I masz racje ,ponieważ praca tylko odwraca uwagę od kacainereusz pisze:A na kaca najlepsza jest praca - gumno prawda !
Najlepsze na kaca jest...
-
- Posty: 397
- Rejestracja: wtorek, 22 paź 2013, 10:03
- Podziękował: 86 razy
- Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Re: Najlepsze na kaca jest...
No nie koniecznie. Kiedyś w Rotterdamie na ciężkim porannym kacu wjechałem na 20któreś piętro i po kilku kawkach i soczkach zapomniałem o grzesznej nocy. Pełna regeneracja!, jego mać. "Hęgower" wracał wraz z kolejnymi piętrami powrotu na dół. Czyli że różnica ciśnień też robi swoje.
-
- Posty: 62
- Rejestracja: czwartek, 13 wrz 2018, 21:57
- Krótko o sobie: No i brzeg urwałam :D
- Ulubiony Alkohol: Produkcji domowej, niekoniecznie mojej :)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Śląsk
- Podziękował: 23 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Najlepsze na kaca jest...
Witam
Wiem że temat troszkę nie świeży, ale ja radzę sobie tak:
1. Pieczony boczek na gorąco i ze cztery kielonki z 2 godzinki przed planowaną imprezą ( boczuś wyściela żołądek a kielonki są na podkładkę)
2. Zawsze zakąszam w trakcie imprezy i nie przepuszczam żadnego gorącego posiłku ( dzięki temu nie truje organizmu, z jedzenia pobiera czego potrzebuje) ważna sprawa radzę unikać produktów które zaciągają drożdżami
3. Piję dużą ilość napoi w tym gorącej herbatki (gorące posiłki i herbata łagodząco wpływają na wątrobę, dodatkowo zawierają sole, i inne minerały)
4. Przy lulaniu zawsze mam gazowaną colę i napój izotoniczny ( na sushi i do uzupełnienia mikroelementów)
5. Na śniadanko własnoręcznie kiszony sok z buraków z czosnkiem, podgrzewam do ok 50 C i popijam nim 4 duuuże goorące krokiety z mięsem na pikantno
6. Po wcześniejszym zrealizowaniu punktów od 1 do 5 czuję się jak młoda bogini
Szczerze jeszcze mnie ten plan nie zawiódł a stosuję go już od lat.
Ps: Faktycznie w górach mogę więcej i czuję się lepiej niż np. nad morzem.
Pozdrowionka
Wiem że temat troszkę nie świeży, ale ja radzę sobie tak:
1. Pieczony boczek na gorąco i ze cztery kielonki z 2 godzinki przed planowaną imprezą ( boczuś wyściela żołądek a kielonki są na podkładkę)
2. Zawsze zakąszam w trakcie imprezy i nie przepuszczam żadnego gorącego posiłku ( dzięki temu nie truje organizmu, z jedzenia pobiera czego potrzebuje) ważna sprawa radzę unikać produktów które zaciągają drożdżami
3. Piję dużą ilość napoi w tym gorącej herbatki (gorące posiłki i herbata łagodząco wpływają na wątrobę, dodatkowo zawierają sole, i inne minerały)
4. Przy lulaniu zawsze mam gazowaną colę i napój izotoniczny ( na sushi i do uzupełnienia mikroelementów)
5. Na śniadanko własnoręcznie kiszony sok z buraków z czosnkiem, podgrzewam do ok 50 C i popijam nim 4 duuuże goorące krokiety z mięsem na pikantno
6. Po wcześniejszym zrealizowaniu punktów od 1 do 5 czuję się jak młoda bogini
Szczerze jeszcze mnie ten plan nie zawiódł a stosuję go już od lat.
Ps: Faktycznie w górach mogę więcej i czuję się lepiej niż np. nad morzem.
Pozdrowionka
Ostatnio zmieniony sobota, 27 paź 2018, 19:09 przez Czarodziejka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrowienia z miasta świętej wieży
-
- Posty: 2738
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Najlepsze na kaca jest...
Super. A gdyby były potrzebne inne wersje kuchenne, to korzystam z tej książki: https://alkohole-domowe.pl/wielka-ksieg ... rida-p1297
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 125
- Rejestracja: poniedziałek, 25 sty 2016, 21:05
- Ulubiony Alkohol: Każdy swój
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Najlepsze na kaca jest...
Ja zazwyczaj kaca nie mam. Nawet po mocnej popijawie... Czasami jednak nie czuję się do końca dobrze i wtedy muszę się porządnie odespać, czasem nawet do popołudnia. Jeśli jednak szkoda mi dnia na spanie, a samopoczucie jest w miarę ok to strzelam sobie czteropaczek browca i wszystko wraca do normy. Kolejnego dnia mogę nawet iść na rano do pracy
"Czas to pieniądz, pieniądz to piwo, więc pijmy piwo bo szkoda czasu" -->https://www.piwo.org/forums/topic/17149-browar-domowy-ambrosia
-
- Posty: 2738
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Najlepsze na kaca jest...
I masz wtedy 0,5 promila... Można dobrze się czuć, bez objawów kaca, szczególnie po dobrym alkoholu domowym - ale warto dmuchnąć w alkomat przed wsiadaniem do samochodu. Naprawdę można się zdziwić.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 601
- Rejestracja: poniedziałek, 13 wrz 2010, 18:24
- Krótko o sobie: Główny projektant i konstruktor elektrohydrogumonapawarki z podczepem pod termobululator.
- Status Alkoholowy: Wynalazca
- Lokalizacja: Ziemia
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 44 razy
- Kontakt:
Re: Najlepsze na kaca jest...
A pro po zdziwienia przy pomiarze alkomatem polecam zapoznać się z tym materiałem.
https://www.youtube.com/watch?v=D3rd_0b6suw
https://www.youtube.com/watch?v=D3rd_0b6suw
Ostatnio zmieniony sobota, 24 lis 2018, 19:21 przez jatylkonachwile, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 473
- Rejestracja: środa, 3 sie 2016, 08:38
- Podziękował: 57 razy
- Otrzymał podziękowanie: 85 razy
Re: Najlepsze na kaca jest...
Mój sposób na kaca. Raz tak się schlałem na sylwestra, że wstajac rano o 12.00 nie mogłem patrzeć w dół by buty zawiązać. Przypomnialem sobie umowę z kumplem ,,jak wstaniemy 1 Stycznia jedziemy na ryby". Obudzilem kolegę śpiacego w pokoju obok, szybkie ubranie w moje ciuchy, wędki, żona kolegi jako kierowca i jedziemy nad ciepły wypływ wody z elektrociepłowni. Na miejscu -10*C żona kolegi odjechała para jak z horroru żywego ducha tylko dwóch skacowanych psycholi. Wędek nie rozwijamy nie ma sił w człowiekach i nagle patrzymy jest duży kamień umacniający brzeg. Polski kamień z samych Gór Świetokrzyskich. Ja z jednej kumpel z drugiej strony przytulamy kamień. Zasneliśmy. Po ok 1.5h budzimy się trzęsiemy z zimna i normalnie cód w głowie się nie kręci nic nie boli radość w naszych sercach wielka.
Polecam każdemu na kaca znaleść swój duży kamień. Najlepiej Polski kamień
Polecam każdemu na kaca znaleść swój duży kamień. Najlepiej Polski kamień
-
- Posty: 12
- Rejestracja: poniedziałek, 24 gru 2018, 11:17
- Krótko o sobie: Wiele spośród rzeczy, które możesz policzyć, nie liczą się. Wiele z tych, których policzyć nie można, naprawdę sie liczą.
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
-
- Posty: 389
- Rejestracja: środa, 2 kwie 2014, 08:19
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Lokalizacja: Warszawa/Praga Płd.
- Podziękował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Najlepsze na kaca jest...
Rutynowo zawsze aplikuję sobie tuż po przebudzeniu sok cytrynowy rozcieńczony wodą 1:1.
Godzinę później czuję się zdecydowanie lepiej niż dobrze
Coś w tym jest.AshleyS pisze:Ja osobiście polecam wodę z cytryną oraz ciepła kąpiel !
Rutynowo zawsze aplikuję sobie tuż po przebudzeniu sok cytrynowy rozcieńczony wodą 1:1.
Godzinę później czuję się zdecydowanie lepiej niż dobrze
Prawdziwi twardziele piją naftę.
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Najlepsze na kaca jest...
A zupa z suszu podawana w wigilię? Co prawda kaca w sensie rozsadzania czerepu i Sahary w pysku nie doświadczam nigdy, ale ta zupka ma dla mnie zbawienny wpływ. Szklaneczka lub dwie robią cudowną robotę. Polecam w okresie świątecznym.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 389
- Rejestracja: środa, 2 kwie 2014, 08:19
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Lokalizacja: Warszawa/Praga Płd.
- Podziękował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Najlepsze na kaca jest...
Problem pojawia się gdy ma się ochotę na coś innego niż napoje spirytusowe własnoręcznie "wyprane" z całego dodatkowego folkloru.
Po własnym piwie, winie lub miodzie pitnym też można być niedysponowanym dłuższy czas.
Lepiej. Lepiej po tym względem, że autor trunku jest znanywkg_1 pisze:Hmmm ... a nie lepiej pić własne produkty ?
Problem pojawia się gdy ma się ochotę na coś innego niż napoje spirytusowe własnoręcznie "wyprane" z całego dodatkowego folkloru.
Po własnym piwie, winie lub miodzie pitnym też można być niedysponowanym dłuższy czas.
A serio.wkg_1 pisze:Wy tak serio ?
Prawdziwi twardziele piją naftę.
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń
https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń