałem w akcie desperacji.inblue pisze: Kwasowość o której piszesz może wynikać z dwóch przyczyn:
- nagazowania (jest w nim jeszcze rozpuszczony CO2),
- kwasów jakie utworzyły się w czasie fermentacji (drożdże piekarskie nie są odpowiednie do fermentacji miodów pitnych).
Co do pożywki to poszło jej sporo ale chyba nie tyle żeby mogło mieć to znaczenie w 8 ltr nastawu.
Ostatnio zmieniony piątek, 6 lis 2015, 09:51 przez Rysiu, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Pierwszy czwórniak, pytanie do ekspertów.
Kolego Rysiu wynieś to do piwnicy i zapomnij na pół roku a nie w butelki !!!
Większość "mierników" w domu mam z biowinu w miodach trzymam się proporcji. Tak na dobrą sprawę to nie wiem nawet do ilu zszedł ten czwórniak ale jest wytrawny. Z tego co pamietam to startował z 21 Blg. Pomiar poniżej 20'C i nie pamietam bym dosładzał. Miodek lipowy w trakcie fermentacji w słoikach. Po pół roku smakował już dobrze, ale nie jak kwaśne siki Zostało jeszcze 10l w balonie. Za to winogroniak już prawie się skończył, był dużo lepszyinblue pisze:...
Oj, coś Ci chyba cukromierz przekłamuje albo mówisz o piątaku.
Kolego Rysiu wynieś to do piwnicy i zapomnij na pół roku a nie w butelki !!!
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
-
Autor tematu - Posty: 41
- Rejestracja: poniedziałek, 12 paź 2015, 17:19
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Rum
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 10 razy
Re: Pierwszy czwórniak, pytanie do ekspertów.
Ponieważ nie ruszył na Maladze i Bayanusach to po tygodniu zaszedł pleśnią. Zlałem go delikatnie i oczyściłem balon z pleśni. Nastaw przegotowałem jeszcze raz i wrzuciłem do balona ponownie. Potem poleciały drożdże piekarskie i się rozkręcił.eldier pisze:Zaraz, zaraz czy ja dobrze czytam, czy ten miód był spleśniały, czy może coś pomyliłem? Bo jeżeli tak to chyba nadaje się tylko na rurki...
-
- Posty: 751
- Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
- Podziękował: 114 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Pierwszy czwórniak, pytanie do ekspertów.
No niestety muszę Cie zmartwić, ale toksyny zawarte w pleśni rozeszły się po całym nastawie, nie wystarczy usunąć pleśni. Ja bym tego nie pił, a jak dasz na rurki to może przyzwoitą miodowice otrzymasz
Tylko niech ktoś obeznany w temacie potwierdzi, że destylat z tego nie będzie szkodliwy.
Tylko niech ktoś obeznany w temacie potwierdzi, że destylat z tego nie będzie szkodliwy.
-
Autor tematu - Posty: 41
- Rejestracja: poniedziałek, 12 paź 2015, 17:19
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Rum
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 10 razy
Re: Pierwszy czwórniak, pytanie do ekspertów.
Masz rację. Ponieważ jest to pierwszy czwórniak i do tego raczej słabo wyjdzie to nie będę ryzykował. Szkoda wątroby. Potraktuję go czysto testowo. Zobaczę co wyjdzie za te kilka miesięcy a w tym czasie zrobię kolejne podejście. Tym razem zgodne ze szkołą
Jak za kilka mies będzie smakował poprawnie to przeleję do plastikowych butelek i rozdam w terenie niektórym te śladowe toksyny już nie zaszkodzą
Jak za kilka mies będzie smakował poprawnie to przeleję do plastikowych butelek i rozdam w terenie niektórym te śladowe toksyny już nie zaszkodzą
-
- Posty: 1032
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 259 razy
- Otrzymał podziękowanie: 180 razy
-
Autor tematu - Posty: 41
- Rejestracja: poniedziałek, 12 paź 2015, 17:19
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Rum
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 10 razy
Re: Pierwszy czwórniak, pytanie do ekspertów.
Witam ponownie!
Ponieważ zawartość balona z moim siko-czwórniakiem mogła być niebezpieczna dla wątroby (toksyny) postanowiłem na nim poeksperymentować. Przypominam że poprzedni problem był z wysokim blg końcowym (8blg) który mógł być spowodowany przez wrzucenie drożdży piekarskich. Wrzuciłem takowe bo żadne inne nie chciały nawet ruszyć. Możliwe, że były źle robione MD albo drożdże były przeterminowane. Postanowiłem zrestartować nastaw. W tym celu zapodałem pożywkę kombi około 15g + MD z G995 na wodzie + 30% nastaw. Nastaw wcześniej napowietrzyłem metodą przelewania z naczynia do naczynia (łazienka wali do teraz). Jaki jest tego efekt?
Ani jednego bąbelka! Nic kompletnie sie nie dzieje. Umie to ktoś wyjasnić? G995 ponoc wytrzymują stężenia etanolu do 16% u mnie było maks 12%. O co kaman?
Ponieważ zawartość balona z moim siko-czwórniakiem mogła być niebezpieczna dla wątroby (toksyny) postanowiłem na nim poeksperymentować. Przypominam że poprzedni problem był z wysokim blg końcowym (8blg) który mógł być spowodowany przez wrzucenie drożdży piekarskich. Wrzuciłem takowe bo żadne inne nie chciały nawet ruszyć. Możliwe, że były źle robione MD albo drożdże były przeterminowane. Postanowiłem zrestartować nastaw. W tym celu zapodałem pożywkę kombi około 15g + MD z G995 na wodzie + 30% nastaw. Nastaw wcześniej napowietrzyłem metodą przelewania z naczynia do naczynia (łazienka wali do teraz). Jaki jest tego efekt?
Ani jednego bąbelka! Nic kompletnie sie nie dzieje. Umie to ktoś wyjasnić? G995 ponoc wytrzymują stężenia etanolu do 16% u mnie było maks 12%. O co kaman?
-
- Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Pierwszy czwórniak, pytanie do ekspertów.
Za późno. Do picia i tak się nie nada.
To co zrobiłeś ostatnio z restartem nie ma nic wspólnego i udać się nie mogło. 10-12% na starcie, to za dużo dla każdych drożdży. Co innego jak one same dochodzą do tego poziomu. Do tego podejrzewam, że nie mają tam niczego do żarcia. Całość i tak szykujesz dla "porcelanowego mumina", więc eksperymentować możesz do woli. Zyskasz doświadczenie na przyszłość i wiedzę dla innych.
1 rozcieńcz to w proporcji 1/3 nastawu i 2/3 wody kranówki. Oczywiście nie całość, tylko jakąś część, np. 0,25 litra plus 0,5 l wody.
Podziel to na dwie równe części. Taka próbka (0,4 l) zmieści się do butelki. Następnego dnia do jednej dodaj same drożdże, a do drugiej drożdże i 5 dkg cukru na litr próbki (2,5 łyżeczki dla przykładu powyżej).
Jeśli ruszą obie próbki, to znaczy, że za mocno ingerowałeś, oczekiwałeś (a raczej wymagałeś) natychmiastowych rezultatów. Jeśli ruszy tylko ta dosładzana, oznaczać będzie, że Twój nastaw przerobił co mógł, zwyczajnie skończył fermentację, a cukromierz wskazuje tzw. niecukry. Jeśli natomiast nie ruszy żadna z próbek, będzie to dowodem, że robienie miodów powinieneś odpuścić sobie.
PS: może we własnej nadgorliwości źle oceniłeś pleśń, zerknij: http://alkohole-domowe.com/forum/post13 ... ml#p132704 . Zbierałeś to, więc wiesz najlepiej.
To co zrobiłeś ostatnio z restartem nie ma nic wspólnego i udać się nie mogło. 10-12% na starcie, to za dużo dla każdych drożdży. Co innego jak one same dochodzą do tego poziomu. Do tego podejrzewam, że nie mają tam niczego do żarcia. Całość i tak szykujesz dla "porcelanowego mumina", więc eksperymentować możesz do woli. Zyskasz doświadczenie na przyszłość i wiedzę dla innych.
1 rozcieńcz to w proporcji 1/3 nastawu i 2/3 wody kranówki. Oczywiście nie całość, tylko jakąś część, np. 0,25 litra plus 0,5 l wody.
Podziel to na dwie równe części. Taka próbka (0,4 l) zmieści się do butelki. Następnego dnia do jednej dodaj same drożdże, a do drugiej drożdże i 5 dkg cukru na litr próbki (2,5 łyżeczki dla przykładu powyżej).
Jeśli ruszą obie próbki, to znaczy, że za mocno ingerowałeś, oczekiwałeś (a raczej wymagałeś) natychmiastowych rezultatów. Jeśli ruszy tylko ta dosładzana, oznaczać będzie, że Twój nastaw przerobił co mógł, zwyczajnie skończył fermentację, a cukromierz wskazuje tzw. niecukry. Jeśli natomiast nie ruszy żadna z próbek, będzie to dowodem, że robienie miodów powinieneś odpuścić sobie.
PS: może we własnej nadgorliwości źle oceniłeś pleśń, zerknij: http://alkohole-domowe.com/forum/post13 ... ml#p132704 . Zbierałeś to, więc wiesz najlepiej.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
-
Autor tematu - Posty: 41
- Rejestracja: poniedziałek, 12 paź 2015, 17:19
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Rum
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 10 razy
Re: Pierwszy czwórniak, pytanie do ekspertów.
Była to pleśń na 100% taka jak widać często na żarciu w lodówce utworzyła typowy kożuch. Wyszła po kilku dniach od nieudanego zaimplementowania Malagi a potem Bayanusów. Poeksperymentuje więc z tym dziadostwem i dam znać. Odpuszczać nie mam zamiaru
Co do cierpliwosci to mi jej nie brak. Poprzednio byłem tak cierpliwy, że mi miód zapleśniał..
Co do cierpliwosci to mi jej nie brak. Poprzednio byłem tak cierpliwy, że mi miód zapleśniał..
-
- Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Pierwszy czwórniak, pytanie do ekspertów.
Coś musiało być nie tak, że do szczelnie zamkniętego balonu dostała się pleśń. Możliwe że była tam od samego początku i utrudniła start słabej MD.
Ja w tym roku zakaziłem trójniaka, tylko przez własne niedbalstwo i ciekawość. Dlatego wychodzę z założenia że lepiej było go odstawić i zobaczyć co z tego wyjdzie. Zaglądanie, mieszanie, przelewanie, restartowanie itd. nic dobrego nie niosą a z każdą naszą ingerencją rośnie ryzyko.
Ja w tym roku zakaziłem trójniaka, tylko przez własne niedbalstwo i ciekawość. Dlatego wychodzę z założenia że lepiej było go odstawić i zobaczyć co z tego wyjdzie. Zaglądanie, mieszanie, przelewanie, restartowanie itd. nic dobrego nie niosą a z każdą naszą ingerencją rośnie ryzyko.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.