PEŁEN AUTOMAT DE170 (Kolumna w pełni automatyczna)

Temat dla tych, którzy chcą zbudować, bądź zakupić, kompletne urządzenia.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy

Post autor: lesgo58 »

iw91 pisze:... Ja sam psocę jakiś czas na abratku i opierając się o paroletnie doświadczenie też napisałem program sterujący (do arduino). Mam dwa termometry, oddzielnie sterowane dwie grzałki (bo i tak faza główna leci cały czas na jednej i jest OK), trzy oddzielne zawory (na trzy fazy) no i sterowanie silnikiem krokowym do zaworu. Wszystko nierdzewka.

...tak tak wiem, na PEWNO coś źle robię. Ale ja potrzebuję po prostu zautomatyzować to co robię manualnie. Odpalić i wrócić jak już będzie stygło (i tak teraz jest). Potem i tak to idzie na węgiel więc nie musi być ideał. A swoją drogą automat, który trzyma punkt pomiaru (górny) przy wyliczonej temperaturze oszczędza mi czas i kasę bo na początku idzie szybciej i też jest OK!


...
Powiem Ci szczerze - jesteś odważny. Zostawiać sprzęt na pastwę losu. :shock:

Przede wszystkim mam pytanie jak rozwiązałeś sprawę dzielenia frakcji? Bo dokładne oddzielenie przedgonów na Aabratku używając do przedgonów i serca tego samego ujścia w głowicy jest zadaniem dosyć trudnym nawet dla operatora, który stoi przy kolumnie. A co dopiero dla automatu. Na czym się opierasz zadając zadania sterownikowi?
Z opisu wnioskuję, że robisz to jednak zgrubnie - bo skoro w końcu musisz i tak wszystko puszczać przez węgiel... ;)

Przy okazji przyszedł mi do głowy taki pomysł na automat. Nie jestem elektronikiem więc nie wiem czy mój pomysł nie będzie zbyt skomplikowanym dla informatyka. Ale w dzisiejszych czasach i możliwościach programowych... To będzie tylko kwestią ceny. I to - myślę - nie małej.
Podstawowym założeniem mojego pomysłu jest - mimo wszystko - końcowa najwyższa jakość spirytusu. Stąd takie założenia.

Potrzebne będzie:
1. głowica z jeziorkiem o pojemności min. 100ml
2. kolumna z OLM/OVM
3. bufor stabilizujący
4. termometr umiejscowiony 15-20cm powyżej buforu
5. termometry w kegu, buforze, i na ujściu wody z chłodnicy.
6, precyzyjny silnik krokowy sterujący otwarciem zaworku na OLM/OVM
7. dwa zaworki precyzyjne,
8. 3 elektrozawory
9. dobrze napisany program kontrolujący całość.

Założenia programu:
1. przełączenie mocy grzania z pełnej na roboczą - w momencie ruszenia wskazań termometru na 10 półce
2. włączenie elektrozaworem wody chłodzącej,
3. utrzymanie kolumny przez 60 minut dając jej czas na "dojście" do pełnej stabilizacji. Ten czas można określić samemu w/g swoich preferencji,
4. otwarcie elektrozaworu z wstępnie ustawionym otwarciem zaworka na ujściu LM w głowicy. Np. na 5ml/min. Tę wielkość też ustalamy uwzględniając nasze preferencje. Przy 5ml zadajemy sterownikowi aby zamknął zawór po np 30 minutach. Myślę, że takie wstępne "spuszczenie" przedgonów w ilości 150ml powinno wystarczyć do rozpoczęcia odbioru już czystego serca.
5. sterownik powinien otworzyć zawór na odbiorze serca. Prędkość ustalamy doświadczalnie. Przy kolumnie tak skonfigurowanej jak wyżej opisałem wystarczy ustawić 30ml/min ( przy przeciętnym nastawie o mocy 13%. przy mocniejszym nastawie ta prędkość może być nawet większa) i przez większą część procesu nic nie powinno zakłócać pracy kolumny.
6. sterownik powinien kontrolować zachowanie się termometru na 10 półce. I powinien reagować na każdą zmianę. Wielkość tej zmiany ustalamy doświadczalnie. Ale myślę, że nawet zmiana o 0,5*C nie powinna mieć wpływu na jakość urobku. Po wzroście temp. sterownik powinien zamknąć odbiór i poczekać do ponownej stabilizacji kolumny. Jednocześnie powinien uruchomić silnik krokowy w celu zmniejszenia odbioru. Np. do 20ml/min. Co pozwoli kolumnie na ponowną względnie długą i nieprzerwaną pracę.
Myślę, że do końca pracy powinna wystarczyć tylko jeszcze jedna korekcja odbioru.
6. Sterownik powinien zakończyć pracę sprzętu po osiągnięciu 100*C w kegu albo nie możności ustabilizowania kolumny po wzroście temp. na 10 półce. Ten element można jeszcze przemyśleć, bo do wyłączenia procesu możemy zaprzęgnąć alternatywnie termometr w buforze.
7. Sterownik powinien awaryjnie zareagować zatrzymaniem procesu z pełnym wyłączeniem - gdy temp. wody na wylocie z chłodnicy przekroczy górną graniczną dozwoloną temp. Prawdopodobnie można wyznaczyć jakieś inne punkty bezpieczeństwa.
Myślę, że przy tak ustawionym automacie otrzymamy spokojnie spirytus najczystszej próby bez konieczności jego obróbki węglem.

To jest taka moja wizja/szkic automatu. Zdaję sobie sprawę, że jest trochę skomplikowany. Ale dzięki temu zachowamy pełną jakość produktu, a jednocześnie będziemy mogli opuścić laboratorium nawet na cały dzień.
Jednocześnie tak skonfigurowana kolumna i dobre skonfigurowanie poszczególnych etapów procesu pozwoli na zaoszczędzenie czasu samego procesu, a co za tym idzie dużej oszczędności energii i wody.
Co powinno mieć wpływ na szybki zwrot poniesionych początkowych kosztów.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
koncentraty wina
Awatar użytkownika

Autor tematu
33cezary
250
Posty: 282
Rejestracja: środa, 18 lut 2009, 13:24
Krótko o sobie: Normalny zjadacz chleba.
Ulubiony Alkohol: własny wyrób
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Wschodnia Polska
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Kontakt:
Re: PEŁEN AUTOMAT DE170 (Kolumna w pełni automatyczna)

Post autor: 33cezary »

Witam – dawno nie pisałem ale pozwolę sobie odpowiedzieć na post powyżej, zwłaszcza że rozmawiamy tutaj również o moim produkcie.

Co do „zarysu programu” – mój produkt w zasadzie tak działa, wręcz jest jeszcze bardziej rozbudowane sterowanie.
Uruchomiając proces sterownik pyta się o kilka założeń które mają być zrealizowane w czasie procesu.
Przedstawię tutaj założenia najbardziej rygorystyczne które można wybrać uruchomiając aparat
-> Start
-> EKRAN 1 - wybór procesu z stabilizacją odbioru (możliwość ustawienia dokładności 0d 0,1 st do 1,0 st. Fabrycznie 0,3st)
-> EKRAN 2 – wybór „przedgonów” – precyzyjny. Wykona dłuższą stabilizację i dłuższy kropelkowy odbiór „przedgonów” – czas stabilizacji, czas odbioru przedgonów i temperatury brzegowe w pełni do modyfikowania, zmian
-> EKRAN 3 – wybór wyjścia – ja z „przekąsem” wybieram przez filtr węglowy (można i bez filtra). Zawsze powtarzam że puszczenie destylatu przez filtr węglowy nigdy NIE ZASZKODZI produktowi, a ewentualnie może pomóc. To jest jak z polisą ubezpieczeniową – nie musimy ale jeżeli nas stać kupujemy chociaż w zasadzie nie korzystamy
-> EKRAN 4 – wybór „pogonów”. Tutaj zaznaczamy że chcemy. Ograniczamy odbiór „serca” do ściśle określonej temperatury, lub ilości alkoholu we wsadzie. Pełna możliwość regulacji np. ustawiamy do 95,7 – czyli do 5% alkoholu w wsadzie.

Oczywiście można wybrać inne wartości i znacznie uprościć proces (skrócić) ale wybór podejmuje klient ze względu na swoje upodobania.

RUSZA MASZYNA – WSZYSTKIE NASTĘPNE PROCESY DOKONUJĄ SIĘ AUTOMATYCZNIE.

Grzanie – 100%. Po osiągnięciu 50% wypełnienia, automat woda. Po osiągnięciu 90% wypełnienia REDUKCJA GRZANIA do wartości „praca”. Z racji ZAWSZE TYCH SAMYCH WARTOŚCI DOPASOWANYCH DO SIEBIE (zbiornik, pole powierzchni cieczy, średnica kolumny, wypełnienie, wysokość, pełna izolacja od warunków zewnętrznych) możemy używać STAŁYCH WARTOŚCI GRZEWCZYCH zapisanych w oprogramowaniu.
Odbiór „przedgonu” – SZYBKI – zawór iglicowy otwiera się do wartości MAX i do oddzielnego naczynia „wychodzą” ciecze które mają NIŻSZĄ TEMPERATURĘ niż alkohol etylowy. W nastawach bardzo „czystych” są to znikome wartości. Zakończenie po przejściu temperatury wrzenia alkoholu etylowego na szczycie wypełnienia. Temperatura w pełni regulowana. Przy zbiornikach 50 litrów są to wartości znikome. Bardzo dobrze to widać np. przy naszych destylatorach z zbiornikiem 1500 litrów czy 2000 litrów. Tam proces odbioru zaczyna się już przy temperaturze około 65 st. Już przy tej temp kapie do naczynia przedgonu.
Po szybkim odbiorze kolumna zamyka iglicę, zawory i następuje praca „góra – dół” – stabilizacja czas regulowany np. 30 min. (do 120 minut).
Następnie otwiera się zawór iglicowy z odbiorem kropelkowych 2-3 krople na sekundę do naczynia na „przedgony” w określonym czasie np. 15 minut (do 60 min). Jest również możliwość określenia szybkości przepływu zwiększenie lub zmniejszenie i zapamiętanie tego ustawienia do następnych procesów).
Znowu stabilizacja np. 30 minut (regulowana do 120) – czyli praca „góra – dół”.
Ustalenie temperatury wrzenia – za pomocą pomiaru ciśnienia następuje ustalenie z DNIA DZISIEJSZEGO temperatury wrzenia – temperatury wzorcowej. Ta temperatura w czasie procesu jest korygowana o ewentualne wahnięcia się ciśnienia (np. przechodzące różne fronty ciśnień). Oczywiście korygowane są wszystkie nastawiane temperatury. Np. ustaliliśmy koniec procesu na 99,5 stopnia. Ta temperatura jest automatycznie skorygowana na TEN KONKRETNY PROCES. Bo będąc w Zakopanym realnie proces się zakończy przy temp. 96,5 stopnia – bo tam to odpowiada wrzeniu wody.
Zaczyna się odbiór zasadniczy. Z ustaloną dokładnością ZAWSZE wychodzi nam destylat o maksymalnym stężeniu. Jeżeli tolerancja czytana na 50% kolumny przeskoczy nam więcej niż założenie – iglica się zamyka – kolumna stabilizuje i otwiera się ponownie z mniejszą nastawą. W czasie procesu za pomocą temperatur i ciśnienia oparów program również „zwiększa” odbiór. Ważne to jest szczególnie na początku odbioru – bo zawsze wlewamy różny procentowo „wsad” i konieczne jest ustawienie automatyczne stabilizacji z jak największą wydajnością.
Wybraliśmy wcześniej opcję „pogony” – czyli proces z pełną stabilizacją „jedzie” do 5% wsadu(wartość ustalana na początku) i automatycznie po przekroczeniu tej wartości kończy produkcję przez filtr „serca”. Otwiera zawór na MAX, podnosi grzanie i bez stabilizacji „wyciska” z wsadu cały alkohol do innego naczynia. Proces się kończy automatycznie po przekroczeniu 1 – 0,5 % alkoholu w wsadzie. Można nawet „jechać” do 0% - ale to już w zasadzie tylko strata energii.
Zamyka wszystkie zawory, wyłącza wodę, informuje że KONIEC.

Zabezpieczenia – zawsze wyświetli się komunikat i zostaje przerwany proces jeżeli:
- brak wody, brak (uszkodzenie) elementów pomiarowych, zalanie kolumny, wzrost ciśnienia, zacięcie zaworu iglicowego, za długi okres wykonywania jakiejś czynności, operacji i oczywiście brak napięcia. Automat NIGDY nie włączy się sam. Zawsze musi to zrobić operator.

Same fizyczne zbudowanie aparatu – to sprawa dosyć prosta jeżeli ma się raczej znaczne fundusze. Jeżeli ktoś myśli że za niewielkie pieniądze, zwłaszcza pojedynczy egzemplarz wykona – muszę go rozczarować.
Drugą stroną jest napisanie DO KONKRETNYCH ELEMENTÓW POMIAROWYCH I WYKONAWCZYCH oprogramowania. Tutaj same określenie co program ma zrobić przy minimalnej ilości danych (siedem wartości wejściowych – pomiarowych) daje DOSŁOWNIE DZIESIĄTKI MILIONÓW KOMBINACJI. I trzeba z góry wszystkie możliwe kombinacie określić. Następnie określić CO PROGRAM MA ZROBIĆ otrzymując taką kombinacie danych wejściowych – pomiarowych. I ostatnie zadanie sterować konkretnym elementem wykonawczym.
Same zbieranie informacji i tworzenie pierwszego programu trwało około jednego roku, pracowało przy tym dosłownie kilkanaście osób (głownie dane wejściowe – baza pomiarowa). Wyłożyłem na to grube, naprawdę grube środki. Dalej w ciągu sprzedaży około pierwszych dwóch lat było 128 poprawek. (po oznaczeniach programu – teraz jest wersja 5.02). Okres wieku „dorastania” już dawno ma za sobą. Można wstawiać teraz „bajery” ekran dotykowy, grafika 3d, wifi itp.

Co do „kradzieży” czy kopiowania programu. Jestem spokojny. Ponieważ ten program dział TYLKO DOKŁADNIE Z MOJĄ KOLUMNĄ. Abstrahując od zabezpieczeń typu numery seryjne elementów pomiarowych, czy wykonawczych, kodowanie itp. tą sytuację można porównać np. do:
„mamy komputer sterujący silnikiem konkretnego forda, chociaż inne samochody też mają koła, silnik itd. Ten komputer NIGDZIE NIE BĘDZIE DZIAŁAŁ niż w TYM KONKRETNYM FORDZIE”. Dlatego jeżeli ktoś dokładnie będzie chciał zbudować moją kolumnę aby nie wiem jak, ale zadziałał skopiowany komputer – to jego koszty wystarczą przynajmniej na zakup dwóch nowych zestawów u mnie.

Mam nadzieję że przedstawiłem tutaj w zarysie zasady działania "automatu", może komuś się przyda.

Pozdrawiam - Cezary
Awatar użytkownika

Autor tematu
33cezary
250
Posty: 282
Rejestracja: środa, 18 lut 2009, 13:24
Krótko o sobie: Normalny zjadacz chleba.
Ulubiony Alkohol: własny wyrób
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Wschodnia Polska
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Kontakt:
Re: PEŁEN AUTOMAT DE170 (Kolumna w pełni automatyczna)

Post autor: 33cezary »

Witam.
Aby uciąć niedopowiedzenia i snucie domniemań:
- w pełni "płatny" etat przy tworzeniu oprogramowaniu miały / mają trzy osoby. Reszta - grupa badawcza - w zasadzie łącznie 27 osób to inna bajka.
- tak poniosłem znaczne nakłady ale na szczęście nie takie tak wysokie jak "domniemuje" kolega,
- cały projekt jest moim autorskim pomysłem. Idea projektu, metodologia danych, obróbka wyników, założenia programowe i funkcjonalność. Oczywiście sam wszystkiego nie zrobiłem fizycznie, są specjaliści od każdej z dziedzin. Sztuką jest dograć zespół aby stworzył coś funkcjonalnego.
- tekst powyższy napisałem chcąc osiągnąć kilka celów.
a) oczywiście w jakiejś formie reklama,
b) pokazanie na przestrzeni czasu że konsekwencja, samodoskonalenie, odpowiednie korzystanie z wiedzy innych i zasobów internetu może przekształcić się w sukces. Proszę zobaczcie pierwsze wpisy na tym wątku z 2011 roku. Jestem dumny że konsekwentnie pracując przez kilka lat doszedłem do tego etapu co jestem dzisiaj.
c) pokazanie w przybliżeniu dla kolegów realne kroki i koszty związane z projektem "automatyka". Z doświadczenia wiem (ale i czytam też na forum) że wywody teoretyczne które świetnie bilansują się na papierze w praktyce są nieprzydatne, a koszty z budżetu papierowego - to realnie ułamek faktycznych kosztów.

Nie było moim zamiarem zniechęcanie kogokolwiek do budowania, projektowania i eksperymentowania. Nie chcę wciągać się w "wojenki" słowne, jedynie wnieść coś nowego na forum.

Cezary
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7334
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: PEŁEN AUTOMAT DE170 (Kolumna w pełni automatyczna)

Post autor: radius »

Posty nie związane merytorycznie z tematem przeniesiono tutaj - http://alkohole-domowe.com/forum/rozmowki-t4937.html
SPIRITUS FLAT UBI VULT

iw91
2
Posty: 2
Rejestracja: czwartek, 8 sty 2015, 22:16
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: PEŁEN AUTOMAT DE170 (Kolumna w pełni automatyczna)

Post autor: iw91 »

Witam,
Od razu przeproszę kolegów z pytaniami, na które nie odpowiedziałem - w zasadzie nie korzystam z forum a i obowiązki nie pozwalają na długie pobyty w Internecie.
Po kolei:
- nie napisałem poprzednio: kolumna generalnie mała, trochę miedzi + zmywaki + grzałki 1600W + 1700W
- tak jak wspominałem przeszedłem na sterowanie zaworem - takim od gaźnika gazowego - mają wytrzymałość na tysiące km a w ramach 1km jest multum cykli - czyli odporne
- anodowane aluminium: w wanience ultradźwiękowej nie reagowało z psotą (bez osadu, bąbelków itp) po weryfikacji w necie (że generalnie słabo reaguje czyste aluminium) dopuściłem materiał do pracy

- koszty: precyzyjniej z dostawą:
-- kontroler arduino uno ok. $6
-- 2 termometry ok. $4
-- ciśnieniomierz ok. $3
-- 4 przekaźniki mechaniczne (blok) ok. $2
-- wyświetlacz ok. $6
-- keypad ok. $1
-- dwa sterowniki dwukanałowe do motorów (!!!ważny trik: cewki zaworów tak szarpią napięciem, że kładą system, nie pomaga dioda zaporowo wstawiona itp - ale podpięte zamiast silnika na jednym pinie - rewelacja) ok. $7 (jeden kanał się nudzi :D)
-- blok do gaźnika gazowego z zaworami ok. 100PLN
-- rurki silikonowe ok. 30PLN
-- zawór na chłodzenie ok. $12
-- kształtka (wyjście z kolumny i przejście na rurkę): ok. 10PLN
-- zasilacz to stary zasilacz PC (ma potrzebne 5 i 12 V)

Kaski zeszło więcej (nawet sporo więcej) bo dopiero kolejna iteracja sprzętowa poszła jak trzeba. Ale nie szkodzi będą i kolejne projekty to się zużyje :)

Co do logiki: program ma następujące fazy
- init : czyli pootwieranie i zamykanie zaworów, żeby przy odpaleniu sprawdzić czy wszystko działa
- grzanie
- grzanie + chłodzenie wł.
- faza wstępna już na jednej grzałce, trochę odbioru i trochę stabilizacji (w sumie ok. 20 min.) - idzie do oddzielnego
- potem faza główna - też oddzielny odbiór, dalej jedna grzałka, odpala się logika sterująca - trzymająca temperaturę w wyliczonej okolicy
-- tu poszło (poza elektroniką) najwięcej pracy: na zaworze 'silnikowym' była totalna sinusoida - przypominam założeniem jest na początku szybszy odbiór a to daje ryzyko przesterowania, system wylatywał szybko na out albo za wolno szło, bo było sztucznie przycięte
-- na cewkach duuuuuużo lepsza precyzja + lepsza logika w oprogramowaniu, trochę wolniej idzie do góry (tempo odbioru) ale jest stabilnie - generalnie długo wisi -1C poniżej wyliczonej temperatury
-- wygląda na to, że trzeba docieplić górę kolumny, bo traci 1C przed termometrem
- po przejechaniu przez wyliczoną temperaturę, faza końcowa, na oddzielny odbiór (te odbiory to kolejne zawory od gaźnika :D :D :D, każdy z własna rurką), trochę więcej luzu na sterowaniu (bo i tak pójdzie to jeszcze raz) więc szybciej
- po przejechaniu przez kolejną temperaturę (np. 90) faza chłodzenia, obie/druga grzałka wyłączona, chłodzenie idzie
- po schłodzeniu góry do 80 system wyłącza chłodzenie i się 'zawiesza' tj. wchodzi w stan bez wyjścia i grzecznie czeka aż się go wyłączy

Co do obawy o zostawianie sprzętu:
- dodam do niego jeszcze jakiś alarm, ale są już teraz ‘zawory’ bezpieczeństwa wstawione w program
- ale generalnie elektrycznie jest tak zrobiony że awaria zasilania kładzie wszystko i system po prostu stygnie, po włączeniu nie dzieje się nic
- co do sterowania fazami, przecież na tym forum już tyle było na ten temat - sam się tu uczyłem - generalnie pierwsze 50-100 out, potem trzymać temperaturę koło ideału a potem reszta na powtórkę
-- nie chcę psuć romantyzmu, ale dla mnie najciekawsze to to, co potem czyli co tym się zaleje itp. - a tu jak krowie na rowie, zresztą w fabryce też są od tego automaty, przecież nikt nie steruje ręcznie

@lesgo58: nie znam się za bardzo na budowie innych kolumn, nie mogę się ustosunkować do projektu, ja mam taki 'po prostu' otwór na termometr (musiałem go trochę rozwiercić) na samej górze abratka, ale mierzę sobie to co wychodzi i wychodzi max (tak uwzględniam temperaturę), mam takie chłopskie, proste podejście: ma działać dobrze, bardzo dobrze ale nie idealnie. Zresztą puszczenie przez węgiel to 3 min. przygotowania, potem jakiś odcinek serialu i 3 min. na zakończenie.
@33cezary: przejrzałem zarys programu i generalnie uwaga taka że puszczenie odbioru na max powodowało (zawsze powoduje :D ) skok temperatury no i w moim programie skok do ostatniej fazy a czasami wygaszenie układu. Być może u Ciebie inaczej, ale to była jedna z pierwszych korekt – no i właśnie niemożliwość precyzyjnego wysterowania mechanicznego kładła mi temat jak odbierać pierwszą fazę powoli ale po trochu – za każdym razem to było +- 100% (no coś w tym stylu) – piszę tu o powolnym odbiorze przy stabilizacji gdzie małe drgnięcie to na początku duża różnica.

@szlumf: dzięki za podpowiedź, poszło w innym kierunku :D
Awatar użytkownika

Kula
1150
Posty: 1190
Rejestracja: niedziela, 4 lip 2010, 19:13
Krótko o sobie: Tester eksperymentator ...............
Ulubiony Alkohol: swój własny .............................
Status Alkoholowy: Konstruktor
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 140 razy
Kontakt:
Re: PEŁEN AUTOMAT DE170 (Kolumna w pełni automatyczna)

Post autor: Kula »

Kolego, czy jesteś teraz / byłeś wcześniej zarejestrowany na tym Forum pod innym nickiem??
Pozdrawiam

Kula

www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory
ODPOWIEDZ

Wróć do „Aparatury kompletne”