Nastaw z jabłek
Dzięki za dobrą radę. Na pewno wezmę to pod uwagę, gdy ponownie drożdżaki zawiodą.
Na szczęście, ku lepszemu wszystko zmierza. Nastawy rozbujały się, aż miło słuchać. Produkują dużo, przyjemnie pachnącego CO2. W zasadzie nie wyczuwam różnicy w szybkości pracy, między zrestartowanym bayanusami nastawem, a tym na SF Turbo Fruits. Po zbliżeniu nosa do badanej próbki,wyczuwam wyłącznie jabłuszko. Blg nastawu na turbo drożdżach, po dwóch dobach spadło z 25 na 17, a restartowanego wynosi 19.
Mam nadzieję ,że ferment zakończy się na -4.
Pozdrawiam
Na szczęście, ku lepszemu wszystko zmierza. Nastawy rozbujały się, aż miło słuchać. Produkują dużo, przyjemnie pachnącego CO2. W zasadzie nie wyczuwam różnicy w szybkości pracy, między zrestartowanym bayanusami nastawem, a tym na SF Turbo Fruits. Po zbliżeniu nosa do badanej próbki,wyczuwam wyłącznie jabłuszko. Blg nastawu na turbo drożdżach, po dwóch dobach spadło z 25 na 17, a restartowanego wynosi 19.
Mam nadzieję ,że ferment zakończy się na -4.
Pozdrawiam
-
- Posty: 8
- Rejestracja: środa, 9 lis 2016, 16:18
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Nastaw z jabłek
Witam psocącą brać.
Po tygodniu pracy, nastawy mają odpowiednio: 6 Blg ( SF Turbo Fruits),
9Blg ( SF Turbo Fruits- niewypał- restartowany G995). Przebywają one w ciepłym pomieszczeniu a ich średnia temperatura wynosi ok. 23st*C.
Czy mógłby mi ktoś dać wskazówkę, jak policzyć, ile w tych nastawach już jest alkoholu? Przypomnę, że zaczęliśmy od 25Blg.
Czy w takim układzie jest szansa, że drożdżaki zejdą poniżej 0Blg ?
Dziękuję i pozdrawiam
Po tygodniu pracy, nastawy mają odpowiednio: 6 Blg ( SF Turbo Fruits),
9Blg ( SF Turbo Fruits- niewypał- restartowany G995). Przebywają one w ciepłym pomieszczeniu a ich średnia temperatura wynosi ok. 23st*C.
Czy mógłby mi ktoś dać wskazówkę, jak policzyć, ile w tych nastawach już jest alkoholu? Przypomnę, że zaczęliśmy od 25Blg.
Czy w takim układzie jest szansa, że drożdżaki zejdą poniżej 0Blg ?
Dziękuję i pozdrawiam
-
- Posty: 492
- Rejestracja: niedziela, 4 maja 2014, 08:37
- Podziękował: 89 razy
- Otrzymał podziękowanie: 56 razy
Re: Nastaw z jabłek
Masz dziwny nastaw ani to typowa wocówka ani cukrówka.
Może Ci to zejdzie do -4 ale wątpię.
Procent poznasz jak puścisz na rurki.
Termometr w kegu powie Ci ile uzyskasz %.
Z jabłek uzyskasz dobre pół kg cukru + 7kg.......
Wszystko zależy czy cukier zostanie całkowicie przerobiony.
Może Ci to zejdzie do -4 ale wątpię.
Procent poznasz jak puścisz na rurki.
Termometr w kegu powie Ci ile uzyskasz %.
Z jabłek uzyskasz dobre pół kg cukru + 7kg.......
Wszystko zależy czy cukier zostanie całkowicie przerobiony.
Re: Nastaw z jabłek
Witam.
Obawiałem się tego i wspominałem wcześniej o "katastrofie" ale jeden z nastawów zatrzymał się na 6Blg. Otóż pobrałem pipetą próbki do zbadania Blg, po czym zamknąłem zbiorniki pokrywą. Po tym zabiegu
jeden z nastawów pracuje normalnie (zrestartowany G995), drugi natomiast zatrzymał się na wspomnianym poziomie.
Początkowo myślałem, że mam nie domkniętą pokrywę i gaz ucieka bokiem, ale skontrolowałem i okazało się, że jednak szczelnie obejmuje zbiornik. Czy otwarcie pokrywy i pobranie próbki do zbadania, może mieć wpływ na pracę drożdży? (dostał świeżego powietrza i się zatrzymał ?) Czy to tylko dziwny zbieg okoliczności. Ale coś mi podpowiada, że "chłopaki" popełniły samobójstwo, wszak przerobiły 19Blg nie wspominam o cukrze zawartym w owocach.
Niemniej okazuje się, że G995 to mocarne drożdże.
Kiedy kolumna wróci z modyfikacji, poddam ten nastaw procesowi psotyfikacji i w związku z tym rodzi się pytanie:
Czy lepiej dać to na pot-still i odebrać wszystko "jak leci", czy nastawić się na maksymalny odzysk % ? Pozdrawiam
Obawiałem się tego i wspominałem wcześniej o "katastrofie" ale jeden z nastawów zatrzymał się na 6Blg. Otóż pobrałem pipetą próbki do zbadania Blg, po czym zamknąłem zbiorniki pokrywą. Po tym zabiegu
jeden z nastawów pracuje normalnie (zrestartowany G995), drugi natomiast zatrzymał się na wspomnianym poziomie.
Początkowo myślałem, że mam nie domkniętą pokrywę i gaz ucieka bokiem, ale skontrolowałem i okazało się, że jednak szczelnie obejmuje zbiornik. Czy otwarcie pokrywy i pobranie próbki do zbadania, może mieć wpływ na pracę drożdży? (dostał świeżego powietrza i się zatrzymał ?) Czy to tylko dziwny zbieg okoliczności. Ale coś mi podpowiada, że "chłopaki" popełniły samobójstwo, wszak przerobiły 19Blg nie wspominam o cukrze zawartym w owocach.
Niemniej okazuje się, że G995 to mocarne drożdże.
Kiedy kolumna wróci z modyfikacji, poddam ten nastaw procesowi psotyfikacji i w związku z tym rodzi się pytanie:
Czy lepiej dać to na pot-still i odebrać wszystko "jak leci", czy nastawić się na maksymalny odzysk % ? Pozdrawiam
-
- Posty: 492
- Rejestracja: niedziela, 4 maja 2014, 08:37
- Podziękował: 89 razy
- Otrzymał podziękowanie: 56 razy
Re: Nastaw z jabłek
Jeśli nastawiasz się na smak to pierwsza metoda jeśli na procent to druga.
Na przyszłość jak będziesz robił owoce to daj 10kg owoców i 1 kg cukru to otrzymasz dobrą owocówkę. Bo z tego otrzymasz cukrówkę o lekkim posmaku jabłek.
Myślę że nie o to Ci chodziło.
Najprawdopodobniej fermentacja stanęła z dużej ilości cukru z którą nie mogły poradzić sobie drożdże owocowe.
Na przyszłość jak będziesz robił owoce to daj 10kg owoców i 1 kg cukru to otrzymasz dobrą owocówkę. Bo z tego otrzymasz cukrówkę o lekkim posmaku jabłek.
Myślę że nie o to Ci chodziło.
Najprawdopodobniej fermentacja stanęła z dużej ilości cukru z którą nie mogły poradzić sobie drożdże owocowe.
-
- Posty: 751
- Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
- Podziękował: 114 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Nastaw z jabłek
Zaszczep to zatrzymane wiadro tym drugim nastawem. Dodaj 1-2l i powinny ruszyć, bo jak sam powiedziałeś g995 to mocarne drożdże
To zależy co chcesz otrzymać, ja z takich nastawów zrobiłbym "spirytus" owocowy - jedna rektyfikacja wg sztuki. Jabłek raczej tam nie wyczujesz, ale czysta zrobiona z takiego spirytusu będzie dużo ciekawsza w smaku
To zależy co chcesz otrzymać, ja z takich nastawów zrobiłbym "spirytus" owocowy - jedna rektyfikacja wg sztuki. Jabłek raczej tam nie wyczujesz, ale czysta zrobiona z takiego spirytusu będzie dużo ciekawsza w smaku
-
- Posty: 336
- Rejestracja: piątek, 31 sty 2014, 21:02
- Podziękował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 30 razy
Re: Nastaw z jabłek
Zgadzam się z @eldier,wymieszaj nastawy i z pewnością Bayanusy dociągną nastaw do zera,albo nawet na ujemne Blg.
Z tak przygotowanego nastawu owocowego nie zrobisz wykwintnej smakówki,więc warto po pierwszym przebiegu z katalizatorem,zrobić drugi przebieg na długiej rurze z wypełnieniem i refluksem a otrzymasz smakowy spirytus.
Sam już tak praktykowałem i wiem,że warto mieć smaczny spirytus o posmaku danych owoców niż destylat który będzie zalatywał bimbrem.
Każdy jednak wybiera opcje które mu pasują,ale najlepiej samemu sprawdzić i wówczas będziesz wiedział co jest dla ciebie optymalne.
Mod.
Używaj spacji po przecinkach.
Z tak przygotowanego nastawu owocowego nie zrobisz wykwintnej smakówki,więc warto po pierwszym przebiegu z katalizatorem,zrobić drugi przebieg na długiej rurze z wypełnieniem i refluksem a otrzymasz smakowy spirytus.
Sam już tak praktykowałem i wiem,że warto mieć smaczny spirytus o posmaku danych owoców niż destylat który będzie zalatywał bimbrem.
Każdy jednak wybiera opcje które mu pasują,ale najlepiej samemu sprawdzić i wówczas będziesz wiedział co jest dla ciebie optymalne.
Mod.
Używaj spacji po przecinkach.
Re: Nastaw z jabłek
Taki zaprawiony spirytusik można by wykorzystać do maceracji jabłek na nalewkę, oczywiście po rozcieńczeniu do 65-70%. Co do zatrzymanego nastawu to nigdy mi się to nie zdarzyło przy bayanusach, wręcz przeciwnie - jak robiłem wina to nawet trzeba było je dobijać Jednak jak widać, zdecydowanie bardziej nadają się do owocówek niż drożdże turbo. Chociaż ostatnio fermentowałem jabłka na Alcotec turbo fruit i byłem z nich bardzo zadowolony.
Re: Nastaw z jabłek
Więc zgodnie z tym pół paczki g995 rozpuściłem w 100ml "letniej" wody dodając szczyptę cukru. Po 20 minutach wlałem ok 40-50ml z zatrzymanego nastawu (zawartość pipety 57cm) i wymieszałem.
Po kolejnych 20 min. następna próbka z pipety została dolana do drożdży i tak przez dwie godzinki, zgodnie z tym co pisał kol. @karniakczek.
Dolałem drożdże do zatrzymanego nastawu i nadal nic się nie dzieje.
Wydaje mi się, że drożdże nie ruszyły, ponieważ nie zdążyły się namnożyć w nasyconym CO2 nastawie i wszystkie padły.
Gdzie jest błąd i czy jeszcze można ruszyć ten nastaw drugą połówką G995 ?
Pozdrawiam
Witam i dziękuję wszystkim za dobre rady, ale postanowiłem zrobić jak wyżej.Karniaczek pisze: W takiej sytuacji nie dodaje się drożdży bezpośrednio, trzeba je zahartować dodając niewielkie ilości nastawu (50 ml) co 20 minut przez 2 godziny.
Więc zgodnie z tym pół paczki g995 rozpuściłem w 100ml "letniej" wody dodając szczyptę cukru. Po 20 minutach wlałem ok 40-50ml z zatrzymanego nastawu (zawartość pipety 57cm) i wymieszałem.
Po kolejnych 20 min. następna próbka z pipety została dolana do drożdży i tak przez dwie godzinki, zgodnie z tym co pisał kol. @karniakczek.
Dolałem drożdże do zatrzymanego nastawu i nadal nic się nie dzieje.
Wydaje mi się, że drożdże nie ruszyły, ponieważ nie zdążyły się namnożyć w nasyconym CO2 nastawie i wszystkie padły.
Gdzie jest błąd i czy jeszcze można ruszyć ten nastaw drugą połówką G995 ?
Pozdrawiam
-
- Posty: 389
- Rejestracja: środa, 2 kwie 2014, 08:19
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Lokalizacja: Warszawa/Praga Płd.
- Podziękował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Nastaw z jabłek
Jeśli drugi nastaw posiada ujemne Blg - zlej go,
a do osadu który po nim pozostał wlej zatrzymany nastaw, ale bez osadu z dna, ponieważ jest dla drożdży toksyczny -
nastaw powinien bez problemu ruszyć.
Drugie rozwiązanie to restart kolejny raz - koniecznie zlej nastaw znad osadu
i zastosuj metodę restartu identyczną jak do miodów pitnych, którą opisał Wald.
Trzecie rozwiązanie, to dajesz do gotowania to co jest, a pozostały dunder
traktujesz jak zwykłą cukrówkę - może urodzi Ci się coś ciekawego - calvados metodą dundrową ?
a do osadu który po nim pozostał wlej zatrzymany nastaw, ale bez osadu z dna, ponieważ jest dla drożdży toksyczny -
nastaw powinien bez problemu ruszyć.
Drugie rozwiązanie to restart kolejny raz - koniecznie zlej nastaw znad osadu
i zastosuj metodę restartu identyczną jak do miodów pitnych, którą opisał Wald.
Trzecie rozwiązanie, to dajesz do gotowania to co jest, a pozostały dunder
traktujesz jak zwykłą cukrówkę - może urodzi Ci się coś ciekawego - calvados metodą dundrową ?
Prawdziwi twardziele piją naftę.
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
Re: Nastaw z jabłek
Wybaczcie, ale czegoś nie bardzo rozumiem.
Nastaw niby się zatrzymał, lecz Blg na chwilę obecną wynosi 2 ! To trzy razy mniej od ostatniego pomiaru. Wtedy, tj.15listopada było 6Blg !
W rurce fermentacyjnej panuje już spokój od kilku dni a Blg spada ?
Poza tym, przebijając grubą, owocową czapę pipetą (w celu pobrania próbki) zauważyłem wzrost wydzielania się CO2, a z "czapy" dochodzi charakterystyczny dźwięk uchodzącego CO2. Cicha fermentacja ?
Nic z tego nie rozumiem.
Nastaw niby się zatrzymał, lecz Blg na chwilę obecną wynosi 2 ! To trzy razy mniej od ostatniego pomiaru. Wtedy, tj.15listopada było 6Blg !
W rurce fermentacyjnej panuje już spokój od kilku dni a Blg spada ?
Poza tym, przebijając grubą, owocową czapę pipetą (w celu pobrania próbki) zauważyłem wzrost wydzielania się CO2, a z "czapy" dochodzi charakterystyczny dźwięk uchodzącego CO2. Cicha fermentacja ?
Nic z tego nie rozumiem.
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Nastaw z jabłek
Rurka fermentacyjna nie jest najlepszym wyznacznikiem fermentacji- np. jeżeli pojemnik jest nieszczelny będzie stała i w czasie burzliwej. Liczy się pomiar blg- jeśli odczyt spada, to fermentacja postępuje.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 389
- Rejestracja: środa, 2 kwie 2014, 08:19
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Lokalizacja: Warszawa/Praga Płd.
- Podziękował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Nastaw z jabłek
a Tobie zwyczajnie bulgotek się popsuł. Patrz na cukromierz i nie przejmuj się tym kawałkiem plastiku.
Na tym etapie to zwyczajny bibelot.
Bardziej przejmowałbym się tą czapą i czym prędzej ją usunął.
Fermentujący nastaw jabłkowy z miazgą to jeden z dwóch znanych mi przykładów,
gdzie przy fermentacji z miazgą następuje wzrost zawartości metanolu.
Nie, jeszcze nie cicha - w dalszym ciągu trwa fermentacja burzliwa,defacto pisze: W rurce fermentacyjnej panuje już spokój od kilku dni a Blg spada ?
Poza tym, przebijając grubą, owocową czapę pipetą (w celu pobrania próbki) zauważyłem wzrost wydzielania się CO2, a z "czapy" dochodzi charakterystyczny dźwięk uchodzącego CO2. Cicha fermentacja ?
Nic z tego nie rozumiem.
a Tobie zwyczajnie bulgotek się popsuł. Patrz na cukromierz i nie przejmuj się tym kawałkiem plastiku.
Na tym etapie to zwyczajny bibelot.
Bardziej przejmowałbym się tą czapą i czym prędzej ją usunął.
Fermentujący nastaw jabłkowy z miazgą to jeden z dwóch znanych mi przykładów,
gdzie przy fermentacji z miazgą następuje wzrost zawartości metanolu.
Prawdziwi twardziele piją naftę.
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
Re: Nastaw z jabłek
Przełożyłem tą rurkę do zbiornika obok i ładnie pracuje i nie sądzę żeby się zepsuła.
Natomiast dziękuję, że wspomniałeś o miazdze i metanolu. Szczerze nie wiedziałem. Niezwłocznie usunę ile się da z obu nastawów, choć część owoców już opadła na dno.
Metanol w nastawie to raczej norma, ale to ostatnia z rzeczy, z którą chciałbym mieć do czynienia. Pozdrawiam
Natomiast dziękuję, że wspomniałeś o miazdze i metanolu. Szczerze nie wiedziałem. Niezwłocznie usunę ile się da z obu nastawów, choć część owoców już opadła na dno.
Metanol w nastawie to raczej norma, ale to ostatnia z rzeczy, z którą chciałbym mieć do czynienia. Pozdrawiam
Re: Nastaw z jabłek
@inblue, do jakiej ilości wzrośnie ten metanol?? Pytam ponieważ też mam nastaw z jabłek z taką czapą, a robię to podobnie jak Kucyk w poście http://alkohole-domowe.com/forum/viewto ... 6506#p6506, czyli fermentacja wszystkiego oprócz ogonków i pestek.
Re: Nastaw z jabłek
Nie dajmy się zwariować.
W owocówkach metanol występuje powszechnie i nic na to nie poradzimy. Naszym zadaniem jest dobrze oddzielić przedgon i po kłopocie.
http://alkohole-domowe.com/forum/sprawd ... t2712.html
Natomiast chcę napisać odnośnie moich nastawów. Zaryzykowałem (nie wiem czy nie popełniłem wielkiego błędu) i przelałem oba nastawy do rezerwowego balonu o pojemności 54l- wężem, delikatnie tak żeby leciało jak najczystsze. I choć większość owoców wylądowała do mumina to i tak 4cm czapa unosi na powierzchni.
Minęła już ponad doba od tego zabiegu nastaw ma 2Blg i dość prężnie jeszcze pracuje a smakuje jak pół słodkie winko z delikatną, drożdżową nutką.
Moim kolejnym zmartwieniem dotyczącym tego nastawu jest zapach. Wcześniej, przy wciągnięciu powietrza, CO2 mocno gryzł w nozdrza. Teraz tego nie wyczuwam. Zapach zdecydowanie złagodniał. Czuć ładną, jabłkowo-drożdżową nutkę, no i niestety wydaje mi się, że delikatnie "zalatuje" jajcami. Hmmm
Przelewając nastawy wąchałem i próbowałem każdy i oba ładnie pachniały. Teraz, kiedy się wymieszały.... No właśnie
Ponownie, do szerokiego kielicha wlałem próbkę i spróbowałem- półsłodkie wino bez żadnych jajecznych naleciałości. Tylko jabłkowo-drożdżowa nuta. O co tu kaman?
Jeżeli zaistnieje taka potrzeba, wszystko w kibel pójdzie, tylko czemu podjeżdża jajem ?
Pozdrawiam
W owocówkach metanol występuje powszechnie i nic na to nie poradzimy. Naszym zadaniem jest dobrze oddzielić przedgon i po kłopocie.
http://alkohole-domowe.com/forum/sprawd ... t2712.html
Natomiast chcę napisać odnośnie moich nastawów. Zaryzykowałem (nie wiem czy nie popełniłem wielkiego błędu) i przelałem oba nastawy do rezerwowego balonu o pojemności 54l- wężem, delikatnie tak żeby leciało jak najczystsze. I choć większość owoców wylądowała do mumina to i tak 4cm czapa unosi na powierzchni.
Minęła już ponad doba od tego zabiegu nastaw ma 2Blg i dość prężnie jeszcze pracuje a smakuje jak pół słodkie winko z delikatną, drożdżową nutką.
Moim kolejnym zmartwieniem dotyczącym tego nastawu jest zapach. Wcześniej, przy wciągnięciu powietrza, CO2 mocno gryzł w nozdrza. Teraz tego nie wyczuwam. Zapach zdecydowanie złagodniał. Czuć ładną, jabłkowo-drożdżową nutkę, no i niestety wydaje mi się, że delikatnie "zalatuje" jajcami. Hmmm
Przelewając nastawy wąchałem i próbowałem każdy i oba ładnie pachniały. Teraz, kiedy się wymieszały.... No właśnie
Ponownie, do szerokiego kielicha wlałem próbkę i spróbowałem- półsłodkie wino bez żadnych jajecznych naleciałości. Tylko jabłkowo-drożdżowa nuta. O co tu kaman?
Jeżeli zaistnieje taka potrzeba, wszystko w kibel pójdzie, tylko czemu podjeżdża jajem ?
Pozdrawiam
-
- Posty: 29
- Rejestracja: poniedziałek, 5 paź 2015, 12:53
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Nastaw z jabłek
Czy inni koledzy psotnicy owocowi potwierdzacie informacje na temat metanolu?
Swoją drogą ktoś z was ma równanie reakcji na otrzymywanie metanolu z cukrów?
Dlaczego tak sądzisz czy jakoś porównywałeś nastaw z miazgą i bez?inblue pisze: Fermentujący nastaw jabłkowy z miazgą to jeden z dwóch znanych mi przykładów,
gdzie przy fermentacji z miazgą następuje wzrost zawartości metanolu.
Czy inni koledzy psotnicy owocowi potwierdzacie informacje na temat metanolu?
Swoją drogą ktoś z was ma równanie reakcji na otrzymywanie metanolu z cukrów?
-
- Posty: 389
- Rejestracja: środa, 2 kwie 2014, 08:19
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Lokalizacja: Warszawa/Praga Płd.
- Podziękował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Nastaw z jabłek
Skoro napisało się "a", to należy napisać też "b".
Poniżej link do źródła (końcówka str. 28 i początek str. 29):
http://pbc.gda.pl/Content/23929/Biernac ... ktorat.pdf
To prawda, że metanol da się odebrać w przedgonie i problemu niby nie ma,
ale ja wychodzę z założenia, że lepiej zapobiegać niż leczyć.
W przypadku jabłek wystarczy miazgę wycisnąć, a sok wstępnie sklarować (parę godzin).
Mniej będzie metanolu, mniejsze ryzyko, mniejsze ciśnienie i presja.
Dla śliwek tak różowo już nie jest, bo stosując techniki tłoczenia na gorąco zwiększa się
zawartość metanolu (hydroliza termiczna), na zimno to droga przez mękę.
Tu złotego środka nie ma, pozostaje fermentacja w miazdze i odbiór metanolu w przedgonie.
Nie zależy mi przy tym na jakimś forumowym wywoływaniu paniki, czy sensacji.
Skoro można ograniczyć powstawanie - dlaczego z tego nie korzystać ?
@czeejen - Równanie wykracza poza ramy niniejszego forum.
Jeśli będzie zainteresowanie - zamieszczę.
Poniżej link do źródła (końcówka str. 28 i początek str. 29):
http://pbc.gda.pl/Content/23929/Biernac ... ktorat.pdf
To prawda, że metanol da się odebrać w przedgonie i problemu niby nie ma,
ale ja wychodzę z założenia, że lepiej zapobiegać niż leczyć.
W przypadku jabłek wystarczy miazgę wycisnąć, a sok wstępnie sklarować (parę godzin).
Mniej będzie metanolu, mniejsze ryzyko, mniejsze ciśnienie i presja.
Dla śliwek tak różowo już nie jest, bo stosując techniki tłoczenia na gorąco zwiększa się
zawartość metanolu (hydroliza termiczna), na zimno to droga przez mękę.
Tu złotego środka nie ma, pozostaje fermentacja w miazdze i odbiór metanolu w przedgonie.
Nie zależy mi przy tym na jakimś forumowym wywoływaniu paniki, czy sensacji.
Skoro można ograniczyć powstawanie - dlaczego z tego nie korzystać ?
@czeejen - Równanie wykracza poza ramy niniejszego forum.
Jeśli będzie zainteresowanie - zamieszczę.
Prawdziwi twardziele piją naftę.
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
-
- Posty: 7336
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Nastaw z jabłek
Takie są moje spostrzeżenia po kilkudziesięciu fermentacjach i destylacjach zarówno samego moszczu jak i pulpy owocowej
Ano choćby dlatego, że taka ilość metanolu jaka powstaje w czasie fermentacji miazgi jest zupełnie nieszkodliwa. To raz. Dwa, to znakomitą większość tego związku odbierzemy w przedgonach co już zresztą zauważyłeś a trzy, to fermentując z miazgą otrzymujemy bardziej aromatyczny destylat, zwłaszcza destylując całość wraz z miazgą.inblue pisze:Skoro można ograniczyć powstawanie - dlaczego z tego nie korzystać ?
Takie są moje spostrzeżenia po kilkudziesięciu fermentacjach i destylacjach zarówno samego moszczu jak i pulpy owocowej
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 29
- Rejestracja: poniedziałek, 5 paź 2015, 12:53
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Nastaw z jabłek
Dziękuje ci za odpowiedź i super opracowanie nt. alkoholi ( już się drukuje do przeczytania do poduszki ).
No nic trzeba by się zaopatrzyć w prasę i wyciskać sok z jabłuszek. @inblue jak sugerujesz najpierw zaszczepić jabłka drożdżami a później prasować czy prasować świeże jabłka. Pytam o to w którym z nastawów powinno być mniej metanolu
No nic trzeba by się zaopatrzyć w prasę i wyciskać sok z jabłuszek. @inblue jak sugerujesz najpierw zaszczepić jabłka drożdżami a później prasować czy prasować świeże jabłka. Pytam o to w którym z nastawów powinno być mniej metanolu
-
- Posty: 389
- Rejestracja: środa, 2 kwie 2014, 08:19
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Lokalizacja: Warszawa/Praga Płd.
- Podziękował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Nastaw z jabłek
@defacto - Pożywka była dodawana do nastawu ?
Jak słusznie zauważył Pretender jabłka tak mają.
Nie wszystkie, ale czasami lubią sobie pocuchnąć.
@radius - Szacuję Twój wkład w forum i doświadczenie praktyka,
ale pozwolisz że zachowam odrębne zdanie
Jak słusznie zauważył Pretender jabłka tak mają.
Nie wszystkie, ale czasami lubią sobie pocuchnąć.
@radius - Szacuję Twój wkład w forum i doświadczenie praktyka,
ale pozwolisz że zachowam odrębne zdanie
Prawdziwi twardziele piją naftę.
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
-
- Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Nastaw z jabłek
Podpowiem Ci w kwestii tłoczenia. Lepiej wyciskać miazgę od razu. Mniejszy problem z zapychaniem się worka. Uzysk taki sam.czeejen pisze:Dziękuje ci za odpowiedź i super opracowanie nt. alkoholi ( już się drukuje do przeczytania do poduszki ).
No nic trzeba by się zaopatrzyć w prasę i wyciskać sok z jabłuszek. @inblue jak sugerujesz najpierw zaszczepić jabłka drożdżami a później prasować czy prasować świeże jabłka. Pytam o to w którym z nastawów powinno być mniej metanolu
Re: Nastaw z jabłek
Dwa nastawy zostały poszczute tymi samymi drożdżami (SF Turbo Fruit ), z tym, że jeden nie wystartował. Restartowałem go G995 bez pożywki- szczegóły wyżej.
Pożywka znajdowała się razem z SF Turbo Fruit.
Obecnie nastaw jeszcze pracuje i ma ok.1Blg.
Pozdrawiam
To są dwa nastawy zlane do jednego balonu.inblue pisze:@defacto - Pożywka była dodawana do nastawu ?
Dwa nastawy zostały poszczute tymi samymi drożdżami (SF Turbo Fruit ), z tym, że jeden nie wystartował. Restartowałem go G995 bez pożywki- szczegóły wyżej.
Pożywka znajdowała się razem z SF Turbo Fruit.
Obecnie nastaw jeszcze pracuje i ma ok.1Blg.
Pozdrawiam
-
- Posty: 29
- Rejestracja: poniedziałek, 5 paź 2015, 12:53
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Nastaw z jabłek
Jaki wpływ waszym zdaniem ma rozdrobnienie owoców na prędkość fermentacji?
Ostatni nastaw robiłem z ładnych dużych i soczystych jabłek. Wręcz rozpadaly się pod tłuczkiem (taki duży tłuczek jak do ziemniaków) a jednak nastaw pracuje już tydzień dłużej niż nastaw ze spadow i karłowatych jabłek. Ciekawa też rzecz jak odsaczylem tydzień temu sitkiem cydr ( czy tam moszcz jak zwał tak zwał) to cukromierz pokał 2BLG a nastaw do teraz ochoczo pracuje.
Co może być tego przyczyną?
Możliwe że teraz fermentuje to co było nie dokładnie rozdrobnione ?
Ostatni nastaw robiłem z ładnych dużych i soczystych jabłek. Wręcz rozpadaly się pod tłuczkiem (taki duży tłuczek jak do ziemniaków) a jednak nastaw pracuje już tydzień dłużej niż nastaw ze spadow i karłowatych jabłek. Ciekawa też rzecz jak odsaczylem tydzień temu sitkiem cydr ( czy tam moszcz jak zwał tak zwał) to cukromierz pokał 2BLG a nastaw do teraz ochoczo pracuje.
Co może być tego przyczyną?
Możliwe że teraz fermentuje to co było nie dokładnie rozdrobnione ?
Re: Nastaw z jabłek
A no na tym: http://alkohole-domowe.com/forum/pomysl ... 40-10.html
A w jaki sposób odgazować?
A w jaki sposób odgazować?
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Nastaw z jabłek
Odgazować można poprzez intensywne mieszanie. Uwaga na pracujące nastawy, może wykipieć.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Re: Nastaw z jabłek
Witam.
Z tego całego interesu uzyskałem 3l, 58% psoty z zaworu LM, odbierając wszystko między 80-55%.
Dałem temu troszkę odpocząć i po 2 tygodniach zasypałem płatkami dębowymi, średnio palonymi.
Po kolejnych 6 tygodniach okazało się, że trunek złagodniał i podpada mi pod brandy. Panie i panowie wyszedł całkiem zacny psot ( szkoda, że tak mało zostało)
Jedna wada ! Nie mogę tego rozrabiać. Jest ostre jak dla mnie, chciałbym do ok.40volt, ale mętnieje poniżej 50%.
Ale i takie się wykorzysta.
Pozdrawiam
Z tego całego interesu uzyskałem 3l, 58% psoty z zaworu LM, odbierając wszystko między 80-55%.
Dałem temu troszkę odpocząć i po 2 tygodniach zasypałem płatkami dębowymi, średnio palonymi.
Po kolejnych 6 tygodniach okazało się, że trunek złagodniał i podpada mi pod brandy. Panie i panowie wyszedł całkiem zacny psot ( szkoda, że tak mało zostało)
Jedna wada ! Nie mogę tego rozrabiać. Jest ostre jak dla mnie, chciałbym do ok.40volt, ale mętnieje poniżej 50%.
Ale i takie się wykorzysta.
Pozdrawiam
-
- Posty: 3847
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Nastaw z jabłek
Jabłka zawsze wychodzą A co najważniejsze dostęp do jabłek jest cały rok. Ja mam u siebie "źródełko" dobrych , soczystych jabłek po złotówce od kilograma i praktycznie jak jedna fermentacja w 60l beczce się kończy to druga się zaczyna Taka beczka "oddaje" jakieś 10l - 60% urobku, który natychmiast zastaje zadębiony i trafia do "poczekalni". W ten sposób zawsze można mieć pod ręką coś dobrego "na grypę".
Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu
Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 3847
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Nastaw z jabłek
Żaden tajemny przepis to nie jest
Do beczki 60l wrzucam 40 kg jak najbardziej rozdrobnionych jabłek (rozdrabniam w mikserze) wraz ze skórkami (ja wycinam gniazda nasienne z pestkami ale podobno nie trzeba tego robić) Dodaję 6kg cukru rozpuszczonego w 6l wody, oraz 3 opakowania pektoenzymu rozpuszczonego wg opisu na saszetce. Dodaję dwie łyżki stołowe kwasku cytrynowego i na wszelki wypadek 30g DAF-u. Następnie dodaje turbo drożdże "fruit" obojętnie jakiego producenta i mieszadłem do kleju mieszam i mieszam .
Mieszam codziennie przez 3-4 dni (raz dziennie wciskając miąższ z powierzchni pod lustro płynu) po czym dodaję kolejne 3kg cukru rozpuszczone w 3l "wody. Po około 10 dniach ( raz dziennie mieszam) zbieram warstwę "kożucha" i wyciskam go przez worek filtracyjny do osobnego naczynia i przez ten sam worek przeciskam zawartość całości nastawu. Zazwyczaj suchej masy jest od 6 do 10l - reszta to mętne wino jabłkowe. pozostawiam w fermentatorze plastikowym z rurką nastaw na okres około 4dni aby dofermetowało (ale może one również być przechowywane w beczce bez rurki z nie do końca szczelnie domkniętym deklem) Potem destyluje dwa razy. Pierwszy raz odpęd na krótkiej kolumnie (tylko miedź) na całkowicie otwartym zaworze LM (aabratek) do 99 stopni. Drugi raz stabilizacja 45minut odbiór przedgonów kropelkowy i po całkowitym otwarciu zaworka odbiór do 97 stopni. Potem rozrobienie do 60% (czasami do 50-ciu paru) tak aby dało 10l i zadębienie. Po około miesiącu już jest zacne
Do beczki 60l wrzucam 40 kg jak najbardziej rozdrobnionych jabłek (rozdrabniam w mikserze) wraz ze skórkami (ja wycinam gniazda nasienne z pestkami ale podobno nie trzeba tego robić) Dodaję 6kg cukru rozpuszczonego w 6l wody, oraz 3 opakowania pektoenzymu rozpuszczonego wg opisu na saszetce. Dodaję dwie łyżki stołowe kwasku cytrynowego i na wszelki wypadek 30g DAF-u. Następnie dodaje turbo drożdże "fruit" obojętnie jakiego producenta i mieszadłem do kleju mieszam i mieszam .
Mieszam codziennie przez 3-4 dni (raz dziennie wciskając miąższ z powierzchni pod lustro płynu) po czym dodaję kolejne 3kg cukru rozpuszczone w 3l "wody. Po około 10 dniach ( raz dziennie mieszam) zbieram warstwę "kożucha" i wyciskam go przez worek filtracyjny do osobnego naczynia i przez ten sam worek przeciskam zawartość całości nastawu. Zazwyczaj suchej masy jest od 6 do 10l - reszta to mętne wino jabłkowe. pozostawiam w fermentatorze plastikowym z rurką nastaw na okres około 4dni aby dofermetowało (ale może one również być przechowywane w beczce bez rurki z nie do końca szczelnie domkniętym deklem) Potem destyluje dwa razy. Pierwszy raz odpęd na krótkiej kolumnie (tylko miedź) na całkowicie otwartym zaworze LM (aabratek) do 99 stopni. Drugi raz stabilizacja 45minut odbiór przedgonów kropelkowy i po całkowitym otwarciu zaworka odbiór do 97 stopni. Potem rozrobienie do 60% (czasami do 50-ciu paru) tak aby dało 10l i zadębienie. Po około miesiącu już jest zacne
Pozdrawiam
Darek
Darek
Re: Nastaw z jabłek
Ilość cukru mnie ciekawiła, gdyż też zrobiłem z 40 kg jabłek. Wody sumarycznie prawie to samo bo dałem 10l. No i tak jak na forum "piszą" to maksymalnie 1kg cukru na 10kg owoców, ale to przekroczyłem i poszło 5kg. Z tego wyszło mi 6l lekko ponad 50%. Tylko, że nie mam kolumny a zwykły pot stil na szklanej chłodnicy.