Maszynka do jabłek
-
Autor tematu - Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Maszynka do jabłek
Szukam drugiej skrzyni do A3:) Mam już silnik od pralki, profile na stelaż i pasek. Brakuje mi drugiej skrzyni i chwili czasu na zrobienie projektu wału dla tokarza.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 67
- Rejestracja: środa, 21 gru 2011, 23:51
- Krótko o sobie: W bimbrologii stawiam pierwsze kroki. Zrobiłem już trochę bourbona z 'łatwego kwaśnego zacieru wujka Jessie'... i nadal będę go robił, bo nieco za szybko się rozchodzi. Mam nastawionych kilka baniaczków z różnego rodzaju winami i... liczę, że któreś mi zasmakuje co pozwoli mi rozpocząć nieco szerszą produkcję w przyszłości. Niestety mieszkanie w bloku nie pozwala za bardzo się rozwijać, ale jakoś daję radę... mimo, że żona grozi sankcjami :-(
- Ulubiony Alkohol: wszelkiej maści bourbony oraz wina... czerwone, wytrawne i najlepiej hiszpańskie
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Maszynka do jabłek
Witajcie
Ja nadal w temacie pozyskania soku z jabłek.
U moich rodziców stoi sobie od lat sokowirówka PREDOM Mesko SW-3 (taka jak na fotce). Czy można użyć jej do pozyskania soku, który w następnym kroku trafiłby do balonu i z czasem 'zamienił' w cydr lub wino?
Z tego co pamiętam, to zwykle po śrutowaniu owoców (jabłka i gruszki) oraz warzyw (przede wszystkim marchewka) wiórki, które zostawały były niemalże suche, więc wydajność jest dobra.
A jakie są Wasze doświadczenia w tej kwestii?
Pozdrawiam
Ja nadal w temacie pozyskania soku z jabłek.
U moich rodziców stoi sobie od lat sokowirówka PREDOM Mesko SW-3 (taka jak na fotce). Czy można użyć jej do pozyskania soku, który w następnym kroku trafiłby do balonu i z czasem 'zamienił' w cydr lub wino?
Z tego co pamiętam, to zwykle po śrutowaniu owoców (jabłka i gruszki) oraz warzyw (przede wszystkim marchewka) wiórki, które zostawały były niemalże suche, więc wydajność jest dobra.
A jakie są Wasze doświadczenia w tej kwestii?
Pozdrawiam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Maszynka do jabłek
Ja przez sokowirówkę, starą chyba tak samo jak ja, pamiętającą jeszcze chyba późnego Gierka przepuszczam 2 worki jabłek. No, prawda, trwa to swoje...
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
-
- Posty: 67
- Rejestracja: środa, 21 gru 2011, 23:51
- Krótko o sobie: W bimbrologii stawiam pierwsze kroki. Zrobiłem już trochę bourbona z 'łatwego kwaśnego zacieru wujka Jessie'... i nadal będę go robił, bo nieco za szybko się rozchodzi. Mam nastawionych kilka baniaczków z różnego rodzaju winami i... liczę, że któreś mi zasmakuje co pozwoli mi rozpocząć nieco szerszą produkcję w przyszłości. Niestety mieszkanie w bloku nie pozwala za bardzo się rozwijać, ale jakoś daję radę... mimo, że żona grozi sankcjami :-(
- Ulubiony Alkohol: wszelkiej maści bourbony oraz wina... czerwone, wytrawne i najlepiej hiszpańskie
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Maszynka do jabłek
Oczywiście. Już niedługo mam zamiar zrobić cydr. Pierwsze próby na zeszłorocznych jabłkach i kompocie z suszonych wyszły wyśmienite, niestety zrobiłem tylko 5l. i już mies. po zakończeniu fermentacji wszytko wypite. Na początku mimo sterylności myślałem, że wszytko pójdzie w kibel ,ale po mies. w temp. 20-25 (upały) i 2 obciągach ułożyło się, sterylność zrobiła swoje bo nic się nie popsuło i smakowało wyśmienicie ,nawet bez nagazowania.
Więc pokazuj co masz
Więc pokazuj co masz
Ostatnio zmieniony czwartek, 19 lip 2012, 06:49 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Kosmetyka tekstu
Powód: Kosmetyka tekstu
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Maszynka do jabłek
Panowie widzę ,że słabo śledzicie temat.
Podałem wcześniej link do świetnej maszynki do mielenia jabłek , którą można wykonać samemu nawet nie mając zbytnich uzdolnień manualnych.
Kosztuje grosze, zajmuje mało miejsca i potrafi kilkaset kilo jabłek przerobić ręcznie w kilka godzin (3-4 godz) .
A jak podłączyć zwykły silnik od pralki to zabawa staje się naprawdę zabawą.
Jest łatwa do złożenia.
Do tego można zrobić prościutką wyciskarkę ramową i oto mamy skompletowany pomocny sprzęt do obróbki jabłek.
Podałem wcześniej link do świetnej maszynki do mielenia jabłek , którą można wykonać samemu nawet nie mając zbytnich uzdolnień manualnych.
Kosztuje grosze, zajmuje mało miejsca i potrafi kilkaset kilo jabłek przerobić ręcznie w kilka godzin (3-4 godz) .
A jak podłączyć zwykły silnik od pralki to zabawa staje się naprawdę zabawą.
Jest łatwa do złożenia.
Do tego można zrobić prościutką wyciskarkę ramową i oto mamy skompletowany pomocny sprzęt do obróbki jabłek.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
Autor tematu - Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Maszynka do jabłek
Pierwsza partia jabłek została przerobiona... Z powodu braku czasu musiałem zrobić to w jedno popołudnie. Zmodyfikowałem trochę mieszadło, dospawałem dwa zaostrzone kawałki blachy KO i naostrzyłem łopatki.
Jabłka w myciu:
Pociachane w beczce:
I zasypane "X-33":
Jabłka w myciu:
Pociachane w beczce:
I zasypane "X-33":
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 773
- Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
- Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
- Ulubiony Alkohol: Żubrówka
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 33 razy
-
Autor tematu - Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Maszynka do jabłek
20 minut w beczce 60l, 95% jabłek rozwalonych. Przy końcu dodałem ok. 10ml pektoenzymu. Po 5h od wstawienia nie ma piany, ale je ttrochę CO2 nad jabcokami, więc grzyby ruszyły:D
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
Autor tematu - Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Maszynka do jabłek
Dobra, trzeba dosłodzić- dzięki kranikowi w beczce spuściłem sobie szklankę soku i wyszło... 4BLG.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 773
- Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
- Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
- Ulubiony Alkohol: Żubrówka
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 33 razy
-
Autor tematu - Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Maszynka do jabłek
Raczej cydr, ale pewnie nie z tej partii jabłek- ta pójdzie na coś winopodobnego do szybkiego wypicia na upały. Dosłodziłem 3kg cukru, więc 1kg/10kg owocu.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 314
- Rejestracja: sobota, 20 gru 2008, 12:51
- Podziękował: 24 razy
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Maszynka do jabłek
Co prawda, FOTY MIAŁEM OPUBLIKOWAĆ W SOBOTę..... przepraszam nie miałem czasu...zatem do rzeczy...
Maszyna kupiona za komuny,fabryczny silnik sie spalił,wstawiony od pralki sprawuje sie idealnie. Filozofii w zasadzie działania nie ma, noży mam kilka rodzai także do śrutowania zboża. jakieś pytania ? chętnie odpowiem i pomogę.
Pozdrawiam...
Maszyna kupiona za komuny,fabryczny silnik sie spalił,wstawiony od pralki sprawuje sie idealnie. Filozofii w zasadzie działania nie ma, noży mam kilka rodzai także do śrutowania zboża. jakieś pytania ? chętnie odpowiem i pomogę.
Pozdrawiam...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
NIE POPEŁNIA BŁĘDÓW TEN,CO NIC NIE ROBI !!!
-
Autor tematu - Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Maszynka do jabłek
A ja kompletnym przypadkiem wymyśliłem rozdrabniarkę za 50zl. Wystarczy kupić takie coś:
http://allegro.pl/trojnik-110-110-mm-67 ... 01455.html
Czyli najzwyklejszy trójnik do rynny, na dole dołożyć około metra rynny spustowej, od góry włożyć przygotowane mieszadło, a jabłka dosypywać z boku. Trzeba tylko wycentrować mieszadło, żeby się nie obijało od ścianek rynny.
Ah, jabłka. Znowu przyszły. Psia ich mać...
http://allegro.pl/trojnik-110-110-mm-67 ... 01455.html
Czyli najzwyklejszy trójnik do rynny, na dole dołożyć około metra rynny spustowej, od góry włożyć przygotowane mieszadło, a jabłka dosypywać z boku. Trzeba tylko wycentrować mieszadło, żeby się nie obijało od ścianek rynny.
Ah, jabłka. Znowu przyszły. Psia ich mać...
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 1414
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 523 razy
- Otrzymał podziękowanie: 124 razy
- Kontakt:
Re: Maszynka do jabłek
A możesz dokładniej napisać czemu to taki głupi pomysł?
Przecież jeśli mieszadłem normalnie rozdrabniamy owoce to jaki problem zrobić
boczny podajnik do jabłek/owoców i "rynnę" którą będą spadały w dół?
Kwestia tego czy mieszadło nie będzie miało "bicia" ale to już problem jakości
wykonania, myślę, że to dobry pomysł tylko wymaga trochę dokładności w wykonaniu.
Ja ostatnio wpadłem na też podobno debilny pomysł by do maszynki do rozdrabniania
kukurydzy uzyć starego magla od frani - a jednak się dało i działa dobrze, wystarczyło
popracować trochę i wymienić wałki...
Nie zawsze każdy teoretycznie głupi pomysł musi faktycznie taki być...
Zdrówko
Przecież jeśli mieszadłem normalnie rozdrabniamy owoce to jaki problem zrobić
boczny podajnik do jabłek/owoców i "rynnę" którą będą spadały w dół?
Kwestia tego czy mieszadło nie będzie miało "bicia" ale to już problem jakości
wykonania, myślę, że to dobry pomysł tylko wymaga trochę dokładności w wykonaniu.
Ja ostatnio wpadłem na też podobno debilny pomysł by do maszynki do rozdrabniania
kukurydzy uzyć starego magla od frani - a jednak się dało i działa dobrze, wystarczyło
popracować trochę i wymienić wałki...
Nie zawsze każdy teoretycznie głupi pomysł musi faktycznie taki być...
Zdrówko
-
Autor tematu - Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Maszynka do jabłek
Głupi nie głupi, poszło szybciej niż mieszadłem... Największy problem był z mocowaniem wiertarki, ale tu przydał się czynnik ludzki, a w rynnie jedno niewielkie łożysko przyspawane do pręta gwintowanego i zabezpieczone nakrętką z obu stron rury.
Oficjalnie w tym roku już nie mogę patrzeć na jabłka.
Oficjalnie w tym roku już nie mogę patrzeć na jabłka.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 47
- Rejestracja: czwartek, 18 lis 2010, 23:30
- Ulubiony Alkohol: browarek
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 4 razy
Re: Maszynka do jabłek
Witam!!!
Ja zrobię sprawdzony i prosty patent, nie wymagający dużego nakładu finansowego a sprawiający, że obróbka jabłek jest zabawą i przyjemnością.
Większość materiałów już posiadam lecz brak czasu aby to poskładać i sprawdzić w praktyce
http://www.youtube.com/watch?v=qLUYXx-8 ... re=related
http://www.youtube.com/watch?feature=en ... Bx4CU&NR=1
Ja zrobię sprawdzony i prosty patent, nie wymagający dużego nakładu finansowego a sprawiający, że obróbka jabłek jest zabawą i przyjemnością.
Większość materiałów już posiadam lecz brak czasu aby to poskładać i sprawdzić w praktyce
http://www.youtube.com/watch?v=qLUYXx-8 ... re=related
http://www.youtube.com/watch?feature=en ... Bx4CU&NR=1
-
- Posty: 41
- Rejestracja: poniedziałek, 5 lis 2012, 11:12
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, wiśniówka na spirytusie
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 5 razy
Re: Maszynka do jabłek
To i ja wcisnę swoje 3 grosze. Myślę że godna uwagi byłaby elektryczna maszynka do mielenia Zelmer http://www.zelmer.pl/sprzet_kuchenny/ma ... lenia-686/
MA ona tą zaletę, że mieli mięsko, ale można również wyjąc spiralę do mięsa i zakładać bębny do tarcia różnych warzyw i owoców http://www.zelmer.pl/akcesoria_nowe/art ... wnica.html
Tak jak jest napisane u producenta ściera/ścina robi wiórki. JA używam tego do robienia np buraczków z chrzanem - tarcie chrzanu ręcznie to masakra a tym - bajka. Ziemniaki na placki również tą tarką. Myślę że 10-30 kg jabłek nie byłoby dla niej straszne. Oczywiście trzeba by dawać maszynce odpoczywać w trakcie.
Edit:
Wyczaiłem też ostatnio przystawkę do niej do wyciskania miękkich owoców lub pulpy. Na wiosnę chyba taką przystawkę sobie zakupię. Niestety wyczaiłem w sklepie a nie na stronie producecta więc lika nie podam.
MA ona tą zaletę, że mieli mięsko, ale można również wyjąc spiralę do mięsa i zakładać bębny do tarcia różnych warzyw i owoców http://www.zelmer.pl/akcesoria_nowe/art ... wnica.html
Tak jak jest napisane u producenta ściera/ścina robi wiórki. JA używam tego do robienia np buraczków z chrzanem - tarcie chrzanu ręcznie to masakra a tym - bajka. Ziemniaki na placki również tą tarką. Myślę że 10-30 kg jabłek nie byłoby dla niej straszne. Oczywiście trzeba by dawać maszynce odpoczywać w trakcie.
Edit:
Wyczaiłem też ostatnio przystawkę do niej do wyciskania miękkich owoców lub pulpy. Na wiosnę chyba taką przystawkę sobie zakupię. Niestety wyczaiłem w sklepie a nie na stronie producecta więc lika nie podam.
Per Aspera ad Astra.
-
- Posty: 6
- Rejestracja: czwartek, 28 lut 2013, 21:52
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Maszynka do jabłek
Miałem zamiar wykonać prasę z drewnianym bębnem ale myślę że taka prasa jest o wiele wydajniejsza.
[youtube]http://youtu.be/LhSJQhLgiyU[/youtube]
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Maszynka do jabłek
Ja chyba nawet dzisiaj będę robił taki młynek jak w tym temacie : http://www.vinogradarstvo.hr/forum/inde ... pic=3149.0
Konstrukcja prosta do wykonania nawet na nity
Konstrukcja prosta do wykonania nawet na nity
Pędzić, pić, zalegalizować.
-
- Posty: 104
- Rejestracja: środa, 26 paź 2011, 22:56
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Maszynka do jabłek
Dzisiaj skończyłem prace nad moją maszynką do jabłek, gruszek. Silnik z pralki Simens napinacz sprężyna, pasek wielorowkowy z jakiegoś samochodu, rama z kantówki 50mm, kosz zasypowy płyta wiórowa (tymczasowo), koło pasowe 20cm z klocka dębowego, bęben o średnicy 14cm z klonu, wkręty z nierdzewki, blacha nierdzewka. Na próbę przemieliłem kilkanaście kilo jeszcze niedojrzałych twardych jabłek w kilka minut. Do regulacji obrotów używam regulatora napięcia Pamel. Teraz czekam na większą ilość jabłek i gruszek. Oto kilka fotek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 396
- Rejestracja: sobota, 17 wrz 2011, 10:39
- Krótko o sobie: Zanim znalazłem tą stronę myślałem, że wiem naprawdę dużo o wyrobie wina... To był dla mnie cios
- Ulubiony Alkohol: wino
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Re: Maszynka do jabłek
Ja swoje jabłka przerabiałem w robocie elektrycznym na tego typu tarce
Kroiłem jabłka w ćwiartki i razem z gniazdami tarłem na papkę i zaraz odciskałem sok. Domyślam się, że ta metoda nie jest tak dobra jak mi się wydaje skoro koledzy zadają sobie tyle trudu ze zbudowaniem własnego specjalistycznego urządzenia.Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 104
- Rejestracja: środa, 26 paź 2011, 22:56
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Maszynka do jabłek
Ja w zeszłym roku kroiłem jabłka w ćwiartki i mieliłem maszynką Zelmera, szło dobrze ale 4,5 godziny straciłem na zmielenie 70kg jabłek do tego dochodzą gruszki myślę, że tez 70kg. Przeliczyłem stracony czas, kupę sprzątania w domu, marudzenie żony, dlatego sprawiłem sobie maszynkę, która będzie pracowała w garażu, to co rozdrobni na prasę i do balona (na cydr jakieś 20 litrów) reszta do beczki na "Calvados" ala Kucyk. Teraz będę chciał przerobić trochę więcej jabłek i gruszek (mam kilka drzew do oberwania od jutra zaczynam).
-
- Posty: 2384
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 631 razy
- Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Maszynka do jabłek
Też planowałem zrobić taki jak Ksander. Mam już silnik od betoniarki i wałek do ciasta. Niestety wypadło mi 6 tygodni z prac ręcznych (jedna ręka wyłączona z użytkowania) i jestem w ogromnym niedoczasie. Zdecydowałem się na robienie prasy a do jabłek kupiłem używany rozdrabniacz do gałęzi (200zł). Talerzowy, z 2 nożami skośnymi do góry i 2 poziomymi. Coś będę musiał pokombinować by kontakt owoców z żelazem był jak najmniejszy ale podobno jak towar idzie na rurę to żelazo nie przeszkadza. Czy ktoś mógłby to potwierdzić?
-
- Posty: 104
- Rejestracja: środa, 26 paź 2011, 22:56
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Maszynka do jabłek
Jestem po pierwszym uruchomieniu na przemiał poszło około 60kg jabłek (to co na zdjęciu). Wydajność moim zdaniem dobra koszyk w ciągu 2min 30s (czarny na foto). Muszę jeszcze pewne rzeczy dopracować. Filmik można zobaczyć pod tym linkiem: http://youtu.be/8m4TOK4Te60
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 130
- Rejestracja: czwartek, 29 lip 2010, 20:47
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Maszynka do jabłek
Można wiedzieć skąd Kolega wziął wałek na element mielący? Zacząłem składać podobny młynek i wykorzystałem wałek do ciasta o wymiarach 2500x60 z otworem Ø15 i po "nadzianiu" go na pręt gwintowany M16 okazało się, że wałek będzie miał niemałe bicie, co przy docelowych obrotach ~1300obr/min. może nie być zbyt bezpieczne
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 751
- Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
- Podziękował: 114 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Maszynka do jabłek
Prawdopodobnie jest krzywo przewiercony, możesz spróbować wyrównać go w taki sposób jak tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=sxDg-EWYQqE około 53s.
Tylko nie wiem czy to też będzie bezpieczne.
Pozdrawiam
http://www.youtube.com/watch?v=sxDg-EWYQqE około 53s.
Tylko nie wiem czy to też będzie bezpieczne.
Pozdrawiam
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Maszynka do jabłek
Daj go przetoczyć tokarzowi i po kłopocie...
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy