Nalewka malinowa

Wasze przepisy o tych pięknych trunkach, jakimi są nalewki domowe. Ciekawe pomysły mile widziane...

sunlounger
2
Posty: 2
Rejestracja: niedziela, 7 wrz 2014, 08:56
Podziękował: 1 raz

Post autor: sunlounger »

A w jakim słoju powinienem trzymać maliny - zwykły, duży słoik z nakrętką czy słoik z uszczelką?
alembiki
Awatar użytkownika

rastahnu
100
Posty: 141
Rejestracja: środa, 6 lut 2013, 20:41
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: okolice Bydgoszczy
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Re: Nalewka malinowa

Post autor: rastahnu »

sunlounger pisze:A w jakim słoju powinienem trzymać maliny - zwykły, duży słoik z nakrętką czy słoik z uszczelką?
Możesz Kolego trzymać w słoiku z nakrętką i z uszczelką. Również w zakorkowanym gąsiorku lub innym szklanym naczyniu :ok:
rastahnu

Wysu80
1
Posty: 1
Rejestracja: czwartek, 13 sie 2015, 14:00
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Whisky
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:
Re: Nalewka malinowa

Post autor: Wysu80 »

W tamtym roku zalewałem pierw spirytem, po zlaniu dopiero zasypywałem cukrem czekałem aż soki puści, łączyłem oba płyny ewentualnie dosładzałem. W tym roku zrobiłem odwrotnie pierw cukier teraz zalane są sprytem. Aż sam jestem ciekaw, która będzie lepsza. Aczkolwiek mogę mięć problem z porównaniem bo troszkę inne proporcje w tym roku - w tamtym według żonki była za słodka. Zobaczymy....
http://carbotherm.pl/
Awatar użytkownika

grzesieksz7
150
Posty: 194
Rejestracja: czwartek, 11 lip 2013, 18:09
Ulubiony Alkohol: śliwowica, piwo, nalewki
Lokalizacja: Łącko
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Nalewka malinowa

Post autor: grzesieksz7 »

Ja wolę najpierw zalewać alkoholem, później to zlać i zasypać cukrem, w takiej kolejności owoce stają się twarde i świetne do jedzenia, wiśnie są identyczne jak te w czekoladkach, w kolejności odwrotnej owoce stają się bardzo miękkie, niewygodnie się je spożywa ;)
Daje krzepę, krasi lica
Nasza łącka Śliwowica!
Awatar użytkownika

k.kolumb
150
Posty: 194
Rejestracja: sobota, 21 cze 2014, 00:39
Krótko o sobie: Jak się do czegoś dorwę to muszę to dokładnie poznać. Np. Ameryka
Ulubiony Alkohol: Talisker
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Re: Nalewka malinowa

Post autor: k.kolumb »

Robię nalewkę na malinach od 1492 roku, zawsze wg. tego samego przepisu, czyli na czuja - wychodzi dobrze, czasem nawet bardzo dobrze. Czyli : zalewam maliny spirytem 60 %, muszą utonąć, czekam 3 miesiące, zlewam , zasypuję cukrem, znowu trzy miechy (trzy miechy nie wyrok), zlewam, mieszam obydwie porcje, znowu troszku poczekać, filtrować itd.
Owoców nie wyciskam, żona musi coś w zimę jeść. A czasem wrzucić coś trzeba do lodów, budyniu, pieczeni, herbaty etc.
Według mnie - najlepsze maliny są te jesienne.
Piszę starannie po Polsku. O ile daję radę.
Awatar użytkownika

grzesieksz7
150
Posty: 194
Rejestracja: czwartek, 11 lip 2013, 18:09
Ulubiony Alkohol: śliwowica, piwo, nalewki
Lokalizacja: Łącko
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Nalewka malinowa

Post autor: grzesieksz7 »

Najlepsze maliny są leśne :p Długo robisz te nalewki, ale po nicku tego można się spodziewać ;)
Daje krzepę, krasi lica
Nasza łącka Śliwowica!
Awatar użytkownika

k.kolumb
150
Posty: 194
Rejestracja: sobota, 21 cze 2014, 00:39
Krótko o sobie: Jak się do czegoś dorwę to muszę to dokładnie poznać. Np. Ameryka
Ulubiony Alkohol: Talisker
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Re: Nalewka malinowa

Post autor: k.kolumb »

Oj, długo! Jak jeździłem do kolegi na plantację (miał malin ze 20 ha) to zabierałem słoje i trochę gorzały aby owoc zabezpieczyć przed pleśnią. Bo kiedyś po 2-3 godzinach pleśń się pojawiła i poniosłem straty.
Inna sprawa: dziwię się jak ludzie stosują spiryt 96% do nalewek.
Latoś leśnej maliny u mnie prawie nie ma, wszystko uschło.
Piszę starannie po Polsku. O ile daję radę.
Awatar użytkownika

Azbest123
30
Posty: 36
Rejestracja: sobota, 22 lis 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: mam charakter odkrywcy ,próbuje wszystkiego
Status Alkoholowy: Drinker
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Nalewka malinowa

Post autor: Azbest123 »

Bardzo boli w tym roku bo maliny teraz w skupie są 10 złoty+ za kilo . Myślałem w tym roku o nalewce malinowej albo winie ale bardzo szkoda ,zrobię sobie wino z winogron a nalewkę odpuszczę .
Awatar użytkownika

mat.82
100
Posty: 118
Rejestracja: poniedziałek, 21 wrz 2015, 22:38
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Nalewka malinowa

Post autor: mat.82 »

Ja nie dodaję w ogóle cukru do tej nalewki. Robię z malin mrożonych, zalewam je 65-70% alkoholem na około tydzień a po tym czasie odcedzam i ponownie zalewam alkoholem o mocy ok. 30% na kolejny tydzień, owoce prawie całkiem się rozpadają. Po drugiej maceracji odciskam je przez pończoszkę żony;-) łączę obydwa nalewy i odstawiam do sklarowania. Po trzech, czterech miesiącach nalewka jest wyśmienita.

Riddick
30
Posty: 47
Rejestracja: poniedziałek, 8 sie 2016, 22:53
Krótko o sobie: Jestem NIE fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Nalewka malinowa

Post autor: Riddick »

k.kolumb pisze: Inna sprawa: dziwię się jak ludzie stosują spiryt 96% do nalewek.
Ja bym się nie dziwował, wiadomo wysoka moc szybko konserwuje owoc i zmniejsza ekstrakcje dobroci.
Jednak widziałem przepisy pana Hieronima Błażejaka mistrza nalewkarskiego gdzie stosuje on spiryt 96%.
Podejrzewam że moc alkoholu jakim zalewa sie owoc jest silnie związana z tym do czego będziemy dalej potrzebować odpadki.
Dajmy na to ja z rozlazłych owoców zrobiłem dżemik ( zblendowałem z cukrem żelującym ) natomiast ładnie zakonserwowane owoce można użyć do wypieków jako dekoracja.

Co zauważyłem porównując rozmaite przepisy, iż tam gdzie stosuje się mocniejszy alkohol dodaje się więcej owoców niż w przepisach z słabszym trunkiem. Wcześniej zasypuje się owoc cukrem, lub syropem cukrowym.

Na koniec kilka rad pana Hieronima
- Spirytus rozrabiać z sokiem brzozowym
- Nie bać się robić nalewek ze spadów nawet kilkudniowych.
- Nie bój się eksperymentować modyfikuj przepisy szukaj nowych smaków.
- Pierwsza degustacja po 1/2 roku.

Przemo0331
50
Posty: 59
Rejestracja: wtorek, 2 gru 2014, 01:04
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: wszystko co świt swój, z ziemi bierze.
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: południowy wschód PL
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Nalewka malinowa

Post autor: Przemo0331 »

Ja w 2017 zrobiłem destylat z malin po prasie +cukier (100kg malin +20kg cukru). Destylacja na 4 półkach w granicach 80%. Taki destylat po rozcieńczeniu do 50% leżał w gliniaku 4 miesiące. We wrześniu kupiłem 6 kilogramów malin i dodałem do destylatu. Po półtora miesiąca odlałem a maliny 1kg cukru zasypane i syrop dodany do całości. Po 10 dniach zlanie z nad osadu. Teraz czekam bo na razie jeszcze ostrawy smak.
Dam znać co z tego wyjdzie w marcu.
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Nalewka malinowa

Post autor: sargas »

Ciekawa konstrukcja. Robiłem i destylaty i nalewki i likiery z malin i wszystko jest pyszne. Maliny zawsze zalewam alkoholem i odstawiam na 2 miesiące. Następnie zlewam i to co zostaje zasypuje cukrem na 1-2 tygodnie po zlaniu sprawdzam moc ewentualnie dolewam spirytusu lub nie. To co zostanie można ewentualnie dodać do cukrowego nastawu i pomimo drenażu nadal odda smak maliny.
Awatar użytkownika

zając_poziomka
50
Posty: 96
Rejestracja: wtorek, 29 gru 2015, 16:57
Krótko o sobie: Fan broni, książek i alkoholu.
Ulubiony Alkohol: Smakuje mi wszystko, co sam zrobię.
Status Alkoholowy: Producent Nalewek
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Nalewka malinowa

Post autor: zając_poziomka »

Bardzo lubię malinówkę. To moja druga, zaraz po czarnej porzeczce, ulubiona nalewka.
Rok temu maliny zblendowałem, dodałem do tego galaretkę i położyłem na biszkopcie. Wyszło bardzo dobre ciasto.
Obecnie chciałem odzyskać jak najwięcej dobroci, więc po odlaniu alkoholu z owoców, odcisnąłem je w prasie, a dopiero później zasypałem cukrem.
Jak się rozpuścił, odcisnąłem je ponownie i wymieszałem wszystkie płyny. Nalewka jest doskonała, nie za słodka i nic się nie marnuje.
Awatar użytkownika

Searcher
100
Posty: 125
Rejestracja: czwartek, 31 sie 2017, 12:42
Krótko o sobie: To skomplikowane :)
Status Alkoholowy: Producent Nalewek
Lokalizacja: wielkopolskie
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Nalewka malinowa

Post autor: Searcher »

Panowie, zastanawiam się nad użyciem naturalnego soku malinowego tłoczonego na zimno, bez dodatków, zamiast owoców? Robił ktoś coś takiego? Ma to sens? Pasteryzowany niestety...
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Nalewka malinowa

Post autor: masterpaw2 »

Jeśli dysponujesz takim sokiem, nic nie stoi na przeszkodzie aby spróbować, tylko na początek zrób próbę na niewielkiej ilości. W ubiegłym roku robiłem coś takiego z tym, że na własnoręcznie pozyskanym soku z aronii, i wyszło :ok:
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)

dzozef
200
Posty: 235
Rejestracja: poniedziałek, 19 gru 2016, 21:43
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: woj.mazowieckie
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Nalewka malinowa

Post autor: dzozef »

Panowie, zastanawiam się nad użyciem naturalnego soku malinowego tłoczonego na zimno, bez dodatków, zamiast owoców?
Tylko czy to dalej będzie nalewka malinowa? Czy już drink z sokiem malinowym? :scratch:
Awatar użytkownika

Searcher
100
Posty: 125
Rejestracja: czwartek, 31 sie 2017, 12:42
Krótko o sobie: To skomplikowane :)
Status Alkoholowy: Producent Nalewek
Lokalizacja: wielkopolskie
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Nalewka malinowa

Post autor: Searcher »

Gdybym miał świeży sok, niepasteryzowany, to powinno być super, ale jakby nie patrzeć pasteryzacja powoduje zmiany i tu niestety widzę problem... także jednak pozostanę przy owocach.

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Nalewka malinowa

Post autor: wawaldek11 »

Searcher pisze:Panowie, zastanawiam się nad użyciem naturalnego soku malinowego tłoczonego na zimno, bez dodatków, zamiast owoców? Robił ktoś coś takiego? Ma to sens? Pasteryzowany niestety...
Sens na pewno ma - poznawczy - i trunek powinien być pijalny.
Robiłem nalewki z soków z tłoczni Maurera - brzoskwiniową, czereśniową, śliwkową i gruszkową. Nic się nie zmarnowało i z ciekawością je spożywam. Ale to nie to samo co ze świeżych owoców. Możesz sobie wyobrazić jakie owoce idą do tłoczenia - mimo zapewnień producenta trafiają się owoce przypadkowe - niedojrzałe, nadgnite. I one obniżają jakość soku i zarazem nalewki. Najbardziej czułem zgniliznę w śliwkowym soku, ale może przewrażliwiony jestem :mrgreen:
Gdy sami robimy nalewkę z owoców, to wybieramy ładne, dojrzałe, zdrowe, pachnące i nalewka jest super!
Pozdrawiam,
Waldek

adamus1
100
Posty: 138
Rejestracja: piątek, 29 gru 2017, 10:38
Krótko o sobie: Pędze i wędze. Warze i smaże
Ulubiony Alkohol: Ten wytworzony w domu
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Nalewka malinowa

Post autor: adamus1 »

Jak wyklarować nalewkę ? Mam pyszniutką naleweczkę malinową. Zawsze u góry tworzy się "galareta". Próbowałem używać sita albo szmaty, ale szybko się zapycha i leci tylko po kropli.
Awatar użytkownika

manowar
950
Posty: 967
Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 212 razy
Kontakt:
Re: Nalewka malinowa

Post autor: manowar »

Mi przy galarecie w aroniowej na soku pomógł pektoenzym - kilka kropli i galaretka się rozpuściła.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!

https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Nalewka malinowa

Post autor: masterpaw2 »

adamus1 pisze:Jak wyklarować nalewkę ? Mam pyszniutką naleweczkę malinową. Zawsze u góry tworzy się "galareta".
Zalewasz owoce, czy sok, jakim stężeniem alko?
Przy zalewaniu soku wysoko% alko zawsze zachodzi ryzyko wytrącenia się "galaretki".
manowar pisze:Mi przy galarecie w aroniowej na soku pomógł pektoenzym - kilka kropli i galaretka się rozpuściła.
Ale mówisz o soku, czy o nalewce?
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)

sylcia
30
Posty: 41
Rejestracja: poniedziałek, 24 paź 2016, 08:52
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Nalewka malinowa

Post autor: sylcia »

Również polecam pektoenzym. Rozbił mi galaretkę w truskawce i śliwce, nalewka z powrotem stała się płynna.
Awatar użytkownika

manowar
950
Posty: 967
Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 212 razy
Kontakt:
Re: Nalewka malinowa

Post autor: manowar »

masterpaw2 pisze:
manowar pisze:Mi przy galarecie w aroniowej na soku pomógł pektoenzym - kilka kropli i galaretka się rozpuściła.
Ale mówisz o soku, czy o nalewce?
Mówię o nalewkach robionych na sokach/morsach gdy do wcześniej wyciśniętego soku dodaje się alkohol. Galaretka tworzy się, gdy dodany zbyt mocny alkohol ścina pektyny. Kilka kropli pektoenzymu na butelkę dodanych przed wlaniem alkoholu niweluje problem a jak już się galaretka utworzyła rozpuszcza ją. Zresztą gęsty sok/moszcz - potraktowany pektoenzymami też staje się rzadszy i mniej lepki.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!

https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe

adamus1
100
Posty: 138
Rejestracja: piątek, 29 gru 2017, 10:38
Krótko o sobie: Pędze i wędze. Warze i smaże
Ulubiony Alkohol: Ten wytworzony w domu
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Nalewka malinowa

Post autor: adamus1 »

Owoce zalałem destylatem ok 85%
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Nalewka malinowa

Post autor: masterpaw2 »

Adamus, zdecydowanie za mocny dałeś koncentrat, w zależności od wydajności sokowej danego owocu (no i upodobań) daje się 60 do 70%.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)

adamus1
100
Posty: 138
Rejestracja: piątek, 29 gru 2017, 10:38
Krótko o sobie: Pędze i wędze. Warze i smaże
Ulubiony Alkohol: Ten wytworzony w domu
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Nalewka malinowa

Post autor: adamus1 »

Dzięki za sugestię. Troszkę rozrobiłem w późniejszym etapie nalewkę. Ale teraz będę wiedział żeby rozrobić spirytus

arTii
1250
Posty: 1265
Rejestracja: czwartek, 19 lip 2018, 19:55
Krótko o sobie: Blisko 50 lat na karku zobowiązuje do spożywania trunków o podobnym stężeniu ;)
Ulubiony Alkohol: od jakiegoś czasu- mój własny :)
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: podkarpackie
Podziękował: 61 razy
Otrzymał podziękowanie: 154 razy
Kontakt:
Re: Nalewka malinowa

Post autor: arTii »

No to ja się pochwalę. Dzisiaj była pierwsza tura produkcji nalewki malinowej :)
20180828_184912.jpg
20180828_205021.jpg
20180828_214442.jpg
Ale malin jest tyle, że jeśli tylko będę miał czas je zebrać, to będę sukcesywnie przerabiał je na nalewki
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pędzący hobbysta zajmujący się również odrobinę elektroniką.

Zamówienia i zapytania o sterowniki destylatorów email: info @ sterownikiWiFi.pl lub przez wiadomość PW
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Nalewka malinowa

Post autor: masterpaw2 »

Artii, toś chłopaku ruszył z kopyta, tylko pozazdrościć dostępności owocu, pewnie z własnej uprawy :scratch:, a tu człek musi krocie za malyny płacić :angry:
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)

arTii
1250
Posty: 1265
Rejestracja: czwartek, 19 lip 2018, 19:55
Krótko o sobie: Blisko 50 lat na karku zobowiązuje do spożywania trunków o podobnym stężeniu ;)
Ulubiony Alkohol: od jakiegoś czasu- mój własny :)
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: podkarpackie
Podziękował: 61 razy
Otrzymał podziękowanie: 154 razy
Kontakt:
Re: Nalewka malinowa

Post autor: arTii »

Ale ja mam raptem z 40 metrów bieżących rządka malin :D
Ale owocują cudownie - jak chcesz sobie nazbierać - przyjeżdżaj bo opadają i nie ma ich kto zebrać :(
A po drugie nie mam ich czym zalać bo za mały sprzęt hihi ;) i nie wyrabia na przetwory
Pędzący hobbysta zajmujący się również odrobinę elektroniką.

Zamówienia i zapytania o sterowniki destylatorów email: info @ sterownikiWiFi.pl lub przez wiadomość PW
Awatar użytkownika

zając_poziomka
50
Posty: 96
Rejestracja: wtorek, 29 gru 2015, 16:57
Krótko o sobie: Fan broni, książek i alkoholu.
Ulubiony Alkohol: Smakuje mi wszystko, co sam zrobię.
Status Alkoholowy: Producent Nalewek
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Nalewka malinowa

Post autor: zając_poziomka »

arTii pisze:No to ja się pochwalę. Dzisiaj była pierwsza tura produkcji nalewki malinowej :)
[...]
Ale malin jest tyle, że jeśli tylko będę miał czas je zebrać, to będę sukcesywnie przerabiał je na nalewki
Powiedz proszę, jak smakuje nalewka z tych białych malin w porównaniu do zwykłej?

EDYCJA: Na zdjęciu widać, że masz ponad 50L nalewki z samych malin. Jak Ty to wszystko filtrujesz? :respect:

arTii
1250
Posty: 1265
Rejestracja: czwartek, 19 lip 2018, 19:55
Krótko o sobie: Blisko 50 lat na karku zobowiązuje do spożywania trunków o podobnym stężeniu ;)
Ulubiony Alkohol: od jakiegoś czasu- mój własny :)
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: podkarpackie
Podziękował: 61 razy
Otrzymał podziękowanie: 154 razy
Kontakt:
Re: Nalewka malinowa

Post autor: arTii »

Z białych malin jest słodsza, ale to może być tez kwestia ilości cukru który użyłem do zasypania malin.
Na pewno wprowadza degustujących w błąd. Pomimo, że czuć ją w jakimś stopniu malinami, to jest jasna i ludzie wymyślają z czego to może być.
Słyszałem już, że z pigwy, z jabłek, ze śliwek i sam już nie pamiętam z czego. Jedna osoba tyko nieśmiało zapytała czy to nie jest z białych malin :D

Jak filtruję? W zasadzie niewiele jest filtrowania. Tę partię malin co widać nalewki, zasypałem cukrem i poczekałem aż puszczą sok. Wtedy dodałem alkohol i odczekałem.
Maliny całkiem ładnie pływały po wierzchu, więc wystarczyło ściągnąć nalewkę z dołu.
A owoce przelałem niedużą ilością gorącej wody w celu wypłukania resztek, wrzuciłem do worka filtracyjnego do moszczu i trochę pozwoliłem żeby odciekło, a trochę (byle jak) odcisnąłem. Zapewne gdybym dobrze to odcisnął to bym miał jeszcze z 0,5l nalewki :)
Samą nalewkę przepuszczam tylko przez 3 gaziki na lejku i tyle. Jest wystarczająco klarowna. Jak gaziki się zapchają, to je wymieniam. Gaziki są tanie - za 100szt zapłaciłem 8zł
Pędzący hobbysta zajmujący się również odrobinę elektroniką.

Zamówienia i zapytania o sterowniki destylatorów email: info @ sterownikiWiFi.pl lub przez wiadomość PW
Awatar użytkownika

zając_poziomka
50
Posty: 96
Rejestracja: wtorek, 29 gru 2015, 16:57
Krótko o sobie: Fan broni, książek i alkoholu.
Ulubiony Alkohol: Smakuje mi wszystko, co sam zrobię.
Status Alkoholowy: Producent Nalewek
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Nalewka malinowa

Post autor: zając_poziomka »

Właśnie to przepuszczanie przez gaziki mnie interesuje. Wydaje mi się, że na 50 litrów nalewki, musi to trwać w nieskończoność.

arTii
1250
Posty: 1265
Rejestracja: czwartek, 19 lip 2018, 19:55
Krótko o sobie: Blisko 50 lat na karku zobowiązuje do spożywania trunków o podobnym stężeniu ;)
Ulubiony Alkohol: od jakiegoś czasu- mój własny :)
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: podkarpackie
Podziękował: 61 razy
Otrzymał podziękowanie: 154 razy
Kontakt:
Re: Nalewka malinowa

Post autor: arTii »

Wbrew pozorom - nie trwa to długo. Jeśli maliny nie są uszkodzone, to nie masz cząstek owoców które zamulą filtr.
Odciśnięcie (odcieknięcie) samych owoców, to i owszem - 2 dni wisiało w worku i kapało.
A sama nalewka - te 40l z czerwonych malin - około 2 godzin.
Białe maliny były trudniejsze, ponieważ jak pisałem w innym wątku zrobiła mi się galaretka i trochę przytykała filtr. Ale po 2 dniowym odstaniu, ściągnąłem czystą nalewkę i przefiltrowałem już bez problemu, a galaretkę koniec-końców zebrałem (po różnych próbach upłynnienia) do oddzielnej butelki i teraz wypijam (wyjadam) ją sam :)
Pędzący hobbysta zajmujący się również odrobinę elektroniką.

Zamówienia i zapytania o sterowniki destylatorów email: info @ sterownikiWiFi.pl lub przez wiadomość PW
Awatar użytkownika

kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Nalewka malinowa

Post autor: kmarian »

arTii pisze:... Ale owocują cudownie - jak chcesz sobie nazbierać - przyjeżdżaj bo opadają i nie ma ich kto zebrać :( ...
Faktem jest, że nie mnie zapraszasz na "malinozbieranie", ale i ja bym przytulił parę litrów (tak z 4 -jeden słój) malin. Jakbyś tą 40-to metrową grządkę miał blisko, to bym przyjechał do ciebie z jakąś flaszeczką.
Wiem, ze jesteś z Podkarpacia i ja też. Podaj bliższą lokalizację, ja jestem prawie z Krosna. Chyba, że jednak szkoda Ci tych malin. :twisted:

arTii
1250
Posty: 1265
Rejestracja: czwartek, 19 lip 2018, 19:55
Krótko o sobie: Blisko 50 lat na karku zobowiązuje do spożywania trunków o podobnym stężeniu ;)
Ulubiony Alkohol: od jakiegoś czasu- mój własny :)
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: podkarpackie
Podziękował: 61 razy
Otrzymał podziękowanie: 154 razy
Kontakt:
Re: Nalewka malinowa

Post autor: arTii »

Na PW poszło
Pędzący hobbysta zajmujący się również odrobinę elektroniką.

Zamówienia i zapytania o sterowniki destylatorów email: info @ sterownikiWiFi.pl lub przez wiadomość PW
Awatar użytkownika

kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Nalewka malinowa

Post autor: kmarian »

Byłem, zobaczyłem, nazbierałem. Gość z tego arTi. Powiedział, że ma 40 metrów rządka malin i tak było. Plamę dałem bo do połowy nie doszedłem i do domu wracać musiałem. Com nazbierał, nazbierałem. Com skosztował, skosztowałem.
Dzięki Ci serdeczne Kolego arTi za maliny i ugoszczenie.
Maliny zasypane cukrem, puszczają sok.

arTii
1250
Posty: 1265
Rejestracja: czwartek, 19 lip 2018, 19:55
Krótko o sobie: Blisko 50 lat na karku zobowiązuje do spożywania trunków o podobnym stężeniu ;)
Ulubiony Alkohol: od jakiegoś czasu- mój własny :)
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: podkarpackie
Podziękował: 61 razy
Otrzymał podziękowanie: 154 razy
Kontakt:
Re: Nalewka malinowa

Post autor: arTii »

Cała przyjemność po mojej :)
Również miło było poznać.
Pędzący hobbysta zajmujący się również odrobinę elektroniką.

Zamówienia i zapytania o sterowniki destylatorów email: info @ sterownikiWiFi.pl lub przez wiadomość PW

Frank78
2
Posty: 2
Rejestracja: czwartek, 21 mar 2019, 13:01
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Kontakt:
Re: Nalewka malinowa

Post autor: Frank78 »

Nalewka malinowa to moja ulubiona, choć sam jej nigdy nie robiłem. Przeczytałem Wasze przepisy i dochodzę do wniosku, że to nic trudnego. Czas spróbować zrobić...
Ostatnio zmieniony czwartek, 21 mar 2019, 16:53 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Przepisy na Nalewki i Likiery”