Pierwsze siarkowanie wina

Fermentacja, otrzymywanie moszczu, filtracja, butelkowanie, przechowywanie, choroby i wady wina, pasteryzacja, szczepienie drożdżami, itp...
Awatar użytkownika

siwy1121
350
Posty: 396
Rejestracja: sobota, 17 wrz 2011, 10:39
Krótko o sobie: Zanim znalazłem tą stronę myślałem, że wiem naprawdę dużo o wyrobie wina... To był dla mnie cios
Ulubiony Alkohol: wino
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 25 razy

Post autor: siwy1121 »

Nigdy nie dosładzałem wina takimi specyfikami, więc postanowiłem zaufać pirosiarczynowi potasu. OK wiem już, że stewia zostawia nieciekawy posmak, a co z ksylitolem i gliceryną? Poza tym, że są znacznie droższe.
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Odp: Pierwsze siarkowanie wina

Post autor: Pretender »

Tylko cukier+piro lub gliceryna. Jak wcześniej pisałem, że te wszystkie pseudo słodziki pozostawiają posmaki to były głosy, że wcale tak nie jest. Natura tak mnie skonstruowała, że jak napiję jakiegoś napoju słodzonego "jakimś" słodzikiem, nie białym cukrem, to mam zgagę że ch... :D taki detektor ze mnie. Ale po winie dosłodzonym gliceryną tego nie było. Wydaje mi się, że to jedyny prawidłowy kierunek. Ale to oczywiście jest tylko moje zdanie i odczucie.
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Pierwsze siarkowanie wina

Post autor: gr000by »

Ksylitol ma smak zbliżony do cukru, tylko jest nieco mniej słodki. Na dłuższą metę, jak trunek odleży, ciężko poznać czy to cukier, czy ksylitol (na świeżo da się odróżnić). Żeby uzyskać cydr półwytrawny/półsłodki z całkowicie wytrawnego użyłem 250g ksylitolu na 10l cydru.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

siwy1121
350
Posty: 396
Rejestracja: sobota, 17 wrz 2011, 10:39
Krótko o sobie: Zanim znalazłem tą stronę myślałem, że wiem naprawdę dużo o wyrobie wina... To był dla mnie cios
Ulubiony Alkohol: wino
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Re: Pierwsze siarkowanie wina

Post autor: siwy1121 »

I taka gliceryna może być czy to jakaś inna ??? http://allegro.pl/gliceryna-roslinna-99 ... 19656.html
Awatar użytkownika

ta_moko
500
Posty: 535
Rejestracja: piątek, 7 gru 2012, 21:23
Lokalizacja: Południe kraju
Podziękował: 45 razy
Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Pierwsze siarkowanie wina

Post autor: ta_moko »

To i ja się dołożę z pytaniem o proporcje dosładzania gliceryną. Na smak tylko? I sposób - wlewać prosto do gąsiora, mieszać najpierw z małą partią wina, czy jak?
Alkoholu tak naprawdę boją się tylko ludzie, którzy mają coś złego do ukrycia... Ludziom pięknym od wewnątrz alkohol nie szkodzi... - Piotr Skrzynecki
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Pierwsze siarkowanie wina

Post autor: Pretender »

Jeszcze nie korzystałem z glicerymy, ale postąpił bym tak jak z cukrem. Na odmierzonej ilości wina dosładzamy do smaku. Ważne jest jednak, aby nie przesadzić. Najlepiej dosłodzić małą dawką, następnego dnia dopiero sprawdzić czy wystarczy, wino musi się "przegryźć". Jeśli za mało to znów dodajemy, itd. Następnie przeliczamy dla całej objętości wina i gotowe. Ja przynajmniej tak robię.
Awatar użytkownika

Trener
900
Posty: 914
Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 152 razy
Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Pierwsze siarkowanie wina

Post autor: Trener »

Czytam wasze opinie o stewii i jestem trochę zdziwiony. Faktycznie nie smakuje dokładnie jak cukier, ale żeby była aż tak zła?... Nie pozostawiacie mi wyboru, jak tylko przekonać się o tym, jak ta roślinka smakuje w oryginale.
Stewia.jpg
Właśnie wysiałem kilka z tych nasionek do doniczki. Co prawda nie wiem czy ziemia po starych kwiatkach będzie odpowiednia, ani czy cokolwiek z tego wyrośnie, ale jakby co, trochę siewek jeszcze mi zostało.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.

Autor tematu
Rusin
200
Posty: 249
Rejestracja: sobota, 31 sie 2013, 18:55
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Kalisz
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Pierwsze siarkowanie wina

Post autor: Rusin »

Najlepiej kupić świeże podłoże bo niby jest odkażone. Najlepszy będzie pet substrat z durpety.
In vino veritas, in aqua sanitas
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Odp: Pierwsze siarkowanie wina

Post autor: Pretender »

Trener
I całe szczęście, że nie smakuje tak samo jak biały cukier. Byłoby strasznie nudno. A tak jednemu smakuje to, a drugiemu tamto. I to jest fajne.

Autor tematu
Rusin
200
Posty: 249
Rejestracja: sobota, 31 sie 2013, 18:55
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Kalisz
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Pierwsze siarkowanie wina

Post autor: Rusin »

Panowie mam takie pytanie piro wystarczy rozrobić w wodzie i wlać do butli? Wina były zlane już 3 raz mają od 3 do 5 miesięcy czy po siarkowaniu i powiedzmy 2-3 tyg mogę je butelkować?
In vino veritas, in aqua sanitas

DarekRz
50
Posty: 86
Rejestracja: poniedziałek, 23 lut 2009, 12:03
Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Pierwsze siarkowanie wina

Post autor: DarekRz »

Przed butelkowaniem wykonaj tzw. test szklanki.
Awatar użytkownika

ta_moko
500
Posty: 535
Rejestracja: piątek, 7 gru 2012, 21:23
Lokalizacja: Południe kraju
Podziękował: 45 razy
Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Pierwsze siarkowanie wina

Post autor: ta_moko »

... czyli wlej wino do szklanki w objętości jej 3/4, dodaj odrobinę cukru i po dniu, góra dwóch popatrz, czy wino nie zmętniało. Jeżeli tak, to znaczy, że chłopaki żyją i dobrze się maja, a ewentualnie zabutelkowane i dosłodzone wino powoli zamienia się w granat. Szklankę postaw w ciepłym miejscu.
Alkoholu tak naprawdę boją się tylko ludzie, którzy mają coś złego do ukrycia... Ludziom pięknym od wewnątrz alkohol nie szkodzi... - Piotr Skrzynecki

Anubis
200
Posty: 220
Rejestracja: piątek, 10 lut 2012, 17:14
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Pierwsze siarkowanie wina

Post autor: Anubis »

Witam
Czy wino powinno się siarkować przy pierwszym zlaniu z nad osadów ?
Mam winko śliwkowe które trochę przesłodziłem przy fermentacji i nie przerobiło w pełni cukru chodź jest b. mocne i stało 4-5 miesięcy za nim je zlałem z nad osadów. Dziś dodałem trochę wody a by zbić 8Blg do ok 5. Wino dzięki długiemu staniu i dużej ilości owoców jest po mimo rozcieńczenia mocno ekstraktywne. Siarkować czy wlać do butli w celu całkowitego sklarowania ? wydaje mi się że już raczej cukru nie przerobi.
Awatar użytkownika

ta_moko
500
Posty: 535
Rejestracja: piątek, 7 gru 2012, 21:23
Lokalizacja: Południe kraju
Podziękował: 45 razy
Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Pierwsze siarkowanie wina

Post autor: ta_moko »

Jeżeli wino Ci odpowiada, siarkuj teraz. Może być tak, po dodaniu wody, że fermentacja znowu ruszy. Jeżeli masz tam żywe drożdże, które przestały pracować, to teraz mają mniej alko i ich aktywność może powrócić, bo mają tam jeszcze co jeść, a alkohol ich w tym nie wstrzymuje. Siarkowanie temu zapobiegnie. Lepij by było, gdybyś poczekał z tą wodą, calkowicie wyklarował, kilka razy zlał znad osadu, zasiarkował i dopiero rozcieńczał. Ale na taką kolejność już za późno. Siarkuj.
Alkoholu tak naprawdę boją się tylko ludzie, którzy mają coś złego do ukrycia... Ludziom pięknym od wewnątrz alkohol nie szkodzi... - Piotr Skrzynecki

Anubis
200
Posty: 220
Rejestracja: piątek, 10 lut 2012, 17:14
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Pierwsze siarkowanie wina

Post autor: Anubis »

Teraz jest Blg 5, fajnie jak by spadło do blg 4, może jednak się wstrzymać do wyklarowania i pierwszego zlania ? zawsze siarkowałem kilka razy, zaraz po zlaniu z nad osadu i przy każdym kolejnym zlaniu w tym do butelek. Robiłem źle bo mam małe doświadczenie i bałem się że mi się zepsuje przy kontakcie z powietrzem ale chyba tak nie jest ? w sumie robię dosyć mocne wina. Jako ciekawostkę dodam że czytałem że śliwkowe bardzo źle się klaruje że to nie jest wino dla żółtodziobów a przed zlaniem winko miałem idealnie sklarowane, owoce na samym dnie, kolor prawie czarny (dodałem też suszone śliwki) teraz jest lekko mętne ale starałem się odzyskać wino również z owoców, zobaczymy..
Awatar użytkownika

ta_moko
500
Posty: 535
Rejestracja: piątek, 7 gru 2012, 21:23
Lokalizacja: Południe kraju
Podziękował: 45 razy
Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Pierwsze siarkowanie wina

Post autor: ta_moko »

To zostaw - ryzykujesz tylko tym, że straci na słodyczy (zawsze możesz dosłodzić) i wzrośnie nieco moc, którą zmniejszyłeś wodą. ;) Śliwkowe rzeczywiście jest winem dla cierpliwych jeżeli chodzi o klarowanie. Rok i więcej. Odciągaj znad osadu, jak tylko będzie, ale dbaj, by nie dostawało tlenu. Zlewaj wężykiem po ściance dymiona, tak by absolutnie nie mieszało się z powietrzem. Siarkować powinno się raz (a dobrze). Przeczytaj temat od początku, masz tam wszystko wyjaśnione przez Kolegów. Tak jak Ty to robisz jest, po pierwsze, niepotrzebne i, po drugie, wprowadza za dużo siarki do wina. :)
Alkoholu tak naprawdę boją się tylko ludzie, którzy mają coś złego do ukrycia... Ludziom pięknym od wewnątrz alkohol nie szkodzi... - Piotr Skrzynecki
Awatar użytkownika

siwy1121
350
Posty: 396
Rejestracja: sobota, 17 wrz 2011, 10:39
Krótko o sobie: Zanim znalazłem tą stronę myślałem, że wiem naprawdę dużo o wyrobie wina... To był dla mnie cios
Ulubiony Alkohol: wino
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Re: Pierwsze siarkowanie wina

Post autor: siwy1121 »

Potwierdzam wypowiedź ta-mako, sam zrobiłem śliwkowe prawie dwa lata temu i jeszcze do końca nie wyklarowało, mimo pektoenzymu i bentonitu, w dodatku trochę je utleniłem i przed wypiciem trzeba je mocno przewietrzyć bo zalatuje zmywaczem do paznokci(na szczęście nie ma tego dużo).

Mandragora
2
Posty: 3
Rejestracja: poniedziałek, 15 cze 2015, 08:04
Re: Pierwsze siarkowanie wina

Post autor: Mandragora »

Witam!
Mam problem z winem z niebieskich winogron. Zrobił się kożuch, no więc oczywiście winko zlałam, ale nie mam możliwości by je spasteryzować, trochę tego dużo, bo jakieś 30 litrów a ja nie mam tylu butelek, ani termometru... itp. Czy wystarczy jeśli potraktuję je pirosiarczanem? Jak to prawidłowo zrobić? Czy po takim zabiegu można je jeszcze normalnie zrestartować?
Awatar użytkownika

siwy1121
350
Posty: 396
Rejestracja: sobota, 17 wrz 2011, 10:39
Krótko o sobie: Zanim znalazłem tą stronę myślałem, że wiem naprawdę dużo o wyrobie wina... To był dla mnie cios
Ulubiony Alkohol: wino
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Re: Pierwsze siarkowanie wina

Post autor: siwy1121 »

Jeżeli zrobił się kożuch z pleśni to wino nie nadaje się już do picia, co najwyżej na rurki (do przepędzenia na bimber)
Po co Ci butelki, skoro wino nie nadaje się do picia ???
Pirosiarczyn nie naprawi błędów, nie ma co tego restartować, bo restart wykonuje się jeśli drożdże z jakichś powodów stanęły i chcemy wznowić pracę, no i siarkowanie praktycznie uniemożliwi drożdżom restart.
Masz dwie możliwości:
1. Kibel
2. Bimberek
Awatar użytkownika

inblue
350
Posty: 389
Rejestracja: środa, 2 kwie 2014, 08:19
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Lokalizacja: Warszawa/Praga Płd.
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Pierwsze siarkowanie wina

Post autor: inblue »

Mandragora pisze:Mam problem z winem z niebieskich winogron. Zrobił się kożuch...
Czy wino, zanim zrobił się kożuch, było zlane "pod korek" ?
Prawdziwi twardziele piją naftę.

https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
Awatar użytkownika

Chlniencie
50
Posty: 74
Rejestracja: niedziela, 15 mar 2015, 23:15
Krótko o sobie: Adres BitMessage: BM-2cXXZ6g6xhfqMaNwCV68oLeuSZQsRQaVun
Podziękował: 22 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Pierwsze siarkowanie wina

Post autor: Chlniencie »

siwy1121 pisze: Masz dwie możliwości:
1. Kibel
2. Bimberek
To jeden z powodów, dla których jestem za legalizacją. Obecnie obywatel, który nie chce popełnić zbędnego marnotrawstwa, naraża się na karę więzienia.
Wczoraj Moskwa, dziś Bruksela
Suwerenność nam odbiera!

Mandragora
2
Posty: 3
Rejestracja: poniedziałek, 15 cze 2015, 08:04
Re: Pierwsze siarkowanie wina

Post autor: Mandragora »

inblue pisze:Czy wino, zanim zrobił się kożuch, było zlane "pod korek" ?
Nie. Miałam je już zlewać, bo jakiś czas temu przestało pracować i się spóźniłam :(
Awatar użytkownika

inblue
350
Posty: 389
Rejestracja: środa, 2 kwie 2014, 08:19
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Lokalizacja: Warszawa/Praga Płd.
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Pierwsze siarkowanie wina

Post autor: inblue »

Pytałem, bo takie rzeczy tworzą się zazwyczaj gdy w dymionie jest dużo wolnego miejsca.
Jak to wygląda - z autopsji już wiesz.

Po pierwsze - nie wiem czy fermentacja była na drożdżach szlachetnych, czy dzikich.

Po drugie - sprawdź na smak jakie ono jest (normalne, słodkie, gorzkie, stęchłe, czy czuć pleśń lub czy był zapach pleśni),
lub przypomnij sobie czy była na powierzchni wina faktycznie pleśń.

Jeśli co najmniej jedna odpowiedź na drugie jest na "tak" - to wino jest do wylania.

Jeśli nie, to mogły to być drożdże, które wyszły sobie na powierzchnię zaczerpnąć świeżego powietrza.

Jak siarkować - w małej ilości wina rozpuścić 1g pirosiarczynu potasu na każde 10 litrów wina.
Wlać do dymionu, wymieszać.

PS - Pirosiarczyn potasu dawkuje się dość ściśle. Pomysł wsypania "na oko" zdecydowanie odradzam.
Prawdziwi twardziele piją naftę.

https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
Awatar użytkownika

siwy1121
350
Posty: 396
Rejestracja: sobota, 17 wrz 2011, 10:39
Krótko o sobie: Zanim znalazłem tą stronę myślałem, że wiem naprawdę dużo o wyrobie wina... To był dla mnie cios
Ulubiony Alkohol: wino
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Re: Pierwsze siarkowanie wina

Post autor: siwy1121 »

Na przyszłość jak masz nie pełny balon, zalej go dwutlenkiem węgla.
Do plastikowej butelki wsypujesz sodę oczyszczoną i kwasek cytrynowy, zalewasz wodą, zakręcasz korkiem z dziurką i wetkniętą rurką do obciągu i wkładasz drugi koniec rurki do butli nad powierzchnię nastawu. W wyniku reakcji z sody i kwasku wytwarza się CO2.

Mandragora
2
Posty: 3
Rejestracja: poniedziałek, 15 cze 2015, 08:04
Re: Pierwsze siarkowanie wina

Post autor: Mandragora »

To chyba jednak drożdże. (to były dzikusy, w balonie nie było nic więcej oprócz winogron :D )
Wino jest bardzo kwaśne - cukromierz wskazuje zero, ale zapach ma ładny, lekko jabłkowy, nie czuć myszami. Dosłodzę i niech sobie dalej hula. Wygląda na to,że wpadłam w panikę :oops: :D Inblue, Twoje wyczucie uratowało moje winko. :respect: Dziękuję wszystkim bardzo za pomoc.
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Pierwsze siarkowanie wina

Post autor: Pretender »

Bardzo kwaśne czy wytrawne? Poza tym, jeśli korek i rurka są szczelne, to pracujacy nastaw wypełni pustą przestrzeń CO2. Proponuję cofnąć się troszkę i zapoznać z odpowienim tematem na forum.
Awatar użytkownika

inblue
350
Posty: 389
Rejestracja: środa, 2 kwie 2014, 08:19
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Lokalizacja: Warszawa/Praga Płd.
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Pierwsze siarkowanie wina

Post autor: inblue »

Mandragora pisze: Wino jest bardzo kwaśne - cukromierz wskazuje zero, ale zapach ma ładny, lekko jabłkowy, nie czuć myszami. Dosłodzę i niech sobie dalej hula.
Temat z siarkowaniem uważam za wyczerpany.
O kwasowości i jej obniżaniu poczytaj w tym wątku:
http://alkohole-domowe.com/forum/post81203.html#p81203
Z dosładzaniem się nie spiesz - dosłodzić zawsze zdążysz.
Prawdziwi twardziele piją naftę.

https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
Awatar użytkownika

arturro009
10
Posty: 10
Rejestracja: czwartek, 22 wrz 2016, 23:52
Krótko o sobie: Alkohol gwałtownie odstawiony od organizmu czyni ogromne spustoszenia!!!
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Zamość
Podziękował: 7 razy
Re: Pierwsze siarkowanie wina

Post autor: arturro009 »

Witam!
Mam takie pytanie czy zamiast siarkować wino mogę je dosłodzić ksylitolem?
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Pierwsze siarkowanie wina

Post autor: Zygmunt »

Siarkowanie wykonuje się celem zatrzymania fermentacji wina, natomiast dodawanie ksylitolu podniesie odczuwalny poziom jego słodkości- są to procesy ze sobą niezwiązane.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

arturro009
10
Posty: 10
Rejestracja: czwartek, 22 wrz 2016, 23:52
Krótko o sobie: Alkohol gwałtownie odstawiony od organizmu czyni ogromne spustoszenia!!!
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Zamość
Podziękował: 7 razy
Re: Pierwsze siarkowanie wina

Post autor: arturro009 »

Zygmunt dzięki za odpowiedz. Wiem że to co innego. Nie będę siarkował same zdechną z głodu, a dosłodzę ksylitolem.
Awatar użytkownika

siwy1121
350
Posty: 396
Rejestracja: sobota, 17 wrz 2011, 10:39
Krótko o sobie: Zanim znalazłem tą stronę myślałem, że wiem naprawdę dużo o wyrobie wina... To był dla mnie cios
Ulubiony Alkohol: wino
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Re: Pierwsze siarkowanie wina

Post autor: siwy1121 »

Ja polecam zasiarkować, chociaż delikatnie (0,6-1g/10l), zabezpieczy to wino przed utlenianiem, siarki nie poczujesz w smaku, ani zapachu, a ksylitol ma trochę inny smak, który nie każdemu odpowiada.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wytwarzanie Wina”