Papierówki - cydr, wino, rurki czy kompot?
Re: Papierówki - cydr, wino, rurki czy kompot?
Ja również zrobiłem z papierówek, całe jabłka, nie pryskane. Przepuściłem przez maszynkę do mięsa i wyszło mi 9kg wagi, lecz nie mogłem zmierzyć ile ma to blg, a więc musiałem dodać wody 3l. Po solidnym mieszaniu i odstaniu kilka h blg wyszło 7. Do tego dodałem drożdże baynus i pożywka.
Podczas fermentacji (która jeszcze trwa, bo rurka puka), dałem 3500ml cukru (sypkiego), a nastaw ma 12litrów. Zastanawiam się, czy dać jeszcze drożdżom cukru, czy wystarczy?
Podczas fermentacji (która jeszcze trwa, bo rurka puka), dałem 3500ml cukru (sypkiego), a nastaw ma 12litrów. Zastanawiam się, czy dać jeszcze drożdżom cukru, czy wystarczy?
Ostatnio zmieniony niedziela, 12 sie 2012, 23:37 przez Wald, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Interpunkcja.
Powód: Interpunkcja.
-
- Posty: 9
- Rejestracja: wtorek, 7 sie 2012, 19:44
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Południowo-zachodnie Mazowsze
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Papierówki - cydr, wino, rurki czy kompot?
Pierwszy post. Też zawsze myślałem, że wczesne jabłka, a zwłaszcza tzw. papierówki /Biała nalew/ nie nadają się na żadne przetwory. Dopóki nie przeczytałem w profesjonalnej książce o destylatach owocowych, że te "papierówki" dają całkiem dobry aromat . Niestety, nie pomnę w którym dziele. Oczywiście, jest wiele, znacznie lepszych odmian do destylowania.
-
- Posty: 60
- Rejestracja: wtorek, 9 sie 2011, 15:06
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Papierówki - cydr, wino, rurki czy kompot?
Destylat z papierówek, po dwukrotnej destylacji i rozrobieniu do 60% wyszedł super. Łagodny w smaku i o pięknym zapachu. Część rozrobiłem też do 40% dodałem trawkę żubrówki i odrobinę cukru. Od tego roku wpisuję papierówki na stałe do kalendarza z nastawami - bo warto.
Re: Papierówki - cydr, wino, rurki czy kompot?
Długo Wam się klaruje winko z tych jabłek? Moje już dwa razy ściągałem, bo sporo osadu było i nadal mętne. W smaku jak to jabcok-wytrawne. Pytam bo z wiśni w podobnym terminie robiłem i pięknie już się klaruje. Przez 5l baniak już mogę zobaczyć co jest z drugiej strony, a to z jabłek... ciemno;d
Ostatnio zmieniony niedziela, 9 wrz 2012, 22:29 przez Wald, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Post niechlujnie napisany.
Powód: Post niechlujnie napisany.
-
- Posty: 972
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
- Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 213 razy
- Kontakt:
Re: Papierówki - cydr, wino, rurki czy kompot?
Przy jabłkach dużo zależy od sposoby uzyskania i obróbki soku. Czasami bywają problemy z klarowaniem. Możesz dodać kilka kropli pektopolu, a jak to nie pomoże można użyć żelatyny.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
-
- Posty: 4
- Rejestracja: sobota, 13 sie 2016, 22:51
Re: Papierówki - cydr, wino, rurki czy kompot?
Witam. Ja dzisiaj przerobiłem pięć skrzynek papierówek w celu zrobienia cydru. Wszystko jest już w butli i fermentuje. Niestety z braku odpowiednich narzędzi musiałem posłużyć się domową małą sokowirówką więc soku wyszło mi ledwo 10l. Zobaczymy co z tego wyjdzie za cudo. Wcześniej zrobiłem cydr z kartoników więc będę miał do porównania.
-
- Posty: 113
- Rejestracja: niedziela, 14 cze 2015, 13:08
- Krótko o sobie: Abstynent hipokryta.
- Ulubiony Alkohol: Etylowy
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Dziupla
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Papierówki - cydr, wino, rurki czy kompot?
Ja w tym roku pokusiłem się o cydr.
Był w 70% z papierówek i jeszcze jakaś wczesna odmiana żółto-czerwonych jabłek (średnio aromatyczne takie typowe wcześniaki). Dosłodziłem na 25l kilogramem cukru (inwert (Blg bez cukru ok.10)).
Na refermentacje poszło 6g/l i dodatkowo lekko dosłodziłem słodzikiem (ok 150ml, a 100ml= 1,3kg cukru).
Produkt wyszedł mętny, pomimo tego że stał ponad 2 tyg. na cichej. Może jakbym dał do chłodniejszego otoczenia, bawił się z ''bełtonitem'' to pomogłoby to coś.
Ale niemniej jednak efekt mnie zaskoczył, nie ma co nawet porównywać do sklepowych.
Aromat papierówek dość wyczuwalny łączy się z lekko szampanowym posmakiem, a towarzyszy temu wytrawne tło. Do tego akompaniament bąbelków, przy lekkiej mętności daje bardzo ciekawe wrażenia.
Ogólnie jestem bardzo zadowolony, pomimo że z początku trochę mnie wystraszyliście, będę też próbował zagrać na tych nutach koncert i zobaczymy jak aromatyczne to wyjdzie.
Był w 70% z papierówek i jeszcze jakaś wczesna odmiana żółto-czerwonych jabłek (średnio aromatyczne takie typowe wcześniaki). Dosłodziłem na 25l kilogramem cukru (inwert (Blg bez cukru ok.10)).
Na refermentacje poszło 6g/l i dodatkowo lekko dosłodziłem słodzikiem (ok 150ml, a 100ml= 1,3kg cukru).
Produkt wyszedł mętny, pomimo tego że stał ponad 2 tyg. na cichej. Może jakbym dał do chłodniejszego otoczenia, bawił się z ''bełtonitem'' to pomogłoby to coś.
Ale niemniej jednak efekt mnie zaskoczył, nie ma co nawet porównywać do sklepowych.
Aromat papierówek dość wyczuwalny łączy się z lekko szampanowym posmakiem, a towarzyszy temu wytrawne tło. Do tego akompaniament bąbelków, przy lekkiej mętności daje bardzo ciekawe wrażenia.
Ogólnie jestem bardzo zadowolony, pomimo że z początku trochę mnie wystraszyliście, będę też próbował zagrać na tych nutach koncert i zobaczymy jak aromatyczne to wyjdzie.
Jestem pesymistycznym optymistą z realistycznymi poglądami.