Mętny i ostry smak
-
- Posty: 330
- Rejestracja: wtorek, 7 lut 2012, 19:58
- Krótko o sobie: Jestem spoko człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: własny
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Kaszuby
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 35 razy
-
- Posty: 9
- Rejestracja: środa, 6 lip 2016, 14:05
- Krótko o sobie: Piję bo lubię :)
- Ulubiony Alkohol: Własny ... garażowy :)
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Mętny i ostry smak
Problem rozwiązany.
Winowajcą mętnienia okazała się jednak woda, a ostry smak znika po dwóch gotowaniach, chociaż używając wody deminaralizowanej i po jednym gotowaniu smak produktu jest całkiem dobry. Tak więc woda to podstawa i mimo ze jest dobra do picia to nie koniecznie dobra do innych celów...
Tak się zastanawiam, gdyby przegotować wodę, zostawić na kilka dni do "odstania" a następnie przefiltrować przez sączek, czy nie nadawała by się do rozwadniania domowego spirtu?
Oczywiście po rozcieńczeniu, przepuszczeniu przez węgiel i leżakowaniu straci kilka procent (whisky dla aniołów:) ), ale i tak produkt o mocy 45% jest łagodniejszy i smaczniejszy niż sklepowy 40%... No i "nazajutrz" jest "bez-bólowy"
Winowajcą mętnienia okazała się jednak woda, a ostry smak znika po dwóch gotowaniach, chociaż używając wody deminaralizowanej i po jednym gotowaniu smak produktu jest całkiem dobry. Tak więc woda to podstawa i mimo ze jest dobra do picia to nie koniecznie dobra do innych celów...
Tak się zastanawiam, gdyby przegotować wodę, zostawić na kilka dni do "odstania" a następnie przefiltrować przez sączek, czy nie nadawała by się do rozwadniania domowego spirtu?
Alkoholomierz wyskalowany na sklepowym spirytusie i wódce luksusowej, oczywiście też ze sklepu. Pokazuje faktyczną zawartość alkoholusilvio2007 pisze:I koniecznie wyskaluj alkoholomierz bo nowi koledzy z forum gotowi jeszcze zejść na zawał
Oczywiście po rozcieńczeniu, przepuszczeniu przez węgiel i leżakowaniu straci kilka procent (whisky dla aniołów:) ), ale i tak produkt o mocy 45% jest łagodniejszy i smaczniejszy niż sklepowy 40%... No i "nazajutrz" jest "bez-bólowy"