Mętna przepalanka

Dział dla tych, którym nie wyszedł idealnie klarowny trunek.

Autor tematu
Adams92
30
Posty: 32
Rejestracja: czwartek, 4 kwie 2013, 11:47
Lokalizacja: Bydgoszcz
Podziękował: 1 raz

Post autor: Adams92 »

Witam,
zaobserwowałem dziwne zjawisko.
Otóż dziś zrobiłem psotę z "przepalanką". Proporcje te same co zawsze, metoda ta sama.
Psota kryształ, natomiast po rozrobieniu ze skarmelizowanym cukrem, widoczne jest zmętnienie.
Załączam fotki:
zdjęcie nr 1
zdjęcie nr 2

Obrazek
Obrazek

spotkaliście się z czymś takim? Wiecie co zrobiłem źle ?
koncentraty wina

Remua
100
Posty: 126
Rejestracja: środa, 8 paź 2008, 10:05
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Mętna przepalanka

Post autor: Remua »

Miałem ten sam problem. Z tego co pamiętam, użyłem złej wody do rozrobienia i poprostu zmętniało. Kolor również miałem taki sam. Jest to zdatne do picia i w niczym nie zmienia smaku.
Moim zdaniem popełniłeś błąd podczas rozcieńczania, tak jak, ja.
Ostatnio zauważyłem, że jakość wód demineralizowanych, bardzo się pogorszyła.
Wychylylybymy ?

Autor tematu
Adams92
30
Posty: 32
Rejestracja: czwartek, 4 kwie 2013, 11:47
Lokalizacja: Bydgoszcz
Podziękował: 1 raz
Re: Mętna przepalanka

Post autor: Adams92 »

Ja używałem dotychczas wody z kranu, tyle że przegotowanej.
Spróbowałem zrobić jeszcze raz przepalankę na wodzie źródlanej Aqua. Niestety dobrego destylatu nie miałem już, ale zmieszałem przepalankę z przedgonami i pogonami, które staram się oddzielać od każdej destylacji. Wyszło bardzo ładne, krystaliczne, żeby się nie zmarnowało - już wypiłem :o
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Mętna przepalanka

Post autor: Wald »

Aż tak Cię przypiliło? Nie pisz czy to smakowało. Większość wie.
Może przemyśl, czy powinieneś dalej zajmować się tym hobby.
Ma ono swoiste zagrożenia, działające podstępnie, z ukrycia.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Mętna przepalanka

Post autor: gr000by »

To zmętnienie pochodzi od nieskarmelizowango do końca cukru - też miałem taki przypadek, przypalanka wyszła mętna. Odstaw ją na 2-3 tygodnie i wszystkie męty opadną na dno. Wtedy delikatnie zlewasz wódeczkę do innej flaszki i po problemie.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.

Remua
100
Posty: 126
Rejestracja: środa, 8 paź 2008, 10:05
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Mętna przepalanka

Post autor: Remua »

gr000by pisze:To zmętnienie pochodzi od nieskarmelizowango do końca cukru - też miałem taki przypadek, przypalanka wyszła mętna. Odstaw ją na 2-3 tygodnie i wszystkie męty opadną na dno. Wtedy delikatnie zlewasz wódeczkę do innej flaszki i po problemie.
Przepalanka, o której wcześniej pisałem stoi już ok 4 miesięcy. Zostało 250ml i nic nie opadło, nic nie sklarowało - karmem miałem krystaliczny, a tak jak ty piszesz - nieskarmelizowany - to i ta jest cukier który, tak czy inaczej powinien, w kontakcie z płynem i porządnym rozmieszaniu powinien ulec rozpuszczeniu, a nie powodować zmętnienie.
Wychylylybymy ?
Awatar użytkownika

JanOkowita
2500
Posty: 2680
Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: PL
Podziękował: 307 razy
Otrzymał podziękowanie: 432 razy
Kontakt:
Re: Mętna przepalanka

Post autor: JanOkowita »

Wald pisze:Aż tak Cię przypiliło? Nie pisz czy to smakowało. Większość wie.
Może przemyśl, czy powinieneś dalej zajmować się tym hobby.
Ma ono swoiste zagrożenia, działające podstępnie, z ukrycia.
Może Kolega Wald wyjaśniłby to co napisał na ten temat ? Bo ja pomimo swojej "wiedzy" nic nie rozumiem.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Mętna przepalanka

Post autor: Pretender »

Nawet dodatek karmelu do przedgonów i pogonów nie zamieni ich w ambrozję, ba nawet w nic nadającego się do wypicia. A tutaj znalazł się jeszcze miłośnik i wielbiciel takich szejków...
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Mętna przepalanka

Post autor: gr000by »

No właśnie nie - nieskarmelizowany cukier (po stopieniu) to już nie ten sam cukier - sacharoza częściowo przekształca się w inne związki (w końcu po to mocną ją ogrzewamy, żeby uzyskać karmel) o różnej rozpuszczalności w wodzie, z czego część daje właśnie zmętnienie. W zależności od ich ilości, to zmętnienie może się utrzymywać, bądź opadać. W dobrze zrobionym karmelu praktycznie ich nie ma, ale jak ogrzewa się go za krótko i do zbyt niskiej temperatury to powstaje ich dużo więcej.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.

Autor tematu
Adams92
30
Posty: 32
Rejestracja: czwartek, 4 kwie 2013, 11:47
Lokalizacja: Bydgoszcz
Podziękował: 1 raz
Re: Mętna przepalanka

Post autor: Adams92 »

Wald pisze:Aż tak Cię przypiliło? Nie pisz czy to smakowało. Większość wie.
Może przemyśl, czy powinieneś dalej zajmować się tym hobby.
Ma ono swoiste zagrożenia, działające podstępnie, z ukrycia.
Szczerze mówiąc - różnicy w smaku nie zauważyłem. Wcześniej nie dzieliłem destylacji, to co mi wyleciało było do picia. Teraz chcąc się doskonalić, po przeczytaniu paru postów postanowiłem oddzielać przedgony i pogony (prowizorycznie bo skomplikowanej aparatury nie posiadam).
Czy dzielę destylację czy nie smak gotowego destylatu jest właściwie taki sam. Piję go od jesieni ubiegłego roku i jakoś nic mi nie jest.

Może rozwiniesz swoje przemyślenia trochę bardziej, chętnie nauczę się czegoś nowego :ok:
Awatar użytkownika

majonesse
100
Posty: 113
Rejestracja: wtorek, 19 mar 2013, 08:07
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Lübeck, Niemcy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Mętna przepalanka

Post autor: majonesse »

Witam,
Pomijając wcześniejsze wypowiedzi…
Nastąpiło zmętnienie.
Temat wielokrotnie opisywany…….Do dnia dzisiejszego brak odpowiedzi.

Pozdrawiam.
Mariusz
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Mętna przepalanka

Post autor: Wald »

Smucą mnie takie posty, bo świadczą o tym, że nie bardzo rozumiesz idę tego forum. Staramy się dążyć do doskonałości, a co najmniej do jak najlepszych osiągnięć. Skoro nie rozróżniasz smaku serca od mieszaniny przedgonów z pogonami, śmiem twierdzić, że robisz coś nie tak. I uwierz mi na słowo, wcale nie trzeba skomplikowanej aparatury, żeby to rozróżnić i smakiem i węchem. Przy okazji przepraszam Cię za podejrzenia, że piłeś to z braku czego innego. Na prawdę nie spodziewałem się, że ktoś przy dostępnej tu wiedzy, robi jeszcze tak podły destylat.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!

Autor tematu
Adams92
30
Posty: 32
Rejestracja: czwartek, 4 kwie 2013, 11:47
Lokalizacja: Bydgoszcz
Podziękował: 1 raz
Re: Mętna przepalanka

Post autor: Adams92 »

No widocznie robię coś nie tak. Mam nadzieję, że kiedyś się nauczę. Mi smakuje, znajomym również ( pewnie zaraz napiszesz, że nie powinienem tym nikogo częstować ;) ).

Być może winny jest nastaw, w szczególności moja niewiedza, ale mam nadzieję, że jakoś do przodu wszystko pójdzie i się nauczę jak robić to lepiej.

Tak na koniec - pamiętaj, że Ty też kiedyś o tym nie wiedziałeś zbyt wiele i na pewno próbowałeś wiele sposobów :) A przepraszać nie musisz, nie poczułem się urażony ;)
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Mętna przepalanka

Post autor: Wald »

Doceniam fakt, że nie żywisz urazy, bo i nie było moim zamiarem obrażać Cię. Jednak Twoja ocena destylatu nie powinna zostać bez komentarza. Nowi członkowie tego forum gotowi uznać ją za dopuszczalną opinie.
Jeśli to co robisz, zadowala Cię i nie chcesz niczego zmieniać, to mnie nic do tego. I nie napiszę tego, czego się spodziewałeś. Setkę razy już na tych stronach napisałem: jak smakuje Tobie i Twoim współbiesiadnikom wszystko jest w porządku.
Jeśli natomiast jesteś gotów spróbować zrobić to inaczej, sprawdzić czy możesz zrobić to lepiej i czy zasmakuje to Tobie i innym, chętnie pomogę.
Gdy ja zaczynałem, ponad 40 lat temu, nie było skąd czerpać tyle wiedzy. Uczyłem się tego, co wtedy było praktykowane. Gdy ponownie się tym zainteresowałem, 3,5 roku wcześniej, zacząłem od czytania i dalej mam co przyswajać. Wolę uczyć się na cudzych błędach, a przynajmniej ich nie powielać. Rozumie, że ciężko oddzielić wiedzę od demagogi i głupoty, ale można i w tym dojść do wprawy.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!

Autor tematu
Adams92
30
Posty: 32
Rejestracja: czwartek, 4 kwie 2013, 11:47
Lokalizacja: Bydgoszcz
Podziękował: 1 raz
Re: Mętna przepalanka

Post autor: Adams92 »

Smakować smakuje, ale jeśli może smakować lepiej to ja jestem za!
Lubię uczyć się nowych rzeczy, a jeśli mogę zrobić coś lepiej to wchodzę w to. Czytam powoli posty na forum, ale jest tego dużo i ciężko mi wszystko na raz przyswoić. Parę rzeczy już poprawiłem ale nadal jestem daleko w polu. Uczyłem się od dziadka, który to robił dawno temu, nawet sprzęt odziedziczyłem po nim. Może znajdzie się jakiś bardziej doświadczony psotnik z mojej okolicy to zawsze można się spotkać i zrobić coś pod okiem fachowca.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mętny produkt”