Witam. Jest to mój pierwszy post na tym forum.
Jest maj, na łąkach pełno kwiatów mniszka (mleczu).
Czy można go użyć do nastawu na wódeczkę smakową?
Jeśli ktoś robił taki nastaw, to chętnie bym dowiedział się co i jak.
I nie tylko ja...
Pozdrawiam Zbyszek
nastaw z kwiatów mniszka
-
- Posty: 179
- Rejestracja: piątek, 7 sie 2009, 20:32
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Wszystkie domowe
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Woj.Łódzkie
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: nastaw z kwiatów miszka
O tym mowa , o tamtym mowa , a o kielichu ani słowa!
Oto przepis na wino z mniszka:
800 - 1200g płatków kwiatowych mniszka
0,45kg koncentratu winogronowego lub rodzynek
0,9kg cukru
15g kwasu cytrynowego lub winowego
1g taniny (zalecam najwyżej 0,5g)
2g pożywki
drożdże winne
woda do objętości 4 litrów
Zbierz kwiatki, gdy są zupełnie dojrzałe. Użyj tylko żółtych płatków kwiatowych, nie używaj żadnych zielonych części. Włóż płatki do plastikowego sitka, zanurz w ciepłej wodzie, dodaj cukru. Po ochłodzeniu do temperatury pokojowej, dodaj resztę składników, oprócz drożdży, które dodaj po 24h. Mieszaj baniakiem 2 - 3 razy dziennie, tak by płatki kwiatów były ciągle zwilżone. Gdy fermentacja ma się ku końcowi, wyjmij z baniaka sitko z kwiatami i ściągnij wino znad osadu.
Ściąganie z nad osadu można pominąć według mnie , bo ja nie klaruje nastawów.
Mi wino z mniszka nie smakowało , ale wódeczka kto wie?
800 - 1200g płatków kwiatowych mniszka
0,45kg koncentratu winogronowego lub rodzynek
0,9kg cukru
15g kwasu cytrynowego lub winowego
1g taniny (zalecam najwyżej 0,5g)
2g pożywki
drożdże winne
woda do objętości 4 litrów
Zbierz kwiatki, gdy są zupełnie dojrzałe. Użyj tylko żółtych płatków kwiatowych, nie używaj żadnych zielonych części. Włóż płatki do plastikowego sitka, zanurz w ciepłej wodzie, dodaj cukru. Po ochłodzeniu do temperatury pokojowej, dodaj resztę składników, oprócz drożdży, które dodaj po 24h. Mieszaj baniakiem 2 - 3 razy dziennie, tak by płatki kwiatów były ciągle zwilżone. Gdy fermentacja ma się ku końcowi, wyjmij z baniaka sitko z kwiatami i ściągnij wino znad osadu.
Ściąganie z nad osadu można pominąć według mnie , bo ja nie klaruje nastawów.
Mi wino z mniszka nie smakowało , ale wódeczka kto wie?
O tym mowa , o tamtym mowa , a o kielichu ani słowa!
-
Autor tematu - Posty: 4
- Rejestracja: piątek, 21 sie 2009, 12:26
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: nastaw z kwiatów miszka
witam nastaw z mniszka już pracuje ja zrobiłem nastaw z przeznaczeniem na destylacje
z ok 7l kwiatków
25l wody
4kg cukru
4 słoiki dyni w zalewie waniliowej
drożdże gorzelnicze T3
to taki eksperyment nastaw ma piękny miodowo waniliowy zapach
no i ciekawy jestem smaku destylatu
destylacja na pot-stillu
Pozdrawiam
z ok 7l kwiatków
25l wody
4kg cukru
4 słoiki dyni w zalewie waniliowej
drożdże gorzelnicze T3
to taki eksperyment nastaw ma piękny miodowo waniliowy zapach
no i ciekawy jestem smaku destylatu
destylacja na pot-stillu
Pozdrawiam
-
- Posty: 107
- Rejestracja: poniedziałek, 12 kwie 2010, 21:59
- Krótko o sobie: Po ukończeniu kursu solówek na trójkącie i oboju wyegzekwowałem szkolenie z naczyń ręcznie dmuchanych w podmiejskiej cepelii. Doktorat i habituacje z metalurgii OKRUTNEJ zdobyłem przypadkowo kręcąc się nieopodal zakładów obuwniczych rożnych fasonów w szczególności butów lewych.. a potem poleciało....
- Ulubiony Alkohol: Jim Beam, VIP
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: nastaw z kwiatów miszka
Witam,
Zdaję sobie sprawę że nie będzie to odpowiedź na pytanie ale razem z małżonką robimy miód z mleczy w celach zdrowotnych ja jednak znajduję jego zastosowanie w zaprawianiu wódek czystych charakterystyczny posmak Mniszka z cytryną naprawdę godny uwagi...
oto przepis:
SYROP Z MNISZKA LEKARSKIEGO ( I połowa maja)
600 szt. Mniszka lekarskiego
1,5 litra wody
2 kg cukru
4 szt cytryny
Kwiatki wypłukać, zagotować w 1,5 litra wody. Gotować 0,5 godz. potem odstawi na 24 godziny. Odcedzić kwiatki, do wywaru dodać pokrojone w plastry ze skórą cytryny i gotować jeszcze 0,5 godz. Na małym ogniu. Wyją cytrynę dodać 2 kg cukru i gotowa jeszcze 2 godz. na małym ogniu. Gorące wlać do słoików i ustawić do góry dnem do wystygnięcia.
Wychodzi około 12szt. słoiczków po koncentracie
Pozdrawiam
Zdaję sobie sprawę że nie będzie to odpowiedź na pytanie ale razem z małżonką robimy miód z mleczy w celach zdrowotnych ja jednak znajduję jego zastosowanie w zaprawianiu wódek czystych charakterystyczny posmak Mniszka z cytryną naprawdę godny uwagi...
oto przepis:
SYROP Z MNISZKA LEKARSKIEGO ( I połowa maja)
600 szt. Mniszka lekarskiego
1,5 litra wody
2 kg cukru
4 szt cytryny
Kwiatki wypłukać, zagotować w 1,5 litra wody. Gotować 0,5 godz. potem odstawi na 24 godziny. Odcedzić kwiatki, do wywaru dodać pokrojone w plastry ze skórą cytryny i gotować jeszcze 0,5 godz. Na małym ogniu. Wyją cytrynę dodać 2 kg cukru i gotowa jeszcze 2 godz. na małym ogniu. Gorące wlać do słoików i ustawić do góry dnem do wystygnięcia.
Wychodzi około 12szt. słoiczków po koncentracie
Pozdrawiam
(...) ile musiałbyś wypić żeby zagrać w Ich Troje??
...hmm nie da się tyle wypić...
...hmm nie da się tyle wypić...
-
- Posty: 56
- Rejestracja: wtorek, 23 mar 2010, 20:15
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
-
Autor tematu - Posty: 4
- Rejestracja: piątek, 21 sie 2009, 12:26
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: nastaw z kwiatów mniszka
Ja zrobiłem nastaw na bimberek smakowy, nie miałem drożdży winiarskich.
Użyłem gorzelniczych T3 - przerobiły nastaw w 4 dni i tak wyszedł bimberek o posmaczku waniliowo miodowym. Destylowałem tylko raz, bo smak mi pasuje i tak zostało.
Warto poeksperymentować z tą roślinką.
Pozdrawiam
Użyłem gorzelniczych T3 - przerobiły nastaw w 4 dni i tak wyszedł bimberek o posmaczku waniliowo miodowym. Destylowałem tylko raz, bo smak mi pasuje i tak zostało.
Warto poeksperymentować z tą roślinką.
Pozdrawiam
Re: nastaw z kwiatów mniszka
Robiłem takie cudo w tym roku. Z mniszka przebojem stał się miód, ale i destylat cieszył się braniem. Destylowałem raz na pot still, wsadem było wino z kwiatu (bez zielonego) na drożdżach winnych. Osobiście nie jestem fanem tego typu aromatów w alkoholu (kiedyś wąchałem miód o podobnym zapachu i tu znacznie lepiej paduje), ale jako dodatek do drinków spisywał się nieźle. Polecam odcinanie zielonych części nożyczkami, znacznie skraca czas przygotowania. Do nastawu bierze się tylko w pełni rozwinięte kwiaty. Wydawało mi się, że po ścięciu się rozwiną, zdążą. Niestety nie. Robiąc taki trunek naprawdę polecam spróbować zrobić miodek, przynajmniej żona będzie zadowolona
Kiewus
Kiewus