Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Technologia słodowania, zacieranie ziarna. Przepisy na zaciery ziemniaczane.

Mlotekone
10
Posty: 11
Rejestracja: piątek, 24 lut 2017, 14:51
Podziękował: 1 raz

Post autor: Mlotekone »

Dzięki Braciszki :) Tak zrobię, destylacja i nowy start. Wujek poradził żeby nie zamykać beczki tylko okryć ręcznikiem.
promocja
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2360
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: Kamal »

Ręcznikiem samym nie! Zakręcaj beczkę i włóż rurkę fermentacyjną. Albo chociaż, "luźno" dokręć dekiel, żeby gaz mógł się ulatniać. Jeszcze jak sparzysz kuku, to zmniejszysz ryzyko infekcji. Dobrze jest sprzęt, też odkazić. :-)
K.
Obrazek
Awatar użytkownika

seneka
700
Posty: 718
Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
Podziękował: 100 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: seneka »

A ja proponuję spróbować z zacieraniem.
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA

Czach
50
Posty: 57
Rejestracja: niedziela, 4 wrz 2016, 21:17
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: Czach »

Dzień dobry wszystkim. Dlaczego rozcieńczamy dunder min. 50% przy kolejnych destylacjach? Nie tracimy w ten sposób części smaków?
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2360
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: Kamal »

Żeby zachować harmoniie smaku. Możesz używać całego dundru + uzupełnienie wodą tego co odciągłeś (alko).
Nie rozcienczamy, tylko używamy części dundru. :-)
K.
Obrazek
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: masterpaw2 »

Koledzy, czy zauważyliście u siebie duże pragnienie kukurydzy na nastaw?
Mianowicie chodzi mi o to, że z 9kg cukru i 50l wody powinno wyjść niespełna 56l nastawu, u mnie wyszło około 42l.
Czyżby 9kg kukurydzy aż tyle "wypilo"?
Fermentator oczywiście szczelny z rurką.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2360
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: Kamal »

Pęcznieje kuku, i wciąga wodę. Więc możliwe. :-)
K.
Obrazek
Awatar użytkownika

kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: kmarian »

Fakt jest faktem, ziarno pęcznieje. Czy to kukurydza czy jakieś inne zborze, nabiera wodę w siebie. Przykład, 4 kg śruty kukurydzianej, bardzo szybko sięga w fermentorze 8 litrów. Po prostu pęcznieje. Korzyść z tego taka, że jak już raz napęcznieje, to w następnych fermentacjach nie nabiera więcej płynu.
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: masterpaw2 »

Dziękuję za szybką odpowiedź.
To, że już nie pije, to wiem, bo robiąc drugi nastaw ŁKZWJ zachowałem takie same proporcje: 35l wody + 15l dundru +9kg cukru ~ 56l nastawu, co dało zdecydowanie wyższy poziom w beczce. Kociołek mam 50l czyli pojemność efektywna max 45/47l. Co zrobic z pozostałymi ~ 10l?
Odlać i przetrzymać do trzeciego, nieco pomniejszonego nastawu?
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)
Awatar użytkownika

kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: kmarian »

Niekoniecznie, chociaż można i tak zrobić. Jeżeli nastaw ma powyżej 10%, to raczej spokojnie może postać, jak trochę słabsze to też postoi, tylko trzeba bardziej sterylnie do tego podejść. Można też nastaw podzielić na 2 razy i wyjdzie po 28 litrów, ja tak robię z zawartością fermentora "30". Wychodzi koło 28 litrów na raz. Grzałki spokojnie przykryje.
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: masterpaw2 »

W sumie można i na dwa razy popędzić, tylko trochę szkoda czasu i kW.
A może pod koniec procesu spuścić kilka litrów dundru i uzupełnić pozostałym nastawem?
Mam dodatkowy wlew w kegu, więc nie byłoby z tym problemu.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)
Awatar użytkownika

kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: kmarian »

Zły pomysł. To już raczej odkładaj te 10 litrów do "wyklarowania" i jak będziesz miał pełen wsad to przepędzisz. Poza tym, zawsze z destylacji masz pogon, który dodajesz do następnego gotowania - ja tak robię.
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: masterpaw2 »

Czyli zrobię tak, jak planowałem za pierwszym razem. Zostawię nadwyżkę do kolejnego do kolejnego psocenia, najwyżej następny nastaw zrobię nieco pomniejszony.
Dzięki kmarian.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: sargas »

Czy ktoś z was prowadził może badania lub ma doświadczenie ile można dać cukru żeby jakość alkoholu nie spadała na tyle żeby było wyczuwalne że to zbożówka chrzczona cukrem ? Wiem, że z samej skrobi to raczej nie rozrywa tyłka ale jakość za to inna liga. Piłem takie trunki i oczywiście lepsze sa od cukrówek ale to nie to samo. Do czego zmierzam
Przykład max 250g per kilko zboża etc
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7299
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: radius »

Rób jak przy owocówkach ortodoksach. 1 kg cukru na 10 kg zboża ;)
SPIRITUS FLAT UBI VULT

grabtom86
5
Posty: 5
Rejestracja: poniedziałek, 19 sty 2015, 19:42
Podziękował: 2 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: grabtom86 »

Panowie, mam dylemat. Posiadam Pot still od Zygmunta, wypełnienie ze sprężynek stalowych od góry i od dołu przykryte po jednym zmywaku. Sam destylator jak wiadomo miedziany. Gotować Jessiego z wypełnieniem czy bez? Jeżeli ktoś z robiących Jessiego na tym samym sprzęcie chciałby podzielić się skróconą instrukcją przeprowadzenia procesu, to będę zobowiązany. Pozdrawiam
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: sargas »

Ja robię wszystkie zbożówki na potstill brak kolumny tylko odstojnik flegmy i chłodnica. Gotuje sam płyn nigdy nie używam nawet węgla żeby nie stracić posmaczków zbożowych jak chcesz mieć minimalny posmak zboża to gotuj z wypełnieniem.
Ostatnio zmieniony wtorek, 14 mar 2017, 19:02 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Usunięcie cytatu poprzednika.

witkacy
1
Posty: 1
Rejestracja: poniedziałek, 7 lis 2016, 20:15
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: witkacy »

Witam, mam pytanie jaką mocą grzać, w Aabratku z krótką rurą (sam katalizator)? I czy zawór ma być odkręcony na full?
Ostatnio zmieniony piątek, 17 mar 2017, 00:23 przez wawaldek11, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7299
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: radius »

Pierwsza część pytania - zależy jaką masz średnicę, jak mocno wypełniony katalizator i jaką wydajność ma skraplacz ;)
Druga część - zależy co destylujesz i co chcesz uzyskać w jej wyniku ;)
SPIRITUS FLAT UBI VULT

Mlotekone
10
Posty: 11
Rejestracja: piątek, 24 lut 2017, 14:51
Podziękował: 1 raz
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: Mlotekone »

Panowie mam pytanko. W ciągu ilu dni grzyby przerabiały Wam te 3,5 kg cukru? Zapodałem drożdże whisky yeast ze sklepu AD ( niby nie turbo) i po dwóch dniach blg 0 z 20 na początku.
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2360
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: Kamal »

Zależy od drożdży. Ale różnie, 2-3 dni, nawet 5. Więc wszystko w porządku. :-)
K.
Obrazek

Mlotekone
10
Posty: 11
Rejestracja: piątek, 24 lut 2017, 14:51
Podziękował: 1 raz
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: Mlotekone »

Dzięki Kamal. Następny nastaw dzięki Waszym wskazówkom nie wali jajkami i już się nie mogę doczekać trzeciego nastawu ;-)

Pawlik67
200
Posty: 224
Rejestracja: niedziela, 31 sty 2016, 13:08
Krótko o sobie: Nawrócony degustator, który kiedyś nie cierpiał bimbru
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: Pawlik67 »

Panowie mam pytanie.
Co to znaczy, smak-zapach kukurydziany w ŁKZWJ? Czy to jest charakterystyczny zapach burbona? Taki jak w JIM BIN? Pytam, bo zrobiłem już trzeci nastaw i przy odbieraniu pierwszej destylacji jak i drugiej nic nie czuje. Bardziej czułem nutę owoców niż burbona. Odbieram miedzy 80 a 60% na PS 120 cm z wypełnieniem ze zmywaków. Przy drugim nastawie przez dwa dni fermentacji czułem ten zapach, ale potem zniknął.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3806
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: Doody »

Nastaw Wujka Jessie'go nigdy nie da Ci smaku identycznego z oryginalnym burbonem. Jeżeli chcesz się zbliżyć do burbona bardziej, zatrzyj śrutę lub mąkę kukurydzianą z enzymami i nie dodawaj cukru. Wtedy otrzymasz coś na podobieństwo burbona. Oczywiście kukurydzę można łączyć z innymi zbożami/słodami aby otrzymywać różne smaki.
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

seneka
700
Posty: 718
Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
Podziękował: 100 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: seneka »

Kukurydza nawet bez udziału cukru nawet po destylacji nie przybliży Cię smakiem do bourbona. Dopiero dąb i starzenie trunku daje ten efekt.
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA

Pawlik67
200
Posty: 224
Rejestracja: niedziela, 31 sty 2016, 13:08
Krótko o sobie: Nawrócony degustator, który kiedyś nie cierpiał bimbru
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: Pawlik67 »

Ok.
Zasypałem wiórkami dębowymi i będę czekał cierpliwie parę miesięcy. Zobaczymy co z tego będzie .
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3806
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: Doody »

Kontroluj "moc" dębu w destylacie, bo łatwo przesadzić z jego ilością. Gdy posmak dębu stanie się wyczuwalny trzeba część wiórków/szczapek usunąć.
Moim zdanie m lepsze są grubsze kawałki dębu niż "wiórki" gdyż ekstrahują wolniej i można je trzymać dużej (bezpieczniej).
Pozdrawiam
Darek

Pawlik67
200
Posty: 224
Rejestracja: niedziela, 31 sty 2016, 13:08
Krótko o sobie: Nawrócony degustator, który kiedyś nie cierpiał bimbru
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Łatwy KwaśMamny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: Pawlik67 »

Mam jeszcze pytanie.
Czy finalny produkt powinien być raz destylowany, czy dwa razy? Przeczytałem cały post i nie znalazłem jednoznacznej odpowiedzi. Jedni koledzy piszą o pierwszej destylacji inni o podwójnej. Doczytałem tylko, że przy pojedynczej destylacji nalewy dłużej leżakować finalny produkt. Czy ktoś może wie jak wygląda taki proces przy produkcji whisky czy burbona w gorzelni?
Co do "dębienia", to użyłem kupne wiórki dębowe średnio palone o wymiarach ( około) 10x10x2 mm i dawałem po 2 gramy na litr. Jak często mam sprawdzać? Czy nie mogę zostawić np. na 6 miesięcy i zapomnieć? Czy przy takich proporcjach też mogę "przedębić" ? Wyczytałem, że jak leżakuje w beczce dębowej to im dłużej tym lepiej.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3806
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: Doody »

Leżakowanie w beczce to zupełnie inna sprawa (zwłaszcza dużej). W małych beczkach też można łatwo przedębić destylat i dlatego się je ługuje. Co do sprawdzania, to pociąg małego łyczka co 2 - 3 tygodnie i będziesz wiedział. Tylko przy tych próbach nie wychlaj całości! :)
Ja destyluje dwa razy, ale znajdziesz takich co destylują raz. Destylat raz puszczony musi układać się (dojrzewać dłużej) W destylarniach szkockich destyluje się dwukrotnie (w większości) W irlandzkich trzykrotnie. Ale tam używa się alembików więc ciężko porównywać taki destylat. Sam musisz wypracować sobie metodę, która będzie dla Ciebie satysfakcjonująca.
Pozdrawiam
Darek

Pawlik67
200
Posty: 224
Rejestracja: niedziela, 31 sty 2016, 13:08
Krótko o sobie: Nawrócony degustator, który kiedyś nie cierpiał bimbru
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: Pawlik67 »

Dzięki za te info.
Na razie zostanę przy dwóch gotowaniach. Zawsze jest to bardziej czysty alkohol i łeb powinien mniej boleć. Mam dwie buteleczki z pierwszego gotowania (drugi i trzeci nastaw). Najwyżej jak za rok okaże się, że jest to "miodzio", to wtedy będę żałował,że dwa razy goniłem, ale dzięki temu będę zdrowszy.
Cały czas tylko jestem ciekaw i pewnie nie dowiem się tego przez najbliższe parę tygodni, jakiego smaku spodziewać się po pełnym ułożeniu. Czy będzie to coś w rodzaju burbona, czy raczej zadębionej cukrówki, która nawiasem mówiąc też jest dobra.
Awatar użytkownika

seneka
700
Posty: 718
Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
Podziękował: 100 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: seneka »

Przy płatkach dębowych po paru tygodniach nie spodziewaj się nektaru. Za krótki okres. Po odpowiednim poziomie "zadębienia " odstaw trunek IMO, przynajmniej na rok.
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA

Pawlik67
200
Posty: 224
Rejestracja: niedziela, 31 sty 2016, 13:08
Krótko o sobie: Nawrócony degustator, który kiedyś nie cierpiał bimbru
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: Pawlik67 »

Witam, jestem w trakcie szóstej nastawy i mam już prawie 40% fermentatora (30 litrowego) kukurydzy na dole. Starałem się dodawać tyle ile zabrałem przerobionej kukurydzy, ale albo ziarno pęcznieje, albo dodaje więcej. W związku z tym mam pytanie. Czy mogę przy następnym zlewaniu nastawu zabrać połowę kukurydzy z fermentatora, żeby nastawić drugą porcje w drugiej beczce? Czy nie wpłynie to na drożdże i jakość destylatu, dołożę też nowej kuku, tak żeby było mniej więcej tyle ile było przy pierwszym nastawie.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: masterpaw2 »

Kolego Pawlik, kukurydza którą zbierasz jest już napęczniala, dodając świeżą, ta "pije nastaw" i zwiększa dość znacznie swoją objętość.
Śmiało możesz swój pomysł z podziałem zastosować :ok:
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: Pretender »

To jedno, ale z drugiej strony, świeża kukurydza odda swój aromat. Dlatego warto experymentować, ale w dobrą stronę.
Awatar użytkownika

seneka
700
Posty: 718
Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
Podziękował: 100 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: seneka »

A ja proponuję podjąć próbę zacierania. Myślę że to nawer latwiejsze niż Jessie bo nie musisz zachowywać ciągłości. A finalny produkt nie jest namiastką. :D
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: Pretender »

To na pewno, ale nie ten wątek

Pawlik67
200
Posty: 224
Rejestracja: niedziela, 31 sty 2016, 13:08
Krótko o sobie: Nawrócony degustator, który kiedyś nie cierpiał bimbru
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: Pawlik67 »

O zacieraniu pomyślę po wakacjach, muszę zaopatrzyć się w duży gar do zacierania i jeszcze dużo poczytać, nie wiem do końca o co chodzi z tymi enzymami. Na razie, do wakacji zostanę przy Jessy. Na pewno na jesieni znajdziecie w tematach o zacieraniu.
Czyli mogę odjąć połowę kukurydzy? Tak zrobię i oddam tą połowę sąsiadowi, który też jest tym zainteresowany.
Dzięki za info.
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: Pretender »

Zerknij do tego wątku Obrazek
Bez gara też można się obejść. Na początek jak znalazł ...
http://alkohole-domowe.com/forum/viewtopic.php?t=15504
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: masterpaw2 »

Jeśli zamierzasz dać połowę kuku sąsiadowi, to nie zapomnij dać mu też dundru, co by chłopak zaczął od razu na gotowo :ok:
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)

Pawlik67
200
Posty: 224
Rejestracja: niedziela, 31 sty 2016, 13:08
Krótko o sobie: Nawrócony degustator, który kiedyś nie cierpiał bimbru
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: Pawlik67 »

Dzięki za rady. O dundrze pamiętam i dostanie. Co do przepisu na lenia to czytałem, tez się nad tym zastanawiam. Myślicie, że w zwykłym plastikowym fermentatorze 30 litrowym z sklepu winiarskiego mogę wlewać wodę 95' ? Nie zajdą jakieś niepodziewane reakcje?
Zbliżają wakacje , to trzeba będzie odpuścić i po wakacjach pomyśle o zacieraniu, szczególnie że robię tylko na własne potrzeby, a Wujek Jessy dał mi już trochę towaru w zapasie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zaciery zbożowe i ziemniaczane”