Mój mały pot sill

O budowie destylatorów wszystko. Jak zbudować dobry sprzęt? Jakich materiałów użyć? Jak to połączyć w całość? To i wiele więcej...
Awatar użytkownika

Lootzek
850
Posty: 887
Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 97 razy
Otrzymał podziękowanie: 171 razy

Post autor: Lootzek »

Olo 69, czemu twierdzisz że przy rozcieńczeniu do takiego woltażu wyjdzie lepszy niż z rozcieńczenia do 12%, czy np. szeroko polecanego 18-20%? Zaciekawiło mnie to nieco, a czemu, to napiszę po twojej odpowiedzi ;)
alembiki

Autor tematu
scrabie
100
Posty: 110
Rejestracja: czwartek, 14 sie 2014, 09:34
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Mój mały pot sill

Post autor: scrabie »

Nie chce przerabiać, na kolumnę, bo zależy mi na aromatach z owoców.

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Mój mały pot sill

Post autor: aronia »

scrabie pisze:Jeżeli chodzi o wypełnienie, to z zdecydowałem się nie dawać zmywaków, ani sprezynek żeby zachować aromat owoców.
Przedestyluj kilka wsadów i sam oceń czy jest sens dawania wypełnienia.
scrabie pisze:Jeżeli chodzi o termometr na górze, świetnie się przydaje, wiem mniej więcej jaki procent kapie.
przy takim termometrze to nie wiem czy mniej więcej nie jest przesadzoną dokładnością.
Awatar użytkownika

olo 69
650
Posty: 692
Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: Mój mały pot sill

Post autor: olo 69 »

@Lootzek
Ponieważ wyczytałem w mądrej książce, że destylując whisky na pot stillu dają wsad minimum 28%, ponieważ przy mniejszym stężeniu procentowym whisky nie frakcjonuje.
Robiłem destylacje na różnych stężeniach procentowych i mój smak mi mówi, że na pot stillu, najlepiej jest wlewać do drugiej destylacji 30-35%.
Jeśli chodzi o rektyfikację, to przyjęło się, że najlepiej jest rozcieńczać do około 18%, choć ja zawsze najpierw odbieram przedgon z wsadu 50% a dopiero potem rozcieńczam do 18-20% i ponownie jeszcze raz odbieram przedgon. Organoleptycznie ten sposób daje bardziej neutralny w smaku spirytus i wódkę z niego.
Pozdrawiam,olo 69
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7333
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Mój mały pot sill

Post autor: radius »

olo 69 pisze: wyczytałem w mądrej książce, że destylując whisky na pot stillu dają wsad minimum 28%, ponieważ przy mniejszym stężeniu procentowym whisky nie frakcjonuje.
Frakcjonuje, frakcjonuje, tylko z tego co ja wiem, to przy tym stężeniu, najlepiej oddzielić frakcje lekkie, niepożądane w gotowym produkcie. To raz, a dwa, to takiej mocy destylat uzyskuje się podczas pierwszej destylacji brzeczki na alembiku typu wash still. Druga destylacja (alembik spirit still) w czasie której odbiera się kolejne frakcje lekkie, nieodebrane na wash stillu, daje dopiero końcowy destylat o mocy 65-70% idący po rozcieńczeniu do leżakowania w beczkach.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

Lootzek
850
Posty: 887
Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 97 razy
Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Mój mały pot sill

Post autor: Lootzek »

Heh, i to by się zgadzało z tym na co przypadkiem wpadłem :D Jeszcze na małym kociołku miałem do przedestylowania trochę surówki kukurydzianej, nie chciało mi się rozbijać na dwie destylacje więc z lenistwa rozcieńczyłem tak aby wlazło do gara, właśnie do ok. 35%. I faktycznie, trunek wyszedł w moim odczuciu bardziej udany od poprzednich, mimo takiego samego prowadzenia psocenia.

Autor tematu
scrabie
100
Posty: 110
Rejestracja: czwartek, 14 sie 2014, 09:34
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Mój mały pot sill

Post autor: scrabie »

Właśnie puściłem pierwszą destylację, nastawu z soku jabłkowego i wyszła dziwnie gorzkawa :/ Szczerze mówiąc mam nadzieję, że po drugiej destylacji jakośc się poprawi. Z góry odpowiem na pytania - wypełnienie gotowałem kilka razy w ludwiku, kolumna i keg myte, dwa razy destylowałem jakieś stare wynalazki w celu wyczyszczenia aparatury :) Cholera może te jabłka po prostu nie dla mnie są?
Awatar użytkownika

Lootzek
850
Posty: 887
Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 97 razy
Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Mój mały pot sill

Post autor: Lootzek »

Przegoń drugi raz, postaraj się dobrze odciąć przedgon i nie być zbyt pazernym na ilość pod koniec odbioru serca. Destylatowi daj czas, ułoży się, gorycz powinna zniknąć. Smakówki to nie zupka instant, wymagają cierpliwości ;)

Autor tematu
scrabie
100
Posty: 110
Rejestracja: czwartek, 14 sie 2014, 09:34
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Mój mały pot sill

Post autor: scrabie »

Jako, że najpierw zawsze sprawdzam siebie, wyciągnąłem całe wypełnienie i przejrzałem po kawałku. Znalazła się tam część metalu, który zrobił się matowy, więc go wywaliłem, jeden kawałek zrobił się czarny, też trafił do kosza i o zgrozo był tam kawałek torebki foliowej (nie mam pojęcia skąd!) Teraz po przebraniu takich kwiatów nie ma. Cholera jestem zły na siebie, że dałem się namówić na jakiś złom, zamiast wziąć zmywaki. Na szczęście nie destylowalem całego wsadu, to co dziś zrobiłem idzie na podpałke, a jutro druga próba. Martwi mnie tylko to, że na spawie kolumny widzę jakieś brązowe kropki, rdza?
Awatar użytkownika

jajek12
350
Posty: 353
Rejestracja: piątek, 7 lis 2008, 10:47
Krótko o sobie: Będę stillman'em :)
Ulubiony Alkohol: Bimbrozja
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Gdzieś w Polsce
Podziękował: 35 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: Mój mały pot sill

Post autor: jajek12 »

scrable, spokojnie. Po 1 razie tak może być. To tylko surówka do dalszej obróbki. Tak jak pisze Lootzek - dziel frakcje dokładnie. Nie idź na ilość, ale na jakość. Wiem, że chciałbyś jak najwięcej (też tak miałem :) ), ale opanuj sprzęt, poznaj, a potem będziesz śmigał aż miło. Smakówki muszą trochę postać. Pewnie, że można pić i na drugi dzień, ale nie o to chodzi. Niestety - a może stety- jest to hobby dla cierpliwych, zarówno jeżeli chodzi o sam proces destylacji co i przechowywania ( dojrzewania) trunków. Ale uwierz - warto.
Pozdrawiam. jajek12
Jedzenie, picie, sen, miłość cielesna - wszystko z umiarem. Hipokrates

Autor tematu
scrabie
100
Posty: 110
Rejestracja: czwartek, 14 sie 2014, 09:34
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Mój mały pot sill

Post autor: scrabie »

Destylacja drugiego wsadu zrobiona i wyniki są obiecujące. Na próbę wrzuciłem tylko 5 litrów, teraz będę gotować resztę :) czy z tym wczorajszym wynalazkiem da się coś zrobić, czy tylko zlew? Jest tego prawie półtora litra :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Budowa Aparatury”