Czołem bractwo.
Kupiłem kilkanaście dni temu korzeń imbiru. Poleżał sobie trochę w ciepłym miejscu i zauważyłem, że zaczyna puszczać pędy. Jak myślicie, dałoby się to wyhodować w naszym klimacie?
Próbował ktoś?
Korzeń imbiru
Regulamin forum
W tym dziale można rozmawiać na luzie o wielu tematach.
Obowiązuje zakaz poruszania tematów POLITYCZNYCH. Tematy takie będą kasowane lub moderowane.
W tym dziale można rozmawiać na luzie o wielu tematach.
Obowiązuje zakaz poruszania tematów POLITYCZNYCH. Tematy takie będą kasowane lub moderowane.
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Korzeń imbiru
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 17
- Rejestracja: piątek, 23 paź 2015, 15:38
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
- Kontakt:
Re: Korzeń imbiru
A jeśli chcesz, żeby korzeń przechował Ci się długo w zdrowiu, to najlepiej owijaj go w lekko wilgotną ściereczkę i trzymaj w lodówce.
Powodzenia w uprawie
Można spróbować uprawy doniczkowej, ale szalonych plonów, to bym się nie spodziewała wtedy najlepiej podzielić korzeń na w miarę małe kawałki i posadzić je w dość szerokim pojemniku w ziemi będącej mieszanką torfu i gliny. A przy odpowiedniej pielęgnacji można nawet doprowadzić do tego, że taka roślina będzie pełniła funkcję dekoracyjną i wypuści pąki kwiatowe.radius pisze: Jak myślicie, dałoby się to wyhodować w naszym klimacie?
Próbował ktoś?
A jeśli chcesz, żeby korzeń przechował Ci się długo w zdrowiu, to najlepiej owijaj go w lekko wilgotną ściereczkę i trzymaj w lodówce.
Powodzenia w uprawie
http://www.rynek-rolny.pl/artykul/zurawina-przedstawiamy-lecznicze-nalewki-wzmacniajace-odpornosc.html - żurawina jest najlepsza!
-
- Posty: 17
- Rejestracja: piątek, 23 paź 2015, 15:38
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
- Kontakt:
Re: Korzeń imbiru
Pidi, a jak długo trzeba było czekać? Wyczytałam, że korzenie są gotowe do zbioru po około pół roku. I powiedz, czy są tak samo intensywne w smaku i aromatyczne jak te kupowane w sklepach?
A jak długo musiałeś czekać na zbiory? Wyczytałam, że korzenie są gotowe do wyrwania dopiero po około pół roku. I czy są tak samo intensywne w smaku i aromatyczne jak te kupowane w sklepach (i być może jakoś ulepszane)?
A jak długo musiałeś czekać na zbiory? Wyczytałam, że korzenie są gotowe do wyrwania dopiero po około pół roku. I czy są tak samo intensywne w smaku i aromatyczne jak te kupowane w sklepach (i być może jakoś ulepszane)?
Ostatnio zmieniony piątek, 20 lis 2015, 21:05 przez Wald, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Scalone.
Powód: Scalone.
http://www.rynek-rolny.pl/artykul/zurawina-przedstawiamy-lecznicze-nalewki-wzmacniajace-odpornosc.html - żurawina jest najlepsza!
-
- Posty: 28
- Rejestracja: środa, 29 sie 2012, 13:57
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Korzeń imbiru
W doniczce kłącze wylądowało chyba w kwietniu, w szklarni-po Bożym Ciele, zbiór na koniec listopada, wraz z usuwaniem pomidorów. Jeśli chodzi o jakość, to jest znacznie lepsza. Skórka delikatna jak na młodych ziemniakach, duża soczystość, delikatne włókna. A radość z własnego imbiru- wyjątkowa. Tym razem posadzę wcześniej i doniczkę przetrzymam w domu, a nie na chłodnym poddaszu, jak tym razem.
-
- Posty: 17
- Rejestracja: piątek, 23 paź 2015, 15:38
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
- Kontakt:
Re: Korzeń imbiru
Wald, widzę, że mój wcześniejszy post wstawił się "podwójnie" - miałam właśnie problemy z jego zapisaniem, stąd taki psikus. Złośliwość rzeczy martwych
A wracając do tematu - Pidi, pięknie dziękuję za informacje! Przyznam szczerze, że do tej pory nie myślałam o uprawie własnego imbiru, ale teraz czuję się zachęcona do spróbowania. Tym bardziej, że piszesz, że jest o wiele bardziej soczysty i delikatny, dzięki czemu może być świetnym składnikiem do nalewek. Próbowałeś go już do czegoś dodać? Jakieś inne wrażenia smakowe niż po kupnym?
A wracając do tematu - Pidi, pięknie dziękuję za informacje! Przyznam szczerze, że do tej pory nie myślałam o uprawie własnego imbiru, ale teraz czuję się zachęcona do spróbowania. Tym bardziej, że piszesz, że jest o wiele bardziej soczysty i delikatny, dzięki czemu może być świetnym składnikiem do nalewek. Próbowałeś go już do czegoś dodać? Jakieś inne wrażenia smakowe niż po kupnym?
http://www.rynek-rolny.pl/artykul/zurawina-przedstawiamy-lecznicze-nalewki-wzmacniajace-odpornosc.html - żurawina jest najlepsza!