Nastaw z dzikiej róży

Produkcja koniaku, brandy, śliwowicy, kalwadosu i innych nektarów które można uzyskać z owoców.

janik
300
Posty: 336
Rejestracja: piątek, 31 sty 2014, 21:02
Podziękował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 30 razy

Post autor: janik »

Najważniejsze,że tobie ten wyrób smakuje a pewno i twoim znajomym również. :D
Co do technologi obchodzenia się z dziką różą jako surowcem do wyrobu wina,nalewek czy nastawu
to warto aby owoc był miękki a więc przemrożony.Ja staram się zbierać różę po kilkudniowych
przymrozkach wówczas odpada czynność wymrażania owoców w zamrażarce.
Nie trzeba również mielić czy kroić owoców,wystarczy je zmiażdżyć jakimś tłuczkiem,można też zastosować pektopol. Ja dodatkowo obieram owoce z szypułek,ale jest to bardzo pracochłonne.

Dla sporządzenia nalewek czy wina myślę,że warto to zrobić dla polepszenia wrażeń smakowych trunku.
Jeżeli robimy nastaw na destylat to nie warto zawracać sobie tym głowy. ;)

Jeżeli chodzi o zestawienie proporcji owoców, wody i cukru to warto przyjąć znaną zasadę do przygotowywania na stawów owocowych np. nastaw jabłkowy na Calvados.

Czym więcej cukru w nastawie to więcej alkoholu a tym samym mniejsza koncentracja aromatów
owocowych. :idea:
Warto więc spróbować zmniejszyć ilość cukru np. o połowę przy takiej samej ilości owoców.
Wówczas możesz mieć skalę porównawczą czy warto mieć mniej a bardziej aromatyczny destylat.
Do nalewki z dzikiej róży ta różnica pewno nie będzie miała dużego znaczenia.
promocja
Awatar użytkownika

gary1966
450
Posty: 485
Rejestracja: czwartek, 20 sie 2009, 21:18
Podziękował: 138 razy
Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Nastaw z dzikiej róży

Post autor: gary1966 »

Serwus, ja "kocham się" z dziką różą, ale tylko z niezmrożoną. Zbieram ładne, dojrzałe i twarde owoce. Staram się to robić przed przymrozkami. Odcinam szypułki, kielichy kwiatowe i zalewam spirytusem 70 %. Nalew po pięciotygodniowej maceracji to bomba witaminy C :odlot:, ale także E :ok: . Polecam.
https://www.youtube.com/watch?v=Kuv7n0x3hko
https://www.youtube.com/watch?v=AHbHSXajgZA

janik
300
Posty: 336
Rejestracja: piątek, 31 sty 2014, 21:02
Podziękował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 30 razy
Re: Nastaw z dzikiej róży

Post autor: janik »

@gary1966 czy nie zastanawiałeś się dlaczego owoce dzikiej róży staramy się przerabiać po przemrożeniu?
Owoce wówczas szybciej i pełniej oddają całe swoje dobro a więc: sok,aromat,garbniki,witaminy,karotenoidy,olejki eteryczne,cukry,pektyny i wiele innych składników.
Proces mrożenie jedynie zmniejsza zawartość wit.C.
Spróbuj a na pewno się przekonasz do takiego sposobu przerobu. :D
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Nastaw z dzikiej róży

Post autor: pokrec »

Dzikiej róży nie odważyłbym się gotować. A to dlatego, że wino z dzikiej róży, a mówię to z silnym przekonaniem, na łeb bije jakiekolwiek gronowe. Po prostu szkoda.
Głóg natomiast jest bardzo fajny jako nalewka. Tylko ostrożnie - on równocześnie obniża ciśnienie krwi, więc osoby mające problemy z prawidłowym ciśnieniem powinny uważać na ilość wypitego specjału. Oczywiście, z głogu też można zrobić i wino...
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.

janik
300
Posty: 336
Rejestracja: piątek, 31 sty 2014, 21:02
Podziękował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 30 razy
Re: Nastaw z dzikiej róży

Post autor: janik »

Masz racje,że wino z dzikiej róży jest bardzo dobre i "na łeb bije"inne wina ale czy przewyższa wszystkie wina gronowe?
Z pewnością jest lepsze jak wiele takich win , jest porównywane w klimacie z Tokajem a to coś mówi.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nastawy owocowe”