Witajcie, to mój debiut na tej bardzo ciekawej stronie . Zadymianiem zajmuję się już kilka lat. Większość przepisów i porad czerpię ze strony http://www.wedlinydomowe.pl. znalazłem w telefonie kilka zdjęć z ostatniego przedświątecznego wędzenia
i taki kulinarny żarcik
Moje zadymianie w domowej wędzarni
Re: Moje zadymianie
Witam.
Niezła uczta musiała być. Pogratulować. Zaśliniłem pół klawiatury. Coś mi się wydaje, że moje pierwsze zadymianie zbliża się nieuchronnie. Do tej pory peklowałem głównie szynę, boczek i karczek, jednak z braku możliwości wędzenia, były gotowane lub pieczone. Zapach Twoich wyrobów wydostał się z kompa i podrażnił mój nos. Ta "dama" na talerzu zachęca ...
Pozdro.
Niezła uczta musiała być. Pogratulować. Zaśliniłem pół klawiatury. Coś mi się wydaje, że moje pierwsze zadymianie zbliża się nieuchronnie. Do tej pory peklowałem głównie szynę, boczek i karczek, jednak z braku możliwości wędzenia, były gotowane lub pieczone. Zapach Twoich wyrobów wydostał się z kompa i podrażnił mój nos. Ta "dama" na talerzu zachęca ...
Pozdro.
-
- Posty: 1704
- Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
- Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Moje zadymianie
Uuuu... Widzę, że Kolega to tak bardziej w stronę professional uderza. Ja jestem póki co na starcie przygody z dymieniem innym niż na stadionach, zatem wielki szacun za taki rozmach.
A mógłby Kolega opisać co na pierwszej fotce wisi między szyną a zboczkiem? Właściwie to jakby można słów kilka o każdym produkcie, to byłbym niesamowicie wdzięczny.
P.S. W zamian za zdradzenie kilku tajników o produkcji wędlin, mogę zdradzić kilka tajników o produkcji czegoś do wędlin...
A mógłby Kolega opisać co na pierwszej fotce wisi między szyną a zboczkiem? Właściwie to jakby można słów kilka o każdym produkcie, to byłbym niesamowicie wdzięczny.
P.S. W zamian za zdradzenie kilku tajników o produkcji wędlin, mogę zdradzić kilka tajników o produkcji czegoś do wędlin...
Re: Moje zadymianie
Między zboczkiem a szynką też jest szynka, tylko wędzona już drugi dzień i będzie to szynka surowa, czyli nie będę jej parzył tak jak inne wędzonki. Praktycznie cała moja wiedza na temat produkcji wędlin jest zaczerpnięta ze strony http://www.wedlinydomowe.pl. Jeśli chodzi o domową produkcję gorzałki, to mam już za sobą ten etap. W latach 70-tych i 80-tych byłem poważnym i cenionym wśród znajomych producentem wszelkiego rodzaju trunków. Ale to były inne czasy, kartkowe przydziały starczały na jeden wieczór, a w tych smutnych czasach spożywanie w gronie przyjaciół, było jedną z niewielu rozrywek. A i wątroba jeszcze nic nie miała przeciw temu. Na chwile obecną zbieram informacje na temat domowego wyrobu piwa, i mam nadzieje że w niedługim czasie zacznę warzyć własne piwko.
Re: Moje zadymianie w domowej wędzarni
Warto uczyć się od "Mistrzów".
Oto link do zadymiania naszego forumowego kolegi.
http://www.forum.kampermania.com.pl/vie ... ?f=33&t=16
Pozdrawiam
Oto link do zadymiania naszego forumowego kolegi.
http://www.forum.kampermania.com.pl/vie ... ?f=33&t=16
Pozdrawiam