Odświeżę trochę wątek
Nudziło mi się więc wreszcie spożytkowałem 3 kapy, które plątały się po domku gospodarczym i 2 zawadzające co chwilę kawałki blachy miedzianej. W rezultacie powstały moje wersje zintegrowanych kołpaków. Kołpaki zrobione z kapy 42, rura główna 28, powrót 15. Wysokość kapy 20 mm. W planach miałem 15, ale przyciąć zawsze zdążę. Wszystko jeszcze nie jest wyczyszczone, ale można składać. I z mojej strony duże podziękowania dla kolegi herbata za nieocenioną pomoc przy rozwiązaniu co poniektórych problemów technicznych bądź rozwianiu niektórych wątpliwości
Całość wykonana sposobem domowym, więc trochę nierówne, ale i tak jestem zadowolony. Jeśli się uda jutro test na kukurydziance przeznaczonej na spirytus
// edyta 9.09
Puściłem dzisiaj dla testów kukurydziankę jak pisałem wyżej. Cały proces od strony operatora - bajka. Półki ładnie się zalały, grzałem mocą jakieś 2,5kW na początku. Właściwie tylko jedna mała regulacja wodą na CM, tak to temperatura bardzo ładnie się trzyma. Wiadomo im wyżej w kotle tym zmiany większe, ale podejrzewam, że przy małej mocy grzania (typu 1,5-2kW) wystarczy dosłownie jedna korekta na proces. Smaku destylatu nie oceniam. Może kiedyś przy owocach pokuszę się o porównanie. Same kołpaki wymagają jeszcze trochę poprawek. Ewidentnie nie wszędzie dobrze się polutowało. Trochę puszcza ciecz pod śrubką (pewnie dam uszczelkę silikonową), kołnierz muszę trochę wygiąć na dół bo podciąga ciecz na śrubkę. Kant powinien być najniższym miejscem. Poza tym nic tylko destylować.
A tak w ogóle: Piotrze i Andrzeju - czapki z głów. Nie wiem jak Wam się to udało, ale ta konstrukcja zintegrowanego kołpaka jest niesamowita pod kątem wydajności. Wiadomo, mam mniejszy grzybek, ale do 98,5 stopnia w kegu kolumna wydalała 5kW!. Później już zaczęło powoli zalewać najwyższą półkę. Teraz mam 99 stopni w kegu całość stabilnie pracuje na ~4,3kW. Mierzone watomierzem. GRATULACJE!
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.