"Leśny flet"... moja pasja

Budowa kolumn rektyfikujących.
Awatar użytkownika

szatajoh
200
Posty: 234
Rejestracja: niedziela, 28 paź 2012, 15:50
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Whiski i Sliwowica
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Norynberga/Zywiec
Podziękował: 93 razy
Otrzymał podziękowanie: 34 razy
Kontakt:

Post autor: szatajoh »

O czereśniach zapomnij nic z tego nie wykapie.

kwik44
1250
Posty: 1266
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
"Leśny flet"... moja pasja

Post autor: kwik44 »

Mylisz się. Kapie ambrozja. Ja i tak przyoszczędziłem bo na 25-7 kg czereśni dałem 2/3? kg glukozy. W tym roku jak się da to robię ortodoksy.

//edyta

Arbaletnik - trochę zaśmieciłem ci wątek OT ale jak trzeba to admini wytną :-)

Kwik44
Awatar użytkownika

Autor tematu
arbaletnik
400
Posty: 414
Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: podlaskie
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: "Leśny flet"... moja pasja

Post autor: arbaletnik »

Niestety czas jest największym ograniczeniem w realizacji mojej pasji :cry2: Praca zawodowa i wykańczanie letniego domu uniemożliwiają szybkie zakończenie budowy i praktyczne wykorzystanie maszyny ;) Poza tym dłubanie w metalu bez specjalistycznych narzędzi jest też bardzo czasochłonne i mało efektywne. Ale systematycznie i powoli...postaram się dotrzeć do celu. Kupiłem ze Stalówki :ok: dwa złącza Tri-Clamp na rurę 104 mm. Są to kosztowne rzeczy, będą wykorzystane do rozdzielenia modułu odbioru LM.
Z oszczędności musiałem dorobić rozbieralne złączę ( do mycia) pomiędzy kolumna a ramieniem , uszczelnione matą sylikonową. Wyszedł "chełm" i muszę jeszcze opracować estetyczne mocowania do deflegmatora. Odległości między półkami ustaliłem na 14 cm, wzierniki 5 cm, całość ( 4 półki+ moduł LM) będzie miała wysokość pomiędzy 120-125 cm. Niestety tylko tyle udało się zrobić. Ale teraz trochę teorii i planów: zasilanie deflegmatora próbuje zrobić przeciwprądowe z odpowietrzeniem i zasyfonawaniem odpływu. Podobno lepsze do regulacji. Zastanawiam się nad użyciem dwóch zaworów typu zasuwowych albo ew. grzejnikowych ??? Te ostatnie maja dość precyzyjna regulacje w przeciwieństwie do kulowych no i tańsze od iglicowych. Co ew. polecacie z zaworów regulacji do CM-a?
DSC_0240.JPG
DSC_0239.JPG
DSC_0238.JPG
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman
Awatar użytkownika

Autor tematu
arbaletnik
400
Posty: 414
Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: podlaskie
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: "Leśny flet"... moja pasja

Post autor: arbaletnik »

Prac nad fletem ciąg dalszy....
Był problem z odpowietrzeniem deflegmatora przy zasilaniu przeciwprądowym. Napływająca woda zamiast wypychać powietrze , zalewała i blokowała odpowietrznik.
Rozwiązaniem było wlutowanie w trójnik odpowietrznika kawałka rurki u mniejszej średnicy, tak więc woda popłynęła rurką a powietrze obok niej.
DSC_0268.jpg
I ostatecznie udało się skończyć hydraulikę chłodnicy produktu i deflegmatora. Zdecydowałem się na dwa zawory zasuwowe, jeden do deflegmatora drugi do by-pass'a. Miedź będzie jeszcze wyczyszczona. Próby szczelności wypadły pomyślnie. Deflegmator zalewa się całkowicie, bardzo dobrze.
DSC_0001.jpg
DSC_0003.jpg
DSC_0004.jpg
DSC_0005.jpg
Przy okazji udało się "opatentować" :) , rozłączalne połączenie na krótkim odcinku, sklecone z nakrętki od "sracz-wężyka" , kawałka miedzianej rurki i sylikonowej uszczelki. Więc generalnie cała aparatura będzie rozkładana na najdrobniejsze części.
DSC_0277.JPG
CDN...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman
Awatar użytkownika

Autor tematu
arbaletnik
400
Posty: 414
Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: podlaskie
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: "Leśny flet"... moja pasja

Post autor: arbaletnik »

...CD. Było trochę czasu więc zabrałem się za korpus. Oto fotorelacja:
DSC_0365.JPG
DSC_0368.JPG
DSC_0372.JPG
DSC_0378.JPG
Odległość miedzy półkami ustaliłem na 14 cm
DSC_0383.JPG
Tak wygląda w całości. Zostało jeszcze parę szczegółów: termometry, mocowanie do KEG-a, szkła, no i najważniejsze półki.
DSC_0384.JPG
Mam nadzieję , że zdążę przed końcem owocowego sezonu :)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman

kwik44
1250
Posty: 1266
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: "Leśny flet"... moja pasja

Post autor: kwik44 »

Arbaletnik - brawo :klaszcze: . Piękna robota. Fajnie, że zrobiłeś chłodnicę destylatu z tej samej rury co i ramię. Dzięki temu nie wygląda "licho" przy kolumnie :D Woda na stałe - też super. Jakie półki planujesz finalnie? Sita czy kołpaki?
Awatar użytkownika

Autor tematu
arbaletnik
400
Posty: 414
Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: podlaskie
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: "Leśny flet"... moja pasja

Post autor: arbaletnik »

kwik44, dzięki za przychylny komentarz, podbudowałeś mnie :) . Półki docelowo planuje kołpakowe , ale że są bardziej pracochłonne, to najpierw zrobię sitowe. Będzie szybciej i wypróbuje oba rodzaje . Zostało mi jeszcze jedno złącze tri-Clamp, więc mam plany żeby dorobić moduł z trzema półkami i odbiorem z każdej z nich ( łącznie 7 półek) . Więc np. będę mógł odbierać LM z pierwszej , z drugiej albo z trzeciej od góry ( coś jak OLM) - zobaczymy jak będzie. A propos jak dojdę do półek to będę miał do Ciebie trochę pytań jako do doświadczonego "półkownika" ;) Pozdrawiam.
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman

kwik44
1250
Posty: 1266
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: "Leśny flet"... moja pasja

Post autor: kwik44 »

E, tam. Może za 10 lat. Jak planujesz uszczelniać półki w rurze? Jakiś oring?
Awatar użytkownika

Autor tematu
arbaletnik
400
Posty: 414
Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: podlaskie
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: "Leśny flet"... moja pasja

Post autor: arbaletnik »

Więc tak... Mam takie nierdzewne koła z milimetrowym luzem wchodzące do wnętrza kolumny, planuje z tego zrobić półki sitowe , więc nie wiem czy się uda, ale nie będzie tam żadnego uszczelnienia ( bazuje na fotkach z Homedestillers i AristanDestillers). Co sądzisz? Popatrz na te schematy , wynika że otwory 2 mm, downcomer 15 mm średnicy zewnętrznej, czyli wewnątrz jakieś jedynie 12 mm.
perforated plates flute.pdf
Następna sprawa , przewaliłem trochę odległości między półkami robiąc 14 cm, ze schematu wynika, że można by było zrobić 10 cm, ale chciałem zrobić regulowany poziom zalania( wyższy poziom , wyższe wrzenie, możliwość dotykania kropel do następnej płytki)- jakie masz u siebie odległości ?
Czy to prawda , że przy sitach pod koniec destylacji przy pogonach zanika poziom cieczy- jeżeli tak , to przy jakiej temperaturze w kotle? Jak wtedy odbierasz pogony? Ewentualnie czy da się zrobić odpęd ? Pytam bo cięgle mam przekonanie do kołpaków, sita będą na razie.
I jeszcze jeden schemat , może się komuś przyda:
kolumna cz 1.png
kolumna cz 2.png
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman

kwik44
1250
Posty: 1266
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: "Leśny flet"... moja pasja

Post autor: kwik44 »

Ok, to od początku jeśli chodzi o sita. Pisałem już o tym, ale co mi tam ;) Formalnie z tego co było na różnych forach robi się sita z 5-8% powierzchni dziur. Ja mam teraz ok. 12%. Im więcej otworów tym mocniej musisz grzać, żeby utrzymać wysoki poziom płynu. Inaczej destylacja zaniknie. Wygląda to dość spektakularnie :D W jednym momencie wszystko bulgocze ochoczo, aż nagle z wszystkich półek spływa do kotła.
Otwory, z tego co wyczytałem powinny być w okolicy 1,58mm. Nie wiem skąd to wzięli, ale takie są/były zalecane w kilkunastu wątkach, które przeglądałem. Ja wierciłem 1.5mm. W moim przypadku, przy 12% półki są ładnie zalane (1-1,5cm) przy ok 2-2,8kW. Przy ok 800 destylacja zanika. Zależy oczywiście jaki jest refluks.

Odnośnie pogonów. Jeśli utrzymujesz reflux, tak żeby dawał w przybliżeniu stały % to pod koniec destylacji poziom na półkach jest najwyższy. Kilka razy tak się bawiłem. Leci oczywiście wtedy bardzo bardzo wolno. Bez refluksu kolumna działa jak zwykły deflegmator. Nie do końca też rozumiem co miałeś na myśli pisząc o poziomie cieczy. Poziom cieczy na półkach sitowych regulowany jest głownie refluksem. Maksymalny oczywiście wyznaczają powroty. Jak za mocno będziesz grzał to oczywiście będzie dmuchało w końcu i powrotami ;)

Odnośnie odległości - też gdzieś przy okazji wyczytałem, że dla 4" 10cm jest wystarczające. Ja mam 10cm. szkła więc razem z uszczelkami daje to 10.5cm. I chyba dla 3" to nie jest optymalne bo zwykle środkową półkę mam najbardziej zalaną. Odległość między półkami silnie zależy od też od refluksu. Im większy tym może być mniejsza. Nie trafiłem nigdzie na korelację pomiędzy odległością a % otworów. Na pewno przy zagęszczaniu przedgonów zmieszczą Ci się na półce :D
Awatar użytkownika

Autor tematu
arbaletnik
400
Posty: 414
Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: podlaskie
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: "Leśny flet"... moja pasja

Post autor: arbaletnik »

kwik44 pisze: Nie do końca też rozumiem co miałeś na myśli pisząc o poziomie cieczy. Poziom cieczy na półkach sitowych regulowany jest głownie refluksem. Maksymalny oczywiście wyznaczają powroty. Jak za mocno będziesz grzał to oczywiście będzie dmuchało w końcu i powrotami ;)
- tego nie wiedziałem, moja wiedza jest czysto teoretyczna. Reszta wątpliwości rozwieje się w praktyce :)
Jeszcze raz dziękuje za wyjaśnienie ( robię sita jak u Ciebie) , przeczytam ponownie twoje wątki. Pozdrawiam.
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman

kwik44
1250
Posty: 1266
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: "Leśny flet"... moja pasja

Post autor: kwik44 »

Arbaletnik - z tego co czytałem, bo kołpaków nie mam. Ale tak to powinno działać... Jak zaczniesz destylację kolumna będzie na tyle dobrym deflegmatorem, że będzie wystarczająco chłodzić destylat, aby zalać półki. W zależności od mocy grzania, wsadu w kotle, etc. poziom cieczy na półkach będzie się utrzymywał (nie spłynie wszytko na dół) bo przelew będzie determinowany jedynie wysokością powrotów. Oczywiście jak nie włączysz refluksu to kiedyś półki się opróżnią.
Przy sitach jest trudniej ;) albo łatwiej. Zależy jak patrzeć. Jak refluks jest mały lub wcale go nie ma to kolumna pracuje jak pot-still z deflegmatorem. Tak ostatnio destylowałem rum. Moc robocza 2.3kW. Kolumna zaczęła pracować przy ok 91,5-92 stopniach. Chłodnicę CM miałem pustą. Do 95% w kotle temperatura par nie przekraczała 92.8 stopnia. Odbierałem wszystko jak na pot-still. Jak zbliżałem się do 93 stopni par włączyłem lekko refluks - powoli zaczął się pojawiać mały poziom cieczy na półkach. Im wyższa temperatura w kotle i większy refluks, tym wyższy poziom cieczy na półkach przy ciągle trzymanych widełkach 90-93 stopni (takie założyłem na początku). Można oczywiście dojść do maksymalnego zalania od razu zwiększając moc odpowiednio i włączając refluks. Dlatego pisałem o tych 5-8% otworów. Z tego co piszą przy 2.5kW masz pełne zalanie półek. Ja przy 12% musiałbym iść 2,8-3kW
Te zalety sit, o których pisałem wyżej są też wadami. To ty decydujesz jak kolumna ma pracować. Ty musisz pilnować grzania i refluksu, co da ci temperaturę par. W tym sensie kołpaki "wybaczają" więcej, że średnio pracują mniej lub bardziej równo. Nie są tak czułe na moc grzania i refluks jak sita. No i masz stały poziom cieczy na półkach praktycznie przez cały czas destylacji. "Wadą" kołpaków jest też to, że będą destylować nawet wodę ;) Na sitach jak założysz 90 stopni par to w pewnym momencie destylacja ustanie, tzn, półki będą zalane do pełna, będziesz CMem skraplał wszystko, a nie będzie destylatu. Na sitach można również bezpośrednio obserwować pogon (wydaje mi się, że późny). W pewnym momencie dolna półka zaczyna "parować", coś w rodzaju mgiełki, pozostałe półki są czyste. To się pojawia zwykle przy ponad 99 stopniach w kegu. Moje kubki mówią, wtedy, że destylat jest już zepsuty. Pojawiają się smaki liści, łodyg, takie gorzkie coś. Nie wiem jak to nazwać. W owocach to się z czasem układa, aczkolwiek nie zawsze. Konferencja mi się nie udała :(
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kolumny destylacyjne”