Witam serdecznie,
potrzebuję pomocy z fermentacją mojego miodu pitnego.
Miód został przelany do baniaka 2 tygodnie temu i niestety fermentacja od początku wyglądała bardzo mizernie. Nie wiem czy za sprawą drożdży czy może temperatury w której stoi balon (piwnica).
Dzisiaj przy okazji skontrolowania stanu miodu zauważyłem że w baniaku pojawiła się pleśń i niestety nie widać ulatniającego się gazu więc mogę domniemywać że fermentacja nie zachodzi. Czy można uratować jeszcze ten miód, jeśli tak to co należy zrobić.
Za pomoc serdecznie dziękuję.
Tomasz
Miód pitny - problem z fermentacją POMOCY
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Miód pitny - problem z fermentacją POMOCY
Potrzebujesz pomocy, a wszystkie ważne dane zatrzymujesz dla siebie.
Podaj konkretne parametry i warunki, to moze koledzy coś podpowiedzą. Jaki miód planowałeś - trójniak, czwórniak? Jak nastawiałeś, syciłeś, temperatura startu, fermentacji, jakie drożdże, w którą stronę mieszałeś brzeczkę itp. itd. Fotka pleśni też się przyda.
Podaj konkretne parametry i warunki, to moze koledzy coś podpowiedzą. Jaki miód planowałeś - trójniak, czwórniak? Jak nastawiałeś, syciłeś, temperatura startu, fermentacji, jakie drożdże, w którą stronę mieszałeś brzeczkę itp. itd. Fotka pleśni też się przyda.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
Re: Miód pitny - problem z fermentacją POMOCY
Załączyłem zdjęcie pleśni.
Co do miodu... trójniak.
Drożdże kupiłem gotowe - drożdże dedykowane dla miodów pitnych, nie przygotowywałem matki drożdżowej. Postępowałem zgodnie z załączoną instrukcją podaną na opakowaniu.
Nastaw po przegotowaniu wystudziłem do temperatury pokojowej więc raczej nie ma obawy że drożdże się ugotowały
Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc.
Tomek
Witam,
Załączyłem zdjęcie pleśni.
Co do miodu... trójniak.
Drożdże kupiłem gotowe - drożdże dedykowane dla miodów pitnych, nie przygotowywałem matki drożdżowej. Postępowałem zgodnie z załączoną instrukcją podaną na opakowaniu.
Nastaw po przegotowaniu wystudziłem do temperatury pokojowej więc raczej nie ma obawy że drożdże się ugotowały
Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc.
Tomek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Miód pitny - problem z fermentacją POMOCY
Jak zrobiłeś tak minimalistycznie, jak opisałeś, to nie dziwię się, że pleśnieje
Podaje się wyczerpująco wszystkie ważne dla miodu pitnego dane i co po kolei robiłeś.
Blg, miód - skąd? I wiele innych...
Ale to w tym przypadku już raczej nieważne.
Podaje się wyczerpująco wszystkie ważne dla miodu pitnego dane i co po kolei robiłeś.
Blg, miód - skąd? I wiele innych...
Ale to w tym przypadku już raczej nieważne.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek