Witam,
Jest to mój pierwszy post i mam nadzieje, że w dobrym dziale. Mam pytanie otóż dopiero co zaczynam przygodę z księżycówką i dziś zebrałem około 90kg porzeczek czerwonych, umyłem i rozdzieliłem od liści bo trochę ich naleciało podczas zbioru. Rozrobiłem 20L wody z 5kg cukru, zalałem wymieszałem owoce trochę rozgniotłem, to wszystko w plastikowej beczce. Dolałem do tej beczki wcześniej zrobioną Matkę z 2kg owoców trochę cukru i drożdże winiarskie (Matka leżała 6dni)
Po wszystkich tych czynnościach znalazłem 2 kleszcze wbite w rękę i w brzuch (w moim ciele oczywiście) I teraz moje pytanie brzmi następująco: Co jeśli jakiś kleszcz jest również w owocach? Czy może póżniej zrobić jakiś test na barelioze?
Nastaw oczywiście przedestyluje.
Pozdrawiam
Nastaw z pożeczek
-
- Posty: 5376
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 666 razy
- Kontakt:
Re: Nastaw z pożeczek
Spokojnie, to tak nie działa. Po pierwsze, krętki boreliozy giną w 42°C, po drugie nie przeżyją zbyt długo żywiąc się porzeczkami:) Bardziej skup się na monitorowaniu miejsc na swoim ciele, zwłaszcza pod kątem wystąpienia rumienia.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 1261
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Nastaw z pożeczek
Z kleszczami nie ma żartów. Mnie dziabnęła chyba larwa. Po jakimś czasie, precyzyjnie nie ma jak określić zapuchł mi jeden z nerwów w głowie. Przez miesiąc prawie nie zamykałem prawego oka i ust z prawej strony. Mimo leczenia sterydami. Później lekarz inny stwierdził że dawka była za mała ale mimo że 11 lat już minęło nie dam rady jechać autem z otwartą prawą szybą. Kilka minut i ból prawej strony twarzy wraca. Wyglądałem komicznie ale wrogowi tego nie życzę. Moje dziecię po ugryzieniu miało nawracające zapalenie stawów. Też sterydy pomogły. Objawów zewnętrznych po ugryzieniu nie mieliśmy... Sorki za OT ale lepiej na zimne dmuchać...
Re: Nastaw z pożeczek
Dzięki za porady dziś przycinałem winogrono żeby ładne słodziutkie wyrosło na brandy i znów kleszcz... Jak przez całe życie ani jednego to teraz w 2dni 3szt. Proponuje uważać i się oglądać codziennie... A co do nastawu to cieplutki w środku i słychać jakby się gotował takie bulgotanie, mieszam go 3 razy dziennie. Mam około 60-70L soku po 1dniu ile mogę się spodziewać napoju po psoceniu?
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- Posty: 330
- Rejestracja: wtorek, 7 lut 2012, 19:58
- Krótko o sobie: Jestem spoko człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: własny
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Kaszuby
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 35 razy
-
- Posty: 1032
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 259 razy
- Otrzymał podziękowanie: 179 razy