Pierwsze wino - z czerwonej porzeczki
-
- Posty: 1
- Rejestracja: poniedziałek, 25 lip 2016, 08:44
Re: Pierwsze wino - z czerwonej porzeczki
Nastawiłem wino z czarnej porzeczki i nie rusza. 1o L owoców 6kg cukru i 13l wody z któregoś przepisu z internetu. Po tyg bez żadnych oznak oddzieliłem owoce został sam płyn. Dodałem matkę drożdżowa biowin burgund. Wyjechałem w delegację i minęło 2 tyg z domu piszą że wino nie chodzi. Nastaw w słoju 26cio litrowym do wina. Co robić?
Mało szczegółów żeby orzec co zrobiłeś źle - ale 3 tygodnie od nastawienia więc pewnie jest do wylania - MANOWAR
Mało szczegółów żeby orzec co zrobiłeś źle - ale 3 tygodnie od nastawienia więc pewnie jest do wylania - MANOWAR
-
- Posty: 139
- Rejestracja: czwartek, 1 gru 2011, 13:04
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Pierwsze wino - z czerwonej porzeczki
Ja bym organoleptycznie sprawdził stan płynu (czy słodki, bo może zrobiła się czapa owocowa i stąd słabo "widać" było pracę drożdży), czy nie ma ewentualnych zakażeń (pleśń, czy biały nalot na powierzchni). Jeśli słodkie i bez zakażenia, dać restart (nowa matka drożdżowa). A jak kwaśne (to może jednak przefermentowało), jak zakażone to do wylania.
Woxy
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Pierwsze wino - z czerwonej porzeczki
20 lipca zapytałeś:
Następnego dnia, z samego rana masz odpowiedź:maxir pisze:Co robić dalej ?
23. 07, czyli po dwóch dniach, czytam:Wald pisze: Czas na cichą fermentację i dojrzewanie. Ściągać z nad osadu i czekać co będzie.
Czasami "nie kumam o co kaman". Jest osad, ściągaj. Nie ma osadu, czyli jeszcze pracuje, czekaj.maxir pisze:OK. A czy teraz muszę ściągnąć z nad osadu
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 76
- Rejestracja: środa, 22 mar 2017, 18:19
- Krótko o sobie: Dla zabawy
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
- Podziękował: 5 razy
Re: Pierwsze wino - z czerwonej porzeczki
Proszę o szybką pomoc Sąsiad zaoferował mi porzeczki za free. Nazbierałem tego ze 30kg, a jest jeszcze 10x tyle na polu.
Umyłem, ale nie mam czasu na szypułkowanie. Da radę fermentować razem z tymi zielonymi gałązkami?
Jak? Kilka lat temu robiłem wino, i już nie pamiętam co i jak, a owoce mi leżą...
Mam fermentator 50L, balon 50L z wąską szyjką, balon 25L z szeroką szyjką, balon 25L z wąską szyjką, 2 balony 5L z wąską szyjką.
Mam też drożdże: bayanus G995, Enovini baya, Fermivin 7013, Tokay 22, pożywki.
Porzeczek jest 2/3 fermentatora 50L, do tego 3/4 balonu 25L.
Co robić?
Fajnie jakby wino było samo z siebie pijalne (żona chce słodkie, ale i półsłodkie czy półwytrawne też wypijemy ), choć będę robił jeszcze z jabłek i aronii, więc będzie ew z czym później zmieszać.
Umyłem, ale nie mam czasu na szypułkowanie. Da radę fermentować razem z tymi zielonymi gałązkami?
Jak? Kilka lat temu robiłem wino, i już nie pamiętam co i jak, a owoce mi leżą...
Mam fermentator 50L, balon 50L z wąską szyjką, balon 25L z szeroką szyjką, balon 25L z wąską szyjką, 2 balony 5L z wąską szyjką.
Mam też drożdże: bayanus G995, Enovini baya, Fermivin 7013, Tokay 22, pożywki.
Porzeczek jest 2/3 fermentatora 50L, do tego 3/4 balonu 25L.
Co robić?
Fajnie jakby wino było samo z siebie pijalne (żona chce słodkie, ale i półsłodkie czy półwytrawne też wypijemy ), choć będę robił jeszcze z jabłek i aronii, więc będzie ew z czym później zmieszać.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 3 sie 2020, 21:17 przez abyklepało, łącznie zmieniany 3 razy.
-
- Posty: 2875
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 549 razy
-
- Posty: 4907
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 845 razy
Re: Pierwsze wino - z czerwonej porzeczki
Jak masz za free to łap za gałązkę i trzepaj tym o coś niech spadają. Nawet w wannie .Tak ci pójdzie szybko i sprawnie. Nawet jak nie wszystko spadnie to nie skub.
Z gałązek to ci wyjdzie metanol. Źle oddzielisz albo wcale nie oddzielisz jeśli to wino i wyjdzie bardzo bardzo, źle.
Ja bym nie ryzykował.
Z gałązek to ci wyjdzie metanol. Źle oddzielisz albo wcale nie oddzielisz jeśli to wino i wyjdzie bardzo bardzo, źle.
Ja bym nie ryzykował.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 76
- Rejestracja: środa, 22 mar 2017, 18:19
- Krótko o sobie: Dla zabawy
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
- Podziękował: 5 razy
-
- Posty: 76
- Rejestracja: środa, 22 mar 2017, 18:19
- Krótko o sobie: Dla zabawy
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
- Podziękował: 5 razy
-
- Posty: 76
- Rejestracja: środa, 22 mar 2017, 18:19
- Krótko o sobie: Dla zabawy
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
- Podziękował: 5 razy
Re: Pierwsze wino - z czerwonej porzeczki
Zrobiłem. Przeróżnymi sposobami próbowałem (duża ilość owoców, lenistwo...). Dla potomności rozpiszę efekty:
1) Porzeczki wrzucone razem z szypułkami do beczki hdpe, pół beczki było, pougniatałem trochę mieszadłem na wiertarce, dolałem wody i wrzuciłem matkę drożdżową
2) Porzeczki razen z szypułkami znalazły się w pojemniku fermentacyjnym, ugniecione tłuczkiem do ziemniaków, woda, drożdże
3) Porzeczki przeciśnięte przez prasę do owoców za ~300zł z allegro, typu jak na zdjęciu poniżej (niestety wcześniej jej nie miałem). Rozlane na 2 małe balony, w jednym z cukrem, w drugim bez.
Efekty:
1) Nie szło tego sensownie wymieszać. Skisiło się, jakiś kożuch, syf generalnie. Poszło na kompost.
2) Było tego mniej, częściej mieszałem, wyszło trochę lepiej. Ale przez gazę nie szło tego odcisnąć, wino jakieś dziwne było... Może to kwestia szypułek? Nie chciało mi się męczyć z odciskaniem owoców, poszło na kompost
3) Gdzieś widziałem, że wino porzeczkowe się niezbyt nadaje do picia... Mi wyszły z tego 2 wina. Jedno mocno wytrawne, drugie takie pół słodkie. Proporcji ani drożdży niestety nie pamiętam (gdzieś to spisałem, może znajdę przed sezonem ), ale oba wina wyszły po prostu świetne! Potwierdzone przez licznych degustatorów
W tym roku mam prasę, owoców chyba znowu będę miał za darmo po korek... Przez prasę to idzie szybko, więc nastawię te 200L wina... komu?
Poniżej zbierane w 4 osoby owoce. Zajęło to godzinę, max półtorej... A w Biedrze pudełeczko 200g za 10zł...
1) Porzeczki wrzucone razem z szypułkami do beczki hdpe, pół beczki było, pougniatałem trochę mieszadłem na wiertarce, dolałem wody i wrzuciłem matkę drożdżową
2) Porzeczki razen z szypułkami znalazły się w pojemniku fermentacyjnym, ugniecione tłuczkiem do ziemniaków, woda, drożdże
3) Porzeczki przeciśnięte przez prasę do owoców za ~300zł z allegro, typu jak na zdjęciu poniżej (niestety wcześniej jej nie miałem). Rozlane na 2 małe balony, w jednym z cukrem, w drugim bez.
Efekty:
1) Nie szło tego sensownie wymieszać. Skisiło się, jakiś kożuch, syf generalnie. Poszło na kompost.
2) Było tego mniej, częściej mieszałem, wyszło trochę lepiej. Ale przez gazę nie szło tego odcisnąć, wino jakieś dziwne było... Może to kwestia szypułek? Nie chciało mi się męczyć z odciskaniem owoców, poszło na kompost
3) Gdzieś widziałem, że wino porzeczkowe się niezbyt nadaje do picia... Mi wyszły z tego 2 wina. Jedno mocno wytrawne, drugie takie pół słodkie. Proporcji ani drożdży niestety nie pamiętam (gdzieś to spisałem, może znajdę przed sezonem ), ale oba wina wyszły po prostu świetne! Potwierdzone przez licznych degustatorów
W tym roku mam prasę, owoców chyba znowu będę miał za darmo po korek... Przez prasę to idzie szybko, więc nastawię te 200L wina... komu?
Poniżej zbierane w 4 osoby owoce. Zajęło to godzinę, max półtorej... A w Biedrze pudełeczko 200g za 10zł...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 22 mar 2021, 11:35 przez abyklepało, łącznie zmieniany 3 razy.
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Pierwsze wino - z czerwonej porzeczki
Ja się piszę na zbieranie, jakby co. A tak na marginesie, spróbuj następnym razem dodać do porzeczek trochę rabarbaru w stosunku 4 (porzeczki) : 1 (rabarbar). Smak genialny. Albo porzeczki dosładzane miodem, cóś wspaniałego.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 76
- Rejestracja: środa, 22 mar 2017, 18:19
- Krótko o sobie: Dla zabawy
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
- Podziękował: 5 razy
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Pierwsze wino - z czerwonej porzeczki
Rabarbar, dokupić w sezonie jak będzie tani. Możemy zrobić zamianę, bo u mnie na działce rośnie, ale nie zawsze jest piękny. Ja już w Polsce mieszkam od 11 lat.abyklepało pisze:W tym roku będę robił wino już z samego soku, więc... gdzie i jak mam ten rabarbar dodać?
Z Nowej Zelandii przyjedziesz te porzeczki zbierać?
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway