To jest argument czuje sie przekonanylongink1 pisze:...zrób szparki...
A tak na powaznie to taki pomysl mi wpadl do glowy,
zeby wygiac rurke miedziana tak jak na rysunku.
Pozdr. Calyx
To jest argument czuje sie przekonanylongink1 pisze:...zrób szparki...
A spotkales sie z pojeciem "laznia wodna" np w pracowni na lekcji chemii?szczub pisze:Proszę o przybliżenie o co chodzi w "płaszczu olejowym lub wodnym"...
Nie potrafilem dokladnie pokazac, ale na tym wywinieciulongink1 pisze:Co do rurki to nie ma co komplikować, utrudniony montaż - potrzebny duży otwór.
Juz widze u siebie w kuchni w bloku sprzecicho takie jak Kucyka,longink1 pisze:Witam, przeglądając galerię Kol. @Kucyka zauważyłem doskonały (zależnie od warunków lokalowych) sprzęt do zastosowania przez Kolegów chcących odgotowywać parą...
Kolego longin1longink1 pisze:Witam, Kol. @bogdan odnosząc się do powyższej wypowiedzi mogę tylko potwierdzić że są to (jak się kolega wyraził) dywagacje. Kondensatem w opisanym procesie jest; roztwór etanolu, tak jak i przy gotowaniu w inny sposób, a odbierany on jest w sposób znany powszechnie - kapie sobie do podstawionej flaszki.
Ilość dostarczanej pary jest regulowana, tak jak moc grzania przy innym sposobie gotowania. Bezpieczeństwo zależy tylko od nas, gotowanie odbywa się przy ciśnieniu atmosferycznym, a poparzyć można się na milion innych sposobów.Myślę że Kol.nie ma praktycznej znajomości tego problemu, stąd te "dywagacje".
Zabrałem głos, bo ja ten wątek zacząłem, i wypowiadam się na podstawie praktyki.
Pozdrawiam longink1.
Witam Longin, jak czytałem wcześniejsze posty, to o tym samozapłonie to było i owszem,longink1 pisze:o samozapłonie wódki pod wpływem nadmanganianu potasu
Za pomocą pary???rikinek1 pisze:Witam, ja gotuje ze słomą na dnie.
To ja Ci wierzę i na razie odkładam to rozwiązanie na półkę.szabix pisze: przegrzewacz nie jest elementem koniecznym.
majonesse pisze: Musisz wiedzieć ile pary potrzebujesz na cały /kompletny/ proces.
Emiel Regis pisze:u mnie ubytek wody= 2,5l/godz
Teraz to pojechałeś po bandzie, lepiej użyć kegamajonesse pisze:Szybkowar to urządzenie niskociśnieniowe, taki duży szybkowar 40 L: Można wykonać z dwóch garnków /25L/ zespawanych ze sobą i dospawania ¼ szybkowaru górnej części /mocowanie pokrywki/
To już całkiem utopia- grzeje się z taką mocą, żeby użyć całej pary, bez żadnych 'spiral' czy zaworów reagujących w trakcie normalnego procesu.majonesse pisze:- Przed spirala zawór regulujący ilość pary.
- Nadmiar pary będzie uwalniany przez zawór bezpieczeństwa.