Nastaw z czereśni

[tomanio27]

Witam. Jako że u mnie nadziałce rośnie czereśnia narwałem około 40kg owocu i postanowiłem zrobi z nich nastaw a wygląda to tak:
- 40kg czereśni umytych i zmiażdżonych. Po zmiażdżeniu oddały około 20l soku
- 5kg cukru rozpuszczonego w 5litrach wody
- drożdże TURBO FRUIT PROFESSIONAL
Czy któryś z was robił już coś podobnego?

[JanOkowita]

Jestem ciekaw, ile to ma stopni Blg ?

Pozdrawiam

Jan Okowita

[tomanio27]

23 Blg pracuje - jak wściekłe.

[Partyzant]

Jaki rodzaj czereśni? Że tak szybko dają owoce?
Prosił bym o parę pestek(nasion)

Zdrówko

[tomanio27]

Nie wiem co to za odmiana ale spróbuję się dowiedzieć.

[franta]

Jaki rodzaj czereśni? Że tak szybko dają owoce?
Prosił bym o parę pestek(nasion)

Z pestek nic nie będziesz miał , wyrośnie dziczka.


Kolego @tomanio27 robiłem w ubiegłym roku z soku czereśni coś takiego jak cydr , na upalne lato wspaniały napitek , polecam.

[pokrec]

Partyzant, drzew owocowych (w zasadzie) nie rozmnaża się z pestek, je się szczepi. Z pestek można rozmnażać np. orzechy, te rosna dobrze. U mnie pod oknem rośnie czereśnia, która już ma jadalne owoce. Za 2 tygodnie będą tak słodkie jak winogrona w Hiszpanii. No, prawie .
Normalnie z pestek wyrastają odmiany będące krzyżówką losową, mało prawdopodobne, że uzyskasz jakąś sensowną, nową odmianę. No, nie jest to niemozliwe, ale jak już bardzo chcesz się bawić, to graj w totolotka. Masz większe szanse.

[JanOkowita]

Może trochę poza tematem, ale piszę. Mam trzy duże czereśnie - jedna owocuje w drugiej połowie maja (to pewnie ta, o którą chodzi Partyzantowi, ale nie znam odmiany, kupiłem kiedyś na dożynkach w moim miasteczku), drugą która owocuje właśnie teraz - za kilka dni będą biało-różowe słodkie owoce) i trzecią, która dojrzewa w połowie lipca(najsmaczniejsza, ciemnoczerwona odmiana).

Od wielu lat próbuję ustrzec się przed chmarami szpaków, które wyjadają owoce, ale co roku efekt jest taki, że one zjadają 3/4, a ja 1/4. Próbowałem zakładać siatki na drzewa, ale jest to nieporęczne i trudne potem do zdjęcia, wszystko się plącze. Kupiłem pistolet na naboje hukowe, ale gdy wystrzelę to szpaki odlatują na sąsiednie wyższe drzewo i za chwilę wracają.
W tym roku powiesiłem na najwyższej czereśni zamocowany na długim kiju czerwony latawiec w kształcie nietoperza, ale szpaki mają to głęboko w d...

Czy ktoś zna skuteczny sposób na odstraszenie tych dziobaków ? Jak to się robi w sadach ? Może jakieś wytwornice dźwięków z czujkami ruchu ?

Będę wdzięczny za porady.

Jan Okowita

[Emiel Regis]

Może sposób z Robinsona Crusoe?
Piszę od razu że nie testowałem, ale słyszałem że działa.
Trzeba upolować 1 lub kilka sztuk (znajomy z wiatrówką lub pułapki- opisy do znalezienia w necie, ew. zobacz 'bolas'- dobry na ptaki), martwego ptaka powiesić wysoko w ten sposób żeby był widoczny dla innych ptaków.
Dla delikatnych może to być sposób drastyczny, pamiętam jednak jak kiedyś ludzie wieszali kuropatwy lub bażanty za oknem po kilka dni żeby mięso 'skruszało' a potem to jedli.
Mam nadzieje że jeśli się zdecydujesz to zadziała

Pozdrawiam

[franta]

Czy ktoś zna skuteczny sposób na odstraszenie tych dziobaków ? Jak to się robi w sadach ? Może jakieś wytwornice dźwięków z czujkami ruchu ?
Jan Okowita

Witam !
Tak masz rację Janie , na sadach używają jakiś wytwornic , lecz nie wiem na jakiej zasadzie to działa , słyszę to ustrojstwo całymi dniami jak strzela to jak z armaty , z różnymi odstępami czasowymi.

Ja od jakiegoś już czasy wieszam na czubku drzewa dość skuteczny straszak , musi to jednak być ptak drapieżny. Warunkiem jest jednak , by ptaszysko co jakiś czas zmieniało położenie - było w pół obrocie.
Jak na razie zwiadowcy nie połapali się i u mnie oraz u sąsiadów szkody są nie wielkie.
Muszę jeszcze dodać iż na kosy oszustwo już nie działa.

[Partyzant]

Jeśli posadzimy od pestki to trwa trochę lat ale idzie uzyskać taki sam owoc, szybciej jest zrobić drzewko z gałązki wtedy będzie klon.

Lubie trochę grzebać w ziemi i jest to moje takie małe mini hobby.

[sliwowica]

Janie jeśli będziesz korzystał z pomysłu Emiela pamiętaj, że jeśli uprzejmy sąsiad doniesie i będzie świadkiem(dowód wisi na drzewie) to ten który strzelał wyłapie sprawę z ustawy o ochronie zwierząt, a sam sposób jest bardzo skuteczny(wykorzystywany też z gawronami na ogórkach) co prawda szpak siada na drzewie ale przygląda się i odlatuje

[tomanio27]

Co prawda nastaw już wypracował, ale ciągle czekam na worki filtracyjne, które zamówiłem na BIMBER HOBBY. Będą dopiero po 20 czerwca bo mają przerwę wakacyjną. A mnie tak ciekawi co z tego wyjdzie !!!!!!

[tomanio27]

I doczekało się. Dzisiaj przecedziłem nastaw i jutro w kocioł.

[mtx]

Witaj
Po destylacji koniecznie opisz "co tam" dostałeś, ile i jak wyszło
Dodatkowo zapytam - do tych 40kg owoców dodałeś pektoenzym?

Pozdrawiam

[Emiel Regis]

Wywaliłeś już wytłoki? jeśli nie to spróbuj zrobić małą część z nimi (całość nie więcej niż 2/3 kotła, żeby się nic nie zatkało)
Zauważyłem że z owocami wychodzi dużo lepsze, spróbuj, może i tobie posmakuje.

[mtx]

Tyle, że z nastaw z wytłokami bardzo łatwo jest przypalić, i później robi się kilka problemów,
np. jak oczyścić przypalone grzałki/ dno i jak się pozbyć smrodu spalenizny z destylatu...
Jako, że osobiście przerabiałem już spaleniznę na grzałkach i w destylacie nie polecam
gotowania z wytłokami, kawałami owoców etc. czysty płyn daje dobre "spokojne" efekty
i bezpieczny proces od początku do końca...

[klodek4]

Koniecznie z owocami, różnica kolosalna

[pokrec]

Mtx, popieram. Gotowanie pulpy to zdecydowanie nieciekawy pomysł.

[Emiel Regis]

Dlatego napisałem koledze żeby spróbował z małą częścią żeby nie spieprzyć całości.
Jeszcze mi się nie zdarzyło przypalić, pilnuję żeby owoce były poniżej grzałek, być może to jeszcze przede mną.

[Zygmunt]

W czasie podgrzewania wszystko i tak się miesza, owoce nie będą leżały poniżej grzałek. Chyba, że zastosujesz jakieś sitko, bądź inne fizyczne "blokady" dla pulpy- ale wtedy jest ryzyko przypalenia właśnie na niej.

[pokrec]

Ci, którzy jeszcze nie zostali poharatani przez zbieg okoliczności / rutynę / nagły atak własnej głupoty - niechętnie uwierzą, że gotowanie fusów jest potencjalnie niebezpieczne. Zbyt łatwo mogą zatkać wylot z kociołka. A wtedy wesoło nie bywa. Owszem, można się zdać na "mam doświadczenie", albo "w razie problemów wyłączam aparaturę i studzę ją zanim otworzę", ale ja i tak wiem swoje. Nikt nie jest odporny na atak rutyny / własnej głupoty. Lepiej nie robić rzeczy potencjalnie niebezpiecznych.
Ale formalnie zakazu nie ma, na własną odpowiedzialność można wszystko.

[Emiel Regis]

Nie będę się z Wami spierał, pisałem bazując na swoim doświadczeniu ale rozumiem też Wasze racje.
Faktem jest że destylat robiony z owocami jest lepszy, ale też robota nie ta sama, trzeba uważać a i tak bywa że się licho przyplącze, o czym @pokrec wie najlepiej.
Nie jest też tak że musi się od razu przypalić (mnie się jeszcze nie zdarzyło) ale ryzyko jest i tu nie ma dyskusji.

[klodek4]

Co prawda ja osobiście gotuję w kegu na taborecie gazowym ale nigdy jeszcze nie zdarzyło mi się przypalić niczego, chyba że jedzie się na ostrym ogniu /wtedy istnieje ta możliwość/ zresztą, jaki kolega ma sprzęt , napisz nam, nie wyobrażam sobie gotowania np calvadosu z soku z wyciśniętej pulpy , mamy teraz okres owocowy i ja osobiście wszystkie teraz nastawy gotuję wraz z owocami i widzę w tym sens, oczywiście z zachowaniem ostrożności bo rutyna potrafi zabić, pozdrawiam.

[heniek3005]

Witam

Co powiecie na to.
7kg cukru
28 wody
i torebeczka Spiritferm T3
+ czereśnie ok 10 kg
Przestało pracować po 4 dniach.

Nie mierzyłem Blg bo nie mam ale może zakupie to zobaczę jak to wygląda.

Odcedziłem owoce i wlałem ponownie do balonu. Miało to lekko różowy kolor a teraz po 24h ładnie się wyklarowało i ściągnę zacierek w środę i zaczynam dziewiczy rejs .

A co do drzewek to trzeba pytać w szkółce należącej do Związku Szkółkarzy Polskich

Pozdrawiam

[tomanio27]

Witam nie używałem enzymu bo drożdże go zawierają. Po destylacji wyszło mi około 7l 65% luksizny. Smakowo jest wspaniałe, bardzo wyczuwalny posmak czereśni. 5l zaprawiłem płatkami dębowymi a 2l zostawiłem czyste. Bardzo polecam wszystkim.

[tomanio27]

Witam jakiś miesiąc temu robiłem sobie prasę do owoców więc żeby ją wypróbować narwałem wiśni czereśni i parę kilo jabłek. Wszystko to wrzuciłem do beki 70l i mieszadłem rozdrobniłem. Po dobie poszło na prasę wycisnąłem około 20l soku z którego zrobiłem nastaw dałem 3kg cukru Blg było 20 pożywkę activit i drożdże Bayanus. Wczoraj właśnie nastaw poszedł na rury i powiem że z tego mixu dość dobre wyszło. Uleciało mi 2,7l 65%.

[sliwowica]

Witam, Tomanio piszesz że destylat z czereśni w smaku wspaniały a mnie ciekawi czy w zapachu nie czuć nawet delikatnie drożdży?
Aha, napisz jeszcze czy te czereśnie kręciłeś z pulpą czy bez i czy tylko jeden raz? Z góry dzięki.

[tomanio27]

Nic nie czuć, pędziłem sam płyn.

[waskacz6]

Witam ja ja też mam nastaw z czereśni i dzisiaj sprawdziłem -3 BLG chce to juz dac na rurę. Tylko zastanawiam się czy trzeba po zlaniu znad osadu jeszcze klarować bentonitem?

[tomanio27]

Nic nie klaruj tylko dawaj na rury. Ja nigdy nie klaruje owocówek.

[tomanio27]

A na jakim sprzęcie będzie jechał?

[waskacz6]

Będe robił na kolumnie na module LM. Winko mam już -3 Blg a jeszcze czasami bulke puszcza czy takie juz tez moge pogonić na rurke? Ciekawi mnie jaki będzie smak... Bo winko jest dobre tyle że wytrawne;-)

[tomanio27]

No pewnie że to już czas na upęd. Opisz jak ci poszło.

[lesgo58]

... Bo winko jest dobre tyle że wytrawne;-)

I bardzo dobrze - bo to oznacza ,że drożdże zjadły cały cukier i w konsekwencji przerobiły go w całości na alkohol.

[waskacz6]

Witajcie zrobiłem 7litrów 50% wódeczki. Odbierałem do ok.30%. Zastanawiam się jaki mam mieć ostateczny smak ponieważ robiłem to pierwszy raz a wydaje mi się że jest troszkę intensywny i czy nie destylować drugi raz lub czymś wzbogacić np. dębem? I powiedzcie jak to pijecie? Z kielicha czy jakieś drinki? Pozdro.

[tomanio27]

Ja swoją czereśnie zaprawiłem płatkami medium i będzie sobie dojrzewało około roku.

[kochanek Kranei]

Witajcie zrobiłem 7litrów 50% wódeczki. Odbierałem do ok.30%. Zastanawiam się jaki mam mieć ostateczny smak ponieważ robiłem to pierwszy raz a wydaje mi się że jest troszkę intensywny i czy nie destylować drugi raz lub czymś wzbogacić np. dębem? I powiedzcie jak to pijecie? Z kielicha czy jakieś drinki? Pozdro.

Nie mam doświadczenia w robieniu owocówek ale w spożywaniu jak najbardziej. Naturalnie możesz robić drinki ale ja jestem tak zeszwabiony lub delikatniej zaustriaczony, że owocówki, Obstler, Obstwasser, Obstbrand piję tylko w czystej postaci i w temperaturze pokojowej. Puryści owocowych wódek uważają chłodzenie i rozcieńczanie za zły obyczaj. Używam do tego specjalnych kieliszków. Poniżej parę przykładów.

http://tnij.org/t6ur

Są też tacy, którzy innych kieliszków używają do wódek pestkowych, jak czereśnie czy tarnina, innych do owoców z gniazdami nasiennymi, jak jabłka czy gruszki a innych do jagodowych. Tu przykłady w podanej przeze mnie kolejności.

http://tnij.org/t6u7

Słuchaj się Kolegów i zapomnij na parę lat tą owocówke. Cztery minimum. I nie zabarwiaj.

[Tołdi1929]

Może sposób z Robinsona Crusoe?
Piszę od razu że nie testowałem, ale słyszałem że działa.
Trzeba upolować 1 lub kilka sztuk (znajomy z wiatrówką lub pułapki- opisy do znalezienia w necie, ew. zobacz 'bolas'- dobry na ptaki), martwego ptaka powiesić wysoko w ten sposób żeby był widoczny dla innych ptaków.
Dla delikatnych może to być sposób drastyczny, pamiętam jednak jak kiedyś ludzie wieszali kuropatwy lub bażanty za oknem po kilka dni żeby mięso 'skruszało' a potem to jedli.
Mam nadzieje że jeśli się zdecydujesz to zadziała

Pozdrawiam

Ostatnio znajomy zaprosił mnie na czereśnie (dlatego też czytam teraz ten temat) i zdradził mi jego patent na szpaki. Na pociągniętą z domu przedłużkę, a pod drzewem stare radio. Ustawia na "szumy" i ponoć nie znalazło się jeszcze na tyle odważne ptaszysko, żeby usiąść na drzewie.

Czereśni nie narwałem za wiele, więc połączyłem z truskawkami.Zobaczymy co wyjdzie.

Nie ma to jak odpowiedzieć na post z przed 3 lat

[Czarny79]

Czy do fermentacji dawać owoce z pestkami czy pestki won ?