Młótówka - Eksperyment

Technologia słodowania, zacieranie ziarna. Przepisy na zaciery ziemniaczane.

michal278
1850
Posty: 1869
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:

Post autor: michal278 »

Ta czerwona to faktycznie labruska, ale akurat mi i 2 innym degustatorom bardziej niż biała smakowała. Co do białej to bardzo ciekawy aromat i smak. Pzpr. Na 5* przyznaje 4+.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
promocja
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Młótówka - Eksperyment

Post autor: gr000by »

Jadę z kolejną młótówką. Ponieważ zrobiłem już jasne pszeniczne, a cienkusz z niego poszedł do pszenicznego ciemnego, a nie planuję dalszego warzenia piw pszenicznych, to cienkusz z ciemnego poszedł na młótówkę. Młóto z ok. 7kg słodów zalałem 14l wrzątku, dałem mu 10 minut na wypłukanie cukrów i powoli wysłodziłem, żeby uzyskać klarowny filtrat. Wycisnąłem 13l cienkusza o BLG 3 i śmiesznej brązowej barwie. Tym razem nie nastawiam na gęstwie drożdży piwnych, lecz na Fermiolach, więc starałem się możliwie dobrze wysłodzić cienkusz. Do tego trafiło 2-2,5l nadmiarowej brzeczki tegoż piwa z chmielinami (BLG 15,5) i 2kg cukru. BLG całości wynosi 13,5 i w tym rozkręca się płaska łyżka Fermioli, a "dzięki" muszkom owocówkom dzikusy już działają. Po fermentacji wyklaruję jak najdokładniej nastaw i połączę z wcześniejszą surówką przed destylacją - będę pracował w metodzie "1,5 destylacji", ponieważ wg. mnie uzyskuję w niej najlepsze smakówki.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Młótówka - Eksperyment

Post autor: gr000by »

Przedestylowałem wczoraj klarowną część nastawu wraz z surówką z poprzedniego razu. Uzyskałem 1,75l serca o mocy ~75%, które całkiem przyjemnie pachnie. Czuć dość wyraźny zapach i posmak słodów palonych, które były podstawą obu piw. Jak serce się trochę przewietrzy i ułoży to zobaczę, czy zostanie przeznaczone na kłosówkę, czy do dębienia.
Ze względu na sporą pracochłonność porzucam ten rodzaj destylatów - wymaga zbyt dużo czasu spędzonego przy destylacji, a mając do wyboru przerób zacierów i młótówek wolę te pierwsze :D.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

Autor tematu
manowar
950
Posty: 972
Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 213 razy
Kontakt:
Re: Młótówka - Eksperyment

Post autor: manowar »

Długo myślałem i doszedłem do wniosku, że warto pociągnąć temat wykorzystywania młóta - oczywiście jak ktoś ma świnki, kurki czy też inny żywy inwentarz to najlepiej młótem jest je karmić. Rok 2015 jak dobrze pójdzie chciałbym poświęcić na eksperymenty z tego rodzaju alkoholem - zwłaszcza, że młótówka - kłosówka spotkała się z dużą przychylnością. Nie ma co też ukrywać, że upgrade mojej kolumienki motywuje mnie do nieco większego jej wykorzystania.

Z uwagi na to, że nie mam już garnka Lidl a nie zaryzykuje w moim kotle wygotowywania młóta, nieco zmieniona zostaje więc technologia produkcji. Młóto po filtracji brzeczki piwnej będzie po prostu zalewane wrzątkiem. Po drugie - nie ukrywam, że zainspirowany http://alkohole-domowe.com/forum/cukier ... nwertowany - w trosce o delikatność trunku przerzucam się ze zwykłej sacharozy na cukier inwertowany. No i po trzecie by wzmocnić posmaki zbożowe będę częściowo wykorzystywał w produkcji dunder.

Dziś przy warzeniu Mild'a rozpocząłem cykl produkcyjny. Pierwszy uciąg - najczystszy pewnie - posłuży jako baza do jarzębiaka wg. Cieślaka. Zaprawka już naszła i czeka tylko na spirytus. Kolejne nastawy będą już z dundrem a schemat technologiczny powinien wyglądać następująco:

- 5l dundru z poprzedniego pędzenia + 5kg cukru -> przerobić na cukier inwertowany
- 10l wrzątku do zalania młóta i wypłukania resztek tego co się w nim znajduje
- połączenie wszystkiego razem, dodanie węgla w płynie oraz drożdży typu Vodka
- spokojna fermentacja i klarowanie
- jednokrotna destylacja na ministillu a po niej odlanie 5l dundru do kolejnej produkcji

Jak dobrze pójdzie to w tym roku jest szansa na:
1. zrobienie na młótówce a'la whisky - idealnie byłoby na jakiejś zaprawce - może jakiś przepis znajdę na domową, jak nie to może podpowiecie albo doradzicie, którą kupić
2. młótówka zdębiona - trochę szczapek mam od gr000bego (tu też wątpliwość czy moczyć dąb czy najpierw zrobić esencję dębową i z nią mieszać)
3. zrobić kolejną kłosówkę i zobaczyć jak zmiany technologiczne wpłyną na kłosówkę
4. porównać czystą młótówkę z czystą wódką z zacieru jęczmiennego
5. ... kto wie może jeszcze z czymś zdążę, albo coś mi do głowy przyjdzie.

Jak na razie pierwszy nastaw ma następujące parametry:
Blg startowe: 25
Ph: 3.8
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!

https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe

Zbyszek T
200
Posty: 248
Rejestracja: sobota, 2 lut 2013, 08:38
Podziękował: 23 razy
Otrzymał podziękowanie: 32 razy
Re: Młótówka - Eksperyment

Post autor: Zbyszek T »

Witam,akurat zobaczyłem i przeczytałem ten temat, więc napisze swoje doświadczenia z "młótówką".
Ja robiłem tak:
Młóto + odfiltrowany chmiel w fermentorze zalewałem wodą z rozpuszczonym cukrem.
Młóto z jednej warki (z około 6 kg słodów), do tego 5 kg cukru i woda tak około 15 l.
Do tego bayanusy. Fermentacja w miazdze.

Później pierwsza destylacja w kance nierdzewnej, "na gęsto" tzn. po wymieszaniu, razem z całą zawartością. Mi się nie przypala. Pierwsze 50-100 ml wylane,reszta odbierana do końca.

Druga destylacja na kolumnie z refluksem (coś jak zimne palce, nieregulowalne, refluks na wodzie powrotnej z chłodnicy). Wypełnienie zmywaki około 80 cm. Przedgony i pogony osobno. Serce wychodzi mi około 88-92%.

Serce rozcieńczam na finalne 40%. Dodaje miód w ilości około 50 g / litr. Do tego wiórki dębowe i starzenie jak należy. Teraz mam już beczę dębową, więc starzyłem w beczce.

W ostatniej wersji rozcieńczałem przy użyciu dodatku soku jabłkowego Riviva (2 lity soku na 10 litrów) i tak mi też smakuje. Wnosi lekki posmak jabłek i kwasowość która równoważy słodycz.

Ogólnie, to zmiana polega na fermentacji młóta w miazdze. Teraz fermentuje beczkę na 15 kg słodów (nie młóta) też "w miazdze" - wydaje mi się, że tak zboże odda najwięcej smaku.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zaciery zbożowe i ziemniaczane”