Potrzebuję pomocy... Dostałem od teścia gąsiorek "wina"z winogron. Nie wiem co dokładnie tam dodał, ale teraz (4 tydzień) ma 10 blg i nie pracuje. Z tego co udało mi się dowiedzieć to: winogron było 10kg, cukru na dwa razy 4,5kg i wody 4,5.
Podpowie ktoś co dalej powinienem robić?
Pierwsze wino "na poważnie"
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Pierwsze wino "na poważnie"
Możesz zrobić kilka rzeczy, np. wypić, możesz poczęstować kilka osób, możesz zrobić imprezkę zakrapianą tym winem i co Ci jeszcze wyobraźnia podpowie.
Możesz też ściągnąć z nad osadu i zostawić je na dojrzewanie, normalnie w balonie z rurką, a za rok próbować co wyszło. Powinno być lepsze. Potem sposoby zagospodarowania tego trunku jak wyżej. A może wyjdzie coś ponad przeciętnego i będziesz mógł wystawić je do konkursu winiarzy domowych.
Możliwości masz wiele. Co zrobisz/wybierzesz - Twoja sprawa.
Możesz też ściągnąć z nad osadu i zostawić je na dojrzewanie, normalnie w balonie z rurką, a za rok próbować co wyszło. Powinno być lepsze. Potem sposoby zagospodarowania tego trunku jak wyżej. A może wyjdzie coś ponad przeciętnego i będziesz mógł wystawić je do konkursu winiarzy domowych.
Możliwości masz wiele. Co zrobisz/wybierzesz - Twoja sprawa.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!