Moja pierwsza kolumna - co sądzicie

Zaprezentujcie tu wasze pomysły na destylator i nie tylko. Może własne zbiory lub inne dzieła sztuki które warto pokazać światu...

andrea
200
Posty: 206
Rejestracja: wtorek, 28 lut 2012, 07:13
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 16 razy

Post autor: andrea »

Mogę sprawdzić ale dopiero za miesiąc. Mam wspawaną rurkę i możliwość przesuwania sondy DS18B20. Nie będzie problemu. Ale z temperaturą oparów to już problem. Wg. mnie trzeba kierować się temperaturą górnych warstw cieczy.
alembiki

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Moja pierwsza kolumna - co sądzicie

Post autor: aronia »

Zaczynając od początku:
Umiejscowienie termometrów w kegu: pomiar temperatury cieczy - trójnik przy wskaźniku poziomu cieczy, wejście na wysokości grzałek, sonda dość długa; pomiar temperatury par - sonda w korku wlewu.
Różnice we wskazaniach: zależą od mocy grzewczej jaką stosuje, ale zwykle nie przekraczają 1 - 2 stopni - według mnie kwestia ciśnienia, które się wytwarza pomiędzy wrząca cieczą w kegu, a kolumną. Po zmniejszeniu grzania do minimum temperatury się zbliżają do siebie, a często nawet zrównują. Pod koniec zmniejsza się u mnie do 0,5 - 1 stopnia, ale koniec destylacji i tak określam na podstawie temperatury cieczy.
Jeżeli chodzi o mnie każdy pomiar spełnia swoją funkcje: ciecz - rozgrzewanie(kiedy przejść z 6kW na 2kW), szacowanie % wsadu, kończenie odbioru; para - przy celowym zalewaniu określanie całkowitego zwilżenia, kontrolowanie zmian szybkości odbioru - początki pogonów itp. przydatny też przy pracy w trybie pot-still.
Kwestia kończenia odbioru: według mnie to tylko indywidualny wybór pomiędzy stratami alkoholu w tym co pozostanie w kegu, a energią i czasem które poświęcisz na jego odzysk.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Galerie destylatorów”