2 Piwa porter
2 cukry waniliowe
1 szklanka cukru
1/2 l spirytusu
Cukier i cukier waniliowy wsypujemy do garnka i wlewamy piwo. Grzejemy na małym ogniu, mieszając czekamy aż cukier się rozpuści. Odstawiamy do ostygnięcia i wlewamy spiryt. Rozlewamy po butelkach, i odstawiamy na tydzień w ciemne miejsce.
Naprawdę polecam:)
Nalewka z piwa
-
- Posty: 203
- Rejestracja: środa, 22 wrz 2010, 19:19
- Krótko o sobie: Lubię sprawiać przyjemność sobie i bliskim ;)
bo życie to przyjemność :) - Ulubiony Alkohol: własne naleweczki ;)
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Nalewka z piwa
Ze znajomymi, metodą prób i picia, doszedłem do takiej koncepcji:
litr porteru
0,7 spirku
przyprawa do grzańca
goździki(ja daję 1 na około litr całości. nie radzę przesadzać)
*cynamon
*cukier wanilinowy
*miód
*te daje "na oko". Nie potrafię określić ile
Piwo, cukier i przyprawy mocno zagrzewamy, do momentu kiedy zacznie parować. Broń Boże nie gotujemy!!
Po przestudzeniu dolewamy spirytusiak i chowamy do szafy na dwa tygodnie co jakiś czas mieszając.
Dwa tygodnie to wg mnie optymalny czas dla wyciągnięcia smaku z przypraw. Po dłuższym trzymaniu robiła się nieprzyjemnie gorzka. W zasadzie po przefiltrowaniu nadawała się do picia, jednak warto wytrzymać kolejne dwa tygodnie
ostatnio wypiliśmy taką półroczną na spirytusiku z jabłek... poezja
opinie i uwagi mile widziane
litr porteru
0,7 spirku
przyprawa do grzańca
goździki(ja daję 1 na około litr całości. nie radzę przesadzać)
*cynamon
*cukier wanilinowy
*miód
*te daje "na oko". Nie potrafię określić ile
Piwo, cukier i przyprawy mocno zagrzewamy, do momentu kiedy zacznie parować. Broń Boże nie gotujemy!!
Po przestudzeniu dolewamy spirytusiak i chowamy do szafy na dwa tygodnie co jakiś czas mieszając.
Dwa tygodnie to wg mnie optymalny czas dla wyciągnięcia smaku z przypraw. Po dłuższym trzymaniu robiła się nieprzyjemnie gorzka. W zasadzie po przefiltrowaniu nadawała się do picia, jednak warto wytrzymać kolejne dwa tygodnie
ostatnio wypiliśmy taką półroczną na spirytusiku z jabłek... poezja
opinie i uwagi mile widziane
Robienie alkoholu sprawia, że nie muszę go pić(aż tyle)
-
- Posty: 203
- Rejestracja: środa, 22 wrz 2010, 19:19
- Krótko o sobie: Lubię sprawiać przyjemność sobie i bliskim ;)
bo życie to przyjemność :) - Ulubiony Alkohol: własne naleweczki ;)
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Nalewka z piwa
Ciąg dalszy eksperymentów.
Pomysł Walda z cukierkami: nadal smaczna, smak jednak zdecydowanie "płytszy". Brak tych cudownych korzenno miodowych smaczków
Pomysł mój, zastąpienie porteru piwem jasnym. Niewypał straszny. Wyszło jakieś słodko kwaśne nie wiadomo co. Smak piwa gryzł się z przyprawami, całość mętna i niezbyt ładnie pachnąca. Odradzam tę wersję
Pomysł Walda z cukierkami: nadal smaczna, smak jednak zdecydowanie "płytszy". Brak tych cudownych korzenno miodowych smaczków
Pomysł mój, zastąpienie porteru piwem jasnym. Niewypał straszny. Wyszło jakieś słodko kwaśne nie wiadomo co. Smak piwa gryzł się z przyprawami, całość mętna i niezbyt ładnie pachnąca. Odradzam tę wersję
Robienie alkoholu sprawia, że nie muszę go pić(aż tyle)