Moja szklana aparatura

Coś dla fanów szkła laboratoryjnego.
Awatar użytkownika

Lootzek
850
Posty: 887
Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 97 razy
Otrzymał podziękowanie: 171 razy

Post autor: Lootzek »

Przyczyn może być wiele. Poczynając od złego przechowywania drożdży w drodze od producenta do ciebie (hurtownia, transport, sklep) co mogło je osłabić, poprzez przygotowanie nastawu i warunki fermentacji (temperatury, napowietrzenie) aż po błąd pomiaru, np. nie do końca odgazowana próbka lub jej temperatura. Deklarowany czas tyczy optymalnych warunków.
Jeśli zeszły już w okolice zera, to zaraz skończą ;). Co do sklarowania, możesz poczekać na samoistne albo wspomóc jakimś środkiem klarującym, tylko pamiętaj o odgazowaniu nastawu najpierw. ;)
Przy prostym sprzęcie jaki posiadasz gorąco Ci polecam dokładne klarowanie, bo sam to przerabiałem i różnica w jakości między destylatem ze sklarowanego nastawu a takim "brudnym" jest naprawdę wyczuwalna.
promocja

divest
20
Posty: 22
Rejestracja: wtorek, 21 paź 2014, 14:43
Podziękował: 2 razy
Re: Moja szklana aparatura

Post autor: divest »

Poziom cukru mierzyłem zaraz po tym jak nastaw przestał "chodzić". Stoi w pokoju więc nie jest też narażony na wahania temperatury.
Teraz jeszcze nie mierzyłem blg; wspomniane wartości (0, -1) to w poprzednich nastawach.
Tym razem zrobię jak "Bóg przykazał":) Natomiast o odgazowywaniu nastawu dziś przeczytałem po raz pierwszy.
Czy mogę, po skończonej fermentacji, zamieszać butelkami (5x 5L), czy najpierw zlać ciecz znad osadu?

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Moja szklana aparatura

Post autor: aronia »

Pierwsze zlej znad tego co samo opadło.

divest
20
Posty: 22
Rejestracja: wtorek, 21 paź 2014, 14:43
Podziękował: 2 razy
Re: Moja szklana aparatura

Post autor: divest »

Tym jednym tematem dowiedziałem się więcej niż po lekturze forum - dziękuję wszystkim za udział i odpowiedzi na moje pytania. Pewnie nie umiem szukać, lub nie wiedziałem czego szukać.
Czekam jeszcze na zakończenie fermentacji i będę publikował wyniki na bieżąco.

divest
20
Posty: 22
Rejestracja: wtorek, 21 paź 2014, 14:43
Podziękował: 2 razy
Re: Moja szklana aparatura

Post autor: divest »

Dwunasty dzień od mieszania cukru, a nastaw ciągle pracuje.
BLG (-1) od trzech dni.
Odgazować, klarować, pędzić? Czy nadal czekać?
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Moja szklana aparatura

Post autor: gr000by »

Jak nadal pracuje to dodatek środków klarujących nic nie da, bo drożdże wciąż przerabiają cukier na etanol i CO2, które miesza nastaw. Poczekaj aż skończy pracować.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.

divest
20
Posty: 22
Rejestracja: wtorek, 21 paź 2014, 14:43
Podziękował: 2 razy
Re: Moja szklana aparatura

Post autor: divest »

Co w takim razie robię źle, że zamiast 72h nastaw pracuje już 312 godzin (wczoraj nawet jakby przyspieszył)?
Może temperatura w pokoju? mam około 24 st.C.
Awatar użytkownika

Lootzek
850
Posty: 887
Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 97 razy
Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Moja szklana aparatura

Post autor: Lootzek »

Wyższa temperatura raczej przyspiesza niż spowalnia drożdże (w granicach rozsądku), raczej nie tu problem. Opisz dokładnie jak robiłeś nastaw, może wyłapiemy ewentualny błąd i unikniesz go w przyszłości.

A jeśli Ci się tak śpieszy że się doczekać koncertu nie możesz :D i jak piszesz, nastaw ma ok. -1 Blg, to ubij robale piro, sklaruj i w rury. ;)

boxer1981228
1000
Posty: 1029
Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Naas
Podziękował: 256 razy
Otrzymał podziękowanie: 179 razy
Re: Moja szklana aparatura

Post autor: boxer1981228 »

divest pisze:Dwunasty dzień od mieszania cukru, a nastaw ciągle pracuje.
BLG (-1) od trzech dni.
Odgazować, klarować, pędzić? Czy nadal czekać?
Napisz dokładnie z jakich drożdży robiłeś ile cukru itd. bo to że bulgocze w rurce wcale nie znaczy że nastaw pracuje, drugie to że producent pisze że czas fermentacji to 72h to też patrz na to przez palce. Ja pracowałem na alcotec 48 turbo pure i 8 kg miało przerobić w 5 dni a przerabiało 2 tygodnie no ale u mnie temperatura niższa. Ja ze swoich doświadzczeń jak jeszcze nastawiałem cukrówki na alcotecu i nastaw pracował bez szczelnego zanknięcia a potem jak przestawał zamykałem z rurką to się nie mogło to odgazować. Może dałes za dużo cukru i poprostu drożdze już nie miały ochoty żreć więcej :) Wstaw jakieś fotki tych 5 pojemników, w których fermentujesz.

divest
20
Posty: 22
Rejestracja: wtorek, 21 paź 2014, 14:43
Podziękował: 2 razy
Re: Moja szklana aparatura

Post autor: divest »

Teraz widzę, że trochę kłamałem co do poziomu cukru. Na zdjęciu miarki czarna kreska oznacza poziom zanurzenia cukromierza. przyjmując niewielką wagę taśmy klejącej i nici (:)) mam około -2, -3 blg. i wszystkie butelki jeszcze "syczą".

Nastaw robiłem na dwie tury:
mam 12ltr szybkowar w którym mieszam 3kg cukru i pół paczki drożdży turbo 72h z Leroya:
Cukier zalewam wrzątkiem (jakieś 2,7 litra) mieszam aż zniknie cukier. Następnie dolewam zimnej wody (temp. pokojowa) i wrzucam drożdże. Te proporcje (przypadkowo) są tak dobrane, że roztwór po uzupełnieniu gara ma około 30st.C. Rozlewam w butelki po około 4,8 litra. Solidnie wstrząsam każdą butlę, luzuję korek i zaczynam czekać.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Moja szklana aparatura

Post autor: radius »

No i wszystko jasne :)
divest pisze:mieszam 3kg cukru i pół paczki drożdży turbo 72h z Leroya
Poczytaj jak pracują drożdże z Biowinu i nie będziesz już miał wątpliwości dlaczego u ciebie tak długo to trwa :)
http://alkohole-domowe.com/forum/drozdz ... t6795.html
SPIRITUS FLAT UBI VULT

divest
20
Posty: 22
Rejestracja: wtorek, 21 paź 2014, 14:43
Podziękował: 2 razy
Re: Moja szklana aparatura

Post autor: divest »

Nie wytrzymałem.
Zlałem ciecz znad osadu, i czekam na sklarowanie.
Poprawka poprzedniego:
zdjęcie zrobiłem nowej paczce drożdży (BROWIN). obecny nastaw "stoi" na BIOWIN.
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Moja szklana aparatura

Post autor: Wald »

To te same drożdże i ta sama firma. Drobna zmiana, a w zasadzie powstanie oddziału firmy, bo Biowin istnieje dalej.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Awatar użytkownika

Lootzek
850
Posty: 887
Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 97 razy
Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Moja szklana aparatura

Post autor: Lootzek »

divest pisze:Nie wytrzymałem.
Zlałem ciecz znad osadu, i czekam na sklarowanie.
Jeśli w nastawie jest jeszcze cukier to sobie poczekasz :P
Płyn który zlałeś nadal zawiera zawiesinę drożdży i one nadal będą pracować. Ubij piro, ewentualnie podgrzej do powiedzmy 45 stopni.

divest
20
Posty: 22
Rejestracja: wtorek, 21 paź 2014, 14:43
Podziękował: 2 razy
Re: Moja szklana aparatura

Post autor: divest »

Wiem, że poczekam.
ale jak zlałem z nad osadu to nie zrobiłem chyba głupoty - na dnie były tylko martwe drożdże..
Teraz już słyszę po "jednym pyknięciu" tzn.: Chodzi i nie chodzi.. Czekam.

ps1.: "Ubij piro" szukam i szukam (google i alkoholick) i nie wiem co to znaczy..
ps2.: Ale lipa z tym czekaniem na akceptację moderatora; napisałem dwa posty; dostałem dwie akceptacje, a tylko jeden post pokazał się w temacie..
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2360
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Moja szklana aparatura

Post autor: Kamal »

Obrazek

divest
20
Posty: 22
Rejestracja: wtorek, 21 paź 2014, 14:43
Podziękował: 2 razy
Re: Moja szklana aparatura

Post autor: divest »

Witam ponownie, po dłuższej przerwie. Poprzedni nastaw, już wypity/rozdany. Zakupiłem pojemnik fermentacyjny 30L i wlałem takie coś:
4kg cukru,
około 3 - 4 litrów starych przetworów,
miałem jeszcze jedną paczkę "lirojowych" turbo drożdży, plus woda do 24 litrów.
Po dwóch dniach BLG spadło do ~7 (z 21); dolałem roztwór 0,7 gk cukru, blg +4 i dzisiaj mam 1.
Zauważyłem, że z przetworami fermentacja jest bardziej burzliwa.
Dam znać co mi z tego wyjdzie.
A może ktoś mi powie, że na pewno nic nie wyjdzie?
Awatar użytkownika

arbaletnik
400
Posty: 414
Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: podlaskie
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: Moja szklana aparatura

Post autor: arbaletnik »

Wyjdzie, zależy co chcesz mieć . Przy burzliwej, krótkiej fermentacji na turbo drożdżach będzie mniej smaków niż przy powolnej przez 4-6 tygodni na drożdżach wolno przerabiającyh. Chociaż twoje soki nie były zbyt słodkie, całe 21 BLG głównie z cukru- więc powinien być bimberek z posmakiem owoców. U mnie kończy się właśnie 6 tygodniowa fermentacja dżemów śliwkowych , cały nastaw 26 litrów, dodatek cukru 3 kg . Tez jestem ciekaw smaku, na ile podobny będzie do śliwowicy.
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman

divest
20
Posty: 22
Rejestracja: wtorek, 21 paź 2014, 14:43
Podziękował: 2 razy
Re: Moja szklana aparatura

Post autor: divest »

Mój - jeśli będzie smakowy - to nie będzie śliwowica tylko "czereśnio-malino-pożeczko-wiśnio-wica".
Wczoraj wieczorem było 0BLG, więc dziś odfiltruję owoce i zostawię sam płyn do klarowania i na rury:)

edit:
wczoraj wieczorem BLG = -1/-2 - prędkość fermentacji - tak jak poprzednio - spadła drastycznie w końcowej fazie. No to chyba na święta nie napiję się tego "cuda".

divest
20
Posty: 22
Rejestracja: wtorek, 21 paź 2014, 14:43
Podziękował: 2 razy
Re: Moja szklana aparatura

Post autor: divest »

Witam ponownie,
dopiero wczoraj udało mi się przegonić owoce.
Możecie być ze mnie dumni!
Wykapała piękna w smaku i zapachu śliwowica - aż żal puszczać to drugi raz na rury (a może nie trzeba?).
Urobek to 1,5 litra 66%, 1,5 litra 55% i około litra pogonu.
Serdecznie dziękuję wszystkim za podzielenie się wiedzą i radą.
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Moja szklana aparatura

Post autor: Pretender »

Jeśli Tobie smakuje to nie ma konieczności gonienia drugi raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Galeria destylatorów szklanych”