Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Piwniczka, schowek, barek czy lodówka? Butelki, beczka czy gąsior? Wszystko o tym gdzie i jak przechowywać destylaty.
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2360
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy

Post autor: Kamal »

Ponieważ odparowuje. Miałem już podobny przypadek, tylko z winem które wzmacniałem spirytusem. Który opisałem na forum.
Kamal pisze: Kiedyś do balona z winem, dolałem spirytusu i spróbowałem wydawało się dobre, mocne % w smaku, i zatkałem rurką fermentacyjną. Jakież było moje zdziwienie, gdy po tygodniu z kolegą spróbowaliśmy tego winka, które było dużo słabsze :cry:. Postanowiłem dolać jeszcze raz spirytusu. Zatkałem znów rurką, i po chwili słyszę bulgotanie. Wtedy już się domyśliłem, jaki był powód spadku %. Dodam ,że winko trzymałem, w temperaturze pokojowej.
Obrazek
koncentraty wina
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: radius »

Koledzy, którym "pyrka" alkohol w rurce :mrgreen: Zróbcie prosty test. Przyłóżcie zapaloną zapałkę do wylotu rurki w momencie "pyrknięcia" a potem opiszcie co wam tak naprawdę wydostaje się z rurki :shock:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: gr000by »

Może lepiej nie, bo jak zdrowo grzmotnie, to będziemy mieli kogoś na sumieniu ;).
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

soltys
100
Posty: 138
Rejestracja: sobota, 9 lut 2013, 13:10
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: woj. Podkarpackie
Podziękował: 33 razy
Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: soltys »

Nawet pusty gąsior potrafi pykać... Wystarczy, że się na niego chuchnie albo położy rękę i gaz wewnątrz się rozpręża. Tyle, że później pykanie dostaje ciągu wstecznego gdy źródło ciepła zniknie:)
Jeżeli spożywamy alkohol - nie pijemy
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: radius »

gr000by pisze:...jak zdrowo grzmotnie...
Stawiam butelkę mojego JD, przeciwko wodzie po kiszonych ogórkach, że nic nie grzmotnie. No chyba, że w trakcie eksperymentu któryś z kolegów (któremu "pyrka") puści ze strachu bąka... :smiech:
SPIRITUS FLAT UBI VULT

Autor tematu
Wiedźmin
20
Posty: 26
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 04:32
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: Wiedźmin »

Widzę, że dyskusja poszła w ciekawą stronę :) Wracając do kolegi mówił jeszcze, że gąsiorek, który odkręcił co by postąpić zgodnie z radą psotnika/dostawcy o kilka cm powiększył swoją objętość prawie "wychodząc" na zewnątrz. Czyli rozumiem, że większość kolegów stawia, iż przyczyną nie jest raczej jakość psoty tylko temperatura jej nalewania do gąsiorka i dalszego jej później przechowywania.
Awatar użytkownika

herbata666
1100
Posty: 1108
Rejestracja: sobota, 3 lis 2012, 19:39
Krótko o sobie: Domowy konstruktor, różnych nietypowych destylatorów.
Ulubiony Alkohol: Własny
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Centrum, Warszawa
Podziękował: 169 razy
Otrzymał podziękowanie: 497 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: herbata666 »

Dokładnie kolego Wiedźmin, u mnie znajomy tak nalewał kiedyś w plastikowe butelki, po wodzie, po sam korek, zdarzyło mi się brać raz czy dwa razy od niego i zawsze jak postawiłem w ciepłym to butelka pęczniała. Normalna kwestia z kurczeniem się i rozprężaniem destylatu.
[linia][/linia][i]Pozdrawiamy
SztukaDestylacji

mirek109
300
Posty: 324
Rejestracja: sobota, 22 wrz 2012, 18:23
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: mirek109 »

Wiedźmin pisze:przyczyną nie jest raczej jakość psoty tylko temperatura jej nalewania do gąsiorka i dalszego jej później przechowywania.
Wystarczy zrobić test - butelka 0,2l, zalać ją mocnym alkoholem o temperaturze poniżej 10C.
Zalać po czubek i zakręcić mocno by jakiś procent nie poszedł na wycieczkę. Postawić to w temperaturze pokojowej. Jaki wynik testu?
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: gr000by »

radius pisze:
gr000by pisze:...jak zdrowo grzmotnie...
Stawiam butelkę mojego JD, przeciwko wodzie po kiszonych ogórkach, że nic nie grzmotnie. No chyba, że w trakcie eksperymentu któryś z kolegów (któremu "pyrka") puści ze strachu bąka... :smiech:
Pisałem to z przymrużeniem oka ;). Myślałem, że zostanie to odebrane jako żart, którym faktycznie jest to stwierdzenie :mrgreen: .
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4905
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: rozrywek »

Jak posiadam podpis pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy to to stosuję w praktyce, to co zostaje przepędzone, jest przewietrzone, odstoi swoje, i dopiero jest przelewane w coś w czym jest przechowywane, posiadam parę gąsiorków 5L, i wszystkie jeśli puste, przechowuję otwarte, napełnione również mają zapas wolnego miejsca (ok 15 procent) temperatura psoty jest identyczna ponieważ wszystko stoi w jednym miejscu. Zagadnienie jest ciekawe jako zjawisko fizyczne, także warto je rozwiązać.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: Wald »

Nic dziwnego, fizyka na poziomie podstawówki i to bardzo wczesnej. Za moich lat chyba w 3 klasie to było. Wykorzystuję rozszerzalność cieplną od przyśpieszenia maceracji nalewów z suszu. Chmiel, suszone owoce, kwiaty, czipsy dębowe, itp, nocą wystawiam na balkon, a na dzień wstawiam do domu. Różnica 30oC bardzo przyśpiesza dyfuzję. Warunkiem bezpiecznej pracy jest rozszczelnione naczynie, najczęściej dama 5 l. Różnica ciśnień, pomimo wolnej przestrzeni, jest duża. Zalane "pod korek" musi skończyć się zniszczeniem, eksplozją lub implozją.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: radius »

gr000by pisze:Pisałem to z przymrużeniem oka ;). Myślałem, że zostanie to odebrane jako żart, którym faktycznie jest to stwierdzenie :mrgreen: .
I tak też zostało to przeze mnie odebrane ;P i w formie żartu było również moja odpowiedź :freak:
SPIRITUS FLAT UBI VULT

pracuś
1
Posty: 1
Rejestracja: niedziela, 27 maja 2012, 15:35
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: pracuś »

Temat mnie zaciekawił, więc postanowiłem przyjrzeć się sprawie bliżej (teoretycznie bo na próby praktyczne szkoda mi spirytusu), poczytałem policzyłem i wyszło. Sam byłem nieco zaskoczony.
Otóż rozszerzalność temperaturowa (objętościowa) alkoholu etylowego jest ponad 5-krotnie większa niż wody. Przy założeniu, że mamy 5 litrów psoty z „najwyższej półki”, to przy zmianie temperatury cieczy o 10 stopni C (zakładamy, że wzrasta np. z 12 st. C do 22 st.C) jej objętość wzrośnie o ok. 55ml. Przy różnicy temperatur rzędu 20 st C, mamy zmianę objętości o ponad 100ml. Nalanie pod korek do gąsiora 5l (popularnej „DAMY”) musi się skończyć katastrofą przy dużych skokach temperatury, bo ciecz jak to ciecz, ściśliwa nie jest, a popularne „DAMY” raczej nie są wykonywane jako tzw. butelki ciśnieniowe. Wniosek: należy zawsze zostawić pewien bufor wolnego miejsca przy szczelnym zamknięciu butelki.
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4905
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: rozrywek »

Na moje wyszło.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: Wald »

Nie mogło być inaczej.
W kabarecie Dudek już padło:
"Praw fizyki pan nie zmienisz".
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: gr000by »

Dlatego korzystam tylko z pięciolitrowych butli typu gąsiorek do wina, takich jak dawniej 5l wina z Biedronki. Nigdy nie zdarzyło mi się, że taki gąsior pękł (są bardzo mocne, ponownie ruszyło mi w nim raz wino i uzyskałem ekstremalnie nagazowanego szampana po odkręceniu, a butla została cała). Ale mimo to wolę dmuchać na zimne i zostawiam trochę wolnej przestrzeni w tych butlach zalanych destylatami - strzeżonego Pan Bóg strzeże.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.

Markpol
2
Posty: 2
Rejestracja: wtorek, 20 maja 2014, 20:39
Krótko o sobie: Jestem człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 1 raz
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: Markpol »

Szkoda że wcześniej nie przeczytałem tego wpisu. Niedawno dostałem dorobiony alkohol 45%. Stało to w kuchni ok 2 godzin. Postanowiłem wlać do butelki 1l po Ballantines. Kiedy przelewałem do w/w butelki zauważyłem że jest bardzo zimne. W nocy stało to w samochodzie na zewnątrz. Temperatura była ok -15 st. C. Wlałem i wyszło że napełniłem prawie całą butelkę. Bufor powietrzny został w granicach 1-1,5 cm. Postawiłem na segmencie i pojechałem na godz 15 do pracy, ok. godz 17 dzwoni żona że w moim pokoju podłoga i segment są zalane jakimś płynem :) Jako że butla była prostokątna odpadł cały bok butelki. Skutek możecie sobie wyobrazić. Przelewając zauważyłem dużą różnicę temperatury, niestety nie pomyślałem żeby zostawić tradycyjny bufor na rozszerzenie się alkoholu. Piszę ku przestrodze, teraz wiem że zawsze trzeba zostawiać odpowiedni bufor powietrzny.

mirek109
300
Posty: 324
Rejestracja: sobota, 22 wrz 2012, 18:23
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: mirek109 »

Markpol pisze: Piszę ku przestrodze, teraz wiem że zawsze trzeba zostawiać odpowiedni bufor powietrzny.
Lub nie dokrecać zakrętkę.
Lepiej żeby wypłyneło troszkę niż .......

dankesik
1
Posty: 1
Rejestracja: piątek, 29 mar 2013, 18:15
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: dankesik »

Witam Forumowiczów.
Ja w swoich doświadczeniach miałem też taką sytuację że naczynie z destylatem, zakręcone koreczkiem metalowym pękło.
Ale przyczyna tego była taka że trąciłem nieuważnie innym przedmiotem lekko w gąsiorek i nic nie wskazywało na to że coś się zadziało. jednak następnego dnia gąsiorek był pusty. Wnioskuję więc że naprężenia wewnątrz były ogromne i lekki wstrząs lub uderzenie spowodowało pęknięcie. Niby wszystko stało O.K. ale pod światło widać było pęknięcie naczynia.

Markpol
2
Posty: 2
Rejestracja: wtorek, 20 maja 2014, 20:39
Krótko o sobie: Jestem człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 1 raz
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: Markpol »

Zakręcając na maksa czułem, że coś nie tak. Niestety nie zwróciłem uwagi na przekaz :)
Awatar użytkownika

psotnikpiotr
150
Posty: 192
Rejestracja: niedziela, 18 lis 2018, 17:06
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) Staram się żyć zgodnie z naturą. Stawiam na to co swoje, bo swoje to lepsze i zdrowsze.
Ulubiony Alkohol: Oczywiście, że własny (piwo, wino i co ino)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Kraina karpia (Dolny Śląsk)
Podziękował: 26 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: psotnikpiotr »

:) Witajcie bracia psotnicy.(*) I ja miałem kiedyś przykry przypadek z pękniętym 5l dameczką. Sytuacja podobna jak koledzy opisują. Dameczka zalana praktycznie po korek psotką i odstawiona na bok. Przychodzę następnego dnia a tu klops :o :shock: Dameczka pęknięta. Być może to dlatego że była zalana pod korek.

(*) - Szukaj w przedszkolu, tutaj takich nie znajdziesz. Jedynie destylerów :ok:
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 19 lis 2018, 09:22 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
,, Bimber przyczyną ślepoty'' a co tam swoje w życiu widziałem :freak: :odlot:
Awatar użytkownika

jatylkonachwile
550
Posty: 595
Rejestracja: poniedziałek, 13 wrz 2010, 18:24
Krótko o sobie: Główny projektant i konstruktor elektrohydrogumonapawarki z podczepem pod termobululator.
Status Alkoholowy: Wynalazca
Lokalizacja: Ziemia
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Kontakt:
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: jatylkonachwile »

Tu macie tabelę dla WODY destylowanej, ale z alkoholem będzie podobnie.
Obrazek

A teraz policzmy (dla wody), Nalewamy pełny gąsior 5l wody 10°C, potem stawiamy to w pokoju o temperaturze 22°C, woda zwiększa swoją objętość o 0,0019% czyli o 10ml, a jeśli było zalane pod sam korek to gdzieś musi te 10ml miejsca sobie znaleźć. W przypadku alko może być ciekawiej, z własnego doświadczenia wiem że ciepłe 5l, po ostudzeniu może się skurczyć o 100ml, więc w drugą stronę podobnie.

lewy87r
50
Posty: 96
Rejestracja: wtorek, 1 sie 2017, 13:47
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: lewy87r »

No mi tylko 0.5L pierdutło, jak zmrożonej psoty nalałem do butelki pod korek :) postała może ze 2-3h w temp pokojowej.
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: radius »

Jak byś nalał destylatu a nie psoty ( :womit: ), to by nie pierdutło :mrgreen:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

JanOkowita
2500
Posty: 2680
Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: PL
Podziękował: 307 razy
Otrzymał podziękowanie: 432 razy
Kontakt:
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: JanOkowita »

Przed takimi przypadkami chroni prewencyjne wypicie 2 kielonków pod roboczą nazwą "Zapobiegam implozji" :freak: :piwo:
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
Awatar użytkownika

psotnikpiotr
150
Posty: 192
Rejestracja: niedziela, 18 lis 2018, 17:06
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) Staram się żyć zgodnie z naturą. Stawiam na to co swoje, bo swoje to lepsze i zdrowsze.
Ulubiony Alkohol: Oczywiście, że własny (piwo, wino i co ino)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Kraina karpia (Dolny Śląsk)
Podziękował: 26 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: psotnikpiotr »

:piwo: :D Więc koledzy destylerzy robimy tak. Zalewamy gąsiorek po korek potem wipijamy z niego 100-150ml i będzie dobrze :D Wtedy nic łupnie. :ok:
,, Bimber przyczyną ślepoty'' a co tam swoje w życiu widziałem :freak: :odlot:
Awatar użytkownika

psotamt
1150
Posty: 1183
Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
Ulubiony Alkohol: Zbożowy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 177 razy
Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: psotamt »

psotnikpiotr pisze:Zalewamy gąsiorek po korek potem wipijamy z niego 100-150ml i będzie dobrze :D
I na nic tłumaczenia, że można wlać od razu mniej. No nie da się. Przecież jeśli nie nalejemy do pełna, to skąd będziemy wiedzieć, że brakuje akurat 150 ml skoro tyle nie upijemy? Nasze działanie ma metrologiczne podstawy, twarde jak skała :mrgreen:
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
Awatar użytkownika

JanOkowita
2500
Posty: 2680
Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: PL
Podziękował: 307 razy
Otrzymał podziękowanie: 432 razy
Kontakt:
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: JanOkowita »

Kolego psotamt - należy rozróżniać metrologię ogólną od stosowanej i teoretycznej. Wówczas wszystko stanie się prostsze.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Przechowywanie destylatu”