Pierwsze wino z jasnych winogron
-
- Posty: 1
- Rejestracja: poniedziałek, 14 gru 2015, 17:37
Re: Pierwsze wino z jasnych winogron
Witam.
Po raz pierwszy postanowiłem zrobić wino z białego winogronu i mam pewien problem. Do produkcji tego jakże dobrego trunku użyłem 50 kg białego i bardzo słodkiego winogrona, całość zgniotłem i wlałem bo 120 litrowej beczki, dodałem 40 kg cukru i zalałem wodą nie dodając drożdży. Całość ustawiłem w ciepłym pomieszczeniu ze szczelnie zamkniętym wiekiem od beczki i wstawioną rurką. Po 8 tygodniach, gdy wino przestało pracować, zebrałem owoc i całość znów odstawiłem. Po 2 dniach od zrobienia tego zauważyłem, że na powierzchni moszczu tworzy się delikatna piana i wino jakby znów zaczyna pracować. Czy gdzieś popełniłem błąd? Wino nie powinno chyba ponownie zaczynać fermentować? Dodam, że nie posiadam cukromierza (ale kupię jeszcze w tym tyg) a wino jest bardzo słodkie i nie czuć w nim "mocy". Czy mogę dolać do niego spirytusu by przestało pracować i tym samym poprawić jego moc? Czytałem, że tak się robi jeśli chce się zakończyć proces fermentacji. Czy odczekać jakiś czas i nic z nim nie robić? Wino stoi tak już 12 tydzień. Z góry dzięki za wasze opinie.
Po raz pierwszy postanowiłem zrobić wino z białego winogronu i mam pewien problem. Do produkcji tego jakże dobrego trunku użyłem 50 kg białego i bardzo słodkiego winogrona, całość zgniotłem i wlałem bo 120 litrowej beczki, dodałem 40 kg cukru i zalałem wodą nie dodając drożdży. Całość ustawiłem w ciepłym pomieszczeniu ze szczelnie zamkniętym wiekiem od beczki i wstawioną rurką. Po 8 tygodniach, gdy wino przestało pracować, zebrałem owoc i całość znów odstawiłem. Po 2 dniach od zrobienia tego zauważyłem, że na powierzchni moszczu tworzy się delikatna piana i wino jakby znów zaczyna pracować. Czy gdzieś popełniłem błąd? Wino nie powinno chyba ponownie zaczynać fermentować? Dodam, że nie posiadam cukromierza (ale kupię jeszcze w tym tyg) a wino jest bardzo słodkie i nie czuć w nim "mocy". Czy mogę dolać do niego spirytusu by przestało pracować i tym samym poprawić jego moc? Czytałem, że tak się robi jeśli chce się zakończyć proces fermentacji. Czy odczekać jakiś czas i nic z nim nie robić? Wino stoi tak już 12 tydzień. Z góry dzięki za wasze opinie.
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Pierwsze wino z jasnych winogron
Czasem człek ma zwyczajnie dosyć. Cała praca i czas poszły na marne. Nawet przypięcie tego jako pierwszy temat, tak, żeby nie trzeba było tego szukać, niczego nie zmienia. Temat:
http://alkohole-domowe.com/forum/podsta ... t6449.html
jest zupełnie zbędny. I tak wszyscy robią według własnego "widzi mi się".
Sorry Winnetou, nie będę tu wypisywał co zrobiłeś inaczej, wbrew całej wiedzy. Gdzie olałeś całą sztukę winiarską, ba, pogwałciłeś podstawowe, fundamentalne zasady.
Zrobiłeś jak chciałeś i masz co chciałeś. Według mnie, to nie mogło się udać.
Możesz się obrazić, że nie chcę pomóc. Możesz. Ale też możesz sam poszukać różnic w tym, co napisane w temacie z linku wyżej, a tym, co zrobiłeś z nieszczęsnymi gronami. Znajdź tyle odwagi, żeby przyznać się do popełnionej głupoty i opisz wszystkie błędy. Może kolejni czytając to, bardziej uwierzą Tobie, niż w to, co próbowaliśmy dać na tacy wszystkim początkującym.
A teraz idę się uchlać i to mimo tak wczesnej pory.
http://alkohole-domowe.com/forum/podsta ... t6449.html
jest zupełnie zbędny. I tak wszyscy robią według własnego "widzi mi się".
Sorry Winnetou, nie będę tu wypisywał co zrobiłeś inaczej, wbrew całej wiedzy. Gdzie olałeś całą sztukę winiarską, ba, pogwałciłeś podstawowe, fundamentalne zasady.
Zrobiłeś jak chciałeś i masz co chciałeś. Według mnie, to nie mogło się udać.
Możesz się obrazić, że nie chcę pomóc. Możesz. Ale też możesz sam poszukać różnic w tym, co napisane w temacie z linku wyżej, a tym, co zrobiłeś z nieszczęsnymi gronami. Znajdź tyle odwagi, żeby przyznać się do popełnionej głupoty i opisz wszystkie błędy. Może kolejni czytając to, bardziej uwierzą Tobie, niż w to, co próbowaliśmy dać na tacy wszystkim początkującym.
A teraz idę się uchlać i to mimo tak wczesnej pory.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 447
- Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Pierwsze wino z jasnych winogron
Przeczytaj link z poprzedniego postu, to dowiesz się jakie to błędy.
W tym momencie popełniłeś 4 do 5 mniej lub bardziej poważnych błędów.leaderlolek pisze:użyłem 50 kg białego i bardzo słodkiego winogrona... dodałem 40 kg cukru i zalałem wodą nie dodając drożdży
Przeczytaj link z poprzedniego postu, to dowiesz się jakie to błędy.
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein