Nalewka - Morelówka.
Skład-
2,5 Kg dojrzałych moreli, 0,6 kg cukru, 1,5 litra czystej wódki,0,4 litra rumu.
Morele umyć, przekroić na połówki i usunąć pestki. Włożyć je do gąsiorka,
dodać cukier, zalać wódką i rumem, naczynie zamknąć. Po 3-4 miesiącach trzymania
gąsiora w ciepłym miejscu i ciemnym miejscu, nalewkę przefiltrować i rozlać
do butelek.
Nalewkę można pić już po miesiącu.
Likier morelowy.
Skład-
1 kg moreli, 0,5 kg cukru, cynamon, 4 goździki, 0,25 litra spirytusu.
Morele wydrylować, pestki rozbić, włożyć z owocami do słoja, zalać alkoholem i odstawić na 5 tygodni.
Cukier zagotować z wodą i przyprawami, schłodzić,
dolać do napoju, odstawić na kilka dni. Zlać płyn, przecedzić, rozlać do butelek i odstawić na min. 3 miesiące.
Morelówka.
-
- Posty: 112
- Rejestracja: czwartek, 10 wrz 2009, 20:24
- Krótko o sobie: Zbyt wiele szczegółów nie ma co zdradzać. Kocham moją Rodzinę a Przyjaciele są ważni jak moi Krewni. Kiedyś kupię sobie ranczo, wybuduję dom, wędzarnię, ziemiankę i szopę do pędzenia. Kto wie? Może wykopię staw? Posadzę na pewno brzozy. A może dęby i lipy ;-) Świerki i sosny też tam będą. Będę miał kurki i świnki, a kto wie, czy nie będzie tam krówki i konika :-)
- Ulubiony Alkohol: własne wódki i nalewki oraz piwo braciszka Siurka
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Puszcze Mazowsza
- Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Re: Morelówka.
DAMSKA MORELÓWKA
0,5 l wódeczki
7 suszonych moreli
3 suszone daktyle
3 goździki
5 ziarenek pieprzu
2 ziarna pieprzu angielskiego
3 ziarna jałowca
1 łyżeczka cukru
1 łyżeczka cukru waniliowego
Zalać na 3 tygodnie. Pić.
0,5 l wódeczki
7 suszonych moreli
3 suszone daktyle
3 goździki
5 ziarenek pieprzu
2 ziarna pieprzu angielskiego
3 ziarna jałowca
1 łyżeczka cukru
1 łyżeczka cukru waniliowego
Zalać na 3 tygodnie. Pić.
"Picie sklepowej wódki Panu Bogu się nie podoba, ale picie dobrego bimbru to nie grzech. To owoc ziemi i pracy rąk ludzkich".
Pan Piotr, bas kościelny, doświadczony bimbrownik
Ave Księstwo Oświęcimskie
Pan Piotr, bas kościelny, doświadczony bimbrownik
Ave Księstwo Oświęcimskie
-
- Posty: 126
- Rejestracja: wtorek, 3 cze 2014, 12:31
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) z resztą jak Wszyscy tutaj.
- Ulubiony Alkohol: Nalewka z wiśni Kelleris
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Morelówka.
Owoce moreli już nieśmiało zaczynają pojawiać się na straganach, więc nadszedł czas na nalewkę morelową.
1 kg owoców
0,9 l alkohol 40%
0,3 l rum 60 % na dębinie sherry, lub inny ciemny.
0,20 dkg cukru trzcinowy
Najważniejszym składnikiem tej nalewki są owoce, ale nie dlatego, że to są morele, ale jakie mają być ! Owoce muszą być, smaczne, bez plam, świeże i po przekrojeniu odchodzić od pestki. Jeżeli mamy zastosować owoc słabej jakości i zbyt dojrzały darujmy sobie. Wyjdzie nam wtedy nalewka mdła trudna do sklarowania, niesmaczna.
Morele kroimy w ósemki zalewamy przygotowanym wcześniej alkoholem, macerujemy dwa miesiące, ciepłe ciemne miejsce czasami potrząsamy pojemnikiem. Zlewamy a na owoce sypiemy cukier , potrząsamy i tym syropem dosładzamy nalew, jak mało dosypujemy cukier aż do chwili kiedy nam smakuje. Odstawiamy, ciemne chłodne miejsce do wyklarowania, następnie dekantujemy do butelek i odstawiamy do ułożenia się smaków trzy, sześć miesięcy ile kto wytrzyma.
Taka jest smaczna ta nalewka, że dziwię się, że tak mało się pisze o niej tutaj. W przepisie nie ma żadnych innych dodatków. Uważam, że nalewka owocowa powinna zachować charakter owocu z którego jest wykonana. Uzyskać to można tylko wtedy, jak jest poprawnie zestawiona i wykonana.
1 kg owoców
0,9 l alkohol 40%
0,3 l rum 60 % na dębinie sherry, lub inny ciemny.
0,20 dkg cukru trzcinowy
Najważniejszym składnikiem tej nalewki są owoce, ale nie dlatego, że to są morele, ale jakie mają być ! Owoce muszą być, smaczne, bez plam, świeże i po przekrojeniu odchodzić od pestki. Jeżeli mamy zastosować owoc słabej jakości i zbyt dojrzały darujmy sobie. Wyjdzie nam wtedy nalewka mdła trudna do sklarowania, niesmaczna.
Morele kroimy w ósemki zalewamy przygotowanym wcześniej alkoholem, macerujemy dwa miesiące, ciepłe ciemne miejsce czasami potrząsamy pojemnikiem. Zlewamy a na owoce sypiemy cukier , potrząsamy i tym syropem dosładzamy nalew, jak mało dosypujemy cukier aż do chwili kiedy nam smakuje. Odstawiamy, ciemne chłodne miejsce do wyklarowania, następnie dekantujemy do butelek i odstawiamy do ułożenia się smaków trzy, sześć miesięcy ile kto wytrzyma.
Taka jest smaczna ta nalewka, że dziwię się, że tak mało się pisze o niej tutaj. W przepisie nie ma żadnych innych dodatków. Uważam, że nalewka owocowa powinna zachować charakter owocu z którego jest wykonana. Uzyskać to można tylko wtedy, jak jest poprawnie zestawiona i wykonana.
-
- Posty: 2739
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 2739
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt: