Moje zmodyfikowane szkło

Podstawowe, klasyczne destylatory.

Autor tematu
Jacek1l
5
Posty: 9
Rejestracja: sobota, 11 lip 2015, 16:06
Podziękował: 4 razy

Post autor: Jacek1l »

Witam
Początki mojego psocenia były na takim sprzęcie:
Obrazek

Obecnie troszkę go zmodyfikowałem i wygląda tak:
1 - deflegmator ze zbiornikiem połączony z
2 - deflegmator długi (51cm) z półeczkami z niego na
3 - chłodnica, a raczej rurka szklana gdyż ta chłodnica nie będzie podłączona do wody, a z niej na
4 - chłodnica
Czy taka zmiana wniesie coś odczuwalnie dobrego?
Jakieś uwagi i porady?

Przepraszam za jakość zdjęcia, ale jak widać szkiełka przymocowanie paskami zaciskowymi do siatki

Obrazek

Na razie szkiełka leżą bo w balonie jeszcze pracuje nastaw z jabłek :)
Pozdrawiam
Jacek1l

Aha, do deflegmatora podłączę z szybkowara dwa wężyki - czy to dobry pomysł?
2222.JPG
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Autor tematu
Jacek1l
5
Posty: 9
Rejestracja: sobota, 11 lip 2015, 16:06
Podziękował: 4 razy
Re: Moje zmodyfikowane szkło

Post autor: Jacek1l »

Witam.
Dzisiaj praktycznie użyłem szkieł
Przechwytywanie.JPG
Z 5 litrów nastawu jabłkowego na drożdżach Turbo fruit yeast uzyskałem:
- ok. 50 ml dodatku do płynu do wycieraczek,
- ok. 600ml surówki 75%,
- ok. 200ml pogonów,

Czy to dobry/prawidłowy wynik?

Mam jeszcze ok. 15l takiego nastawu, więc jak dobrze kalkuluję będę miał:
- ok 2,4l surówki,
- ok 800ml pogonów.

I co dalej?
Gon, łącznie ok. 2,4l - dolać wody 3l i destylacja jeszcze raz?

Pogon, łącznie ok. 1l + pogon (mam z wcześniejszych destylacji) ok. 1,5l dodać sody i ok. 2,5l wody i destylować po raz kolejny, a urobek dodać do następnego, drugiego razu?

Dobrze rozumuję?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Moje zmodyfikowane szkło

Post autor: Wald »

Jacek1l pisze:Czy taka zmiana wniesie coś odczuwalnie dobrego?
Powinna. Sprzęt zestawiony bardzo prawidłowo.
Jacek1l pisze: Jakieś uwagi i porady?
Skoro masz już dwie chłodnice i obie włączone w obieg, to przy tym ustawieniu aż się prosi puścić ciepłą wodę z dolnej do tej drugiej. Na 100% nie zmieni to jakości (i tak wszystko z niej spływa do urobku), a może przynieść oszczędności na wodzie (lub chłodniejszy destylat).
Jacek1l pisze:Aha, do deflegmatora podłączę z szybkowara dwa wężyki - czy to dobry pomysł?
Dobry sposób na znaczne podniesienie wydajności całego zestawu. Jeśli dla uzyskania jakości będziesz gotował powoli, to takie połączenie w niczym nie przeszkodzi.

Moc gonu właściwego świadczy, że robiłeś to dokładnie, bez pośpiechu. Wielu nie nazwie tego surówką, tylko smacznym, gotowym wyrobem.
Do drugiego gotowania odrobina mniej wody i wejdzie to na raz do szybkowara (zamiast 3 l, to 2,4 l) Wierzę, że i tak zrobisz to dobrze.
Co do wydajności, nic nie wiemy o składzie surowcowym nastawu. Z pobieżnych wyliczeń wychodzi mi, że dodałeś 4,5 do 5 kg cukru. Jeśli tak, to wszystko jest OK. Jeśli cukru było ponad 5 kg, gdzieś masz straty.
Pogony zostaw, aż nazbierasz pełen wsad. W między czasie http://alkohole-domowe.com/forum/oczysz ... ylatu.html
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!

Autor tematu
Jacek1l
5
Posty: 9
Rejestracja: sobota, 11 lip 2015, 16:06
Podziękował: 4 razy
Re: Moje zmodyfikowane szkło

Post autor: Jacek1l »

Witam
Dzięki Wald za odpowiedź.
Muszę po pierwsze przyznać się do błędu, a chodzi o to, że napisałem "Mam jeszcze ok. 15l takiego nastawu" a w rzeczywistości było go niespełna 13l. Moje obliczenia również się przez to nie zgadzają z tym co wyszło, zamiast wcześniej kalkulowanych 2,4l surówki miałem po trzech destylacjach (po 5l nastawu) łącznie ok. 1,7-1,8l surówki.

Dzisiaj surówka rozcieńczona poszła znowu na szkiełka i urobiłem niecałe 1,4 - 1,5l, dokładnie nie zmierzyłem bo zbierałem do 3 butelek litrowych po ok pół butelki w każdej. Zauważyłem dzięki temu, że z pierwszej wyczuwalny jest "najprzyjemniejszy" zapach.

Trochę dzisiaj kombinowałem
Na górnym deflegmatorze przymocowałem termometr i starałem się tak grzać żeby na termometrze nie wzrosła temperatura powyżej 75°C (jak pokazywało więcej to miałem wrażenie, że destylat zmieniał smak na gorszy), na początku nie było to trudne, ale z biegiem czasu temp rosła mimo zmniejszenia grzania. Uruchomiłem wentylator i skierowałem na górny deflegmator i regulowałem siłą nawiewu tak aby jak najdłużej utrzymać niższą temp.. Z biegiem czasu kapanie spowalniało, ale nadal kapało o stężeniu niecałe 80% i tak trzymałem ile się dało. W pewnym momencie stężenie zaczęło szybko spadać na termometrze temp. szybko szła do góry, wkradły się smrodki i to poszło na pogony.
Cały proces zajął czas od 16 do 20.30

Niestety, ale praktycznie nie wyczuwam jabłka w woni destylatu, w surówce było czuć. :hmm: Nastaw był na jabłkach i pracował na fruitach (których dałem mniej niż zalecane) przez miesiąc, a aromat jabłkowy był wyczuwalny dość znacznie, a teraz znikł.

Pogony "zasypałem" sodą oczyszczoną i jutro .............. wiadomo :)
Awatar użytkownika

Lootzek
850
Posty: 887
Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 97 razy
Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Moje zmodyfikowane szkło

Post autor: Lootzek »

Co do aromatu:
1) druga destylacja, szczególnie ze staraniem w kierunku wysokiego % czyści nieco z aromatu, taki urok hobby, albo moc albo smaczki ;)
2) a próbowałeś rozcieńczyć próbkę do mocy konsumpcyjnej? Mocny alkohol bardzo skutecznie maskuje aromaty!

Autor tematu
Jacek1l
5
Posty: 9
Rejestracja: sobota, 11 lip 2015, 16:06
Podziękował: 4 razy
Re: Moje zmodyfikowane szkło

Post autor: Jacek1l »

Lootzek pisze: 2) a próbowałeś rozcieńczyć próbkę do mocy konsumpcyjnej? Mocny alkohol bardzo skutecznie maskuje aromaty!
Jeszcze nie, na razie jeszcze butelki stoją z poluźnionymi nakrętkami (wietrzenie). Pocieszająca informacja. :)

Autor tematu
Jacek1l
5
Posty: 9
Rejestracja: sobota, 11 lip 2015, 16:06
Podziękował: 4 razy
Re: Moje zmodyfikowane szkło

Post autor: Jacek1l »

Witam
Wczoraj wsypałem sody oczyszczonej do pogonów 1g/l, właśnie gotuję i czuję zapach chyba sody w kroplach.
Sprawdziłem też smak - nie jest to dobre.
Robię jak poprzednio - małe grzanie, powoli.
Dodam jeszcze, że uzbierałem pogonów z kilku destylacji (cukrówka i owocówka)
Te wcześniejsze pogony miały nawet kilka płatków dębowych przez jakiś czas.
Może przez to ten dziwny zapach i smak którego nawet nie jestem w stanie dobrze określić.
Czyli coś nie tak?
Robić dalej czy odpuścić sobie?
Awatar użytkownika

ramzol
1300
Posty: 1312
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę.
Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: poznań
Podziękował: 157 razy
Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Moje zmodyfikowane szkło

Post autor: ramzol »

Przedgon i pogon zbieraj w baniaki bo na 99,9% za jakiś czas będziesz miał kolumnę do spirolku. Wtedy przerabianie odpadu ma sens. Na tak prostym sprzęcie odzyskanie czegokolwiek z odpadu to nie lada wyzwanie.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.

krzys59
100
Posty: 120
Rejestracja: poniedziałek, 9 wrz 2013, 09:14
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Moje zmodyfikowane szkło

Post autor: krzys59 »

Robiłem ostatnio cukrówkę (25L), dodałem do pierwszego przebiegu pogony z destylacji przefermentowanego soku jabłkowego (2 L). Ministill, 120 cm. Nie mam zapędów na spirytus super-lux, więc i zbyt dokładnie temperatur nie pilnowałem, wahania +/- 0,3-0.5 st powodowały dopiero reakcję z mojej strony. Jakież było moje zdziwienie jak posmakowałem końcowy efekt. Wyraźnie czuć jabłko, i taką nieokreśloną słodycz. Woltarz ok. 93-94%. Teoretycznie miało iść na drugie gonienie, ale odpuściłem, To co mam jest bardzo dobre. Zbieranie pogonów z "jabłkowicy" opłaciło się :-)
Awatar użytkownika

ramzol
1300
Posty: 1312
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę.
Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: poznań
Podziękował: 157 razy
Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Moje zmodyfikowane szkło

Post autor: ramzol »

Kolego różnica między mini kolumną :ok: a tym szkiełkiem jest ogromna. Nawet bez sprężynek ;) .
Warto pamiętać mądrość życiową wielokrotnie powtarzaną na tym zacnym forum; "Wylac zawsze zdążysz"
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.

krzys59
100
Posty: 120
Rejestracja: poniedziałek, 9 wrz 2013, 09:14
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Moje zmodyfikowane szkło

Post autor: krzys59 »

Też od takiego sprzęciku zaczynałem, potem RW5 a teraz ministill. Na razie nie ma w planach zmiany, nie wiedzę potrzeby :-) a że w temacie były jabłuszka to i opisałem co się u mnie wydarzyło :-) tak, żeby pogonów nie wylewać, przydadzą się.
Awatar użytkownika

ramzol
1300
Posty: 1312
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę.
Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: poznań
Podziękował: 157 razy
Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Moje zmodyfikowane szkło

Post autor: ramzol »

Minisltill fi 42. Druga miłość zaraz po butelkach i CMie ;)
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.

Autor tematu
Jacek1l
5
Posty: 9
Rejestracja: sobota, 11 lip 2015, 16:06
Podziękował: 4 razy
Re: Moje zmodyfikowane szkło

Post autor: Jacek1l »

ramzol pisze:Przedgon i pogon zbieraj w baniaki bo na 99,9% za jakiś czas będziesz miał kolumnę do spirolku. Wtedy przerabianie odpadu ma sens. Na tak prostym sprzęcie odzyskanie czegokolwiek z odpadu to nie lada wyzwanie.
HE HE He to dobre ja się cieszę, że szkła trochę zmodernizowałem, choć od lipca (początek zabawy) do teraz to destylowałem:
1 - piwo 10puszek, chciałem coś puścić z ciekawości a nie miałem jeszcze nastawu.
2 - ok. 10l nastawu z czarnych porzeczek
Dokupiłem drugi 10l butel i
3 - ok. 15l cukrówki na t48
i teraz
4 - również 15l owocówki na jabłkach.
Chyba nie za dużo?
Z pkt 1-3 to nadal mam jeszcze niecałe 0,5l tego z piwa, oraz 5 niecałych (po trochę upitych) zero siódemek (miodówka, płatki dębowe z ziarnami kawy, przepalanka, kokosówka z namoczonych wiórków i śliwka suszona z rodzynką)

Z nastawu jabłkowego i pogonów zebranych z wszystkiego stoją na razie 75-80 procentówki i wietrzą się, a co dalej z nimi to jeszcze nie wiem.

Jak widać moja konsumpcja jest niewielka, miejsca w mieszkanku brak więc kolumna musi poczekać na zmianę miejsca zamieszkania :)
Awatar użytkownika

ramzol
1300
Posty: 1312
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę.
Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: poznań
Podziękował: 157 razy
Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Moje zmodyfikowane szkło

Post autor: ramzol »

Mnie też się wydawało ze 12l szybkowar to wszystko co mi do szczęścia potrzebne. Teraz twierdzę, że na 50l keg zawsze się miejsce znajdzie. Ale pomalusiu ;) , więcej frajdy będzie a i doświadczenia ciekawe pozbierasz. Jeżeli chodzi o wykorzystanie odpadu to pogon śmiało możesz dolewać do następnego nastawu, przedgon zbieraj. Pierwsze 50 ml odlewaj jako rozpuszczalnik (przedgon to to co leci po tym)
Stanem twojej półki w "piwniczce" się nie przejmuj na pewno się to zmieni :D
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Galeria destylatorów Pot-Still”