Nie wiem co się dzieje - problem ze stabilizacją kolumny
-
Autor tematu - Posty: 33
- Rejestracja: czwartek, 5 lis 2009, 08:01
- Krótko o sobie: Rozum mówi nie pij, ale silna wola zwycięża
- Ulubiony Alkohol: whisky
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Witam
Może i temat gdzieś był ale mam na weekendzie do przępędzenia sporo nastawu i nie mam czasu szukać.
Problem przedstawia się następująco:
Kolumna:
Aabratek
H rury=1300mm;
Średnica fi60,3x2
Wypełnienie: sprężynki pryzmatyczne
Grzanie:3,5kW (2kW+1,5kW) bez regulatora
Baniak: 32 litry
Termometr w 2/3 wysokości
Wszystko pięknie poizolowane.
Wczoraj wieczorem pierwszy raz gotowałem na tym sprzęcie. Wcześniej miałem zimne palce. No i mogę powiedzieć że kolumna całkowicie mnie zaskoczyła i nie umiem sobie sam poradzić z problemem. A proces psocenia wyglądał następująco:
1. 45 minut grzania (3,5kW) do pojawienia się pierwszej kropelki na w butelce, odbieram 100ml
2. Zakręcam zawór i nadal na pełnej mocy stabilizuję co po 10 minutach doprowadza do zalania kolumny i we wzierniku mam gotujące się sprężynki. Temperatura 94stC
3. Wyłączam grzałkę 2kW i jadę na 1,5kW ciecz znika z wziernika, mam nadzieję, że spłyneła cała flegma z kolumny do gara. Temperatura trochę spadał ale trzymała na poziomie 80stC. Nadal pełny refluks
4. Czekam aż temperatura spadnie do oczekiwanej ~78stC
5. Temperatura spadła rozpoczołem odbiór z wydajnością ~1,5 l/h. Grzenie nadal 1,5kW
6. Moje szczęście nie trwa długo, bo po jakiejś pół godziny temperatura zaczyna rosnąć z 77,8 do 78 (Dodam że nastaw z 8 kilo cukru, napewno OK)
7. Przykręcam odbiór ale niestety temperatura nadal rośnie do 78,5 a potem do 79, jest jakby nieczóła na refluks. Dopiero pełne zamknięcie zaworka powoduje powolny spadek temperatury ale i tak nie daję rady wrócić do temperatury stabilnej. Bez sensu grzać kolumnę i nic nie odbierać.
8. Postanowiłem na 20 sekund wyłączyć grzałkę. Temperatura spadłą może o 0,2 stC. Po jej ponownym włączeniu kolumna znowu daje się ustabilizować na 77,8, ale znowu tylko na jakiś czas.
9. Taką metodą odebrałem 2,5l mizernej psoty (ciągłe skoki temp)
10 . Resztę "dopędziłem" już przy całkowicie otwartym zaworku jako pogony do następnego grzania.
Na zimnych palcach temperatura była stabilna przez cały odbiór, a nastaw ten sam. Pozatym co to za moc 1,5kW na taką rurę. Przy 2kW (próbowałem) temperatura rośnie jeszcze szybciej i jeszcze trudniej ją regulować.
Moim zdaniem z dziwnych powodów mam cały czas zalaną kolumnę poniżej wziernika ale nie wiem do jakiej wysokości. Na początku gdy zalane jest poniżej termometra do udaje się to jeszcze regulować ale im wyżej "wędruje" zalanie tym jest coraz trudniej, aż w końcu staje się to niemożliwe. Wyłączenie na chwilę grzałek powoduje obniżenie poziomu zalania poniżej termometru i znowu mogę przez jakiś czas psocić jak człowiek. Czy ja myślę poprawnie czy może przyczyna jest inna.
Dodam tylko, że sprężynki wsypane luźno bez ubijania, a na samym dole podtrzymka do sprężynek taka jak się należy.
Takich samych kolum zrobiliśmy 3 i wszystkie działają tylko nie moja. Pozatym przy 1,5kW to mam żadną wydajność. A przy 2 kW i dużym refluksie to i mi zalało kolumnę.
POMOCY
Może i temat gdzieś był ale mam na weekendzie do przępędzenia sporo nastawu i nie mam czasu szukać.
Problem przedstawia się następująco:
Kolumna:
Aabratek
H rury=1300mm;
Średnica fi60,3x2
Wypełnienie: sprężynki pryzmatyczne
Grzanie:3,5kW (2kW+1,5kW) bez regulatora
Baniak: 32 litry
Termometr w 2/3 wysokości
Wszystko pięknie poizolowane.
Wczoraj wieczorem pierwszy raz gotowałem na tym sprzęcie. Wcześniej miałem zimne palce. No i mogę powiedzieć że kolumna całkowicie mnie zaskoczyła i nie umiem sobie sam poradzić z problemem. A proces psocenia wyglądał następująco:
1. 45 minut grzania (3,5kW) do pojawienia się pierwszej kropelki na w butelce, odbieram 100ml
2. Zakręcam zawór i nadal na pełnej mocy stabilizuję co po 10 minutach doprowadza do zalania kolumny i we wzierniku mam gotujące się sprężynki. Temperatura 94stC
3. Wyłączam grzałkę 2kW i jadę na 1,5kW ciecz znika z wziernika, mam nadzieję, że spłyneła cała flegma z kolumny do gara. Temperatura trochę spadał ale trzymała na poziomie 80stC. Nadal pełny refluks
4. Czekam aż temperatura spadnie do oczekiwanej ~78stC
5. Temperatura spadła rozpoczołem odbiór z wydajnością ~1,5 l/h. Grzenie nadal 1,5kW
6. Moje szczęście nie trwa długo, bo po jakiejś pół godziny temperatura zaczyna rosnąć z 77,8 do 78 (Dodam że nastaw z 8 kilo cukru, napewno OK)
7. Przykręcam odbiór ale niestety temperatura nadal rośnie do 78,5 a potem do 79, jest jakby nieczóła na refluks. Dopiero pełne zamknięcie zaworka powoduje powolny spadek temperatury ale i tak nie daję rady wrócić do temperatury stabilnej. Bez sensu grzać kolumnę i nic nie odbierać.
8. Postanowiłem na 20 sekund wyłączyć grzałkę. Temperatura spadłą może o 0,2 stC. Po jej ponownym włączeniu kolumna znowu daje się ustabilizować na 77,8, ale znowu tylko na jakiś czas.
9. Taką metodą odebrałem 2,5l mizernej psoty (ciągłe skoki temp)
10 . Resztę "dopędziłem" już przy całkowicie otwartym zaworku jako pogony do następnego grzania.
Na zimnych palcach temperatura była stabilna przez cały odbiór, a nastaw ten sam. Pozatym co to za moc 1,5kW na taką rurę. Przy 2kW (próbowałem) temperatura rośnie jeszcze szybciej i jeszcze trudniej ją regulować.
Moim zdaniem z dziwnych powodów mam cały czas zalaną kolumnę poniżej wziernika ale nie wiem do jakiej wysokości. Na początku gdy zalane jest poniżej termometra do udaje się to jeszcze regulować ale im wyżej "wędruje" zalanie tym jest coraz trudniej, aż w końcu staje się to niemożliwe. Wyłączenie na chwilę grzałek powoduje obniżenie poziomu zalania poniżej termometru i znowu mogę przez jakiś czas psocić jak człowiek. Czy ja myślę poprawnie czy może przyczyna jest inna.
Dodam tylko, że sprężynki wsypane luźno bez ubijania, a na samym dole podtrzymka do sprężynek taka jak się należy.
Takich samych kolum zrobiliśmy 3 i wszystkie działają tylko nie moja. Pozatym przy 1,5kW to mam żadną wydajność. A przy 2 kW i dużym refluksie to i mi zalało kolumnę.
POMOCY
Rozum mówi nie pij, ale silna wola zwycięża.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Nie wiem co się dzieje
Pracowałeś na zbyt dużej prędkości. Zbyt krótko stabilizowałeś. Tak na początku - jak i w późniejszym czasie. gdy temp. ponownie skoczyła. 20sek to za mało. Gdy kolumna się zdestabilizuje to potrzeba od 10min nawet do 40min. W zależności od momentu kiedy to się stanie.
Powinieneś spokojnie prowadzić proces nawet na grzałce 2000W. Przy tej grzałce 1,5 litra na początku to byłaby dobra prędkość (ale nie dla 1500W), którą z ubytkiem etanolu w zbiorniku trzeba zmniejszać.
Poczytaj ten wątek. Powinien Ci pomóc zrozumieć gdzie popełniłeś błędy:
http://alkohole-domowe.com/forum/post80861.html#p80861
Przynajmniej całą pierwszą stronę.
P.S. Przy 2000W raczej niemożliwe żeby zalewało. No chyba, że gdzieś Ci przytyka, bądź masz żle ułożone wypełnienie. Bądź grzałka ma większa moc niż jest opisana.
Powinieneś spokojnie prowadzić proces nawet na grzałce 2000W. Przy tej grzałce 1,5 litra na początku to byłaby dobra prędkość (ale nie dla 1500W), którą z ubytkiem etanolu w zbiorniku trzeba zmniejszać.
Poczytaj ten wątek. Powinien Ci pomóc zrozumieć gdzie popełniłeś błędy:
http://alkohole-domowe.com/forum/post80861.html#p80861
Przynajmniej całą pierwszą stronę.
P.S. Przy 2000W raczej niemożliwe żeby zalewało. No chyba, że gdzieś Ci przytyka, bądź masz żle ułożone wypełnienie. Bądź grzałka ma większa moc niż jest opisana.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 2382
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 630 razy
- Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Nie wiem co się dzieje
I te 1,5l/godz przy 1,5kW to wcale nie mało bo zgodnie z tabelą Akasa taka wydajność odpowiada 2kW przy wsadzie 16-17%.
Jeżeli takie postępowanie nie pomoże to od nowa ułóż wypełnienie. Może gdzieś się zbiło.
Możesz też zanim poznasz kolumnę pracować bez zalewania. Tylko dłużej stabilizować.
Też mi się tak wydaje. Po wystąpieniu zalania wyłącz całkowicie grzanie i odczekaj minutę lub dwie na spłynięcie flegmy. Są tacy co nasłuchują na dole kolumny nad kotłem i podobno słyszą plusk spływającej flegmy. Jak spłynie to włącz moc roboczą i stabilizuj minimum 1/2 godz od momentu ustalenia się temperatury.octustrugi pisze:Witam
Moim zdaniem z dziwnych powodów mam cały czas zalaną kolumnę poniżej wziernika
I te 1,5l/godz przy 1,5kW to wcale nie mało bo zgodnie z tabelą Akasa taka wydajność odpowiada 2kW przy wsadzie 16-17%.
Jeżeli takie postępowanie nie pomoże to od nowa ułóż wypełnienie. Może gdzieś się zbiło.
Możesz też zanim poznasz kolumnę pracować bez zalewania. Tylko dłużej stabilizować.
-
- Posty: 1498
- Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Podziękował: 87 razy
- Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Nie wiem co się dzieje
Jeżeli masz sprężynki z pewnego źródła i przy 2 kW i tej średnicy zalewa to zdecydowanie przesyp wypełnienie. Sam miałem podobny problem po modyfikacji kolumny, że 2,2kW już zalewało i po ponownym nasypaniu zostało mi jakieś 100ml nadmiaru z kolumny, ale moc robocza wzrosła do około 2,7kW. Odnośnie początku to: rozgrzewanie(z zalewaniem lub bez), stabilizacja(co najmniej 30 minut), a dopiero po tym odbiór przedgonów, a następnie przejście do odbioru serca i przy wahaniach temperatury powolne zmniejszanie prędkości odbioru. Przy danej mocy wyznacz sobie początkową wydajność kolumny, bo może to 1,5 l/h jest za dużo przy tej mocy i % wsadu.
P.S. Oprócz tego linku co podesłał lesgo58 przeczytaj: http://alkohole-domowe.com/forum/topic8204.html i http://alkohole-domowe.com/forum/co-zro ... ml#p102663
P.S. Oprócz tego linku co podesłał lesgo58 przeczytaj: http://alkohole-domowe.com/forum/topic8204.html i http://alkohole-domowe.com/forum/co-zro ... ml#p102663
-
- Posty: 416
- Rejestracja: środa, 3 paź 2012, 18:47
- Krótko o sobie: Konstruktor fajnych maszynek
- Ulubiony Alkohol: Czysty.
- Status Alkoholowy: Destylator
- Podziękował: 51 razy
- Otrzymał podziękowanie: 67 razy
- Kontakt:
Re: Nie wiem co się dzieje
Rozgrzej nastaw i zalej kolumnę dwiema grzałkami po zalaniu kolumny wyłącz grzałkę 1.5kw i ustabilizuj kolumnę na grzałce 2kw od 20 do 40min ,odbierz kropelkowo podpałkę ,kolejna stabilizacja i ustaw odbiór na 1l/h i do końca odbieraj z taką prędkością bez regulacji.
Destylatory kolumny rektyfikacyjne 96.6%
INOXSTILL.PL
https://allegro.pl/uzytkownik/inoxstill?order=m
https://www.youtube.com/channel/UCrw1QktBqnANXCuz_nOQBxw
INOXSTILL.PL
https://allegro.pl/uzytkownik/inoxstill?order=m
https://www.youtube.com/channel/UCrw1QktBqnANXCuz_nOQBxw
-
- Posty: 364
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lut 2012, 11:24
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Nie wiem co się dzieje
Mam podobną kolumnę. Grzeję 2 x 2 kw do zalania, następnie wyłączam grzałki na minutkę, włączam jedną czyli 2 kw, stabilizuję 45 min, odbieram podpałkę, no i dobroć w tempie 1-1,2 l/h. W przypadku destabilizacji kolumny (np za szybki odbiór) zakręcamy zaworek i stabilizujemy 20-40 min. Po drugim gotowaniu mam urobek taki że znajomi pytają gdzie kupiłem taki dobry siryt, bo w to że to samemu zrobione to nikt nie wierzy tylko się w głowę stuka.
-
Autor tematu - Posty: 33
- Rejestracja: czwartek, 5 lis 2009, 08:01
- Krótko o sobie: Rozum mówi nie pij, ale silna wola zwycięża
- Ulubiony Alkohol: whisky
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Nie wiem co się dzieje
Dziękuję za szybkie porady. Oczywiście nie wykluczam wielu popełnionych błędów. Ale dlaczego temperatura nie reaguje na zakręcenie zaworka. Zamykam całkowicie zaworek a ona i tak rośnie. Przy kolumnie z zimnymi palcami odzew termometra na zwiększony refluks był natychmiastowy.
Dodam jeszcze:
Sprężynki mam takie:
http://allegro.pl/sprezynki-pryzmatyczn ... 37297.html
Dodam jeszcze:
Sprężynki mam takie:
http://allegro.pl/sprezynki-pryzmatyczn ... 37297.html
Rozum mówi nie pij, ale silna wola zwycięża.
-
- Posty: 1498
- Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Podziękował: 87 razy
- Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Nie wiem co się dzieje
Bo jeżeli na tym termometrze w 2/3 kolumny masz już taki skok to poniżej kolumna jest już całkiem zdestabilizowana i to, że nadal rośnie to nic dziwnego. Można to też wytłumaczyć tym, że z powodu zbyt małego refluksu/zbyt dużego odbioru, następuje osuszenie się wypełnienia powyżej i odparowania z niego większości alkoholu i musi on być czymś zastąpiony. Skoro masz wziernik to zaopatrz się jeszcze w regulator, żeby grzać maksymalną mocą dla tej średnicy - dzięki temu szybkość odbioru będziesz mógł zwiększyć. Termometr w kegu też by się przydał, aby ocenić % wsadu. Ustalając początkową prędkość dla swojej mocy grzania możesz posiłkować się zamieszczonym tutaj plikiem: http://alkohole-domowe.com/forum/post83595.html#p83595 , ale najlepiej wyznacz ją sam.
P.S. Jaką mocą grzałeś przy ZP i jaką miałeś prędkość odbioru?
P.S. Jaką mocą grzałeś przy ZP i jaką miałeś prędkość odbioru?
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Nie wiem co się dzieje
Zawór w ZP i zawór w kolumnie z głowicą to poza zewnętrznym podobieństwem służą do czego innego. Ten w ZP słuzy do zatrzymania par a ten w drugiej kolumnie do zatrzymania odbioru.
Dlatego w ZP widzisz od razu reakcję na termometrze. A w kolumnie z głowicą zatrzymanie odbioru powoduje tylko zatrzymanie skroplonych już par. A w tym czasie w kolumnie w dalszym ciągu pary idą w górę. I aby nastąpiła reakcja na termometrze potrzeba trochę czasu.
Dlatego w ZP widzisz od razu reakcję na termometrze. A w kolumnie z głowicą zatrzymanie odbioru powoduje tylko zatrzymanie skroplonych już par. A w tym czasie w kolumnie w dalszym ciągu pary idą w górę. I aby nastąpiła reakcja na termometrze potrzeba trochę czasu.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego