nalewki z bimbru

Dyskusja ogólna o wytwarzaniu nalewek i ich przyrządzaniu...
Awatar użytkownika

franta
100
Posty: 105
Rejestracja: niedziela, 4 kwie 2010, 23:19
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy

Post autor: franta »

Kolego @Bree , ja osobiście widzę to dobrze i polecam. Robię tak już od jakiegoś czasu i efekt jest zadowalający, nie pożałujesz.

marcins
20
Posty: 27
Rejestracja: środa, 19 sty 2011, 18:01
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: nalewki z bimbru

Post autor: marcins »

@Bree

Taki wytwór w terminologi fachowej będzie nazywał się sherry brandy.
Jeżeli nalewka na czystym spirytusie to nalewka cherry to na spirytusie z wiśni- cherry brandy, analogicznie do innych owoców, brzoskwinie- nalewka na czystym peach na brzoskwiniowym- peach brandy

edit:
z sherry zamieniono na cherry :)

maniek86
200
Posty: 224
Rejestracja: wtorek, 9 cze 2015, 17:45
Krótko o sobie: siłownia,boks,golebie wysokolotne,domowa łycha
Ulubiony Alkohol: Hudson Manhattan Rye
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: Uk
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: nalewki z bimbru

Post autor: maniek86 »

Witam, odświeżam temat. Uczyniłem przysłowiowy bimber na śliwkach po czym dodałem tam świeże śliwki. Po trzech tygodniach oddzielenie owoców i dodanie płatów dębowych naturalny po kolejnych trzech posmak był już naprawdę fajny. Smakuje mi to bardziej niż sławna i lubiana przez wszystkich śliwowica choć wiem że się narażam.
W kolejce stoi już taki sam destylat tylko że gruszkowy. Mam nadzieje że będzie równie smaczny jak śliwka ;)
Bimber forever !!!

Tomisław111
10
Posty: 10
Rejestracja: czwartek, 25 paź 2012, 13:57
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: nalewki z bimbru

Post autor: Tomisław111 »

Za używanie wyrażenia "bimber" proponuje wyrzucenie lub delikatnie mówiąc "wyp....nie" z forum. Komuna tak nas zepsuła że nie znamy nazewnictwa.
Kto jest za tym?
Może młodszy założy głosowanie?

boxer1981228
1000
Posty: 1032
Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Naas
Podziękował: 259 razy
Otrzymał podziękowanie: 179 razy
Re: nalewki z bimbru

Post autor: boxer1981228 »

Bimber, bimber, bimber... Co jest złego w słowie bimber. Znasz chociaż historię tego słowa i skąd pochodzi i oznacza. Bo nie zawsze to słowo oznaczało podły alkohol.
Awatar użytkownika

Lootzek
850
Posty: 887
Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 97 razy
Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: nalewki z bimbru

Post autor: Lootzek »

Od razu tam podły.. :D z moich obserwacji wynika że jeśli towarzystwo ma do wyboru: nawet wysokiej klasy wódkę ze sklepu lub dobry (zaznaczam DOBRY) bimberek, przynajmniej połowa łącznie z paniami, wybiera produkt domowy :D
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: nalewki z bimbru

Post autor: klodek4 »

A dla mnie określenie "bimberek" jest wręcz chwalebne [SMILING FACE WITH SMILING EYES]

Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika

zielonka
950
Posty: 963
Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
Ulubiony Alkohol: whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 248 razy
Re: nalewki z bimbru

Post autor: zielonka »

Mam podobny dylemat : z nastawu ze śliwkek puszczone tradycyjnym sposobem nie da sie nawet powąchać taka masakra, ale uparłem się żeby nie psuć smaku śliwek na który liczyłem i zalałem tym śliwki wydrylowane. Po tygodniu było już czuć zapach śliwek ale i ten nieciekawy też. Teraz mija trzeci tydzień i smak jest ok śliwkowy ale ten zapach jakby pogonów się utrzymuje. Szkoda mi to teraz z powrotem rektyfikować bo sie sliwki napracowały ale czy warto czekać na poprawę?
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: nalewki z bimbru

Post autor: rozrywek »

A ile czekałeś? 3 tygodnie? Przecież tego typu trunek dojrzewa na wczoraj. Przetrzymałeś.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

zielonka
950
Posty: 963
Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
Ulubiony Alkohol: whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 248 razy
Re: nalewki z bimbru

Post autor: zielonka »

Wiem że to krótko ale nie mogę się powstrzymać od próbowania , rok czekałem na te śliwki a teraz się boję że wyjdzie jakiś szajs. Ide próbować.
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię
Awatar użytkownika

zielonka
950
Posty: 963
Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
Ulubiony Alkohol: whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 248 razy
Re: nalewki z bimbru

Post autor: zielonka »

Hmm , hmmmm, no ma smak śliwkowy gorzki (dąb sherry i płatki francuskie mocno opalane)
ale i ten taki o charakterze przemysłowym zbliżony do pogonów trochę też.
Hmm jest tego na tyle mało że mi nie przeszkadza, ciekawe czy dotrwa do świąt.
Wyczuwam również ten posmak mydła podobny do koniaku który lubię.
Jak myślicie czy i kiedy te pogony zaginą ?
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię

maniek86
200
Posty: 224
Rejestracja: wtorek, 9 cze 2015, 17:45
Krótko o sobie: siłownia,boks,golebie wysokolotne,domowa łycha
Ulubiony Alkohol: Hudson Manhattan Rye
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: Uk
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: nalewki z bimbru

Post autor: maniek86 »

Witam wszystkich miłośników nalewek na bazie bimberku :pije:
Uczyniłem dwie nalewki jedna na śliwkach "dzikich" i jedna na węgierkach ze sklepu. Zacznę może od koloru bo różnica jest znaczna,te dzikie dały piękny ciemny kolor a sklepowe dużo jaśniejszy. Smak też na duży plus dla dzikusów ciężki, głęboki śliwkowy posmak przy nich węgierki nie maja startu. Las tych dziko rosnących śliwek znalazłem przypadkiem, ale najlepsze jest to że cztery dniu temu byłem tam raz jeszcze a one wciąż wisiały na drzewach. Pozbierałem do końca co było i aby uzupełnić zapas nalewkowy. Dodam zdjęcie tych śliweczek, kolega lesgo58 twierdzi że to jakaś odmiana. Szukałem trochę na ten temat, z wyglądu i opisu pasują na odmianę "Lubaszka (Prunus insititia Juss.)"
Jeśli ktoś ma ogród i lubi nalewki śliwkowe, kupić sadzonki bo nalewka z nich robi mortal kombat w gębie :lol:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Bimber forever !!!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wytwarzanie Nalewek”