kupne wina 10-20zł - opinie
-
Autor tematu - Posty: 396
- Rejestracja: sobota, 17 wrz 2011, 10:39
- Krótko o sobie: Zanim znalazłem tą stronę myślałem, że wiem naprawdę dużo o wyrobie wina... To był dla mnie cios
- Ulubiony Alkohol: wino
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
-
- Posty: 41
- Rejestracja: sobota, 8 paź 2011, 00:08
- Krótko o sobie: Jestem człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: gostynin
-
Autor tematu - Posty: 396
- Rejestracja: sobota, 17 wrz 2011, 10:39
- Krótko o sobie: Zanim znalazłem tą stronę myślałem, że wiem naprawdę dużo o wyrobie wina... To był dla mnie cios
- Ulubiony Alkohol: wino
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
-
- Posty: 773
- Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
- Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
- Ulubiony Alkohol: Żubrówka
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 33 razy
-
- Posty: 967
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
- Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 212 razy
- Kontakt:
Re: kupne wina 10-20zł - opinie
Ja w zasadzie kupuję jedynie w tej cenie - białe wytrawne / półwytrawne. Z moich osobistych odczuć:
W Lidlu zarówno australijski chardonay i pinot gris w cenie ok 13 PLN są w porządku. Świetne jest czerwone Tarragona Reserva - ok 16 PLN
W Biedronce:
- Real Forte - 10 - słabe
- Orvieto - 12 może być (jak nie ma nic lepszego)
- Tova - 12 naprawdę dobra
- Vinho Verde (brązowa butelka) - ok 14 - bardzo dobre
- Pebranco - ok
W Tesco
- Świetny Pinot Gris za 10 zł - nie pamiętam kto robi - ładna butelka z zakrętką - jest też Chardonay ale nie piłem
Auchan
- bardzo zacne są Vinho Verde - różnie z dostępnością - ceny 12 - 15 są ze 3 rodzaje
W Lidlu zarówno australijski chardonay i pinot gris w cenie ok 13 PLN są w porządku. Świetne jest czerwone Tarragona Reserva - ok 16 PLN
W Biedronce:
- Real Forte - 10 - słabe
- Orvieto - 12 może być (jak nie ma nic lepszego)
- Tova - 12 naprawdę dobra
- Vinho Verde (brązowa butelka) - ok 14 - bardzo dobre
- Pebranco - ok
W Tesco
- Świetny Pinot Gris za 10 zł - nie pamiętam kto robi - ładna butelka z zakrętką - jest też Chardonay ale nie piłem
Auchan
- bardzo zacne są Vinho Verde - różnie z dostępnością - ceny 12 - 15 są ze 3 rodzaje
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
-
- Posty: 74
- Rejestracja: czwartek, 1 mar 2012, 23:55
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: kupne wina 10-20zł - opinie
Zawsze półkę 10-20zł uważałem za tanio, klepie, i da się przełknąć, a tu się okazuje że to średnia klasa . To chyba pierwszy taki post w tym temacie, ale co mi tam, przyznaję się, lubię od czasu do czasu napić się wina ze "średniej półki"
Z biedronki polecam Kadarkę (9,99zł/1l), lekka nuta owoców leśnych, i Sangrinite (12,99zł/1,5l) tu posmak bardziej cytrusowy, obydwa słodkie, w smaku nie są tragiczne, i mają chyba z 14% . Fajnie smakują z lodem i wodą gazowaną lub z sokiem pomarańczowym.
Z trochę wyższej półki polecam Pinot Noir, jak na wino za 12.99zł za 1l, całkiem dobre w smaku, z tego co pamiętam, występuje w kilku wersjach, białe, różowe i czerwone, półwytrawne i półsłodkie.
Nie wiem czy to jeszcze aktualne, bo ostatnio go nie widzę, ale było w biedronce winko, w 5l "butelce" o nazwie Corte Antica Rosso, dobry wytrawny kompocik, i kosztował całe 34zł, nie czuć siarki, kiedyś kupiliśmy z sąsiadem na spółkę, miało być na 3 dni, niestety drugiego dnia niespodziewanie się skończyło
Niestety, większość win do 20zł, zalatuje siarką, i najlepiej jest je cienkim strumyczkiem przelać do karafki, żeby się przewietrzyło.
siwy1121 pisze:chodzi mi o wina średniej klasy (10-20zł)
Zawsze półkę 10-20zł uważałem za tanio, klepie, i da się przełknąć, a tu się okazuje że to średnia klasa . To chyba pierwszy taki post w tym temacie, ale co mi tam, przyznaję się, lubię od czasu do czasu napić się wina ze "średniej półki"
Z biedronki polecam Kadarkę (9,99zł/1l), lekka nuta owoców leśnych, i Sangrinite (12,99zł/1,5l) tu posmak bardziej cytrusowy, obydwa słodkie, w smaku nie są tragiczne, i mają chyba z 14% . Fajnie smakują z lodem i wodą gazowaną lub z sokiem pomarańczowym.
Z trochę wyższej półki polecam Pinot Noir, jak na wino za 12.99zł za 1l, całkiem dobre w smaku, z tego co pamiętam, występuje w kilku wersjach, białe, różowe i czerwone, półwytrawne i półsłodkie.
Nie wiem czy to jeszcze aktualne, bo ostatnio go nie widzę, ale było w biedronce winko, w 5l "butelce" o nazwie Corte Antica Rosso, dobry wytrawny kompocik, i kosztował całe 34zł, nie czuć siarki, kiedyś kupiliśmy z sąsiadem na spółkę, miało być na 3 dni, niestety drugiego dnia niespodziewanie się skończyło
Niestety, większość win do 20zł, zalatuje siarką, i najlepiej jest je cienkim strumyczkiem przelać do karafki, żeby się przewietrzyło.
-
- Posty: 773
- Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
- Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
- Ulubiony Alkohol: Żubrówka
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 33 razy
Re: kupne wina 10-20zł - opinie
Tego nie można nazwać nawet winem... Taki kwas niech pije producent. W Hiszpanii idzie znaleźć wino do 5 euro nawet, nawet. Ale takie wino w kraju kosztuje już dużo więcej, chodzi o transport. Te wina za 20 PLN. To serdecznie dziękuje, nawet jak to przedestylujemy to i tak jest doFajnie smakują z lodem i wodą gazowaną lub z sokiem pomarańczowym.
Jesli ktoś myśli że jest wolnym człowiekiem, to oznacza że jest niewolnikiem!
-
- Posty: 74
- Rejestracja: czwartek, 1 mar 2012, 23:55
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: kupne wina 10-20zł - opinie
Po drugie, co ty wiesz o imporcie wina...
Co mają wspólnego koszty transportu z ceną wina, jeżeli na tira czy kontener załadujesz kilka tysięcy butelek, czy koszt transportu będzie wyższy niż 1zł/butelka? Dolicz do tego akcyzę, 1.19zł za butelkę, banderola 0,08zł, VAT 23%, co przy cenie 25zł za butelkę daje prawie 6zł, no i zarobek importera, i tu się zaczynają schody, bo za 2zł od butelki nikt się nie będzie bawił z procedurami urzędu celnego, sanepidu itd.
Wino, które kosztuje 25zł za butelkę jest warte 2-3zł w winnicy (3-4 euro w detalu w Hiszpanii), 1zł kosztuje transport, 7-8zł to podatki, 10zł zysk importera, a reszta to marża sklepów.
Po pierwsze, obrażasz osoby, których nie stać na co dzień, na wina droższe niż 20zł.Partyzant pisze:W Hiszpanii idzie znaleźć wino do 5 euro nawet, nawet. Ale takie wino w kraju kosztuje już dużo więcej, chodzi o transport. Te wina za 20 PLN. To serdecznie dziękuje, nawet jak to przedestylujemy to i tak jest do
Po drugie, co ty wiesz o imporcie wina...
Co mają wspólnego koszty transportu z ceną wina, jeżeli na tira czy kontener załadujesz kilka tysięcy butelek, czy koszt transportu będzie wyższy niż 1zł/butelka? Dolicz do tego akcyzę, 1.19zł za butelkę, banderola 0,08zł, VAT 23%, co przy cenie 25zł za butelkę daje prawie 6zł, no i zarobek importera, i tu się zaczynają schody, bo za 2zł od butelki nikt się nie będzie bawił z procedurami urzędu celnego, sanepidu itd.
Wino, które kosztuje 25zł za butelkę jest warte 2-3zł w winnicy (3-4 euro w detalu w Hiszpanii), 1zł kosztuje transport, 7-8zł to podatki, 10zł zysk importera, a reszta to marża sklepów.
-
- Posty: 967
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
- Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 212 razy
- Kontakt:
Re: kupne wina 10-20zł - opinie
Widziałem w Panelu moderacji, że się ciepło zrobiło z opiniami.
Ja powiem tak, że o gustach nie powinno się dyskutować i nie ma co oceniać bo nie cena decyduje czy wino jest dobre czy nie dobre - tylko indywidualne upodobani oraz sposób podania - inaczej odbiera się wino przy jedzeniu, inaczej pite samo.
Piłem i nadal pije bardzo różne wina - i takie z kartoników po 99 centów za litr i takie po kilka stów za butelkę (zdarza się choć nie ja za nie płacę). I co z tego - ani to najtańsze nie było najgorsze ani to najdroższe najlepsze.
Polska to pod względem wina kraj raczej dziki i kupując w markecie a nie w sklepie z winami nie wydam więcej niż 20 PLN bo nie ma takiego wina, za które w markecie przy takim sposobie przechowywania, warto dać więcej. Wina które opisałem w poprzednim poście kupuje często i te które poleciłem to moim zdaniem przyzwoite wina stołowe za rozsądną cenę. Różnica jakości między vinho verde z Biedronki czy Auchan a takim ze sklepu z winami jak na moje chamskie podniebienie jest na tyle mała że szkoda mi płacić 34 zł zamiast 14 zł - niby mnie stać, nawet przy normalnym moim spożyciu 2-3 butelek w tygodniu, ale skoro nie widać (raczej czuć różnicy to po co przepłacać).
Dodam też, że również pijałem wina poza granicami - w krajach gdzie produkcja i konsumpcja stoją na niebo wyższym poziomie. Uwielbiałem alzackie wina, za które kilka lat temu płaciłem 3-4 euro - były rewelacyjne. Najlepsze czerwone wino piłem wiele lat temu w Bułgarii - kosztowało w przeliczeniu 6pln / 0,5l - a jego smak pamiętam do dziś mimo, że minęło kilkanaście lat. Za genialną retsinę na Krecie w plastikowych butelkach płaciłem 1 euro za litr i piłem ją na kubki (tylko trzeba się przekonać do tego smaku - towarzystwo w pracy kręciło nosami). Nawet najbardziej znana retsina Kurtaki nie dorównywała tej z plastiku.
Dziś gusta mi się zmieniły, ale nadal uważam że cena za wino do 5 Euro jest ceną rozsądną i większość nie odczuje subtelnych różnic w smaku. Oczywiście łatwo się rozczarować, ale w tym segmencie naprawdę jest co pić - wszędzie na świecie (poza Skandynawią). Wina droższe powiedzmy do 50 Pln też wielokroć mnie nie zachwycały i naprawdę nie widziałem ani nie czułem różnicy która by byłą warta zapłacenia dwukrotnie czy trzykrotnie więcej za butelkę.
Poza tym jeszcze jedna kwestia - tak na koniec bo się rozpisałem i nie wiem czy jest po co ze względu na już wspomniany prosty gust i chamskie podniebienie. Nie wrzucajmy win wytrawnych i półwytrawnych do jednego koszyka ze słodkimi i półsłodkimi. Ja wiem, że my Polacy to gustujemy w winach które są raczej mocne i słodkie bo pije się je lekko, łatwo i przyjemnie a w dodatku dobrze potrafią trzepnąć, ale taka Kadarka to się nadaje na grzańca tylko a Sangria do podania z lodem i owocami. W winach słodkich to naprawdę nie ma w czym różnicy poznać i nie wiem co można zrobić żeby je spartolić (dla mnie różnica jest wyczuwalna wyłącznie przy miodach pitnych i porto).
Pozdrawiam i naprawdę nie ma się co spinać o ceny i jakość wina każdy pije co lubi i na co go stać lub co uważa za warte zakupu - wasz zdrowie (wypiję jak tylko skończy się Wielki Post).
PS. Ktoś wspominał o Pinot Noir z Biedronki za 13PLN/ litr - myślę że to pomyłka. Tam jest takie półsłodkie wino w litrowych butlach właśnie białe / różowe / czerwone - nazywa się LeCarillon.
Ja powiem tak, że o gustach nie powinno się dyskutować i nie ma co oceniać bo nie cena decyduje czy wino jest dobre czy nie dobre - tylko indywidualne upodobani oraz sposób podania - inaczej odbiera się wino przy jedzeniu, inaczej pite samo.
Piłem i nadal pije bardzo różne wina - i takie z kartoników po 99 centów za litr i takie po kilka stów za butelkę (zdarza się choć nie ja za nie płacę). I co z tego - ani to najtańsze nie było najgorsze ani to najdroższe najlepsze.
Polska to pod względem wina kraj raczej dziki i kupując w markecie a nie w sklepie z winami nie wydam więcej niż 20 PLN bo nie ma takiego wina, za które w markecie przy takim sposobie przechowywania, warto dać więcej. Wina które opisałem w poprzednim poście kupuje często i te które poleciłem to moim zdaniem przyzwoite wina stołowe za rozsądną cenę. Różnica jakości między vinho verde z Biedronki czy Auchan a takim ze sklepu z winami jak na moje chamskie podniebienie jest na tyle mała że szkoda mi płacić 34 zł zamiast 14 zł - niby mnie stać, nawet przy normalnym moim spożyciu 2-3 butelek w tygodniu, ale skoro nie widać (raczej czuć różnicy to po co przepłacać).
Dodam też, że również pijałem wina poza granicami - w krajach gdzie produkcja i konsumpcja stoją na niebo wyższym poziomie. Uwielbiałem alzackie wina, za które kilka lat temu płaciłem 3-4 euro - były rewelacyjne. Najlepsze czerwone wino piłem wiele lat temu w Bułgarii - kosztowało w przeliczeniu 6pln / 0,5l - a jego smak pamiętam do dziś mimo, że minęło kilkanaście lat. Za genialną retsinę na Krecie w plastikowych butelkach płaciłem 1 euro za litr i piłem ją na kubki (tylko trzeba się przekonać do tego smaku - towarzystwo w pracy kręciło nosami). Nawet najbardziej znana retsina Kurtaki nie dorównywała tej z plastiku.
Dziś gusta mi się zmieniły, ale nadal uważam że cena za wino do 5 Euro jest ceną rozsądną i większość nie odczuje subtelnych różnic w smaku. Oczywiście łatwo się rozczarować, ale w tym segmencie naprawdę jest co pić - wszędzie na świecie (poza Skandynawią). Wina droższe powiedzmy do 50 Pln też wielokroć mnie nie zachwycały i naprawdę nie widziałem ani nie czułem różnicy która by byłą warta zapłacenia dwukrotnie czy trzykrotnie więcej za butelkę.
Poza tym jeszcze jedna kwestia - tak na koniec bo się rozpisałem i nie wiem czy jest po co ze względu na już wspomniany prosty gust i chamskie podniebienie. Nie wrzucajmy win wytrawnych i półwytrawnych do jednego koszyka ze słodkimi i półsłodkimi. Ja wiem, że my Polacy to gustujemy w winach które są raczej mocne i słodkie bo pije się je lekko, łatwo i przyjemnie a w dodatku dobrze potrafią trzepnąć, ale taka Kadarka to się nadaje na grzańca tylko a Sangria do podania z lodem i owocami. W winach słodkich to naprawdę nie ma w czym różnicy poznać i nie wiem co można zrobić żeby je spartolić (dla mnie różnica jest wyczuwalna wyłącznie przy miodach pitnych i porto).
Pozdrawiam i naprawdę nie ma się co spinać o ceny i jakość wina każdy pije co lubi i na co go stać lub co uważa za warte zakupu - wasz zdrowie (wypiję jak tylko skończy się Wielki Post).
PS. Ktoś wspominał o Pinot Noir z Biedronki za 13PLN/ litr - myślę że to pomyłka. Tam jest takie półsłodkie wino w litrowych butlach właśnie białe / różowe / czerwone - nazywa się LeCarillon.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
-
- Posty: 773
- Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
- Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
- Ulubiony Alkohol: Żubrówka
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 33 razy
Re: kupne wina 10-20zł - opinie
arkadiuszcz
Takich bzdur , dawno już nie czytałem...
Kogo obraziłem
Staram się aby ludzie nie pili "trującego i śmierdzącego " syfu, Lepiej wypić szklankę wody od tego badziewia Dla twojej informacji powiem że nie trzeba być ekspertem od wina, aby wiedzieć czy jest dobre albo złe. Parę minimalnych podstawowych informacji i już kumasz jak to działa.
Przedmówca bardzo dokładnie wyjaśnił jak wygląda sprawa z winem... I popieram w 100%
A co do transportu to sam sobie zaprzeczasz. Mógłbym dać Ci miting o podatkach marży itd.
Nie rób popeliny
Jeśli kogoś uraziłem to z góry przepraszam.
Ja jestem liberalny, sam bym tak nie pisał jak kol. partyzant, ale nie sądzę, żeby post ten kogoś miał obrazić więc akceptuję. Natomiast dalszą prywatną wymianę poglądów kontynuujcie przez PW / maile. Tu mamy polecać i wyrażać opinie o konkretnych winach. Dalsze posty i dogryzanie sobie poleci do kosza.
Pozdrawiam MANOWAR
Takich bzdur , dawno już nie czytałem...
Kogo obraziłem
Staram się aby ludzie nie pili "trującego i śmierdzącego " syfu, Lepiej wypić szklankę wody od tego badziewia Dla twojej informacji powiem że nie trzeba być ekspertem od wina, aby wiedzieć czy jest dobre albo złe. Parę minimalnych podstawowych informacji i już kumasz jak to działa.
Przedmówca bardzo dokładnie wyjaśnił jak wygląda sprawa z winem... I popieram w 100%
A co do transportu to sam sobie zaprzeczasz. Mógłbym dać Ci miting o podatkach marży itd.
Nie rób popeliny
Jeśli kogoś uraziłem to z góry przepraszam.
Ja jestem liberalny, sam bym tak nie pisał jak kol. partyzant, ale nie sądzę, żeby post ten kogoś miał obrazić więc akceptuję. Natomiast dalszą prywatną wymianę poglądów kontynuujcie przez PW / maile. Tu mamy polecać i wyrażać opinie o konkretnych winach. Dalsze posty i dogryzanie sobie poleci do kosza.
Pozdrawiam MANOWAR
Jesli ktoś myśli że jest wolnym człowiekiem, to oznacza że jest niewolnikiem!
-
- Posty: 46
- Rejestracja: czwartek, 30 maja 2013, 14:32
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: kupne wina 10-20zł - opinie
Przyznam się pijam Kadarke
Nie wiem może z tęsknoty za młodzieńczym smakiem win pisanych patykiem typu "BYK" ten posmak siarki w parku z koleżankami i kolegami na wagarach ..... oj wspomnienia gorących nocy pod namiotem ze skrzynką "Mamrota" i zupa z "małży i parówek"
Nie wiem może z tęsknoty za młodzieńczym smakiem win pisanych patykiem typu "BYK" ten posmak siarki w parku z koleżankami i kolegami na wagarach ..... oj wspomnienia gorących nocy pod namiotem ze skrzynką "Mamrota" i zupa z "małży i parówek"
-
- Posty: 47
- Rejestracja: wtorek, 20 lis 2012, 17:13
- Krótko o sobie: Wino robił juz mój dziadek, z głogu. Ja robie ze wszystkiego.... :D
Fajnie, że takie forum istnieje, życze wam wszystkim nieustającego bulgotania w rurce fermentacyjnej i żeby miód nigdy nie drożał!
I to przez następne 50 lat!
Wasz Goniuś Szczyrbuś - Ulubiony Alkohol: Wino, piwo, miodek.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kosmos
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
-
- Posty: 440
- Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2010, 12:15
- Ulubiony Alkohol: Zioła, owoce
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 40 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: kupne wina 10-20zł - opinie
Strachy, ze względu na klimat, jak najbardziej uzasadnione.
Niestety dają one wina nie tyle wytrawne ile po prostu totalnie kwaśne (np, akolon). Są oczywiście osoby, które takie kwasy preferują. Myślę jednak, że są w mniejszości.
Winiarze powoli więc zaczynają się otrząsać i bardziej odważnie zasadzają dornfeldera, rieslinga, solaris i inne, dające mniej "wytrawne".
No a cena ...?
Polscy winiarze niestety cenią się wyjątkowo wysoko.
Tego lata byłem w kilku winnicach w dolnośląskim i jednej na roztoczu.
Cena za butelkę od 30 zł. W sklepie zrobi się , hm ... 60 zł?
Niestety z polskimi winami jest tak, że większość winiarzy "poszła" w winorośl mrozoodporną.Gonek Szczyrba pisze:Pijcie polskie wina, są lepsze od tych kupowanych w biedronce etc., cenowo do zapłacenia. Do przeczytania post MDW Jasło
Strachy, ze względu na klimat, jak najbardziej uzasadnione.
Niestety dają one wina nie tyle wytrawne ile po prostu totalnie kwaśne (np, akolon). Są oczywiście osoby, które takie kwasy preferują. Myślę jednak, że są w mniejszości.
Winiarze powoli więc zaczynają się otrząsać i bardziej odważnie zasadzają dornfeldera, rieslinga, solaris i inne, dające mniej "wytrawne".
No a cena ...?
Polscy winiarze niestety cenią się wyjątkowo wysoko.
Tego lata byłem w kilku winnicach w dolnośląskim i jednej na roztoczu.
Cena za butelkę od 30 zł. W sklepie zrobi się , hm ... 60 zł?
Kto w winku nie smakował, Wstręt do kobiet czuje,
Ten, jeśli nie zwariował, To pewnie zwariuje.
بطرس
Ten, jeśli nie zwariował, To pewnie zwariuje.
بطرس
-
- Posty: 47
- Rejestracja: wtorek, 20 lis 2012, 17:13
- Krótko o sobie: Wino robił juz mój dziadek, z głogu. Ja robie ze wszystkiego.... :D
Fajnie, że takie forum istnieje, życze wam wszystkim nieustającego bulgotania w rurce fermentacyjnej i żeby miód nigdy nie drożał!
I to przez następne 50 lat!
Wasz Goniuś Szczyrbuś - Ulubiony Alkohol: Wino, piwo, miodek.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kosmos
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: kupne wina 10-20zł - opinie
Ceny według mojego rozeznania wynosiły od 15 do 40 zł za butelkę za wino beczkowane. Sorte Regent należy do winogron przerabianych z powodzeniem równiez przez naszych zachodnich sąsiadów, a Rondo jest moim zdaniem bardzo obiecującym winogronem.
Biorąc pod uwagę położenie geograficzne oczekiwałem win niejako kwaśnych i muszę przyznać że się pozytywnie zaskoczyłem!
Wina, które próbowałem smakowały wyśmienicie, były warte swojej ceny. Piłem na zachodzie już dużo gorsze.
Pozdrawiam, Goniusz
Biorąc pod uwagę położenie geograficzne oczekiwałem win niejako kwaśnych i muszę przyznać że się pozytywnie zaskoczyłem!
Wina, które próbowałem smakowały wyśmienicie, były warte swojej ceny. Piłem na zachodzie już dużo gorsze.
Pozdrawiam, Goniusz
Po jednym cencie za każdy rok!
Kiedy przeskoczysz, to i wtedy nie mów hop. Zobacz najpierw w co wskoczyłeś.
Kiedy przeskoczysz, to i wtedy nie mów hop. Zobacz najpierw w co wskoczyłeś.
-
- Posty: 194
- Rejestracja: czwartek, 11 lip 2013, 18:09
- Ulubiony Alkohol: śliwowica, piwo, nalewki
- Lokalizacja: Łącko
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: kupne wina 10-20zł - opinie
A co myślicie o Carlo Rosi? Wg mojej żony dobre winko, za ok 25zł dobry jest też Mogen David. Koło 20 zł jest też jedno z ciekawszych win które widziałem - wino "Grigorij". Ale i tak to wszystko rola gustu. Jak to mówi przysłowie "jeden woli Basie, drugi woli Kasie". Niżej link do fotki "Grigorija", po którym żona nie ma dobrych wspomnień
http://i116.photobucket.com/albums/o29/ ... wino01.jpg
http://i116.photobucket.com/albums/o29/ ... wino01.jpg
Daje krzepę, krasi lica
Nasza łącka Śliwowica!
Nasza łącka Śliwowica!
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: kupne wina 10-20zł - opinie
Carlo Rossi- przed laty, kiedy gościłem jakiś czas u hamerykanów zapijaliśmy się tym winem. Kupowaliśmy je z kolegami w 5l gąsiorach, było niezłą alternatywą dla tych, którzy nie mieli ochoty na nic mocniejszego, chcieli się jednak wspólnie napić.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
Autor tematu - Posty: 396
- Rejestracja: sobota, 17 wrz 2011, 10:39
- Krótko o sobie: Zanim znalazłem tą stronę myślałem, że wiem naprawdę dużo o wyrobie wina... To był dla mnie cios
- Ulubiony Alkohol: wino
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
-
- Posty: 58
- Rejestracja: środa, 9 lip 2014, 19:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Mamrot :D
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: Pogranicze Świętokrzysko-Lubelskie :)
- Podziękował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 18 razy
Re: kupne wina 10-20zł - opinie
Lidl zaszalał z winami i są naprawdę świetne pozycje do kupienia w tym sklepie. Co prawda większość przekroczy założony budżet 20 zł, ba, pojawiły się u nich wina za 200 zł ale chociażby kupione przeze mnie dzisiaj fantastyczne Loupiac Domaine Bois De Roche 2012 kosztuje raptem 25 zł!!
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: kupne wina 10-20zł - opinie
Ja ze sklepowych win mogę spożywać w dowolnej ilości tylko Tokaya, nie ważne którego - zaczynając od tych po 10zł za butelkę w marketach, a kończąc na kupowanych w Tokayu winach Tokay wszelakich odmian i rodzajów.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 88
- Rejestracja: środa, 12 lut 2014, 20:31
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: kupne wina 10-20zł - opinie
Co mogę od siebie polecić z czerwonych winek półsłodkie i słodkie:
1. Mogen David Pomegranate/Blackberry - cena w promocji ok 19zł
2. wszelkiego rodzaju Kagory/Kaghory i Cag(h)ory m.in. Monastyr, Pastoral, Bostovan, Monastyrskij Retsept, Kazayak i wiele innych - w cenach przeważnie od 12-21zł, niektóre wzmacniane do 17-18%
3. Czarny doktor - w promocji ok 17zł
4. Cote z czerwoną etykietą - przeważnie ok 16zł
5. Dusza mnicha
to tak na szybko co mi przychodzi od razu do głowy, kolejność w zupełności losowa
1. Mogen David Pomegranate/Blackberry - cena w promocji ok 19zł
2. wszelkiego rodzaju Kagory/Kaghory i Cag(h)ory m.in. Monastyr, Pastoral, Bostovan, Monastyrskij Retsept, Kazayak i wiele innych - w cenach przeważnie od 12-21zł, niektóre wzmacniane do 17-18%
3. Czarny doktor - w promocji ok 17zł
4. Cote z czerwoną etykietą - przeważnie ok 16zł
5. Dusza mnicha
to tak na szybko co mi przychodzi od razu do głowy, kolejność w zupełności losowa
-
- Posty: 88
- Rejestracja: środa, 12 lut 2014, 20:31
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: kupne wina 10-20zł - opinie
Panie, to wiadomo nie od dzisiaj, że do nas pchają z reguły gorszy sort a szczególnie na markety... oczywiście są wyjątki i nie można o wszystkim powiedzieć, że jest be... ale jest dokładnie tak jak piszesz - jak spróbujesz na miejscu winko, to jest wow! nierzadko lepsze w smaku, pełniejszy bukiet itp itd
-
- Posty: 1868
- Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 106 razy
- Kontakt:
Re: kupne wina 10-20zł - opinie
Polecam nie szukać po nazwie wina tylko po szczepie winogron. Polecam: Gewurtramiren, Tramiren, wszelkie muscaty, Dornferder, Zinfander, wina niemieckie. W tej cenie czasem można znaleźć kilka perełek. Radzę szukać mniej znanych szczepów, niż iść w chardonay czy wina różowe.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com